Wiem, że pewnie czujesz się urażona, że mrówka wyciągnęła to publicznie, ale:



Poza tym faktycznie, powinienem napisać nie "z tego co wiem", ale "z tego co widzę".

No, chyba, że wyciągam błędne wnioski. Ale sądząc po tym, że postanowiłaś wyjaśnić sprawę drogą forumową, dostępną wszystkim userom, a nie w sposób wymiay informacji, który pewnie ciągle masz z moderatorami (choćby gg) - to chcesz być traktowana jako zwykły user. Ale to tylko moja obserwacja, mogę się mylić

Crosis

Nie, Crosis- prosiłam o usunięcie mojego nr z listy gg- i sama usunęłam większość kontaktów. Więc kontaktu nie mam i nie chcę mieć ...

a Jezus chciał, byśmy byli jedno chyba nie znał się na ludziach

P.S. Nie ma obowiązku pisania PW- popatrz choćby do Regulaminu - widać mrówka sama nie zna swoich obowiązków.

A jednak muszę to napisać ...

Ogromna szkoda, że Baranek odeszła z moderacji i będzie mi jej strasznie tutaj brakowało

Choć nie wiem co tak właściwie stało w moderacji co spowodowało jej odejście.
W dużej mierze sprawnie, dobrze działającą moderację w mojej opinii zawdzięczać można było Barankowi.
Baranek wnosiła wiele pozytywnego wkładu w rozwój forum i czatu, tak że warto było dzięki temu tu przychodzić, bo rzeczywiście pomagało to w sprawach związanych z wiarą, formacją sumienia i chrześcijańską.
Swoją postawą wprowadzała przyjazną i życzliwą atmosferę na forum, oraz dawała dobry przykład, który pomagał innym.

Baranek należała do nielicznych osób, na tym forum, gdy na nurtujące pytania innych użytkowników podawała odpowiedzi zgodne z nauką Kościoła pomagające w życiu chrześcijańskim (np. wskazówki dotyczące spowiedzi).
Teraz z powodu jej odejścia tego niestety braknie na tym forum i dużo forum na tym straci

No cóż ... Forum bez wątpienia stanowiło spory kawałek mojego życia. Ważny kawałek.
Starałam się wykonywać swoją pracę najlepiej, jak potrafię i choć nie ma takiego obowiązku- odpowiadać na pytania w miarę swojej wiedzy i kwalifikacji (mam kwalifikacje do moderowania działu Sekty, nieprzypadkowo wybrałam m.in. ten dział)

akacjo- przyczyna mojego odejścia leży w braku porozumienia z resztą moderatorów. Inne poczucie humoru, inne odczucie tego, co jest obraźliwe (vide- Kamyk) i wiele innych drobnych różnic doprowadziło do wyrażanych wprost pytań czemu nie zostałam wyrzucona.

Więc odeszłam, choć wcale tego nie chciałam. Nie mam zwyczaju komuś się narzucać. Choć boli (życzenia niektórych się spełniły) , że mnie pozbawiono uprawnień niemal natychmiast, a wciąż jako moderatorzy są osoby, które dawno nie moderują : Skaja, dzika ... To też świadczy o tym, że "moja rezygnacja" (w cudzysłowiu, bo wbrew sobie, a na przeciw życzeniom innych) została przyjęta z ulgą.

Próbowałam funkcjonować jako zwykły user, ale nie potrafię. Nie potrafię przychodzić tutaj bez emocji - i nie chcę pomagać ludziom, dla których jestem "żałosna". Dlatego będę się starała ograniczyć swoje wypowiedzi tutaj. Jest wiele miejsc, gdzie można rozmawiać.

Pozdrawiam i dziękuję tym, którzy potrafili ze mną dyskutować

Wywalili cię???????

WOW!! To takie tendencyjne
Trzymaj się baranku Może i czasem mnie cięłaś, ale ja żadnych pretensji nie mam (czasem nawet sam bym się wyciął - jak to mawiał Zagłoba - słowo ptakiem z ust wyleci, a wołem wraca ).
Coś tu ktoś pisał o czacie (zresztą czasem w ten dział właziłem z ciekawości). Czy stamtąd też wypadłaś? Zresztą nigdy tam nie byłem, ale pytam z ciekawości

Witam, jakiś czas mnie tutaj nie było.

Swoją uwagę - żeby nie dublować (zresztą, zgłaszaną nie pierwszy raz) - zawarłem w poście, gdzie cos na co zwracam uwagę ma miejsce - a dokładnie w viewtopic.php?p=322814#322814


Baranku

widzisz, może czasami po prostu w tym psioczeniu na moderację coś było, jakaś racja Chyba nie są oni tacy, jakbyście wy (kiedy Ty też do nich należałaś) chcieli żeby wyglądali. Też niektórych posunięć nie rozumiem, również w kontekście tego co się toleruje, a co się wycina.

Nie zawsze się zgadzałem z Tobą, pewnie czasem coś przykrego w PW napisałem. Ale zawsze szanuję tego, który - gdy przestaje mu coś odpowiadać w tym, co robi - po prostu mówi o tym głośno i odchodzi. Bo to jest konsekwencja. A więc - respect z mojej strony.

O ile pamiętam - to Ty byłaś chyba jednym z najczęściej działających moderatorów, więc należy to jak najbardziej docenić jako sumienne wykonywanie obowiązków.

Ja też nie we wszystkim zgadzam się z tym, co i jak robi Kamyk...

Na marginesie - droga moderacjo - jak to wygląda, jak sami nie potraficie się dogadać i swoje brudy pierzecie in public conajmniej dziwnie, żeby nie powiedzieć: śmiesznie...

IMHO to wygląda po prostu ludzko. Moderatorzy to też zwykli ludzie i mogą się pokłócić. Pranie brudów publicznie to wynik działalności baranka, która sama zażyczyła sobie żeby jej PW nie wysyłać i zaczęła opisywać tutaj co się stało.

viewtopic.php?p=322835#322835

Proszę o poprawienie cytatu
(i usunięcie podwójnego postu z Sekt)

Zrobione - dzięki

Drogi ToMu, pragnę zauważyć, że moderacja swych brudów nie pierze tutaj in public. Nie zauważyłem, aby tu ktokolwiek podjął z barankiem dyskusję nad sprawami wewnątrzmoderacyjnymi, a wyciąganie jakichś spraw przez byłego moderatora trudno jednak nazwać "publicznym praniem brudów"

Nie zgodzę się z tym.

Odeszła, bo miała dość... a teraz jakoś tak to wygląda niesmacznie.

Gdy ja odchodziłem z moderacji to Asienkka płakała żebym został. Oto dowód:

Nie przypominam sobie, ToMu, żebyś był w Moderacji, żebyś mógł lepiej od nas znać sprawy wewnątrzmoderacyjne