Dokładnie napisałam @Zefciowi: masz niższe standardy kultury dyskusji, a to już nie to samo co standardy dyskusji.


Ja z kolei @Zefcia nie znam, ani jego stosunku do netykiety, dlatego nie wyrobiłam sobie zdania o jego postawie, natomiast @Zefciu już to uczynił względem mnie i nie uważa za stosowne wyjaśnić na jakiej podstawie uważa tak, a nie inaczej. Dla odmiany broni zachowania @Iago na forum, dlatego dość interesujące jest jego pojęcie kultury osobistej w kontekście tej sprawy.
Sam fakt posiadania niższych standardów kultury dyskusji nie wskazuje jeszcze, że granice wyznacza jego własne zachowanie, lecz że jest skłonny tolerować więcej niż ktoś inny. Jeżeli @Zefciowi odpowiada taki poziom kultury osobistej, nie będzie sygnalizował dyskutantowi, że przekracza granice, ale inna osoba ze swej perspektywy może ocenić inaczej.


Zauważyłam, teraz się zdenerwował, że sympatycznego kolegę mu ukarali i w uroczy sposób próbuje przekonać moderację, że dobry mod to taki, który postąpi według woli Zefcia, a jak nie, to weźmie swoje zabawki i zrobi bałagan. Teraz szantażuje moderację, że on też jest jak Iago i nawet w stopce dał adekwatny argument, żeby dali mu osta, a on dzięki temu będzie mógł solidarnie z kolegą odbywać karę. Sęk w tym, że osobista sympatia do kogoś to trochę za mało, aby przekonać moderację, że niesprawiedliwie potraktowali użytkownika.
Poza sprawami, w które angażuje się emocjonalnie, zachowuje się w inny sposób. Jak każdy z nas. W obu przypadkach daleko mu do @Iago, ich stosunek do drugiego człowieka jest różny i tego @Zefciu nie przeskoczy. Stąd inna kwalifikacja jego zachowania, a nawet jeżeli już któryś z modów się ulituje i da mu w końcu tego upragnionego osta, to z innych powodów niż w przypadku @Iago.

[edytowano 1x...ort. M]

Zupełnie nie o to chodzi. Po prostu chcę swoim zachowaniem wykazać (i już w zasadzie wykazałem), że Iago nie dostał ostrzeżenia za nic konkretnego. Za żaden konkretny wybryk. Dostał to ostrzeżenie „za całokształt” – za jakieś niejasne odczucie, które ma Małgosia, że jego „poziom kultury jest niższy”. I tak, wiem że brzydko postępuję wykorzystując sympatię do mnie biednej Małgosi i stawiając ją pod ścianą. Ale widząc niesprawiedliwość reaguję jak umiem.

Likwiduję mój podpis, bo nawet gdyby teraz wlepiono mi bana, to i tak zwłoka z tym banem dowodzi tego, co dowieść chciałem. Nie było żadnych konkretnych podstaw do karania Iago

Duszo duszy mojej,
blasku mego serca,
zczekaj.
Jesteś mi wiatrem w upalny dzień,
zapachem siana,
obłokiem na bezchmurnym niebie,
słowikiem samotności,
żarem pożądania,
bezkresem miłości,
nocą i dniem..
Zaczekaj!

Nie ma to jak pewność swoich sądów
A co do Twojego podpisu: na mnie tego typu prowokacje nie działają.

Nie masz zastrzeżeń wobec postawy jaką prezentuje względem innych użytkowników forum z którymi się nie zgadza? Uważasz, że ktoś, wobec kogo stosuje się agresywną retorykę eksponując w ten sposób pogardę, nie może(nie ma prawa?) zwracać dyskutantowi uwagi, że nie zgadza się na takie traktowanie?


Mijasz się z prawdą. Nieuprawnione jest przypisywanie @Małgosi moich słów, które skierowałam do Ciebie. Co uważa Małgosia i na jakiej podstawie podjęła decyzję o przyznaniu ostów wyjaśniła, wcześniej zwracała uwagę użytkownikowi, że przekracza pewne granice. Po drugie, to nie było jej odczucie, lecz coś co można było zaobserwować od pewnego czasu. Nie tylko względem mnie, ale również innych użytkowników forum, zatem to nie była sprawa osobista. Na agresywną retorykę zwracali uwagę także inni userzy, zatem napięcie na lini Mrs_Hadley-Iago nie było wyjątkiem, ani efektem mojej prowokacji. Ponownie proszę, zapoznaj się z wypowiedziami Iago w dyskusji z innymi użytkownikami.

Reagując emocjonalnie? Sprawiedliwym jest brak reakcji moda, gdy ktoś pyta usera, czy jest upośledzony intelektualnie, a w przypadku braku odpowiedzi insynuując, że na pewno coś z nim nie tak, ale nie chce się przyznać? Sprawiedliwe jest pisanie, że ktoś ma zerowy poziom wiedzy na temat jakiegoś zagadnienia, a w przypadku protestu, dając popis pogardy? Słuszne i sprawiedliwe jest agresywne atakowanie moda za to, że śmiał postawić mu granice? Gdzie należy postawić granice reakcji modów, gdy ktoś uważa druga osoba w sposób otwarty okazuje swą pogardę i nie wyraża zgody na takie zachowanie?
@Iago nie był w stanie zdobyć się na uczciwy dialog z moderatorem, by wyjaśnić sporne kwestie, od razu przeszedł do agresywnego ataku. Furia wywołuje więcej szkody niż pożytku, niestety.

Małgosiu, ale Ty wiesz, że ja żonaty jestem?
No ale ten sąd jest jedyny logiczny. Jeśli założymy, że Iago dostał ostrzeżenie za określone słowa oraz że użytkownicy traktowani są tak samo, to ja też powinienem dostać ostrzeżenie za dokładnie te same słowa. Skoro nie dostałem, to znaczy, że przynajmniej jedno z założeń musi być fałszywe. No inaczej się nie da, chyba że wskażesz mi błąd w rozumowaniu.
A jednak „prowokacja” Iago zadziałała QED.

Albo nie rozumiesz, co piszę, albo nie chcesz zrozumieć. Tu nie chodzi o to, czy mam zastrzeżenia wobec „postawy” Iago czy nie mam. Mam zastrzeżenia wobec kar regulaminowych dla Iago, które właśnie próbujesz uzasadnić jakoś niejasno jego ogólną „postawą”. A kary powinny być za konkretne przewiny. Takiej przewiny, za którą Iago dostał karę nie potraficie jednak ani Ty, ani autorka ostrzeżenia wskazać.
Jakiś fałszywy dylemat. Właśnie „coś co można zaobserwować od pewnego czasu” to jest odczucie. Natomiast konkretną przewinę się obserwuje tu i teraz.
Aha. Czyli na forum stosuje się starożytne prawo ostracyzmu. Jeśli wystarczająco wielu użytkowników forum uzna, że należy kogoś wywalić, to należy go wywalić.
Przecież piszę – moja prowokacja z dokładnym powtórzeniem słów Iago była w 100% wyrachowana. Nie jest to żadna „reakcja emocjonalna”, tylko sposób na logiczny, bezdyskusyjny dowód, że ostrzeżenie dla Iago było niesprawiedliwe.

Wiem, jak i pisząc ten wiersz wiedziałam, że nie zrozumiesz
Co do pozostałych Twoich wywodów: jak z wierszem..., ale nie ma to jak wiara we własną nieomylność (cyt. "ten sąd jest jedyny logiczny").

Że czego nie zrozumiem? Tego, że z braku argumentów próbujesz obrócić moje wypowiedzi w absurd?
To nie jest wiara we własną nieomylność, tylko wiara w prawa logiki. Jeśli nie jest logiczny, to wykaż formalny, bądź nieformalny błąd w rozumowaniu. Oczywiście tego nie zrobisz i nawet nie próbujesz, bo widzisz dobrze, że błędu nie ma, a Twoje zachowanie wobec Iago było niesprawiedliwe. No i tyle.

Nie zamierzam argumentować absurdów w Twoim wykonaniu. Ot, co.

J.w. Powiem tylko tyle: Iago jest mistrzem w obrażaniu. Ty ze swoją próbą sugestii, że nie znam praw logiki, jesteś daleko za nim. Zresztą, nie sil się, bo nie zamierzam ani niczego wyjaśniać poza tym, co wyjaśniłam, ani też grać w ping ponga. Celu, jaki założyłes w tym temacie, nie osiągniesz żadnymi środkami. Jestem skałą.

No właśnie. Powiesz tylko coś, co w żaden sposób nie obala tego co piszę, a nawet pośrednio – potwierdza to.
Nie sugeruję, że nie znasz praw logiki. Sugeruję, a nawet stwierdzam z prawie pewnością, że te prawa znasz, że jesteś świadoma iż dopuściłaś się niesprawiedliwości, ale będziesz udawać, iż nie rozumiesz, o co mi chodzi.
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie zamierzasz niczego wyjaśniać.

@zefciu
Proszę, nie wyrywaj moich wypowiedzi z kontekstu. Napisałam, że nie zamierzam wyjaśniać niczego więcej poza tym, co wyjaśniłam, co oznacza, że już wszystko powiedziałam na ten temat.
To, że Ty identyfikujesz się z Iago ma się nijak do tego, jak jesteś odbierany przez innych, m.in. przeze mnie. Jestem szczera w swoich wypowiedziach, więc proszę, nie zarzucaj mi, że nie chcę przyznać się do błędu. Dobrze wiesz, że potrafię to zrobić, jeśli widzę, że takowy popełniłam (a może umknęły Ci tego typu moje posty?).

Małgosiu – znowu udajesz, że nie rozumiesz, o czym piszę. Nie napisałem, że w ogóle nie umiesz przyznawać się do błędu. Napisałem, że w tym przypadku błąd jest oczywisty, a Ty nie chcesz się do niego przyznać, wijesz się i piszesz nie na temat.

No cóż, nie dogadamy się. Ja mówię, że białe jest białe, a Ty, że białe jest czarne. Trudno.

Dla mnie sprawa jest prosta. Czy Iago stosował pogardliwe wypowiedzi w stosunku do adwersarzy? Owszem. Dlatego ostrzeżenie się należało. A czy potem się awanturował? Jak najbardziej.

Gdyby spuścił z tonu, nie byłoby problemu ale on woli dowalać innym. No to jest ban.

Owszem. Dokładnie takie same, jak potem zastosował zefciu. A przynajmniej moderacja nie umie wskazać konkretnych wypowiedzi Iago, które u zefcia też się nie pojawiły.
Po pierwsze – regulamin forum nie zakazuje awanturowania się. Po drugie – zefciu też się awanturował.
Byłby problem. Bo niektórzy nie lubią być oskarżani bezpodstawnie. I wolą takie sytuacje, w których oskarżenie padło wyjaśnić, niż uznać, że „nie było problemu”. Podobnie było w moich starciach z Yarpenem – nie chodziło o ostrzeżenia jako takie, ale o oczernianie mnie poprzed bezpodstawne zarzucanie mi łamania prawa. Powinieneś jako facet to rozumieć.