A ty skąd ten wniosek wysnułaś??????????

Obiekcje moje wyjasniałem wcześniej....nie zapalaj sie tak, bo potem masz problem z czytaniem....
Obiekcje mam do bajzlu w postaci przestarzałych i nadal "aktywnych" watków, które powinny wylądowac w jakims archiwum.
Obiekcje mam nie do jakiegos konkretnego moderatora, ale do całej Administracji, ze nie zrobi w tej kwestii porządku.

Czy to tak trudno wszystkie tematy w których ostatni post napisano np. 3 lata temu zsotały zamkniete i przeniesione w miejsce gdzie mozna je tylko czytać?


P.S.
A co do cytatu. Czyżbys nigdy nie oglądała kultowej Seksmiji?
http://www.youtube.com/watch?v=adO1MFr4-7A

Spróbuj się wypowiadać bez osobistych wycieczek, to jest możliwe.

"Cała administracja" czyli admin i moderatorzy czytają Uwagi do moderacji, więc Twój zarzut pewnie rozpatrzą.

A ty sporuj nie wysnuwac pochopnych i bezpodstawnych wniosków na moje obiekcje względem Ciebie....to jest mozliwe

Nie uważam aby konieczne było wywalanie wątków sprzed 3, 4 lat
Są osoby, które lubią sobie poszperać w starych wątkach.
Chyba, że przekonają mnie wasze argumenty...

Ktoś mówił o wywalaniu??? Chodziło o archiwizację. Tak się robi na większości forów. Stare, nieaktywne wątki są zamykane, ale nadal można je czytać. Czekamy zatem aż nasze argumenty Cię przekonają. (argumenty zamieściliśmy wyżej)

Hmm...
Mam je zamknąć głównie dlatego, żebyś mógł swobodnie zakładać nowe wątki?!
Bo nie bardzo widzę innego rodzaju argumenty

O wywalaniu nikt nie wspominał, chodzi o ich zamknięcie. Można byłoby poszperać czy nawet zalinkować stare posty, ale nie można by dopisać nic nowego.

Kiedyś byłem przeciwny wielokrotnemu powtarzaniu tych samych dyskusji, ale obecnie uważam, że to walka z wiatrakami. Jak forumowicz X1 i forumowicz X2 chcą powtórzyć po raz N-ty, to co zostało już napisane, to trudno, w końcu forum to nie baza wiedzy. Problem porządkowy powstaje głównie wówczas, gdy dyskusje o tym samym toczą się w tym samym czasie w równoległych wątkach, przy czym "w tym samym czasie" rozumiałbym nieco szerzej (np. do kilku miesięcy).

Tak - już wiem
Słowo archiwum u humaloga w poście się pojawiło - i głównie na tym się skupiłam

SweetChild, zasadnicze pytanie: w czym stare, otwarte wątki przeszkadzają userowi na co dzień, skąd wrażenie nieporządku?
Są tematy, które są "martwe" przez rok, dwa po czym aktywują się na parę wpisów i znów jest przestój.
Są userzy, którzy potrafią odpowiadać po latach na konkretny argument oponenta, aktywują się wraz z powiadomieniem mailowym że w ich temacie pojawił się wpis. Mamy im to uniemożliwić?
Gdzie postawić granicę? Rok, dwa, trzy od ostatniego wpisu?

Uściślijmy
"Archiwum", ale nie w tym sensie, ze zamkniete i zawalone kurzem

Jak sie ma za duzo książek w domu i nie mozna ich juz rozmieścic na półkach to najlepszym wyjściem jest oddanie ich do Miejskiej Biblioteki.....gdzie zawsze można te książke wypozyczyc i znów przeczytać.

O to mi chodziło z tymi "aktywnymi" w sensie, ze nie zamknietymi....ale od kilku lat "nieużywanymi" watkami.

Zreszta.....to tylko kwestia porżądkowa.....ja tu chyba tylko jeden watke załozyłem i nie mam o co rozpaczac


P.S.

No ale jeszcze jedno.....przenieście ten wątek z "listami duszpasterskimi" do innego działu. On sie nie nadaje do Liturgii (Chociaż też jest na litere "L")

Ejze

Znasz taki przypadek, ze ktos jest nieaktywny kilka lat i nagle sie uaktywnia bo mu przyszedł link na pocztę, że 4 lata temu coś tam założył i teraz ktos to zauważył i odpowiedział?
Jeżeli ten ktoś jest aktywnym userem to mu sie to wyswietli bez linku na poczcie.....a jak go 4 lata nie było to pewnie już nawet nie pamieta co tam kiedys napisał

O czterech latach to już sobie sam dośpiewałeś.


Dzieje się tak i to wcale nie rzadko. Proszę bardzo: user Barnaba uaktywnił się po niemal trzech latach po ożywieniu się dyskusji w Peregrynacjach obrazu (wpisy 14 stycznia tego roku, poprzednie 22 marca 2010r.)

Ps. Barnaba przepraszam, że akurat na Twoim przykładzie

Jeden na tysiąc...wiosny nie czyni.

Po drugie.
Kto powiedział, że (o ile taki kolejny przypadek się zdarzy), nie można sięgnąc do tego archiwum i wyciągnąc go stamtąd.
Przeciez ja nie pisze o "zamykaniu" tych watków.

W "Czytelni" można dodac dział "Watki nieaktywne" i wszystkie powyżej dwóch lat nieaktywności tam przesuwać.

Nie wiem, mi nie przeszkadzają, chciałem sprostować, że nie chodzi o wywalanie. A "wrażenie nieporządku" dotyczyło jedynie sytuacji, w której polemiki toczą się równolegle w kilku wątkach.


Mnie to nie przeszkadza, chociaż rodzi się pytanie, po co jest dział "Czytelnia"

Można też nie zamykać starych wątków, ale dopuścić zakładanie nowych, jeśli stary wątek ma więcej niż np. rok. Można też przenieść nowe posty do starego wątku, dla mnie to żaden problem.

Kolejnym powodem do umożliwiania zakładania nowych wątków jest wielkość i wielowątkowość starych wątków. Jeśli taki rozdmuchany wątek przestaje być aktywny, to także po części dlatego, że mało który nowy użytkownik zechce przebijać się przez kilkadziesiąt stron takiego wątku. Uważam, że takie długie wątki powinny być właśnie archiwizowane.