Nie ma to jak pokrętna odpowiedź. Ale Ty nie musisz tego pamiętać, wystarczy przebiec się po wątkach. Serwer ma swoją pamięć.

A akacja pisze na publicznym forum. Musi się liczyć z krytyką tego co pisze, tak samo jak liczę się z nią ja. I nie boję się jej. A co do adwokata, to jak na razie widzę, że robisz za takiego. Za obrońcę uciśnionych, ale katolików. I nie polecam Ci biegania po wątkach. Zdarzyło mi się kilka małopochlebnych wypowiedzi i paru innych delikwentach, w tym paru ateistach, którzy byli tutaj. Dziwnym trafem odbywało się to w wątkach, w których pisałaś. Ba, kilka razy w tych samych wątkach własną piersią osłaniałaś biedną akację przed złym Crosisem. Ale jakoś nie widziałem, żeby za tą tarczę wpuszczeni byli też Ci nieszczęśni ateiści.

Więc ja Ci powiem tak: mnie nie obchodzi, w co wierzy człowiek, którego krytykuję. Jeśli na publicznym forum pisze coś, co uznaję za bzdury - mówię mu to. Tak działają publiczne fora. Jeśli pisze to po raz 2,3,5....11...15... tak jak akacja z wylewaniem swojego niezadowolenia ze świata i swojego życia - to pewnie powiem mu to w nieco mniej miłych słowach. Taki lajf. Ale przynajmniej nie klasyfikuję ludzi z racji tego, w co wierzą. Liczy się to, co piszą.

Owszem, nie musisz się zgadzać z moją oceną akacji. Możesz nawet mnie skrytykować, proszę
[tutaj Crosis rozerwał na piersi koszulę i dumnie wypiął zapadniętą klatę do przodu]
przynajmniej jestem świadomy tego, że za to co piszę na publicznym forum biorę odpowiedzialność.

Chcesz krytykuj. Nie chcesz - nie krytykuj. Chcesz? Obrażaj. Może się poczuję obrażony, może nie. Akacja za pierwszym razem też nie dostała takiej ostrej krytyki. Ale jak już pisałem: jak te same "gorzkie żale" wylewa się po raz 5ty, 10-ty, 15-sty... to w końcu można się doczekać cierpkich słów. Cóż, życie nie jest usłane płatkami.

A że się poczuła urażona? I co? Mam paść na kolana i płakać? Śmiech na sali. Każde słowo, które napisałem jest moją opinią i ją podtrzymuję. Wiem, powiesz, że to pycha. Że to chamstwo. Pycha - pewnie tak. Dobrze, że jestem ateistą, bo inaczej to bym pewnie grzeszył. Ale chamstwo? A to, że skrytykujesz artystę i powiesz, że nagrał chłam? To też jest ciężka krytyka. Nie da się uszczęśliwić wszystkich ludzi - życie nie jest idealne. Ja bardziej przejmowałem się tym, że musiałem swego czasu zwolnić kilka osób z pracy niż tym, że Jaśnie Wypłakana akacja poczuła się urażona.

Lajf is lajf.

A akacji mogę tylko poradzić, żeby w końcu przyjęła do wiadomości, że życie usłane różami nie jest. I że jaśnie Panienka nie jest pępkiem świata. A potem poleciłbym znalezienie sobie znajomych i jakiegoś zajęcia w życiu... a potem:
get a life.


Crosis

Crosis, dziwie Ci sie bardzo, ze ciagle Ci sie chce to walkowac. Jest tyle ciekawszych tematow.

"Ba, kilka razy w tych samych wątkach własną piersią osłaniałaś biedną akację przed złym Crosisem'

To zdanie jest przezabawne.

Ah, jakie to szlachetne z Twojej strony... jak to miło odpowiedzieć na jednego posta, a na drugiego już nie...

ale masz rację. Dla mnie temat pt "akacja" też jest nudny....

tylko, że chwilowo się nudzę, czytam książkę i popijam herbatę. Jest więc dla mnie małą wprawką z dziedziny retoryki


Crosis

(Swoje zdanie wtrącę, przeciw nikomu go nie kierując). Wprawdzie krótko jestem na tym forum, ale wiele się udzielam, i wiele czytam jak na tak krótki staż. Crosis jest dla mnie absolutnym wzorem dobrego wychowania. Jak na takie poglądy jakie posiada, potrafi je zawsze w niezwykle dyplomatyczny i umotywowany sposób przekazać. A że nerwu puszczają w stosunku do niektórych (niezależnie od ich wiary, bądź nie), cóż - chyba każdemu czasem.

Typowe Twoje zachowanie. Swoje to nagadasz, ale jak ktoś odpowie na to co napisałaś, to z Twojej strony następują albo pretensje, albo foch, albo ucieczka.

Wielokrotnie z Twojej strony, natykało się w dyskusjach na nieprzyjemności, brak kultury, raniące komentarze i wyraźne podkreślanie przez Ciebie okazywania pogardy i braku szacunku wobec osoby.
Nie życzyłabym sobie takich raniących i krzywdzących dyskusji na temat akacji na forum.

Jednak, jeśli chodzi o krytyczne posty pod moim adresem, to z chęcią przyjmę uwagi - podjęte z miłością bliźniego - że coś w moim zachowaniu jest niewłaściwego, że postępuję nie tak jak trzeba - które pomogły by mi to postępowanie zmienić. Zwłaszcza jeśli jest taka potrzeba, że coś drażni innych w mym zachowaniu na forum.

Jednak ze strony Crosisa w jego uwagach, takich budujących uwag pomagających się zmienić nie widzę - one są agresywnymi atakami w moją stronę, sama forma wypowiedzi jest obraźliwa.

PS. Jak Kamyk podkreślał jest to temat o t10s, a nie o tym co Crosił pisał o Akacji, a jak widać znowu ten temat stał się długimi komentarzami ze strony Crosisa na temat Akacji.

Criosis czasami umie być dyplomatyczny, a czasami nie. Dla mnie zbyt często jest on wyzbyty szacunku dla rozmówcy - z tego powodu od dawna już nie czytam co ma do powiedzenia
Ludziom wyśmiewających innych ludzi mówię "nie"
Bez urazy Criosis, ale ty jeszcze dzieciak jesteś - inteligentny, więc może się z czasem wyrobisz i zdobędziesz też mądrość, ale jednak dzieciak jesteś

Tak, tak - bułkę przez bibułkę. Kto Cię zranił i zkrzywdził? Piszesz jak jakiś emo-dzieciak, którego każda negatywna opinia dobija i serce rozdziera.

Akacjo, już wiele razy ludzie Ci próbowali łagodnie wytłumaczyć co im się nie podoba w Twoim zachowaniu, a Ciebie to nawet nie ruszyło. Jak na kogoś głaskanie nie działa, to trzeba potrząsnąć, a nie się cackać w nieskończoność i słuchać wiecznie narzekania akacjowego jak to znów jest niezadowolona że moderatorzy nie siedzą na forum 24h na dobę.

Akacjo przestań robić wyrzuty że ludzie się z Tobą nie cackają jak z trzydniowym kurczaczkiem, bo już tyle razy pokazałaś że uwagi innych po Tobie spływają, że ludzie mają dość.

Co najwyraźniej Ci nie przeszkadza, skoro sama ten temat podejmujesz, nie pisząc nic na temat t10s.

Dziękuję za uwagę

Widzisz filippiarzu, może faktycznie nie mam doświadczenia życiowego na poziomie 44 lat. Za to mam swoje, też nie najmniejsze. Moje podejście doskonale sprawdza się w życiu zawodowym i towarzyskim. Po prostu - jestem dyplomatyczny do czasu. Potem mam inne argumenty: sarkazm, ironię i parę innych. Natomaist nie uciekam się do chamstwa.

Wybacz więc, że nie mam Twojego doświadczenia... ale dzieciakiem też nie jestem.

Crosis

A co za profity ma się Owadzie z "nabijania sobie postów"?
Ktoś płaci? Można wiedzieć jaka jest stawka?

Wiem, że za pewną kategorię postów to są tacy co płacą. Ale żeby tak ogólnie na akord? To by mi na myśl nie przyszło.
Stary jestem, a ciągle się czegoś nowego uczę. Ileż w takim razie muszą mieć jeszcze do nauczenia się ci młodzi ...

"Typowe Twoje zachowanie. Swoje to nagadasz, ale jak ktoś odpowie na to co napisałaś, to z Twojej strony następują albo pretensje, albo foch, albo ucieczka"

Po pierwsze,
nie stroje zadnych foch, po drugie nie uciekam i nie mam do nikogo pretensji.
Pisze tyle, ile uwazam za stosowne, i nie lubie wkolo plesc o tym samym.

Wyznaje zasade, mowa jest srebrem a milczenie zlotem, wiec tam gdzie uwazam za stosowne milcze. Rozumiem, ze moze sie to komus to nie podobac ale nie zamierzam tego zmeinic, gdyz owazam to za sluszne.

Zen, Twoja krytyka mojego zachowania jest chybiona, to tylko Twoje bledne wyobrazenie, ktore stworzyles sobie w swojej glowie.
Zauwaz, ze narzucasz drugiej osobie ile ma pisac.

***
zielona_mrowko
prosze daj nam oczyscic atmosfere na forum.

***
Croiss, sam sie domagasz aby Ci cos przypomniec, pamietasz rozmowe o "Kaziku", i Twoje slowa uzyte do mnie, kiedy napisalam, ze byl swiadkiem Jehowy?

Zen, po co Ty odpowiadasz na slowa skierowane przez Akacje do Crosisa?