Dzis ksiadz juz tak wiedza teologiczna spoleczenstwa nie przerasta. magistrow czy nawet doktorow teologii jest pewnie wiecej niz ksiezy.

Duchowoscia powinni przerastac, osobista relacja z Bogiem, empatia, moralnoscia. A to wszystko wydaje sie byc mocno zaniedbywane w formacji.
Te 6 lat powinny doprowadzic do dojrzalej wiary, a nie przemkniecia sie miedzy egzaminami najwygodniejsza droga.
Niech nawet powtorzy rok. Niech popracuje w szkole, domu dziecka, szpitalu, domu starcow. Niech pomieszka na stancji i sam sobie zakupy i pranie zrobi. Niech zostanie dojrzalym mezczyzna, ktory potrafi przezyc sam i docenic trud zycia jego (przyszlych) parafian.
Ale dopoki mentalnosc biskupow sie nie zmieni i nie postawia na wspieranie dojrzalosci i samodzielnosci wiernych a nie kontrole indeksow i kartectek od spowiedzi, nic sie nie zmieni i w formacji klerykow.

A on (najczesciej) spod maminych skrzydelek pod skrzydelka do siostrzyczek ktore go opieraja i mu gotuja (a moze i sprzataja?) skacze, jakies teorie wbije do glowy, a potem w tempie ekspresowym (“bo moze powolanie sie zmarnuje!“) dochodzi do swiecen i ... zaczynaja sie problemy.
Kto dzis w wieku 25 lat jest naprawde dorosly i odpowiedzialny?

Gdybym dostał złotówkę, za każdego "proroka" przepowiadającego upadek Kościoła w ciągu jego istnienia, byłbym bardzo bogatym człowiekiem
Myślę, że jest akurat odwrotnie - świat wokół Kościoła upada (dotyczy to zwłaszcza Europy i Ameryki).

Śp. siostra zakonna, zakrystianka w mojej parafii, na moje zdziwienie brakiem młodych wikarych przy przygotowaniach kościoła i drogi przejazdu papieża, mówiła pani Alu młodzi księża obecnie to paniczyki, nie brudzą sobie rąk fizyczną pracą.

Świat upada, a Kościół umywa ręce (. To nie ja byłem Ewą ) To nie ludzie się zmienili, to Kościół stracił poczucie rzeczywistości - a przynajmniej ten, który najbardziej rzuca się w oczy.

Co, według Ciebie, powinien wobec tego zrobić Kościół?

Daj spokój Yarpen, nie napędzaj kłopotów Krzysztofa - niezależnie, czy są psychiczne czy demoniczne.

Kościół powinien żebrać o Boże miłosierdzie.

Pytałem o konkret, a nie hasło, z którego nic nie wynika.

To przeczytaj mój temat ,, Żebrałem o Boże miłosierdzie". To mniej więcej tak miało by wyglądać.

Ale ciebie Pan Jezus na Sadzie nie rozliczy z zebrania “Panie, Panie“, ale z konkretow: szklanka wody dla bezdomnego, pomoc dla uchodzcy, chleb dla glodzjacych.

Jesli ty nic dobrego nie robisz, zeby swiat z toba byl lepszy niz bez ciebie, to oslabiasz Kosciol.

Kael, Świat stanie się lepszy jak ja będę się starał być lepszym. Świat nie stanie się lepszy, jak jeden drugiego będzie naprawiał.

Zacznij więc od siebie i przestań nas przekonywać do swoich proroctw, bo to niejako jest próba "naprawiania" nas.

Małgpsiaa, ja nie mam kompetencji żeby naprawiać tak skomplikowaną konstrukcję jak Ty. Ja tylko Ci proponuję abyś zwróciła się w tej sprawie do Jezusa.

Nie o prawdę, czy falsz idzie, ale o to, że czasem lepiej trzymać język za zębami. Tak więc nietaktem z mojej strony było powiedzenie niepotrzebnie tego co należało zamilczeć. W każdym przypadku wywołało reakcję, więc zabolało. Jeśli zabolało a nie pomogło, znaczy że chybione. Jeśli chybione, należy spróbować zresetować. Nie da się, mogę jedynie przeprosić: wybraną, adęBRD, Iago i Krzysia.

W związku z tym, że przyznałaś @koool rację, powiedz, kto według Cibie tu na forum ucieka w swoją religię? Czy aby przypadkiem nie Ty?