Ja tylko szybciutko:
Ktoś mądry powiedział "internet is for porn" i taka jest prawda. Kogo chcesz w internecie ewangelizować? W miejsci gdzie gorące osiemnastki okazują się być 43 letnimi zboczeńcami, gdzie znaczny odsetek ludzi szuka porno, lub ludzi o podobnym hobby Ty chcesz zakładać wielką manufakturę ewangelizacyjną? Jak dla mnie- poroniona myśl. Z tym trzeba wyjść do ludzi, którzy tego chcą, a nie na chama wszystkim wciskać Jezusa jak akwizytor miksery.
Kolejna sprawa- nie podoba Ci się? Tam są drzwi. PTR ma rację, chrzanisz jak Ci źle tutaj. Chcesz być pierwszą internetową męczennicą?

Nie pamiętasz już tematu "Nawracanie Incognito"? No to może przypomnę. W temacie zostały stworzone takie warunki, że ze mną mogli rozmawiać tylko katolicy i próbowali przybliżyć mnie do Boga. Co z tego wyszło sama wiesz - nic. Przypomnę, że sama w tamtym temacie stwierdziłaś:

Także inni piszący tam katolicy stwierdzali, że nie są w stanie przybliżyć mnie do Boga.

Więc gdzie Ty widzisz możliwość ewangelizacji na forum dyskusyjnym? Takowej możliwości po prostu nie ma. Nikogo nie nawrócisz. Choćby cała katolicka część tego forum zaczęła mnie tylko jednego ewangelizować to nic z tego nie wyjdzie. I podobnie byłoby zapewne z Crosisem, No, Dobrym dziekanem, Tommym, Filippiarzem i innymi niewierzącymi osobami z tego forum. Jeśli się z tym nie zgadzasz to proszę bardzo, załóż temat ewangelizacja Zencognito, ustal zasady że mają tam rozmawiać tylko katolicy i ja, zobaczysz sama co z tego wyjdzie. Oczekujesz po prostu czegoś niewykonalnego i niemożliwego od tego forum.

Myślę, że temat "Nawracanie Incognito" jasno pokazuje ile jest warta ewangelizacja w sieci, przynajmniej na forum katolickim gdzie każdy nie-katolik przychodząc jest już osobą z uformowanymi poglądami.

Tak na marginesie, ja bym nie utożsamiał ewangelizacji z nawracaniem kogoś. Ewangelizacja to głoszenie Ewangelii, nawrócenie należy zostawić samemu słuchaczowi oraz Bogu (ewentualnie w odwrotnej kolejności). Forum stwarza chrześciajanom możliwość głoszenia Ewangelii tym, którzy nie wierzą w Chrystusa i w ten sposób pełni misję ewagelizacyjną. Nie prowadzi natomiast internetowych wypraw krzyżowych i nawracania na siłę.

Ogólnie o czym mówi Ewangelia to każdy na tym forum wie, nawet niewierzący. Szczegółowo zaś każdy kto chce może sobie przeczytać na stronie online.biblia.pl. Co zaś do wciskania Ewangelii tym, którzy już ją znają i nie chcą więcej na ten temat się dowiadywać, to jest na to takie jedno słowo - spam.

Ogólnie może i tak, chociaż nawet tego nie byłbym taki pewien (trzeba też wziąć pod uwagę tych, którzy czytają różne posty, ale sami nie piszą). Poza tym ogólnie to moim zdaniem zbyt mało, bo diabeł zazwyczaj tkwi w szczegółach. A pierwsze zdanie Regulaminu mówi: "Forum portalu WIARA.PL jest miejscem spotkania ludzi pragnących pogłębić swoją wiarę, poszukujących Boga, zainteresowanych problemami religii, a chrześcijaństwa w szczególności."

Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że sporo się tu dowiedziałem o swojej wierze, a więc w moim wypadku Forum spełniło swą misję ewangelizacyjną.



Gdybyś zaznaczył swój sprzeciw w profilu czy podpisie i nadal otrzymywał fragmenty Ewangelii na PW, to zgoda, byłby to spam

Są tacy ktorzy wykorzystują internet szukając porno.
Ale również w necie powstają strony chrześcijańskie i są ludzie którzy przez net szukają odpowiedzi na pytania o wiarę np. choćby w dziale zapytań na tym portalu.

Podczas gdy jakiś odsetek szuka w necie porno i cyberseksu jest również strona www.adonai.pl gdzie są artykuły napisane prosto, przyjaźnie i ciekawie o wierze, czystości, przyjaźni, powołaniu, rodzinie, niosące więc przekaz wartości chrześcijańskich, dla osób ktorzy są tym zainteresowani.


Z forum wiara sprawa jest bardzo skomplikowana. Ponieważ wiem kto tworzy portal wiara i jest jego właścicielem, że za tym stoi organizacja katolicka, więc z nią jest portal utożsamiany, dlatego też identyfikuję się z wiara.pl.
Sam portal jest więc wartości i dobry dla szukających odnalezienia i pogłębienia wiary w swym życiu, ale co do jego forum to mam mieszane i często negatywne uczucia. Jeśli forum byłoby niekatolickie wiedziałoby się że nie moze się w nim uczestniczyć. Natomiast forum wiara zachowuje pozory katolickości, ale katolickim nazwane być nie może jeśli nie niesie z sobą przekazu ewangelicznego,dlatego też wyrządza szkode ludziom szukającym Boga i pogłębienia swej wiary.[/quote]

Myślę że ewangelizacja w sieci ma sens. Internet bowiem może być wykorzystany jako środek medialny przy pomocy którego można oddziaływać na ludzi i nieść przekaz pewnych treści i wartości.
W końcu bardzo różni ludzie pojawiają się w necie, są tacy o uformowanych poglądach, którzy nie chcą przyjąć Ewangelii, ale są też tacy którzy są poszukującymi, wątpiącymi, wahającymi się, którzy właśnie chcą w ten sposób dowiadywać się o wierze i rozwiązywać swe problemy zwiazane z wiarą.

Dramat - nawet po pijaku nie jestem w stanie przetrawić tego co piszesz...


Crosis - ledwo znajdujący klawisze

Odsetek? Ja bym powiedział, że ten odsetek to conajmniej 80%, a na każdą stronę religijną przypada 100 jeśli nie 1000 porno.

Jeszcze raz więc powtórze- internet jest do szukania porno, idiotycznych filmików i zdjęć wszystkich nitów Focke Wulfa FW 190.
Śmieszy mnie, jeśli ktoś chce szukać Boga w miejscu gdzie każdy może napisać co chce, zmyślać, kłamać, oszukiwać bez jakichkolwiek konsekwencji.


Crosis- respekt;] Ja po pijaku to praktykuje metodę pisania polegającą na uderzaniu czołem w klawiature

Przepraszam, że się wtrącam, ale wy naprawdę chyba nie widzicie, jak jesteście wobec siebie złośliwi.... Aż żal się czyta. A nie lepiej tak z życzliwością i miłością do ludzi a nie z agresją i złośliwością?
Odsetek nieżyczliwych ludzi jest na tym forum identyczny w obrębie każdej grupy wyznaniowej. Smutne, ale prawdziwe...


A w realnym życiu to jest inaczej? Poza tym w dyskusji publicznej dużo trudniej kogoś okłamać Tym bardziej, że w spornych kwestiach zawsze podaje się źródło. Internet jest tylko narzędziem, można je wykorzystać w dowolny sposób, nie tylko do szukania porno. Poza tym chyba nikt nie wchodzi na forum.wiara w celu znalezienia skąpo okrytych panienek... Bez przesady.

Akacjo, przemyśl sobie na spokojnie wszystko co tu jest napisane i pomyśl jak widzisz swoją rolę na forum. I nie miej pretensji do wszystkich, że źle robią, ale pokaż właściwą drogę sama, jeżeli wydaje Ci się że ją znasz. Fakt jest taki, że na forum można co najwyżej stracić wiarę, a nie ją wzmocnić (co wcale nie uważam żeby było złe). Ale forum w końcu tworzą ludzie i to od nich zależy jaki kształt będzie ono miało i w jakim celu będzie służyło.

Nie zgadzam się z tym. Mam inne doświadczenia.

Jak mówi doświadczenie:
"złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza".

być może wiara akacji okazuje się tak słaba i tak chwiejna, że nie może przebywać w środowisku tego forum... po prostu obecność ludzi z innymi światopoglądami, oraz odrobiną krytycyzmu zarówno do swoich światopoglądów jak i do innych są zagrożeniem jej wiary. Jak by to powiedział prowadzący naszą sesję team building: takie osoby boją się, że ich przekonania nie są w stanie przetrawać senswonej konfrontacji i dyskusji. W związku z tym albo wystepują z pozycji atakującej - bo wtedy mogą iść ślepo, albo dążą do zamknięcia się w towarzystwie ludzi myślących identycznie.

akacjo, dla Ciebie idealne będzie forum Tomasza32. Po prostu kółeczko wzajemnej adoracji.


Crosis

Crosisie, mówiąc o dyskusji sam nie stosujesz się do zasad w czasie niej obowiązujących, bo należy stosować zasadę ad meritum a nie ad personam, czyli że należy dyskutować z poglądami, przedstawiać rzeczowe argumenty a nie atakować osoby.
To ten tekst napisany przez Ciebie jest niegrzecznym atakiem personalnym zarzucającym głupotę którego nie powinno się stosować w dyskusji:


Forum wiara jak nazwa wskazuje ma służyć do rozmów o wierze, ale nawet na gruncie neutralnym jaki był temat o Tatrach mający służyć do luźnych pogwarek towarzyskich dla miłośników turystyki górskiej Ty również i tam zaprezentowałeś w nim niekulturalne ataki słowne wobec innych.
Jak więc na podstawie tego nie mieć przekonania, że forum wiara to wyłącznie miejsce na kłótnie, spory i wzajemne obrzucanie się przez dyskutantów inwektywami?

I jeszcze jedno jest to wyśmiewanie wezwania Jana Pawła II by internet wykorzystywać jako środek ewangelizacyjny.
Dlaczego neguje się że pośrednio działalność ewangelizacyjna powinna być wpisana w to forum?
Inaczej pozbawione jest sensu istnienie portalu wiara w necie, jeśli w jego działalności nie będzie wychodzenie na przeciw tym którzy poszukują Boga w swym życiu, chcą uzyskać odpowiedzi na pytania związane z wiarą, porozmawiać po prostu o zasadach swej wiary, rozwiązać jakiś kryzys wiary czy ją umocnić lub pogłębić.

Akacjo jeśli Ci tak się tu nie podoba i źle sie czujesz na tym forum to dlaczego stąd po prostu nie odejdziesz?

To fakt, ze akacja jest ciagle z czegos niezadowolona, to fakt, ze trudno sie z nia czasem rozmawia, bo nie zawsze czyta, co inni pisza. Fakt, ze czasami irytuja mnie jej wypowiedzi. Ale mimo wszystko dziwi mnie i przeraza jednoczesnie, ze tak szybko pokazujemy innym drzwi, bo ten nie chce wpasowac sie w nasze ramki.
To przykre i jakze niechrzescijanskie

Jeśli o mnie chodzi to nie pokazuję jej drzwi, ja tylko pytam.