Dla pilastra. Ale żartobliwa. To taka parafraza Lichtenberga, przytoczonego za dyskordianami.


Coś w tym jest. Pozostaje pytanie, jak wielu z tych, którzy nie wyszli pod sądy, nosiło się z takim zamiarem, ale ostatecznie pozostało w domach, z różnych przyczyn (ProxyOne np. robił wtedy remont w mieszkaniu, z moją pomocą). I gotowi są nadal do wyjścia w razie jakichś radykalnych, skandalicznych posunięć PiSu.


Nie. Ale kontestuję miarę. W imię tego, żeby ten pan Pieczyrak, który ma swoje skromne, proste życie, nie poczuł się naraz człowiekiem bezwartościowym, bez dorobku.


No właśnie. Mam wskazać człowieka, który osiągnął znaczący samodzielny dorobek w ciągu dwóch miesięcy? : )))

Nawet Einstein się na to nie łapie, szczególnie późny Einstein, wojujący z mechaniką kwantową.


Owszem. Ale z Piotrowskim jest tak, że osądzając go jako zręcznego apologetę, wepchnięto go w rolę polityczną, w której sprawdza się on fatalnie. Albo on politykować chce, ale nie potrafi, albo te jego posty nie są skierowane do nas, wyborców, tylko do Piotrowskiego mocodawców, żeby nie wypaść z ich łask. Ze wskazaniem na to drugie.

Skądinąd ciekawe, jak Piotrowski zaczął używać słowa "mail" zamiast "post". ONI NAS CZYTAJĄ!!!


E no. Społeczeństwo zostało ukształtowane przez społeczeństwo? To się nie zgadza z zasadą "byt określa świadomość". Natomiast zgadza się, a owszem, z zasadą sprzężenia zwrotnego między człowiekiem a jego środowiskiem.


Nie. Rozbiory w sensie jeszcze wielkiej krzywdy Polakom nie wyrządziły, w sensie przedsiębiorczości przynajmniej, a to przecież, Twoim zdaniem, jest rzecz kluczowa, prawda? Okres wypaczeń zaczął się i skończył wraz z Sowietami.


No i własnie o to mi chodzi, kiedy piszę, że potrzebne jest gruntowne przeoranie polskiej legendy narodowej i programów szkolnych... Więcej Zagłoby i Wokulskiego, a mniej Kmicica i Lorda Jima.

I może to zrobić nawet PiS. Ale z taką wierchuszką oczywiście nie jest w stanie.


(Ergo wzrusza ramionami) Każdemu jego droga przez własne miraże. Ale w momencie, w którym miraż staje się ważniejszy od zgrzebnej rzeczywistości, kończy się Polska, a zaczyna Rosja. Jak bowiem wiadomo, Ruskie Ludzie karmią się twarogiem łatwopalnym, ziarnem przeznaczonym dla zwierząt oraz imperialnymi mirażami właśnie.

Nie, skąd ta supozycja? kogoś, kto ma jakiś zauważalny dorobek w ciągu ostatnich np 5 lat, (pisarza, filmowca, naukowca, sportowca, etc) a obecnie popiera PIS

Jeszcze dwa miesiące temu byłoby to możliwe do wykonania, ale teraz już nie jest. Andrzej Pilipiuk, o którym wspominał pilaster, mimo spisienia, nadal, przez kilka lat, trzymał wysoki poziom literacki. Ale właśnie przestał.




Eee tam. Za taki Scheiss, jaki produkuje teraz Marek Piotrowski, to nawet PIS nie będzie wynagradzał. Pilaster obstawia, że MP został po prostu "wzięty pod włos" (Jesteś najlepszym apologetą Kościoła, ale przecież Partia Katolicka i Narodowa jest dużo od Kościoła ważniejsza i jej przede wszystkim bronić trzeba. Partia potrzebuje rozpaczliwe kogoś takiego jak Wy..., etc, etc)



No owszem, a czego się Ergo spodziewał? Tyle że kto inny czyta, przygotowuje wnioski i wysyła je do CODP, a kto inny, dostawszy od owego CODP przygotowane materiały, je wkleja.



Tak czy inaczej raz ukształtowane społeczeństwo, a przynajmniej jakaś jego część będzie się zachowywać i reagować w określony sposób. Żadne przekonywanie nic tu nie da. Potrzebne jest zmiana ukształtowania, a to proces przebiegający pokoleniami i bardzo słabo sterowalny, jeżeli w ogóle. Komuniści, owszem, zepsuli społeczeństwo doszczętnie, ale przecież go nie ukształtowali według swoich planów i zamiarów.



Pruski i austriacki nie. Rosyjski (zwłaszcza nienależące do Królestwa Kongresowego Kresy) tak



No właśnie...

Ale nie można się wypowiadać w tonie, że PiS popierają same miernoty, ludzie bez wartości etc., bo to bije w elektorat PiSu i jeszcze bardziej go spycha do Okopów Świętej Trójcy. Przekonuje się w ten sposób tych ludzi, że nie mają z kim rozmawiać po drugiej stronie, że są osaczeni. I oni to osaczenie rzutują na cały szeroki świat. I wiadomo, do czego to prowadzi nas wszystkich.

Trzeba rozmawiać, do cholery. ProxyOne przykładowo zżymał się na PO (którą wybrał był, zanim przepłynął do Kukiza), że nie mówi nic o patriotyzmie, o Ojczyźnie, o Polsce – że nie ubyłoby im od tego.

I ja chyba wiem, w czym tkwi problem. Problem tkwi w analitykach, którzy sporządzają politykom słupki, a sporządzają je w ten sposób, że wpychają ludzi do precyzyjnie zdefiniowanych szufladek. I elektorat tymi szufladkami w końcu zaczyna myśleć sam, bo jeśli wywiera się na człowieka astronomiczną presję, to człowiek się ugina (Stalin). Dlatego nie daje się już w ogóle dogadywać ponad podziałami, bo żeby się dogadywać, potrzebne są zbiory pojęć rozmyte i pokrywające się choć w części, a nie zero-jedynkowe i ściśle rozseparowane.

W ogóle, tam, o tam, po prawej stronie, leży koniec Internetu. Warto zaglądać od czasu do czasu.


Ależ ja nie powiedziałem, że Piotrowski się sprzedał za brzęczące srebrniki. Dla niego całym wynagrodzeniem, działającym na jego układ nagrody (do czego wszystko się sprowadza), mogło być właśnie "wzięcie pod włos". Ba, gdyby zaproponowano mu dolę, on by trzasnął drzwiami przecież.


Heh. Miałem kiedyś przyjemność z Wiplerem i od tej pory wiem, jakie obycie w Internetach mają ludzie decyzyjni. Nie chodzi nawet o Grzegorza, co lubi surfować. To jest zagubienie na poziomie: jak się zakłada imienne konto na imageboardzie, gdzie wszyscy są anonimowi (o co w imageboardzie właśnie chodzi).

To się nie ma prawa udać. Tak samo jak nie udała się "antybanderowska" ofensywa ruskich trolli, których w końcu wszyscy zaczęli memować i łacha z nich drzeć.


Nie. To oznacza, że nie mamy (jeszcze?) narzędzi do opisu tego procesu, ale to nie oznacza, że nie da się zrobić nic w tym zakresie. Po prostu: w pewnym miejscu kończy się ścisła nauka, a zaczyna sztuka.

Zresztą, głowę dam sobie uciąć, że problemy, jakie trapią Polskę, wywodzą się z samego jej założenia, kiedy to Mieszko ochrzcił się na rympał, bez tłumaczenia poddanym, o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego tak postąpił? Bo musiał z czegoś tę Polskę sfinansować, a miał tylko jeden towar na handel: poddanych właśnie. Od tamtej pory połowa Polaków gra w grę Mieszka, a połowa czeka na łowców niewolników.

Tę ranę w polskości trzeba wreszcie zacząć leczyć. Inaczej Polska, w dobie wojen informacyjnych, a nie krwawych, faktycznie się nie ostanie. Tylko że analitycy sporządzający słupki ową ranę rozdrapują i powiększają. Oczywiście bez złej woli; po prostu pionierskie podejścia do jakiejkolwiek dyscypliny, niech to będzie psychohistoria, zawsze są mało wyrafinowane.


W sensie przedsiębiorczości nie wyrządziły. Do cholery, gdyby II RP nie wypaliła i nie zwołała wszystkich emigrantów do siebie, mielibyśmy dzisiaj Państwo Polskie na Syberii.


Jest to konstatacja niezbyt optymistyczna, bo nie dająca żadnej zahaczki do pociągnięcia tego wątku dalej.

A Ty już przyzwyczaiłeś nas do dziwacznego zachowania w rodzaju rzucania haseł rząd PO+PSL nic nie robił, a gdy udowodni się, że to puste propagandowe hasełko - konkretnie wczoraj dane min finansów ukazujące "sukces" rządu PiS w ściąganiu VAT porównywalny do ściągania przez poprzedników (2008, 2010, 2011, 2016) - milkniesz, by po kilkunastu dniach powtórzyć rząd Po+PSL nic nie robił.

Ależ tam, nie zrobił! Jak możesz Coroner, coś takiego napisać! Rząd dwoił się o troił

Zrobił bardzo dużo - bez liku afer (że wymienię tylko część: afera zegarkowa,inforafera, afera hazardowa i jej umorzenie, afera śmietnikowo-cmentarna, afera Amber-Gold, Afera taśmowa, afera stoczniowa,afera wykorzystania NBP i Orlenu do wyborów, opóżnienie budowy Gazoportu ze względu na interesy rosyjskie, afera szambowa a Warszawie, wsunięta pod dywan afera sopocka, afera autostradowa, afera węglowa), rozkradzenie czego się dało, żeby Tusk dostał stanowisko zapłaciliśmy (w ustępstwach gospodarczych) straszliwą cenę, umorzono ponad miliard gazpromowi, zniechęcono amerykanów do Tarczy natyrakietowej w Polsce, praktycznie zlikwidowano armię, "sprywatyzowano" Warszawę (afera zresztą dotyczy także innych miast), podwojono deficyt budżetowy, ukradziono pieniądze z OFE, przerobiono państwo na "kamieni kupę", podpalono budkę ambasady rosyjskiej by zdezqawuowac narodowców, napadnięto na redakcję chcąc odebrać dziennikarzom materiały z knajpy "Sowa i przyjaciele,działalność "seryjnego samobójcy",sfałśzowane wybory samorządowe, ...
Niesprawiedliwe byłoby mówić jakoby "rząd PO-PSL nic nie zrobił", stanowczo, Coroner, nie masz racji.

Nie czuje się w obowiązku bronienia rzadu PiS. Nie ja ich wybierałem.
Od początku mowię ze PiS to socjalizm. Wiec nie moja teza tak ze nie mam co bronić.
A nie przyłączam się do chóru atakującego PiS bo mam zasadę ze po owocach poznaje. Maja jeszcze czas.

Marku Alus widzi tylko to co chce widzieć. Jak źle mowię o jej ukochanej PO to jestem oczywiście PIS owcem ale jakoś nie zauważa jak krytykuje PiS za posunięcia gospodarcze. To taki standard na forum.

A teraz z przyjemnością posłucham piany "obiektywnych" zaprzeczeń

Oczywiście Marek Piotrowski doskonale wie, że afera Amber Gold to nie jest "afera zrobiona przez rząd". Ale mocodawcy dali taką wyliczankę "afer rządu PO" i taka wyliczanka Marka Piotrowskiego obowiązuje.
A to bardzo ciekawe. Mógłbyś rozwinąć?
Też bardzo ciekawe. Może wyjaśnisz konkretnie, o jakie działania chodzi?

Oczywiście Marek Piotrowski nie wyjaśni i nie rozwinie. Bo to już nie jest Marek Piotrowski. Marek Piotrowski nie żyje, tak jak nie żyje już Robur/Gladiator. Ale może ich śmierć jeszcze pomścimy.

Piotrowski zapomniał wspomieć o dealu z reptilianami ubitemu za pośrednictwem Iluminatów.

Ale taktyka ośrodka decyzyjnego ciekawa. Rozwalcować i przemieszac razem krytykę uczciwą i słuszną (multum afer) z tzw. alternatywnymi faktami. Np. wybory samorządowe nie były sfałszowane – po prostu, w demokracji czasem się przegrywa i trzeba to umieć przyjąć jak mężczyzna. Nadprezessimus in blanco nie bardzo to potrafi i dlatego puściły mu nerwy. Ponieważ zaś w PiSie panuje tyrańska dyktatura, cała partia wdepnęła w tę retorykę i nie może już z niej ustapić.

Ciekawi mnie jednak leitmotiv kradzieży w ustach Piotrowskiego. Prosiłbym o rozwinięcie, co Piotrowski ma na myśli.

Jaaasne Zefciu. Mi też wydadzą zgodę na działalność bankową od ręki? (ja nie mam kryminalnej przeszłości, ale czy uwierzą na słowo, tak jak twórcy Amber Gold?). Urząd Skarbowy przymknie oko na kilkuletnie nie skłądanie zeznań podatkowych, a prokuratura będzie konsekwentnie chować alarmujące sygnały, nie sprawdzając ich? A kiedy dojdzie do premiera (za pośrednictwem szefa NBP) nawet premier uda, że nie słyszał?
Zrobię taki przekręt bez "krycia z góry"?
Sorry, ale spodziewałem się po Tobie nieco więcej.

Spytaj mnistra PO Sieniewicza - to jego słowa. Chyba wie co mówi, jest szefem Think-tanku Platformy.

...i przechodzimy do ad personam.
Do tego ErgoProxy z tekstami o "iluminatach" i "ośrodku decyzyjnym".

Łapcie Księżniczki, czas na oh! oh!
Nie bójcie się, żartuję, to przeciw "pisowcowi" więc nie ma sprawy...

Wiesz co Zefciu? Rzeczywiście zrobię jak radzisz. Po prostu posłucham sobie wycia

Nie, poważnie. O co chodzi z tym rozkradzeniem wszystkiego, co się dało?

Kolejny dowód na moją tezę. Marek Piotrowski pisał po polsku. To coś, co teraz pisze pod jego nickiem brzydzi się językiem polskim jak inni.
J. w.
Nie wiem. Spróbuj. Na razie teatrzyk, którzy urządziliście żadnego takiego krycia nie wykrył.
Nie. Akurat takich słów ruski wywiad Wam nie dostarczył.
Jakiego znowu ad personam? Przecież ja zaprzeczam w ogóle jakiejkolwiek personalności.
Jeśli wszystkie konta niegdyś należące do różnych, często oryginalnych forumowiczów teraz piszą to samo, w tej samej kolejności, popełniając te same rażące błędy ortograficzne, to podejrzenie istnienia ośrodka decyzyjnego jest jak najbardziej uzasadnione.
No właśnie. Identyczna retoryka u nieumiejącego nigdy sklecić zdania po polsku Smoka Eustachego (u niego jest "kwiczenie") i u jednego z najbardziej elokwentnych autorów polskiego Internetu - Marka. I jak to wyjaśnić?
O to chodzi, że wszyscy tak mówią, zatem to prawda. A jakiekolwiek kwestionowanie tej prawdy to wycie i kwiczenie mord zdradzieckich.

Nie, poważnie. Bo jeśli chodzi o prywatyzację za bezcen, to przykra prawda jest taka, że PRL zbudował przemysł produkujący na rynek sowiecki, dla sovieticusów, którym w końcu już naprawdę wszystko jedno było, co kupują, byle tylko dostać kawałek masy odżywczej. I tak to trwało przez pół wieku.

W tym samym czasie wolny świat produkujący dla wolnych ludzi ewoluował w kierunku coraz bardziej wyśrubowanej normy i jakości, bo wolny człowiek potrafił postawić wymagania, potrafił czegoś od producenta zażądać. Prawo go wspierało. Dlatego w wolnym świecie mieliśmy rozwój, a w PRLu zastój.

Po czym nastapił przewrót w Magdalence i my, z tym naszym przemysłem opiewanym w propagandzie sukcesu, zwróciliśmy się do wolnego świata, szczerze ufając, że oni będą kupować to, co się na świecie produkowało pół wieku temu. A wolny świat popatrzył podług swoich wyśrubowanych norm i jakości, i zobaczył buble.

Dlatego prywatyzacja odbyła się za bezcen. Bo tego zażądali, swoimi portfelami, wolni ludzie z wolnego świata.

Owszem czas mają, ale skoro zaczynają od kłamstw to raczej trudno wierzyć w sukces.
Ale owoców w postaci jednakowej ściągalności VAT już poprzednikom nie przypiszesz
Ty na forum reprezentujesz inny standard - wciskania dziecka w brzuch - ukochana PO pomimo, że wielokrotnie pisałam, iż oczekuję jakiejś nowej formacji politycznej, bo z tych aktualnie działających żadna mi w pełni nie odpowiada.
A skoro ogłosiłeś już niekwestionowanym autorytetem i guru tego forum w osobie Marka, to wiedz, że jego opinia najmniej mnie interesuje.

Przenieście się do wątku o PiS.