Mam uwagę do panów Lurkera i Arhiza: otóż bardzo ich lubię.

O związek partnerski z którymś nie będziesz chyba zabiegał?

Niech najpierw poda stan konta

Myślałem, że liczy się bogactwo duchowe

Emm, tego noo...

Spoko. Rozumiem jak jest, mieszkać gdzieś trzeba, coś trzeba jeść, w coś się ubrać... a jeszcze we trzech chłopa?

Hmmm... stan konta musisz mieć niezły, skoro od razu z dwoma...
Może Lurker to ten od bogactwa duchowego?

Sądzę że wątpię, dyskordiaństwo jest w gruncie rzeczy bardzo prostym systemem.

Chyba że JednemuPostowi podoba się właśnie to surowe piękno prostoty.

Chciałbym również zaznaczyć, że lubię bardzo Val oraz Magdalenę_i. Natomiast boję się Panny_Funi. Nie wiem, czemu. (Nie zmienia to faktu, że smutno mi, że się dzisiaj w ogóle nie odezwała.)

Hmm, czyli wynika, że Jeden Post po prostu lubi z jednej strony prostotę, a z drugiej złożoność i wieloznaczność - dlatego chce nas obu

Lurker->

Bo Panna_Funia nie jest z natury typowym miluchem, a dla niektórych bywa wręcz dużym niemiluchem Ale tam gdzie kogoś lubi, to na pewno różkami nie bodzie, a i dużo życzliwości ma
Nie odzywałam się dziś, bo czasu po prostu brak. Obowiązki, sprawy pozadomowe... czasami nie ma kiedy usiąść. Są dni kiedy mogę przesiedzieć na forum, choćby tak jak niedawno, prawie do rana, no ale w inne dni za to trzeba nadgonić inne sprawy, zająć się realnym życiem. U mnie tak nieregularnie bywa.

Ja też lubię sporo użytkowników. Wszystkich im przesyłam uścisk




Brakuje mi tylko trochę widoku nicku WaszJudasz. Zawsze jakoś pociesznie brzmiał dla mnie. Ale w wersji reloaded z innym nickiem ma równie fajnie brzmiącą sygnaturę Widać nawet na tej stronie.

Ze zdziwieniem stwierdzam, że @Humalog stracił na ambicji pod względem złośliwości postów.
Mamy-zdaje się- nowego lidera, który w pocie czoła na oczach forumowiczów się radykalizuje tak, że w zasadzie wkrótce zdeklasuje samą posłankę Pawłowicz w ilości wypluwanego jadu w stosunku do innych
A przecie on sam prezentuje "pokojowy światopogląd" .

@Humalog coś nie w formie jesteś ?

EDIT:
@MARIEL, trudno się nie zgodzić

I ja, i ja Jest w tym gronie paru ateistów (choć nie antyteistów), jeden wojujący antyteista (niestety od dłuższego czasu nieobecny), jedna osoba którą lubię z całą pewnością bez wzajemności* a nawet osoby, którym zmuszona byłam przyznać ostrzeżenie


*to dowód na to, że lubimy nie tylko tych, którzy nas lubią.

Ja niektórych polubiłam, kogoś tam bardzo polubiłam (jestem pewna że ta osoba, czy te osoby, doskonale wiedzą że to o nich właśnie mowa ), spora część ludzi jest mi obojętna (nie znam/nie rozmawiałam/brak punktów zaczepienia), a są też tacy, których nie lubię lub wręcz nie trawię. Pod tym względem w internecie jak w normalnym życiu

A jest jeszcze taka grupa forumowiczów, których uważam za osoby przede wszystkim ciekawe. Lubienie czy sympatia jest tu sprawą drugorzędną. Może być i najczęściej jest, ale być nie musi, bo np. wśród tych osób jest też ktoś, z kim jestem na pewien dystans. Tacy ludzie są w jakiś sposób dla mnie inspirujący. Interesują mnie ich wypowiedzi (lubię nad nimi przystanąć i przemyśleć, bez względu na to czy się zgadzam, czy nie), albo zainteresowania, albo typ osobowości... albo kilka rzeczy naraz.

A ja to kocham wszystkich! Z natury jestem rozrzutny.