Frigid, dziękujemy bardzo za łaskę którą nam okazałeś zastanawiając się dwa razy dłużej nad swoimi wypowiedziami aby przekazać w sposób nieobrażający nas, że zachowujemy się głupio, jak tępe barany i mamy sprany mózg.

Dialog opiera się na dwóch rzeczach, na szacunku do drugiej osoby, kimkolwiek by nie była i na szacunku do jej poglądów, jakiekolwiek by nie były. Szczególnie, że w tym wypadku jesteś tutaj gościem.

Nie musisz z wszystkimi prowadzić dialogu. Nie musisz się wypowiadać na tym forum. Jeśli Ci się tutaj nie podoba to nikt Cię tutaj nie trzyma.

Rozumiem, że bronicie swojego tyłka nawzajem, bez względu na prawdziwość zarzutów, ale przynajmniej zrozum problem.:? Jestem kolejnym użytkownikiem tego forum, którego moderatorzy perfidnie temperują, bo jest ateistą. Posty są usuwane za treść, a nie styl, do którego NIE MOŻNA się przyczepić. Prawdopodobnie i z tego powodu nie dostaję logicznego wyjaśnienia, czemu tak, a nie inaczej postąpiono. Bo co napiszecie?

"Twój post został usunięty. Niby wszystko kulturalnie, ale na zawarte w nim pytanie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Informacje dotyczące kościoła są prawdą, ale tego nie mówi się na głos, zrozum. A co? Mamy jeszcze na ten temat dyskutować? Sami się pogrążymy. Przyjmijmy zatem, że nas - katolików, mocno obraziłeś. Bóg istnieje. Pozdrawiam."??

Nawet nie wiesz, że z tego forum zostało usuniętych wielu katolików, dlatego, że byli niezadowoleni że na forum katolickim nie mają wolności słowa by rozmawiać o swojej wierze.
Może trudno Ci w to uwierzyć, ale taka jest prawda.

Naprawdę żal mi was. Kompleksy, nienawiść i pogarda do drugiej osoby zastępują wam rozum. Przez swoje ograniczenie stworzyliście zamknięte koło katolickie, w którym świadomie ukrywacie prawdę. Jak moherowe babcie, do których żadne argumenty już nigdy nie przemówią. Zostaną prostymi, uległymi i biernymi aż do śmierci. Można wam pluć w twarz, a powiecie, że deszcz pada. Czemu rejestrując się na katolickim forum od początku obawiałem się cenzury? Bo wierzący tacy właśnie są. Mają na mózgu barierę, której nikt o zdrowym rozsądku nie przekroczy. Myślałem, że przynajmniej moderatorzy będą wyjątkami. Z jednej strony katolikami, ale z drugiej – normalnymi ludźmi, niekierującymi się chorobliwą podejrzliwością i zawiścią, nie chcącymi na każdym kroku udawać, że wszyscy myślą jednakowo, a tak niestety na świecie nie jest. Wy to rozumiecie, ale z przebiegłością zatajacie.

(Łapię się za głowę powstrzymując odruchy wymiotne) Kolejny post usunięty. Ktoś będzie na tyle odważny, by się do tego przyznać? Z chęcią porozmawiam.

Nie, Frygid, to Ty nie rozumiesz problemu. Pisałem już, że podstawą dialogu jest szacunek dla drugiej osoby i jej poglądów, szczególnie jeśli są to gospodarze. Może to być szczerze, albo po prostu wynikać z kultury.

Z tego co widzę powyżej nadal tego nie rozumiesz.

Frigid, zdajesz sobie w ogóle sprawę z tego, że w każdym kolejnym poście obrażasz ludzi wierzących, obrażasz katolików?
Swoją niechęć do wiary, do religii, do katolicyzmu, do katolików, do Kościoła można wyrazić w sposób kulturalny i nikomu nie urągający. Tak jak to czynią wymienieni już w tej dyskusji ateiści, na czele z Crosisem. Mówienie o niektórych katolikach że to barany, o wierzących że mają ograniczony mózg, o religii katolickiej że to pranie mózgu nie jest sposobem kulturalnym, ale chamskim i prymitywnym. A na forum oczekiwana jest pewna kultura wypowiedzi. Nie naszym problemem jest to, że nie umiesz kulturalnie i na poziomie dyskutować. Snafu Ci już pisał - dopóki nie będziesz miał szacunku do wierzących i do ich wiary, dopóty nie będziesz w stanie z nimi dyskutować

Proponuję pozwolić Frigidowi na dyskusję o którą prosi . Niech mówi tak jak umie ,zobaczymy co z tego wyniknie . Możnaby to zrobić na jakiś okres próbny. Przecież wszystko co pisze i tak świadczy tylko o jego inteligencji i kulturze lub jej braku. W czym problem , niech chłop mówi tak jak umie ,być może inaczej nie potrafi się wypowiedzieć , a przecież chciałby . Szansę należy dać ,najwyżej się skompromituje , jeśli jeszcze tego nie zrobił.

Proszę nie poczytywać Frigidowi jeśli będzie obrażał mnie . Ja nie czuję się obrażony jeśli jakiś Ateista mnie obraża ,jest to przecież przejaw jego frustracji.

1. O obrażaniu za chwilę...
2. NIEKTÓRZY katolicy to barany, tak jak w przypadu wyznawców innych religii oraz wśród ateistów. Sprecyzowałem, kogo mam na myśli. Za tępych baranów mam tylko 70-cio letnie moherowe babcie. Wy się do nich raczej nie zaliczacie, prawda?
3. Religię (każdą) uważam za pranie mózgu i nikt mi tego poglądu nie zabierze. Nie obrażam tym stwierdzeniem żadnej konkretnej osoby, a jedynie rzecz i mam prawo go rozpowszechniać bez ograniczeń.

Jeszcze nie skończyliśmy i w dalszym ciągu oczekuję zdefiniowania "obrazy". Nie uciekaj od dyskusji strasząc banem.

Wam nie dogodzi. Nie siedzę w waszej głowie i nie jestem w stanie ocenić, czy dany tekst, przeze mnie uważany za kulturalny i odzwierciedlający prawdę, kogoś nie obrazi. Jeden mnie wyklnie za nazwanie go kretynem, idiotą, bezmózgiem i ciemniakiem (co jest w pełni zrozumiałe), ale drugi poczuje urazę w serduszku, gdy napiszę, że jest manipulowany. Następny poczuje się obrażony, gdy napiszę nieznane mu fakty dotyczące kościoła. I choć post nie będzie tyczył się jego, zaalarmuje cenzorów, że mu uwłaczam, a na dodatek bezczelnie kłamię.

Proszę o wytłumaczenie, kogo obrażał poniższy post. W jaki sposób i w którym miejscu dokładnie. (Tylko nie piszcie, że chodziło o obrazek, bo umieściłem go właśnie w tym celu, by się zapytać, czy ktoś czuje się urażony oglądając go, a jeśli tak - to udowodnić, że robi tak bezpodstawnie. Jeśli cenzor tego nie zauwarzył, powinien cofnąć się do szkoły.)
Po raz drugi proszę więc, o stworzenie prawdziwego regulaminu, wedle którego zarządzacie tym forum, i w którym jasno i wyraźnie będzie określony sposób zachowania użytkowników, ponieważ obecnego regulaminu nie jesteście w stanie przestrzegać wy - określający siebie, jako moderatorzy.

Proszę bardzo - usunięte posty mojego autorstwa już niedługo sięgną liczby 20. Czy poznamy nick szczęśliwca, który się na to załapie? Kupujcie szampan... no, chyba, że czekacie do pięćdziesiątki.

Ostatnie do kosza poszło pytanie "czy katolicyzm jest sektą?" No, moi drodzy cenzorzy. Można najpierw odpowiedzieć, a nie tak od razu panikować. Spokojnie...

Do porównania:



Tak więc na serio uważasz, że jest o czym z Tobą gadać? Jeśli z takim szacunkiem dla nas i kulturą wypowiedzie przystępujesz do dialogu to sorry, ale chyba się z lekka pomyliłeś.

(Cytowany przez Ciebie kawałek pisałem pod wpływem emocji. Kiedy się z kimś kłócisz, a ten nie daje za wygraną i nadal przekręca, lawiruje i udaje, że nie wie, o co chodzi - w pewnym momencie zirytuje Cię i odpowiesz "głupi jesteś". Daliście mi świetny powód do takiego zachowania drocząc się bez sensu, jak dzieci.)

Przypominam - rozmawiamy o moich usuniętych postach. Postach, które nie łamały regulaminu, a zostały ocenzurowane ze względu na nieodpowiedni wydźwięk. Ktoś je usunął, bo nie zgadzały się z jego światopoglądem NIE umieszczałem tam wulgaryzmów, gróźb i obelg (to, że niektórzy poczuli się obrażeni, świadczy jedynie o złym stanie ich psychiki).

Piszę kulturalny tekst, nie mając na względzie obrażania kogokolwiek. Jak już mnie przyzwyczailiście - bez powodu, bez poinformowania usuwacie go Odkrywam to i cytuję usunięty post, bo pragnę się dowiedzieć, co w nim takiego bulwersującego - usuwacie całość Pytam się po raz enty, dlaczego się tak zachowujecie, a któryś z cenzorów znów kasuje to bez odpowiedzi , jakby go matka mówić nie nauczyła, a tylko siedzieć od dzieciństwa przed klawiaturą i Delete wciskać. Niedługo będziecie szybciej kasować, niż ja wysyłać...

Ustosunkuj się, do moich pytań, nie wywijaj kota ogonem i wbij sobie do łba (przepraszam, nie chciałem Cię obrazić - główeczki), że zachowanie tutejszych cenzorów jest ewenementem. Zdaję sobie sprawę, że od tej chwili (jeśli mnie nie zbanujecie), będę bacznie obserwowany, a posty będą usuwane częściej, niż dotychczas. Wszystko dlatego, że nie widzicie tej patologii. Uważacie, że czynicie słusznie, ale zapewniam, że robiąc tak dalej będziecie uwłaczać nazwie "moderator", jeśli już nie uwłaczacie.

Łamiesz własny regulamin, a wmawiasz mi, że źle postępuję. "Tak, więc na serio uważasz, że jest, o czym z Tobą gadać?"