Moje 3 grosze:



Nie popieram stałego unikania banów, irytuje mnie jednak twierdzenie, że moderacja takie unikanie łatwo może wykryć, więc takie zachowanie nie ma sensu.

Wystarczy minimum wiedzy technicznej, by mniej więcej być świadomym, w jakich sytuacjach moderacja może takie unikanie wykryć, jak się przed tym wykryciem bronić i – mało tego! – kiedy owe "narzędzia" mogą fałszywie wskazać, że dwa w rzeczywistości niepowiązane konta są powiązane.

Wrażenia z lektury postów wyżej przez osobę z zewnątrz:

1) Nie podoba mi się nowomodne twierdzenie, że nie wolno do nikogo napisać ostrzej.



Po angielsku jest jeszcze dosadniej:



Czy św. Paweł dopuścił się nieusprawiedliwialnego obrażania Galatów?

Wątpię: po mojemu powiedzenie komuś wprost, że brak mu podstawowej wiedzy i/albo robi podstawowe błędy w rozumowaniu a obrażenie tego kogoś to są jednak dwie różne rzeczy, pomimo że nowomodnie próbuje się je utożsamiać.

2) Ja akurat nie podejrzewałem Hadley o to, że jest kimkolwiek innym, być może głównie dlatego, że za rzadko bywam na tym forum (a na katoliku i na ateście to prawie w ogóle), by móc kogokolwiek z kimś kojarzyć. Niemniej, rzeczywiście, publiczne a mętne sugerowanie przez moderatora, że jakieś konto jest czyimś tam klonem, wygląda dziwnie. I to nawet, jeśli dane konto rzeczywiście jest klonem.

Być może mod powinien ograniczyć się do ujawnienia klona, jeśli ma po temu poważne przesłanki i jest na dużo procent pewien, że się nie pomylił, i wtedy z nickiem konta, którego jest podobno klonem, albo arbitralnego bana za pacynkarstwo w razie złamania reguł, wtedy niekoniecznie z podaniem nicka.

3)
Tu akurat dostrzegam to samo.

Oj, chyba nie do końca. Owszem, wybrana tworzy sobie własne definicje boskich energiii. Jednak to pojęcie jest chrześcijaństwu znane i to w całkiem konkretnym kontekście:

http://ortodoksja.pl/2017/01/3191/

Hezychia->Wieczne, niestworzone boskie energie dzięki którym możemy widzieć i poznać Boga

====================



Nie wiem, gdzie widziałeś jakieś mętne sugerowanie. Ja widziałem w jednym miejscu "mętne" porównanie. Ale to była similia, nie metafora, więc chyba ktoś widział więcej, niż autor sugerować mógł.

Jakby powyższe było zbyt mętne: gaazkamm-ie, Twoje teksty przypominają mi teksty Alus*. Disclaimer: nie, nie uważam że jesteś klonem Alus.

(*Nie, nie przypominają, tylko na szybkiego nie znalazłem lepszego porównania.)

Nie mówiłam wyłacznie o tym narzędziu, które masz na mysli.

W którym miejscu Soul nazwał ją klonem? Mogła mieć inne konto, które zlikwidowała. Na marginesie:ja też miałam tu inne konto, zlikwidowałam i założyłam to, którym się obecnie posługuję.
Odniosłam się do twierdzenia wybranej, że jeśli zostanie zbanowana,
założy nowe konto i to byłby klon.
Dobrze wiesz, że odniosłam się do rozumowania wybranej, ale dzięki za uzupełnienie.

I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia(Ef 4,30)....czy można zasmucić energię?????


Jeśli chodzi o polemikę z wybraną, to dziwne, że na kilka razy zadane pytanie do jakiego Kościoła należy, nigdy nie udzieliła odpowiedzi.....

Zgodnie z Regulaminem, jeśli ktoś nie używa dwóch kont jednocześnie, nie ma przeszkód, aby zaczął pisać z nowego. Może też jedno usuwać, a drugie zakładać wielokrotnie. Oczywiście wszystko ma jakieś granice, bo przeginanie łatwo może przejść w rodzaj trollingu albo prób oszukiwania moderacji, np. w celu unikania konsekwencji ostrzeżeń i banów. Tego już nie tolerujemy. Ale normalnie ja nie piszę o tym, czy i pod jakim nickiem wg mnie ktoś kiedyś pisał. To nie ma znaczenia i nie jest to sprawa moderacji. Tylko osobiście nie lubię, gdy ktoś rozmawia ze mną w sposób sugerujący coś innego niż ja wiem. Oczywiście chodzi o moje prywatne odczucie (odnośnie tego sugerowania), bo probierza nie posiadam. Może też zdarzyć mi się pomylić. Takie życie.

wybrana, można zatem zauważyć, że nie tylko tutaj masz podobne problemy. Wyrażasz poglądy w sposób bardzo chaotyczny i widać, że takie też te poglądy masz. Zmiana nicku Ci nie pomoże, bo przyczyny problemów pozostaną niezmienione, a Twoi stali rozmówcy szybko Cię poznają. Musisz postarać się zastanawiać nad tym, co piszesz i o większy porządek w poglądach oraz ich wyrażaniu.


Na post Mrs_Hadley odpowiem kiedy indziej.

[quote="Soul33"]

Jestem zarejestrowana na kilku forach i wszędzie pod tą samą nazwą użytkownika.
Na żadnym innym forum nie otrzymałam bana i na zadnym forum nie byłam obrażana
Nie usunięto mnie nigdy z żadnego forum, a na tym katolickim forum o którym wspominała Małgosia, jestem cały czas zarejestrowana. Nigdy i nigdzie nie byłam i nie jestem zarejestrowana pod inną nazwą użytkownika.
Małgosia owszem często zmienia nazwę użytkownika, ja tego nie muszę robić, bo nie mam nic do ukrycia.

ale nie piszesz od dawna, bo Twoje posty są ciachane.

Zwykłe oszczerstwo, ale czego można się po Tobie spodziewać. Na tamtym forum od zawsze mam ten sam nick. Tu miałam inny, ale nie muszę Ci się tłumaczyć dlaczego. Moderacja wiedziała kim jestem i co niektórzy userzy też (ci, którzy byli także na tym innym forum).

Nie moje posty, a jeden wpis, który dla katolickiej moderacji nie pasował.
Kiedy i gdzie będę miała ochotę pisać, to zależy od mojej woli. U nikogo nie jestem na etacie, więc mi nie sugeruj co mam robić. Ty natomiast zachowujesz się jak członek KGB, bo śmiesz szpiclować i przenosić informację z innego forum z pełną nazwą tego forum,a to już jest formą reklamy.

A gdzie tu "wyśmiewanie" i "atakowanie"?
To raczej Ty, Mrs_Hadley, dość bezpardonowo atakujesz tych, którzy podważają Twoje zdanie. Czego miałem "przyjemność" doświadczyć (swoją drogą ciekawe jest, że osoby, które tak sa przywiązane do zjawisk ponoć pochodzących od Ducha Świętego, w przypadku ich zakwestionowania nie potrafią spokojnie i merytorycznie dyskutowac o tych zjawiskach).

Ja dodam jeszcze, że stali użytkownicy dobrze znają naszą praktyczną interpretację tego punktu regulaminu. Reagujemy, gdy ktoś przekracza granice kultury. Wycinamy, upominamy, rozmawiamy na PW, przyznajemy ostrzeżenia. Ale nie reagujemy bezwzględnie na każdy żart w odniesieniu do czyjejś wypowiedzi ani na każdy ostrzejszy komentarz. I nie zaczniemy, bo wtedy musielibyśmy usuwać jedną czwartą postów z forum. W tym także wiele Twoich, Mrs_Hadley.

I tak dokładniej pilnujemy porządku oraz reagujemy częściej niż poprzednia ekipa moderacji. Jednocześnie utrzymując równowagę między swobodą wypowiedzi a porządkiem.

Takie podejście jest nawet zgodne z Regulamin, ponieważ stwierdza on, że forum służy do rozmów. Zatem nie należy tych rozmów zanadto ograniczać.


Tutaj piszesz o mojej rzekomej niespójności w poglądach jako niewierzącego. Wiesz... szczerze mówiąc, w końcu to się robi zwyczajnie nudne.

Po prostu nie jestem przekonany co do istnienia Boga i tyle. Ścisłych dowodów brak, a znane mi argumenty nie wystarczają. Kiedyś byłem tzw. wierzącym niepraktykującym, więc po konstatacji, że brak mi przekonania, w moim życiu nic się nie zmieniło. Natomiast pozostało otwarte i pozytywne podejście do wiary i KK. Z czasem doszedłem nawet do miejsca, w którym zgadzam się niemal z całą nauką KK oprócz kilku kwestii, które mnie kompletnie nie dotyczą. Nie mam też nic przeciw pójściu do spowiedzi i komunii. Ostatecznie właściwie prawie niczym nie różnię się od wierzącego (takiego mało zaangażowanego religijnie). Ale, mimo wszystko, nadal nie mam przekonania. Zatem głębsze zaangażowanie wiązałoby się właśnie z poczuciem robienia czegoś bez przekonania. Czyli typowa pustka emocjonalna. Mogę natomiast normalnie angażować się w rozważania intelektualne dotyczący wiary i teologii. Co też czynię.

Poza tym nikt, kto poznał mnie trochę bliżej, nie wyraża takich wątpliwości ani nie stawia mnie w pozycji kogoś, kto ma się z czegoś tłumaczyć. I więcej w takiej sytuacji nie będę nic wyjaśniać, bo nie mam ochoty robić wkoło tego samego.


Na pewno nie w kontekście wiary. Jak już kiedyś wspominałem, istnieją tacy wierzący, jak choćby naukowcy, którzy we współczesne nie wierzą. Wierzą w to, o czym naucza KK, jak Zmartwychwstanie i Dziewicze Poczęcie ale na tym koniec. I akurat ja bym był równie sceptyczny wobec nowożytnych cudów bez względu na wiarę lub jej brak.

Nie jeden a dwa, ale to szczegół.
.
Jak zwykle kłamstwo. Masz zakaz pisania w tamtym wątku. Wystarczyło tylko, że w niewłaściwy sposób wyraziłaś się o wierze katolickiej.
Dobrze wiesz, że inaczej pisać nie potrafisz, więc nie piszesz, bo dostałbyś perm bana.

Trzeba było nie oczerniać mnie, jako że niby zmieniam nicki do wili ileś razy. Napisałam prawdę w odpowiedzi na Twoje oszczerstwo.

@Małgosiu, nic mi nie pozostaje jak zacytować słowa Coronera

No cóż ja na to poradzę, że Twój poziom jest tak wysoki, iż na niezbite fakty/dowody posuwasz się do oceny mojej osoby. Niegodna jestem czyścić Ci butów

Trochę przesadziłaś, masz dużo również pięknych i pozytywnych cech

Jak to się ma do Twojej deklaracji?: