Wrzucam korekcję błędu z mojej poprzedniej wypowiedzi do bramina:

"(...) i odnośnie jakości mogę powiedzieć, że nie jest to pisane językiem literackim, nie jest to język naukowy, pisane przez osobę, której angielski nie jest pierwszym językiem. (...) [ viewtopic.php?p=1058200#p1058200 ]

Przeoczyłem to przy sprawdzaniu, więc koryguję, na wszelki wypadek gdyby ktoś chciał zrobić z tego argument.

No i proszę, a jednak!

To nie jest próba narzucenia swojej racji? Wow... nawet zabraniasz mi dalej odpowiadać pod groźbą osta za awanturnictwo - jak to nazwać?
Bronisz mi wolności słowa i prawa wypowiadania się? i to jeszcze w wątku "(...) uwagi tylko wyłącznie do moderacji" , i to jeszcze po tym jak pierwsza do mnie wystosowałaś komentarz? - kuriozalne.

I nie mam nawet prawa wytłumaczyć twoich zarzutów skierowanych do mnie? - kolejne kuriozum.
Każdy widzi arogancję moderacji.

Jak zwykle widzisz w moich tekstach to co chcesz zobaczyć.
Ja oświadczam wszystkim, że nie przyszedłem "nawracać bałwochwalców". Prędzej wstydził bym się takiej metody ewangelizacji, do tego w tak toksycznej atmosferze. To nie ma nic wspólnego z nawracaniem, wytrwałem tak długo tylko i wyłącznie dlatego, aby czytelnicy mogli poznać inny punkt widzenia. Każdy ocenia w zgodzie z własnym sumieniem - zawsze to powtarzam.

Teraz jest koniec dyskusji.

Napiszę drukowanymi: od lat powtarzasz te same śpiewki mimo, że miałeś wyjaśniane wiele razy (na temat kultu obrazów). Mimo wcześniejszych ostrzeżeń (nie mam sklerozy i pamiętam, że wielokrotnie pisałam w kolorze czerwonym wszędzie tam, gdzie usilnie powtarzałes w kółko to samo) nadal robisz to samo - wałkujesz dawno wyjaśnione tematy. Nie intereuje mnie czy to do Ciebie dociera (wyjaśnienia), bo nie chodzi nam o to, aby Ciebie nawracać na katolicyzm. Ty masz przyjąć do wiadomości, a nie uprawiać prozelityzm.
Teraz jest koniec i jeśli nadal będziesz się awanturował, będzie ostrzeżenie bez p[owtórnego upomnienia. Dodatkowo, jeśli będziesz dalej wałkował kult obrazów w kwestii biblijności i ewentualnego bałwochwalstwa, będzie ostrzezenie za zaśmiecanie forum tymi samymi treściami. To jest moje ostateczne słowo, więc lepiej się zastanów, zanim cokolwiek odpiszesz tutaj (awanturnictwo) lub w temacie kultu (zaśmiecanie).

Jedyne co Ty możesz na tym forum to mi zabronić pisać, wystarczy, że powiesz "Koniec, nie wolno ci już pisać.... tu i w tym wątku....." a potem dowoli wycinać. Ty jesteś władczynią na tym forum. Chociaż nawet wycinanie postów reguluje regulamin na tym forum.

Ale ani tutaj, ani nigdzie indziej nie wolno Ci i nie będziesz pisać pod moim adresem stek bzdur i oskarżeń, a potem zamykać możliwość do ich odniesienia się, jak np. wciskanie prozelityzmu, to raz, oskarżenia trzeba udowodnić inaczej są oszczerstwem - o tym nawet regulamin pisze. Dwa, ja mam prawo do obrony, na co też regulamin zezwala, nie wspominając o konstytucyjnej wolności wypowiedzi. Nie pozwolę sobie na fałszywe oskarżenia, jest to chamstwo, narzucanie swojej racji i oszczercze narzucanie swojego zdania to co Ty wyprawiasz.

Do administracji:
Z góry przepraszam, nie chciałem tego robić, ale postawa i arogancja moderatora "Małgosiaa" nie pozostawia mi wyboru.
Proszę o zwrócenie uwagi na subiektywne oceny wystawiane przez moderatora "Małgosiaa", udowodnię, że jak już do kogoś ma zarzuty, jak do mnie, to jej obiektywizm będzie skrajnie zachwiany, a jej postawa skrajnie stronnicza i nieuczciwa. Dlatego dla uczciwości, proszę o dodatkową opinię innego moderatora, jeżeli dojdzie do wycinania postów i niewyjaśnionych merytorycznie oskarżeń pod moim adresem przez moderatora "Małgosiaa". Jak chce to potrafi być arogancka do szpiku kości:


źródło: viewtopic.php?p=998699#p998699


źródło: viewtopic.php?p=953891#p953891 Użytkownik szybko zamknął konto, po takim traktowaniu.


źródło: viewtopic.php?p=945789#p945789

Nie życzę sobie być w jakikolwiek sposób oceniany przez takiego typu moderatora.

Poza tym:
Całe forum to grubo ponad 300 000 wątków, a wpisów to nawet nie liczę. Sam dział "Maryja i święci" zawiera na tą chwilę 15616 wpisów - niech administracja oceni, czy tam się nie powtarzają kwestie i argumenty odnośnie kultu świętych i obrazów? czy tam się nie powtórzyła ani razu już wielokrotnie wcześniej wyjaśniana kwestia? 

Zdanie moderatora "Małgosiaa" nie dość, że jest oszczercze, to nie jest obiektywne - ponieważ moim wypowiedziom nie można odmówić merytoryki:
Dowód:  wypowiedzi użytkowników komentujące moje posty Zbigniewa, Wybawiony, IrciaLilith, Kozioł którego akurat stronę wcześniej zacytowałem. A nawet inny użytkownik george45 podsumował "okopali się na swoich stanowiskach".


Czy administracja coś z tym zrobi?   Czy administracja widzi, że ostatni każdy post moderatora to groźby, nie tylko ostrzeżenia?

Ostatnio George45 odrzucił już wszelkie pozory, że chce dyskutować i ogłosił siebie i jeszcze dwie osoby na tym forum prorokami, którzy potrafią dowolnie zaglądać do Nieba i Piekła. Post zgłosiłem. Ku mojemu zdziwieniu – jeden z moderatorów, zamiast zareagować, jeszcze zaczął dokarmiać wątek. Czy coś w kwestii propagowania sekt na tym forum się zmieniło?

Z tego co wiem nic sie nie zmieniło.

W regulaminie jest napisane, iż zabrania sie tu propagowania sekt a tym samym ich nauki.

W tymże regulaminie powiedziano jasno, ze jest to forum chrześcijańskie. Ci, którzy tutaj piszą powinni szanować wiarę i przekonania gospodarzy. Tego wymaga kultura i szacunek.

Gorliwi "kaznodzieje", "nawracacze" i prorocy będą prześladowani.

Wszystkie posty wymienionego użytkownika i odpowiedzi na nie zostały usunięte z wątku.

Przeemek,
przytoczone przez Ciebie posty - dotyczące Małgosi - są sprzed 2, 3 lat - to po pierwsze.
Po drugie, nie zgadzam się na to abyś dzielił moderatorów na godnych i niegodnych "oceniania Ciebie", a raczej tego co napisałeś.
Po trzecie - zaczynam wątpić w to - czy zdajesz sobie sprawę z tego - do czego 'służy' forum.
Bardzo proszę - dostosuj się do zasad przyjętych na tym forum, gdyż zapewniam Cię - zasad do Ciebie dostosowywać nie będziemy.

Małgosiu, nie głoszę nauk żadnej sekty. Rozmawiam w temacie "Jesteś Bogiem", odpowiadam na pytania adwersarzy. Dyskutujemy przedstawiając argumenty. Idąc tokiem myślenia zefcia, należałoby usunąć ten temat, wraz z ankietą Irci, no a przynajmniej usunąć pytanie czy Ircia jest Bogiem. Nie rozmawiając, dyskutując, mówisz :wszystko już zostało odkryte, sprawdzone, zatwierdzone, Zrobili to za ciebie święci, tobie pozostaje jedynie uwierzyć. Czy tak jest?

Możesz wyjaśnić w jaki sposób wypowiedzi moje i innych użytkowników są dowodem na to, że w Twoim wypowiedziom "nie można odmówić merytoryki"? Próbujesz w ten sposób dowieść braku obiektywizmu i oszczerstwa @Małgosiaa, a na to zgodzić się nie mogę.

Uzasadniłem dokładnie co wynika z tych wypowiedzi, czyli w jaki sposób odnosi się to do mojej osoby. To, że są z przed 2, 3 lat o czym ma świadczyć? nadal nie widzę, by coś zmieniało w kwestii o której ja pisałem?


Dobrze mogłem wyrazić się inaczej, ocenia mój tekst.


Dlaczego?
Ja się dostosowuję do regulaminu, piszę merorycznie co udowodniłem. A moderator twierdzi, że moje wypowiedzi to głównie śmieci i że nikogo nie interesują moje argumenty - czy moderator który stawia takie opinie wbrew przedstawionym dowodom, nie zaświadcza czasami o tym, że zapomniał do czego służy forum?


Nigdy nie zamierzałem robić inaczej. Nigdy nie prosiłem o zmianę zasad specjalnie dla mnie.

Udowoniłem, że moderator Małgosiaa jest skrajnie stronnicza wobec mnie, więc proszę o opinię innego moderatora. Wystosowała wobec mnie dodatkowo oskarżenia, dopóki są jej subiektywną opinią, to nic mi do tego. Ale jak będą one wykorzystywane do korekcji moderatorskich, to stanie się to oszczerstwem.
Ja również proszę o uczciwe traktowanie.

Po pierwsze: próbuję tym dowieść, że moje wypowiedzi nie są zaśmiecaniem/śmieciami, ponieważ są merytoryczne, a nie tak jak je nazywa moderator Małgosiaa śmieci.

Po drugie: W wypowiedzi tego moderatora typu: "(...) Nikogo nie interesuje, czy docierają do Ciebie argumenty, (...)", raz że wypowiada się za wszystkich użytkowników - dlaczego nikt tego nie kwestionuje? co to jest za maniera? dlatego wskazałem na wypowiedzi innych użytkowników - udowadniając, że nie jest to zdanie ich wszystkich.

Dwa, wypowiedź "Nikogo nie interesuje" - jest oszczercza, bo nie przedstawiła stosownych na to dowodów. Ja z kolei przedstawiłem dowody na to, że jest to fałszywe stwierdzenie. Dwa, udowadnia to, że jej wypowiedzi pod moim adresem nie są obiektywne i bardzo proszę wziąść to pod uwagę, kiedy będzie mi następnym razem grozić i komentować.

I jeszcze kłamiesz na żywca. Zarzuciłam Tobie powtarzanie wciąż tych samych argumentów, które wielokrotnie były wyjaśnione przez stronę katolicką. Ponieważ uporczywie powtarzasz te same zarzuty, Twoja rola nie ogranicza się do dyskusji, a prowadzisz swojego rodzaju prozelityzm, a na to zgody nie ma. Forum nie służy do nawracania na jakąkolwiek wiarę, a Ty usilnie chcesz przekonać katolików do tego, że są bałwochwalcami. To właśnie zarucam Tobie, a nie to, co próbujesz wcisnąć Asiencce.
Tylko dlatego, że awanturujesz się o moją osobę, nie dostałeś ode mnie kolejnego osta, a co za tym idzie, bana. Nie bywam sędzią we własnej sprawie, ale na kłamstwa/oszczerstwa się nie godzę.

Bo są. Per saldo są i jest to wynik katechizacji przez niedouczony personel, kształcący się na wybrakowanych książkach, pod niechlujnym nadzorem zdemoralizowanych pasterzy.

Nie pracuję w sondażowni, więc próbę mam jednoosoobową, ale chyba reprezentatywną. Jeden z moich stryjów, w swoim pojęciu człowiek bardzo pobożny, najpierw zdębiał, a potem się roześmiał, kiedy go kiedyś zapytałem, czy on wierzy w Kościół. Jak mu zacząłem cytować, co on, katolik, na Mszy Świętej co niedziela wyznaje - "wierzę w jednego Boga" itede - to usłyszałem, że "to się przecież tylko tak mówi" i na tym temat został przez niego zakończony.

Więc owszem, jak długo nie rozważamy doskonale kulistego katolika w łączności z papieżem 24/7, to mamy do czynienia z bałwochwalcami. Oni praktykują tzw. pobożność ludową, czyli chłopski synkretyzm, z którego tylko, po tysiącu lat, udało się wyrugować pogańskie treści - komunistycznej oświacie, bo nie Kościołowi. Kościołowi zresztą nie bardzo już zależy, skoro dzisiaj ludzie przesądni z braku laku właśnie do Kościoła się garną i w ramach przesądu rzucają sporo na tacę - bo treści katolickich komunie ośmieszyć się nie udało.


Moderator w normalnym świecie to jest człowiek, który nadaje ton dyskusji, tzn. że tonuje spory, jeśli widzi, że się zaogniają. Ty spory prowokujesz i rozniecasz. Nie wiem, jaki udział ma w tym Soul, któremu się kiedyś wymskło, że jest zwolennikiem zaostrzenia kursu wobec użytkowników. Gdyby mi zależało... ale już mi nie zależy, skoro tutejsza ekipa nie potrafi rozwiązywać nawet problemów stricte technicznych. Jesteście grupką partaczy, tak żałośnie śmiesznych, jak Kmicic wobec Wołodyjowskiego.

To forum zgniło.

Do moderacji - ale nie skrajnie sronniczej i skrajnie uprzedzonej do mnie oraz na wyrost aroganckiej "Małgosiaa":


To twierdzenie jest wogóle oderwane od rzeczywistości. Czy to znaczy, że jak Kościół Katolicki posiada prawo kanoniczne i Katechizm oraz źródła UNK - to znaczy, że ja powtarzam argumenty, które tam już były wyjaśnione?
Czy ktoś może mi wyjaśnić co to ma wspólnego do forum?
Czy to znaczy, że nie należy o tym rozmawiać na tym forum? "bo to jest już wyjaśnione", czy to jest forum a religii i nauce Kościoła?


Schemat logiczny "zefcia" odnośnie przeniesienia świętości z człowieka na posąg padł pierwszy raz - korzystałem z algorytmu google przeszukując "https://forum.wiara.pl/" - według tego ta kwestia nigdy nie padła na tym forum, tylko w wątku o "Wizerunkach".

Moderator "Małgosiaa" podle łże, uogólnia - widać, że jest to niemerytoryczne co pisze i przy tym mnie notorycznie obraża tymi oszczerstwami. Jeżeli argumenty padły więcej niż raz, były albo wypadkową tematu, albo odpowiedzią na konkretne pytanie adwersarza u wszystkich użytkowników, a nie tworzeniem nowego tematu, czy "przeklejaniem" agitacyjnych haseł.

Proszę mi wskazać czy na 15700 wpisów w samym tylko dziale "Święci i Maryja", ani razu nie powtarzały się argumenty u innych użytkowników, a których powtarzanie zarzuca mi moderator?

Jak można prowadzić dyskusję na różne kwestie odnośnie "Święci i Maryja", mając jednocześnie zabronione używanie tego samego argumentu drugi raz? Sam regulamin "rozumie", że jak jest to wypadkową dyskusji, jest akceptowalne.


Moje wypowiedzi są wypadkową dyskusji, po podaniu argumentu/ów, uzasadnienia, komentując piszę na co dokładnie wskazuje dana kwestia/termin/wypowiedź - litera w literę wymagań regulaminu tego forum. A piszę na innych i wiem jak pisać by się dostosować do regulaminów.

Jak jest niebiblijna, to piszę że nie wynika z Pisma Świętego, za każdym razem podając stosowny argument lub fragment z Biblii udowadniając to - czy nie wolno mi stosować takich określeń? Czy jest to obraźliwe? Czy jest to agitacją na prozelityzm?

Jak kwestia wskazuje na bałwochwalstwo, to piszę, że wskazuje na bałwochwalstwo. Zawsze kieruje się argumentem i uzasadnieniem - czy nie wolno mi tego napisać? czy to jest obraźliwe?
To jak powinno się prowadzić dyskusję, proszę mi podać przykład.



Ja rozumiem, że każdy może mieć i ma prawdo do własnej opinnii. Pewnie i można się nią podzielić w przeznaczonych do tego stosownych wątkach. Ale jak ktoś ma konkretną opinię i adresuję ją do adwersarza, to trzeba ją merytycznie wykazać, a już tym bardziej jak idzie to w formie oskarżenia. Takich fundamentów jako minium wymagań, to chyba już uczą w szkole podstawowej? A co dopiero mówić o wymaganiach regulaminu.


Ja nie mam o czym tutaj duskutować z moderatorem "Małgosiaa", jest to zalew niemerytorycznych opinii, a dla mnie osobiście stek bzdur. Co bym nie napisał, to i tak będzie mi wciskać prozelityzm lub ewangelizację katolików.