Mieszku - całkowicie się zgadza

Dyskutowanie na forum bardzo angażuje i staje się to - a przynajmniej dla mnie się stało - bardzo istotnym elementem życia. Nie chodzi tylko o czas związany z siedzeniem przy komputerze. Niestety również później myśli kręcą się wokół tematów związanych z forum. Moderowanie zamyka jeszcze bardziej - przynajmniej mnie, a prawdę mówiąc nie mam już na to czasu.
Kiedy zaś doszedłem do prostej obserwacji, że tematy poruszane na forach zazwyczaj nie są wyczerpywane i w rezultacie czytelnik nie może czuć się usatysfkacjonowany, straciłem zaangażowanie dla tej całej sprawy i zrezygnowałem.

Pozdrawiam

PTRqwerty, to ilu mężczyzn zostało teraz w zespole moderującym na forum? Wygląda na to, że "feminizacja" forum postępuje (żartuję oczywiście i przepraszam wszystkie panie, jeśli się poczuły dotknięte) Pozdrawiam. Trochę szkoda, ale... masz chyba rację.

Wypaliłeś się ...
Bywa. A może się starzejesz ?

No to Panowie, wykazywać się, wykazywać!

Mężczyznę mamy jednego stanu wolnego i saxona - stanu zajętego A właściwie to obaj są zajęci

Dziękuję za odpowiedzi.

btw - Stasiu, zarzucasz mi pisanie dużo i niekiedy bez sensu: dzisiaj sobie czytam niektóre Twoje ostatnie posty - nie wnoszą nic. Vide - ten powyżej.

znaczy jest wolny stołek


ale mam pecha
kaś mi się zawieruszyło podanie na moderatora
a miałem przygotowane no
poza tym nie pamiętam pytań, nie wiem więc jak pisac
jakby tego było mało klawiarura odmawia mi posluszeństwa
a czcionki ogłosiły strajk grzecznościowy czy coś takiego

niestety również gdzieś zapodziałem link do strony gdzie pisze jakie trzeba mieć dokumenty przygotowane by zostać moderkiem

poza tym zdaje się ,ze brakowało mi i tak podpisu lekarza psychiatry o zdolności do podjęcia pracy w wyzej wymienionym zawodzie
więc chocbym i to wszystko znowu zdobył to i tak nie mogę startowac...

Jakby co to głosuje na Mieszka (Mieszka przyszłego moderatora-potencjalnie )

Pozwolę sobie zacytować post zielonej mrówki sprzed roku - jak się zostaje moderatorem? (z zachowaniem oryginalnej kolorystyki )

Mianowicie to jest tak:
1. potencjalny kandydat pojawia się któregos pieknego dnia na tym zacnym forum i rozpoczyna swą wspaniałą przygodę z redagowaniem własnych przemyśleń w postacji elektronicznych strumieni danych. Taki stan rzeczy trwa dłuższy czas.
2. Nagle któregoś burzowego wieczoru w sercu Administratora forum rodzi się zapytanie podobnej treści: "Czy oto to forum przypadkiem nie potrzebuje jakiegoś moderatora?" Admin dzielnie w swej duszy zmaga się z zapytaniem przez kolejne dni, próbując zejść w głębiny prawdy forumowej i odkryć odpowiedź.
3. Kolejnym etapem jest przedstawienie swoich wątpiwości Wielkiej Radzie Jedi, jak to PTRus napisał. Tutaj odbywa się tajne głosowanie, po którym następuje zwęglenie wszystkich dowodów świadczących o takim zajściu.

O ile powyższe 3 punkty traktują o tej samej osobie a wynik każdego z nich jest pozytywny następuje tzw. postulat. Kandydat jest testowany w ogniu zażartej dyskusji na wszystkie możliwe tematy. Okres postulatu może trwać od kilku dni do kilku miesięcy, postulant nie ma pojęcia, że zostaje podany próbom sprawnościowym, a Wysoka Rada Jedi na konec tego okresu odbywa kolejną naradę, w której określa stopień zaangażowania kandydata, jego opanowanie i serdeczność na złośliwości użytkwników forum.

Zakładając, że powyższy warunek również kandydat przejdzie pomyślnie, zostaje mu doręczone pismo pocztą wirtualną z pytaniem czy ma w sobie tyle śmiałości aby być współodpowiedzialny za zielone działo internetowe o adresie forum.wiara.pl ? Pismo jet tak sprytnie zredagowane, że każdy potencjalny kandydat się godzi, nie mając w ogóle pojęcia w co się pakuje, mając jedynie zgubną nadzieję, że będzie mógł się wycofać


Ot cała tajemnica zostania moderatorem tego forum. Nic trudnego, wystarczy mieć szczere intencje, nerwy jak ze stali, nieposzlakowaną opinię, zaświadczenie od psychologa o najniższym progu agresywności, oraz troszkę cierpliwości bo jak wiadomo biurokracja i załatwienie wszelkich formalności musi trwac

Pozdrawiam serdecznie

No więc mniej-więcej tak to wygląda A poważnie - nie prowadzimy naboru na modów i nie ma głosowania...

Tak tak -Mieszek przyszły Rocky

PTRqwerty Rocky cały czas przechodził sprawdziany

Nie prowadzicie?

Motyla noga! A chcialem sie zgosic.


No coz ;(


Crosis

ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Crosiss ja nie moderator ale głosa masz....za to że walisz bez oporu

Genralnie zgodzę się - Crosis, jako osoba niewierząca, jest ciekawym dyskutantem, z bardzo zdrowym podejściem do wielu kwestii (nie mówię, że wszystkich).



Dobra, bo to w wazelinę zaraz się zamieni