Moim zdaniem Trump to taki Katechon, który powstrzymuje świat z zwłaszcza USA przed przyjściem czystego zła.

Żeby tylko u Kael, to samo prawisz do Bieveliga, do mnie....

bramin a teraz moja odpowiedz do ciebie jako uzytkownika: przyjelam twoje prywatne zdanie do wiadomosci, ale swojego w tej kwestii nie zmienie. Kult prezesa nie jest normalnym zjawiskiem. Tak jak normalnym zjawiskiem nie jest kult o. Rydzyka. Przybiera to znamiona kultu jednostki, zahaczajacego o sekty i religie. Ale to nie watek o elementach religijnych w jakiejkolwiek partii.

Jezeli takie sformulowania obrazaja twoje uczucia religijne, co nie bylo moim celem, to moze zacznij od refleksji nad soba i swoimi uczuciami?

Alus, powiedz mi proszę czy te wypowiedzi Kael, które zacytowałem są merytoryczne?

Ty, Kael macie określone sympatie polityczne i w porządku, Każdy je ma.

Ale w dyskusji, w swoich opiniach bądźmy mniej emocjonalni. Nie jestem do Ciebie uprzedzony . Bierzesz udział w różnych dyskusjach i kiedy masz racje to masz racje.
Natomiast w dyskusjach dotyczących polityki to ja Was czyli Ciebie i Kael nie poznaje. Jakbyście były innymi ludźmi, widać wielkie emocje i uprzedzenia.

Byłbym skłonny się z Tobą zgodzić. Ale to do Jarosława mówiono (nie "modlono się"), żeby Polskę zbawił. A co do Dudy, to był ten cytat w szczenicnie z Łk 11,27, porównujące go z Jezusem, a od którego nigdy się nie odcięli. O semi-kanonizacji większości ofiar pewnego wypadku samolotowego nie wspominając. Może to i ekstremalne przypadki a może jednak pokazują pewną, nazwijmy to, niezdrową atmosferę zahaczającą o bałwochwalstwo. Nie poradzę na to, że tak to zewnąrz wygląda.



Ale naród już jest podzielony. Na forum tego nie naprawisz, można co najwyżej wymagać pewnych obyczajów.



Ale czy piszesz teraz o oponentach na forum? Czy o oponentach w świecie polityki? Bo jeśli to drugie, to - moim skromnym zdaniem - wymaganie niewykonalne.

Bo nie wiesz ile obie oberwałyśmy przez lata na PW za poglądy, które wedle co poniektórych userów kolidują z "jedynie słuszną postawą prawego katolika".

Dziękuję, to już cos. Milo z twojej strony.


A ja cię ´do tego nie zmuszam ani mi nic do tego.


Żaden kult poza religijnym nie jest normalny.

Zrozumiałem, wkurza cię o. Rydzyk i prezes bo są twoim zdaniem obiektami kultu i dlatego nazywasz sympatyków tych delikwentów "wyznawcami" i "wiernymi".

Ja mam inne zdanie aczkolwiek także krytyczne w niektórych sprawach na temat tych dwóch panów choć uważam, ze maja oni w sobie charyzmę, która obecnie trudno znaleźć wśród czołowych polityków czy duchownych (wymieniłbym tu jeszcze Tuska i Trzaskowskiego bo reszta jest już nijaka) stad niektóre partie maja problemy, Kościół tez potrzebuje ludzi z charyzma.

Takie sformułowania uważam za mocno przesadzone ale wierze w twoja dobra wole.


Przed chwilą zacząłem i dopadły mnie wielkie refleksje.

Nie nie wiem jak było wcześniej jednak uważam że to forum obecnie ma swoją specyfikę i o wiele łatwiej jest tu głosić poglądy anty-PIS i tylko czasem ktoś wpadnie i popsuje szyki.
Ciekawe jest to że u ludzi mocno zacietrzewionych na PIS to często ich mentalność jest pisowska.
Naprawdę nie reprezentujesz tu jedynie słusznych poglądów? Naprawdę bez uprzedzeń? Starasz się tak trochę obiektywnie?

A wiesz ilu użytkowników odeszło z tego forum przez emocjonalne politykowanie?

Alus, jak chcesz być wiarygodna i autentyczna, stoisz za swoimi poglądami to niestety czasami sie obrywa, nie tylko Tobie. I nie mowie teraz tego złośliwie żeby ci dokopać.

Mnie chodzi tylko o to aby na forum była dobra atmosfera a te atmosferę psuje polityka, która niestety wlazła tutaj i zatruwa atmosferę bo ludzie nie potrafią bez emocji dyskutować na te tematy.

A co takiego brakuje abyśmy nie byli podzieleni? Musimy być podzieleni?

Nie jest też chrześcijaninem ten kto nie kocha swoich nieprzyjaciół i to też powiedział papież Franciszek.
Niestety na wrogów patrzymy przez pryzmat uprzedzeń, dlatego też nasze ocenki są tak często wypaczone.
Prawda, rzeczywistość jest jednak inna.

Nie wiem, w porównaniu do czego, do jakiego forum, tak to oceniasz. Podejrzewam, że łatwo znajdziesz fora, w których jest dokładnie odwrotnie, dominuje PiS i tylko od czasu do czasu wpadnie jakiś dyżurny anty-PiS i zepsuje humory.



Jest takie niebezpieczeństwo, że stajemy się tym, co zwalczamy. Pokusa symetryzmu, odpłacania pięknym za nadobne, wybijaniem zęba za ząb jest zbyt mocno zakorzeniona w naszej naturze.

Ale pewne różnice pozostają, mimo powierzchownych podobieństw. Pewną podstawową, siedzącą u podłoża konfliktu jest to, że anty-PiS-owi obca jest postawa "prawdziwkowa". To, że w rodzinie pewnego kandydata na prezydenta jedno z dzieci ma Pierwszą Komunię a drugie nie jest jak najbardziej reprezentatywne dla tej mentalności.



No przecież już samo to, że tę grupę definiujesz jako "anty-PiS" oznacza, że nie znalazłeś dla nich żadnej wspólnej etykietki. Znajdziesz więc tu razemitów chcących dowalić bogaczom podatkami, znajdziesz libertian odrzucających nakaz zapinania pasów, znajdziesz platformersów chcących dogodzić wszystkim po trochu ciepłą wodą w kranie, znajdziesz jakieś grupy transdżenderowe, chcące wprowadzić 500+ nowych definicji płci. I znajdziesz PSL, który... jest po prostu PSL i tyle. W kwestii poglądów niewiele te grupy łączy. Oprócz sprzeciwu wobec dominacji "prawdziwków".

(I nie mogę za to, że kojarzy mi się to z opozycją podziemną 1981-89, która gromadziła ateistów i katolików, robotników i inteligenciaków)
___________________



Ech, zadajesz filozoficzne pytanie. Czego brakuje? Chyba na początek szacunku. Wzajemnego, bo widzę też po "mojej stronie" ciągoty dezawuacji drugiej strony. Przykładowo tam gdzie u "was" walczy się argumentacją religijną, tam u "nas" argumentacją wykształcenia. I tak dalej, przykładów można by mnożyć.

A czy musimy? A czemu nie? Gdyby wzajemne poszanowanie różnorodności pozwalało na współpracę, to żadne podziały by nie przeszkadzały. Obawiam się jednak, że u "was" różnorodność nie jest w cenie, a liczy się "prawdziwkowatość".

Wybacz, że tak skrótowo, ale wysłałem pierwszą wersję postu i czas edycji mi się kończy. Na razie tyle.

Aktualnie dyskusje o polityce to tylko margines tego co się działo przed 2015r. Zobacz w dziale "z kraju i ze świata" ile było tematów w rodzaju: Jaki jest prezydent Komorowski 128 stron w 80% paszkwili; Platforma nieobywatelska 153 str; Tusk szefem RE; Ekskomunika dla Gronkiewicz Waltz;Manipulacje w mediach 40 str (os 2011r-2014r; Czy mamy wolną Polskę...
Najwięcej odeszło osób tych, które nie były w stanie przyjąć, że interlokutor ma prawo mieć własne poglądy i nie zasługuje tym, na ostracyzm.

No i bardzo dobrze.


Całkiem możliwe ale dużo odeszło kiedy tutaj wdepnęli i zobaczyli tu PiS albo PO.
Wytworzyła sie tez opinia, ze nie warto tu wchodzić bo tu popierają partie X albo Y, to moja subiektywna opinia na podstawie rozmów z ludźmi, być może mogę sie mylić.
Dlaczego ludzi, którzy są zaangażowanymi katolikami odrzuca środowisko Radia Maryja?

Na pewno częściowo wizja ludowego, masowego katolicyzmu itp. ale przede wszystkim widoczne, konkretne sympatie polityczne i "bogo-ojczyzniane" klimaty związane z tymi partiami, dobre na czasy gdy Kościół był prześladowany i panowała komuna ale nie teraz.