Ja Ci, drogi Mike29, objaśniałem pewien fragment rzeczywistości, Tobie najwyraźniej nieznany. Innymi słowy, robiłem to, co stanowi samą esencję nauki i do czego nauka służy.

Świetnie, pełno emocji, a gdzie argumenty? Równie dobrze mógłbym napisać to samo o Tobie i przecież to sugeruję w stosownym temacie, z którego przekleiłeś wycinki moich postów. Tylko, że ja moją sugestię uargumentowałem stosownymi dowodami. Ja się Soul33 nie kieruję emocjami, dlatego nigdy nie zniżę się do poziomu "brak logiki i basta" bez stosownej argumentacji. Myślimy o sobie podobnie, tylko jeden z nas podaje dowody/argumenty, a drugi wyłącznie emocje

@Lurker
A ja Ci oszczędzę czytania co ja uważa na temat pojmowanej przez Ciebie rzeczywistości. To by mogło być dla Twojej wrażliwości zbyt przykre. Szanuję w przeciwieństwie do Ciebie regulamin tego miejsca, wiesz... ta moja 10x większa asertywność

To znaczy jakich faktow?
-obowiazujacych czy
-naukowych czy
-chwilowo obowiazujacych naukowych?
-faktycznych?

Fakty sa jakie sa, ale pewne "nauki" robia z niech "obowiazujace".

Mike29, ty upierasz sie ze wszystko co jest katolickie jest nienaukowe, ale "swieckie i humanistyczne" i chwilowo "obowiazujace fakty naukowe" sa dla ciebie obowiazujaca religia, przepraszam, ideologia, przepraszam, swiatopogladem.

I ten jest oczywiscie jedynie sluszny, bo ... twoj.
Cala reszta to glupoty nie warte zawracania glowy. co uzytkownikom mowisz wprost z milym ironicznym usmieszkiem na ustach.

Jak Jajko, przyszedles tu, zeby przekonac gospodarzy ze sa glupi, homofobiczni, nietolerancyjni i chwilowo nienaukowi (wedlug twoich kryteriow) tp itd.
A tymczasem nietolerancyjny jestes ty sam. Bo tylko twoja religia/ideologia/swiatopoglad "chwilowo obowiazujacej nauki" (rozne juz takie w historii mielismy), sa jedynie prawdziwe i godne wyznawania. Inne poglady? Inne racje?
Nie ma innych racji wg Mike 29. I to jest tolerancja prawdziwie tolerancyjnych.

To jest najlepsze:

Jest to (subtelny!) zamach na wolność słowa na zasadzie "wszystkie stwierdzenia są równe, ale niektóre są równiejsze". Podany w formie kategorycznej.

Zauważyłeś pierwsze zdanie? To było właśnie wykazanie błędności logicznej Twojej argumentacji w zalinkowanym poście.

Dalej jest już tylko ogólne spostrzeżenie nt. wielu błędów, które od dłuższego czasu wykazywali Ci inni użytkownicy.

Takie ogólne spostrzeżenia to se każdy może dawać. Podawaj dowody, a nie swoje ckliwe opinie, zwłaszcza, jeśli atakujesz inne osoby. To, kto kierował się logiką oceni moderacja, nie Ty. Ja swoje dowody podałem.

Mike29 to czy kierujesz się emocjami ocenią inni. Emocje mają to do siebie, że nie sposób obiektywnie samemu spojrzeć na nie w swoim przypadku. To niemożliwe.

Również to, czy kierujesz się regulaminem oceni kto inny. Ty patrzysz w swojej sprawie subiektywnie. Na dodatek które argumenty są rzeczowe, a które nie, również są Twoją subiektywną opinią.
Po to są arbitrowie, w tym przypadku administracja, aby to oceniać. Ty jedynie możesz uważać, że w Twojej opinii przedstawiłeś na coś dowody i w Twojej opinii Twoi rozmówcy dowodów w sprawie nie przedstawili.
Natomiast jesteś megalomanem, jeśli oceniasz co jest, a co nie jest dowodem i narzucasz rozmówcy swoje stanowisko, deprecjonując racje tegoż rozmówcy.

Val no fajnie, ale Ty tym arbitrem również nie jesteś I wszystko co napisałaś tyczy się również Ciebie, jak i każdego użytkownika tego forum normalnie Amerykę odkryłaś

Mike29->

Ja Ci odpowiem dlaczego. To kwestia światopoglądu tych użytkowników i prywatnych sympatii cenzorek. Chodzi o to żeby jednych pobanować, a innych nie
Ja np. po wczorajszej dyskusji, jak napisałam otwarcie co i jak, dostałam dziś oficjalne ostrzeżenie za: 'Pisanie nie na temat, agitacja na rzecz poglądów sprzecznych z zasadami wyznawanymi przez gospodarzy forum.'. Tak to działa. Słabi ludzie poprzez demonstrację władzy leczą sobie tak swoje duże kompleksy To uprawianie prywatnego podwóreczka, Mike, i prędzej spodziewaj się, że pod byle pretekstem to Ty pójdziesz w ślady moje, czy Fullera, czy - jak ostatnio - Jajka, niż że zostanie ukarany ktoś z ulubieńców cenzorów. Tak to działa.

Mike29

Wszystko by było w porządku, gdybyś dopuszczał do swojej świadomości, że argumenty oponentów są ich argumentami. Natomiast Ty oceniasz, że one argumentami nie są. Wytykasz to mi i nie tylko. Wyraźnie je deprecjonujesz . I robisz to notorycznie, więc nadal tej Ameryki jeszcze nie odkryłeś...


Panno_Funiu
A czy Ty nie rzucasz czasem oszczerstw w kierunku moderacji? Zaakceptowałaś regulamin. Czy jeżeli moderacja poda Ci stosowny punkt regulaminu, to przestaniesz zgrywać jaśnie obrażonej panny z pensji? Mi nieraz i nie dwa modzi kasowali bez uzasadnienia posty. Nawet na PW upomnienia dostałam. I nie obrażałam się, że nie traktują mnie jak świętą krowę. Nie moje forum, więc się podporządkowuję zasadom na cudzym podwórku, zresztą zgodnie z zasadami satanizmu wg LaVey'a.

Bzdura totalna.
Akurat to ostrzeżenie dostałaś nie za wczorajszą dyskusję (jak sądzę i podejrzewam na 99,99% że mam rację) a za konkretny wpis w konkretnym temacie pozostający bez związku z tematem, a naginający temat do głoszenia treści niezgodnych z linią forum.
Ale to tak jest, że słabi ludzie poprzez śmieszne zarzuty leczą sobie swoje duże kompleksy.

Hihi. Ja dostałem, zaraz na samym początku, ostrzeżenie za to, że się przyczepiłem do użytkownika szczególnie aktywnego na polu zgłaszania Moderacji postów i użytkowników czyniących ZUO (praktycznie nic innego nie robił). Ostatnio jednak nie spłynęło żadne, chociaż zachwaszczam gęsto to forum wypisami z Thornleya i LaVeya. Najwyraźniej zostałem zaakceptowany po wstępnych otrzęsinach, czego i Tobie, Funiu, z całego serca życzę.

Ja widze, ze pewne osoby maja braki w wychowaniu.

To jest dla mnie nie do pojecia, ze ktos przychodzi do czyjegos domu i zachowuje sie jakby byl u siebie: ustawia gospodarzy sprowadzajac ich do roli cieciow, przekrzykuje innych gosci oglaszajac swoje poglady "chwilowo naukowe" jako jedynie sluszne, wysmiewa za to poglady innych gosci i gospodarzy, rozkleja swoje plakaty na wszystkich scianach, a po zwroceniu uwagi oglasza wszem i wobec, ze gospodarze sa cenzorami, nietolerancyjnymi, slabymi ludzmi leczacymi duze kompleksy i w ogole beee.

Ale nie zabiora zabawek i nie pojda do domu, tylko czekaja na meczenstwo w postaci bana, zeby wszem i wobec oglaszac, jacy to ci gospodarze sa nietolerancyjni dla "oswieconych nowa prawda".

Nie wstyd wam?
To pytanie retoryczne. Wiem ze wam nie wstyd. Chyba w ogole nie znacie takiego uczucia. Moze was bezstresowo wychowano?

W swojej sprawie podałem. Natomiast w innych, to w ostatnim wątku o homoseksualizmie będzie to jakaś połowa postów skierowanych do Ciebie, więc łatwo znaleźć. Ale w razie czego, podam nawet link do wątku: viewtopic.php?f=47&t=33039


Mam pewną dobrą radę. Lepiej by było, aby panienka jednak pozostała w swoich komnatach, bo panienki napady histerii, gdy panienka bezmyślnie pluje na wszystkich dookoła, są męczące dla pospólstwa.

Val->

Stwierdzam jedynie fakty. Oczywiście że cenzor poda stosowny punkt regulaminu, ja tego wcale nie neguję. Co w niczym nie zmienia tego o czym pisałam - jedni będą dostawali ostrzeżenia i bany za wszystko, inni nie będą dostawali ich wcale.
I naprawdę daleko mi do bycia obrażoną. Mnie totalnie wisi czy ja mam to ostrzeżenie, czy dostanę bana, czy będę tu pisać czy nie. To tylko forum. Forum tematycznie średnio mi leżące. Warto być tu tylko tak długo, jak długo są tu ludzie, których bardziej lubię. Gdy pewna grupa osób przestanie tu pisać (a wykrusza się wcale nie tak powoli), to i dla mnie pobyt tu straci jakikolwiek sens, i przeniosę się w takie miejsce/a, gdzie można pogadać właśnie z tymi osobami. Forum wiara.pl nie jest dla mnie celem samym w sobie, nie zależy mi na byciu tu, i bardzo łatwo i naprawdę bez emocji przychodzi mi zwrócenie uwagi na jakiej zasadzie to działa. A robię to wyjątkowo chętnie, gdyż rzecz dotyczy tych, których darzę sympatią. Moje ostrzeżenie nie ma dla mnie żadnego znaczenia

Lurker->

Dzięki, ale jak napisałam wyżej, mnie akurat na tym nie zależy.

Soul33->

Pan to jakiś taki mało konsekwentny widzę. Coś tam sobie pan pogadał o nierozmawianiu, a tu znowu post adresowany do Panny Funi
Pana rady interesują mnie równie mocno co i cała reszta tego co ma pan do powiedzenia