Czasem, ale czy w dobrym tonie? To pytanie należałoby sobie zadać, a dyskusja nad nieznaną treścią (post usunięty) jest bezowocna i niepotrzebna.

A czy ja tak twierdzę? Jeśli uważasz, że czynię coś z tego, co Tobie zarzucam, to wskaż, gdzie to czynię.
Wszystko zależy od Ciebie. Zapracować na bana jest naprawdę łatwo, zatem nie jest to podstawa do chlubienia się. Z drugiej strony, osoba przekonana, iż jej słowa mają moc może się chlubić ze wszystkiego

No i proszę. Kolejny nadęty użytkownik. Tym razem „z racji stażu na forum”. Oczywiście, że masz prawo wyrazić opinię. Ale prawo to masz takie samo, jak każdy inny użytkownik tego forum. Ty jednak uważasz, że masz jakieś wyższe prawa i możesz patrzyć z wyższością na gówniarzy. I to ciągle wychodzi. Kiedy dostałaś ode mnie uzasadnionego bana, padły argumenty „ale jak Ty możesz tak użytkowniczkę z takim stażem”. Tak jakby to miało znaczenie.
Proszę zatem wskazać jedno ostrzeżenie na zasadzie „widzi mi się”.
A co jest w tym takiego kuriozalnego? Regulamin wyraźnie stwierdza, że posty muszą mieć treść. Jeśli ktoś cytuje cudzą wypowiedź i explicite odmawia komentarza, to jest to rażące pogwałcenie regulaminu.
Ale dyskusja nie opiera się na „wymowności”. Dyskusja opiera się na argumentach. Na „wymowności” opierają się emocjonalne pyskówki.

Pokaż jak wygląda pusty post, co by i inni userzy nie dręczyli się zagłębiając w Twój bełkot.
Co do mnie - pisz na Berdyczów.

Przecież sam taki post wstawiłeś, więc wiesz. Owszem – nie da się zamieścić pustego posta sensu stricto. Ale można zamieścić post bez treści.
Proszę wskazać konkretną wypowiedź, ktorej nie rozumiesz, albo wycofać zarzut o bełkot.
Skoro uważasz, że już tylko chamskie odzywki Ci zostały, to jest już Twoja sprawa.

Dostałem na PW informację, że otrzymałem ostrzeżenie za jakiś konkretny post, do którego prowadzi link, a który to link nie działa. Czy można wiedzieć, za jaki post dostałem to ostrzeżenie?Wydaje mi się że inni użytkownicy także powinni wiedzieć za jaki post dostałem ostrzeżenie, aby mogli uniknąć na przyszłość konsekwencji takiego pisania.

Nie pamiętasz co piszesz? Mimo, że nie przeprosiłeś za poprzednie obrażanie użytkownika forum, tow tym poście (wysłałam na pw, bo post jest w koszu i dlatego nie widzisz) kolejny raz obraziłeś w ten sam sposób.

Pamiętam co piszę i za każdy post biorą odpowiedzialność. Po prostu nie elegancko wygląda ostrzeżenie bez jasno napisanego powodu. Mogłaś też wysłać też post do katona jak bawisz się w doręczyciela, bo to on chciał uzasadnienia i je dostał. Tylko nie wiem czy zdążył odczytać. A ja staram się zadośćuczynić prośbom do mnie kierowanym.

Obrażasz użytkownika i jeszcze dyktujesz, gdzie i do kogo mam wysyłąć posty? Gdybyś pamiętał co piszesz, wiedziałbyś za co dostałeś ostrzeżenie. Jeżeli jednak pamiętasz, a mimo to zanosisz pretensje, to tym gorzej świadczy o Twojej postawie.

Już się nie "eksajtujemy", napisałem "Mogłaś" a nie "Kochanieńka, weź mnie to tu wyślij"



Napisałaś, że ostrzeżenie dostałem za post, do którego dałaś linka, który to link nie działał. Ostrzeżenie, post, link który nie działał. Post, link który nie działał. Nie działał.
A co by się stało jakbyś link pomyliła i dała do zupełnie innego a nawet nie mojego posta? ,


Oj spalam się ze wstydu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
nie jednak nie
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
nadal nie.

Takie gadki uskuteczniaj przed rodzicami Swoich uczniaków.
Kolejny raz pokazujesz to co wielokrotnie zarzucasz innym. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
1. Jak można było odczytać post skierowany do katona ( on sam się od razu domyślił, ze to do Niego), jako post skierowany do Moderatora i do tego jako post broniący obecnej władzy.
2. Jak można odczytać post ratujący moderatorską dupę, jako post pretensjonalny, przecież nigdzie nie zgłaszałem uwagi iż ostrzeżenie mi się nie należy, albo że jest przyznane niesłusznie.) Nie wysłałem, nie umieściłem w stopce, ani nie udostępniłem ponownie postu, za który to dostałem ostrzeżenie.
Zacznij w końcu czytać posty, a nie próbuj odczytywać intencji piszącego. Robisz po prostu to źle.

To już jest bezczelność. Jeśli pytasz, za jaki post dostałeś ostrzeżenie, to znaczy, że nie wiesz co napisałeś, a jeżeli twierdzisz, że inni też powinni widzieć ten post, to znaczy, że je dostałeś niesłusznie (chcesz, aby inni widzieli, czyli osądzili moderatora). Nie uważam, aby było konieczne podnoszenie ciśnienia innym Twoimi chamskimi ad personam.
Naucz się może pisać jednoznacznie, a nie zarzucasz mi brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie siędzę w Twojej głowie i nie znam intencji. Widzę to, co jest napisane i to oceniam. Nie moja wina, że masz tridności z jasnym wyrażaniem swoich mysli na piśmie.

Zjedz Snickersa bo zaczynasz gwiazdorzyć.

Żebym chociaż jednym zdaniem, jednym wyrazem, jednym znakiem wyraził sprzeciw co do zasadności przyznanego mi ostrzeżenia.


Skąd Ty do jasnej cholery możesz wiedzieć co ja chcę


Jak nie znasz, jak właśnie wyżej napisałaś, że wiesz co ja chcę? Zdecyduj się w końcu.


Więc przestań, bo robisz to źle.

No własnie w tym sęk, że nie wiem, a jedynie odczytuję to, co napisałeś. Powtarzam: wyrażaj jasno swoje myśli. Jeśli tego nie umiesz, to nie mój problem.

j.w.

Oto kilka wypowiedzi moderatora zefcia do swego adwersarza w temacie „Kara na Dom Izraela dobiega końca” na forum.wiara.pl. Może ktoś poprosić zefcia, o rezygnację z bycia moderatorem, nim Go nie zdejmie admin, oraz o podjecie pracy nad formą wypowiedzi oraz jej językiem. Forum nie posiada ograniczeń wiekowych, tym samym maja do niego dostęp młodzi ludzie. "Rasistowskie, antychrześcijańskie brednie z odbytu" wypowiadane przez usera nie będą zachętą do przebywania na tym forum, celem pogłębiania swej duchowości, a wręcz przeciwnie, do pogłębienia agresywności. Odpowiednio przemyślane i podjęte działania mogą wiele dobrego zrobić zarówno dla zefcia, jaki i uczestników tego forum.

zefciu nie jest moderatorem: viewtopic.php?f=18&t=42061

A Ty czytałeś cały wymieniony wątek?
Dwa razy zwróciłem uwagę Zefciowi i jego adwersarzowi.

Masz racje, tam gdzie jest agresja lub słowa mogą prowadzić do agresji trzeba reagować, natomiast nie jest agresją polemika i wykazanie swojemu partnerowi w dyskusji, że się myli, naciąga argumenty lub nieuczciwie dyskutuje.