Mogłas wyciąc tylko to co dotyczyło Ciebie. (Jakies dwa trzy zdania)
Jednak w swoim zacietrzewieniu wycięłaś wszystko!

Nie musisz juz sie usprawiedliwiać, dałas własnie świadectwo swojej niekompetencji. Dziwi mnie, ze po takim stażu tak mało potrafisz

Równie dobrze Ty mogłeś darować sobie te dwa, trzy zdania

Uzytkownik Chaota zaprasza w swoim podpisie na forum hyperreal.info, znane miedzy innymi z dzialu o cpaniu (hyperreal.info/drugs), nawet pisze ze jest moderatorem. Licze na interwencje administracji

Ja jeszcze dokoncze (:D) - Chcialbym zauwazyc, ze pisze tylko ze "prosimy nie pisac". Nie znaczy to, ze nie mozna tak robic. Natomiast nie istnieje zadna norma prawna (bo nie ma przepisu, wiec nawet kontratypy na nic) n/t przesuwania postow. Innymi slowy moderator nie ma prawa przesuwac postow

Mam pytanie

Czy moderatorzy sa ponad prawem?
Może nie wszyscy, ale bezczelnośc zielonej mrowki przekracza wszelkie granice.
W temacie o karze smierci dla Husajna, skomentowała mój post, a równocześnie zabroniła sie do tego odnosić.
Co to jest? Moderator czy wiezienny klawisz?
Jakim cudem ta paniusia została moderatorem? Wkupiła się?

A może bez histerii i obelg?

Dyskutować można w każdym temacie, m.in. w identycznym w aktualnościach. W którym zresztą dyskutujesz. Ten wątek to sonda - stąd prośba o nierozwijanie dyskusji.

Niby tak, ale ten komentarz zielonej_mrowki jest dość niefortunny i moim zdaniem niedobrze by było, gdyby taka forma interwencji moderatorskiej miała się upowszechnić...

Tak się złożyło, ze nie można. ponieważ bezczelna paniusia sprawujaca funkcje moderatora stawia sie ponad prawem. To nie obelgi, to fakt.
Mój post został wycięty w sposób bezczelny i świadczący o tym, ze ta paniusia nie nadaje się na moderatora, a została nim chyba tylko przez pomyłkę

To są słowa napuisane przez załozyciela owej sondy.
Najwyraźniej jednak ani paniusia zielona_mrówka, ani adwokat jotka nie zauważyły tych zdań.
Poza tym czym innym jest prośba, a czym innych chamskie wycinanie i wykorzystywanie władzy.

Zachowanie zielonej mrowki TAKOŻ.
Różnica polega tylko na tym, ze ja głośno protestuję, a ona cicho wywala bo ktoś jej kiedys przez omyłke dał władzę.

To, że ktoś jest moderatorem nie oznacza, że wszyscy userzy maja stawac przed nim na baczność

Oczywiście, że przed moderatorem nie nalezy stać na baczność, ale pamiętaj że każdemu człowiekowi nalezy się szacunek.
Jesli masz jakieś zastrzeżenia do moderatora (czy w ogóle do kogokolwiek) to mozna to wyrazić - ale w sposób KULTURALNY.

Wybacz, ale ty chyba nigdy nie widziałas niekulturalnego postu.

Cmastwem nazwałem jej czyn, a ja bezpośrednio. Tak samo ma sie sparwa z bezczelnością. Czyżby wyraz "paniusia" był wyrazem obraźliwym?.
Rozumiem moderatorska solidarność, która nie zezwala na jakiekolwiek obiekcje w stosunku do współrzadzących.
Tak samo zachowuja sie lekarze i księża. To tzw. zawodowa solidarność.

Zreszta, własnie dostałem PW, ze z zielona mrowką nie mam co walczyć, bo ma zbyt szerokie plecy i wyjątkowe znajomości na portalu.
Wobec takich faktów kompetencja naprawde nie jest potrzebna...wystarczy poparcie "z góry"

Miało być:

"Chamstwem nazwałem jej czyn, a nie ją bezpośrednio"

Obraźliwy może być każdy wyraz jeśli jest wypowiadany w takiej intencji.

I jeszcze jedno...moje uwagi nie mają żadnego związku z "moderatorską solidarnością". To samo bym Ci napisała gdybyś wyrażał się tak o jakimś zwykłym userze (nawet gdyby to był taki, za którym ja osobiście bym nie przepadała).

Tyle. Skończyłam dyskusję z Tobą w tym temacie.