Na forum powierzamy ważne dla nas kwestie życia duchowego i sumienia szukając kompetentnej odpowiedzi na nurtujące pytania.

Zawsze moderacja podkreślała, że nie należy przeceniać roli internetu, lecz w kwestiach sumienia pytać o radę spowiednika w konfesjonale.
A teraz co się na forum porobiło?

Przez parę miesięcy dział Sakramenty pozostawał bez moderatora, po odejściu Baranka, rzetelnie i dobrze wypełniającej swe zadanie, jakby złośliwie nikt nie moderował tego działu. A niedawno dobijając jej szpilkę złośliwie po konflikcie między nimi modem działu Sakramenty zostaje Szumi. Szumi który twierdzi, że opinia spowiednika jest warta tyle samo co odpowiedź jego brata.

Wiwat, największy autorytet moralny na tym forum Wiwat młodszy brat Szumiego

PS. Szumi, możesz zdradzić kim jest ten Twój doradca, młodszy brat Czy może ten Twój młodszy brat jest spowiednikiem

Napisałaś to tak, jakby szumi miał na czole wypisaną deklarację:

"W przypadkach rozstrzygania ważnych dla was kwestii życia duchowego i sumienia, w razie poszukiwań kompetentnej odpowiedzi na nurtujące was pytania - odeślę was do mojego młodszego brata."

Jesteś pewna, że nie przesadzasz?

A ja pozwolę sobie wkleić link do swojej odpowiedzi z innego tematu:
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=386354#386354

Byłabym wdzięczna za dużą ostrożność w sprawie porad dotyczących sumienia dawanych na forum. Tak ogólnie.

akacjo

1. Fakt, że pod działem nie jest podany nick moderatora nie oznacza, że nikt go nie moderuje

2. Fakt, że ktoś moderuje dany dział nie oznacza, że automatycznie jest nieomylnym ekspertem w danej dziedzinie. Rola moderatora nie polega na obowiązkowym udzielaniu odpowiedzi na pytania. To nie Forum Pomocy na katolik.pl ani dział Zapytaj na portalu wiara.pl

3. Wypominanie moderatorowi jednego niefortunnego zdania do niczego nie prowadzi poza wykazywaniem, że ma się do niego awersję i chce się go zdyskredytować - jeśli źle moderuje, głosi poglądy sprzeczne z nauczaniem Kościoła itp - proszę podawać konkretne przykłady w "Uwagach do moderacji"

4. Jaki jest cel twojego powyższego postu? Dobro forum i jego użytkowników? I dla osiągnięcia tego celu posługujesz się kpiną i szyderstwem? Wybacz, ale cel nie uświęca środków.

5. Odnośnie kwestii baranka, znasz tylko jedną wersję, z jednej strony - drugiej znać nie będziesz, bo nie będziemy o sprawach wewnętrznych pisać publicznie. Kwestia kultury po prostu. I tak jak penitent może oskarżać publicznie spowiednika, bo ten nie może nic mówić o spowiedzi, tak można również oskarżać w tej kwestii moderatorów - też nie będziemy publicznie wyjaśniać swojego stanowiska.

Kiedy ,,publiczność' czasem zauważa,że spod pokrywki kipi mleko.Dość długo siedzę na tym portalu .Oczywiście nie znam kulis ani wewnętrznych spraw portalu.Tyle jednak ile wiem, skłania mnie do myślenia ,ze obie strony zachowują się ,,be"

A tak sie zachowuje. poza tym wycofal sie ze swojego stanowiska tylko z powodu Twojej interwencji saxonie.


Gdyby to bylo jedno...
Odbijajac sie od szumiego, Kamykowi kilka razy sie zdarzaly wpadki roznego rodzaju...

Chyba przesadne wnioski, po prostu z niektorymi opiniami trudno sie zgodzic. A to zdanie bylo przegieciem i wyrazem braku szacunku do osoby drugiej. Nie wspomne o dyskredytacji spowiednikow/ksiezy.
Przypominam, z ejak baranek zaczal podawac konkretne przyklady to polecial, ale wrocil za co chyle czolo przed saxonem za to, ze chyba jako jeden z niewielu osob moderacji potrafi sie przyznac do bledu.
A tak na marginesie szkoda saxonie, ze nie zauwazasz postow mrowki, szumiego, kamyka wzgledem baranka w ktorych widac awersje.

Kazda forma dobra;p

Niektore sprawy widac.

Ja też jeśli coś piszę to w przekonaniu, że mam rację. Jeśli ktoś mi wykaże, że się pomyliłem - to się wycofuję. Moim zdaniem to normalne i nie widzę w tym nic złego.



Jak wyżej. I wskaż mi człowieka nieomylnego



Jak wyżej. I wypominanie wcześniejszego błędu w sytuacji zupełnie nie związanej z tamtą sprawą sugeruje jednak to co napisałem i nie jest jak mi się wydaje "przesadnym wnioskiem"



Przypominam, że nie za to "poleciał"



Jeśli nie piszę o czymś na ogólnodostępnym forum nie oznacza to, że czegoś nie zauważam



Przepraszam, ale to stwierdzenie jest tak głupie, że go nie skomentuję



To co widać nie zawsze jest całą prawdą - zwykle jedynie jej częścią



I reasumując - zapewne jest wiele for z o wiele doskonalszymi adminami i moderatorami. Takimi, którzy nie popełniają błędów, nie poddają się emocjom itp itd. Nikt nie ma obowiązku pisać tutaj - zawsze na te inne, doskonalsze i lepsze fora można się przenieść....

Polecial za dyskredytowanie, a jak sie okazalo nie bylo tego.
Dyskredytowanie modow jest beee, dyskredytowanie ksiezy jest cacy, dyskredytwanie userow jest cacy, dyskredytowanie prezydenta jest cacy... w-o-w.

Rowni i rowniejsi, podpowiem Ci Twoje zauwazanie nic nie daje.

Dobrze wiesz o co chodzi, wiec po co ten tekst?
Nie wiem czy zauwazyles saxonie, ale sa modowie do ktorych pracy nikt sie nie czepia np.: rozalka, angua, mateola, elka, Asiennka... a sa tacy ktorzy budza kontrowersje.

W pierwszej chwili chciałem się ustosunkować do tego co napisałaś - ale po namyśle dochodzę do wniosku, że to chyba nie ma sensu, więc mimo wszystko odpowiem tak jak wcześniej:



To ja kiedyś odpowiem przed Panem Bogiem, także za to jak kierowałem tym forum. I tylko On widzi wszystko - to co jest na ogólnym, na wewnętrznym i w prywatnych rozmowach.

Tyle z mojej strony w tym temacie.

Nie tylko nikt się nie czepia, ale nawet wyraża uznanie dla ich pracy



Dodałbym komentarz od siebie, ale chyba dość już złośliwości w tym wątku, więc ograniczyłem się do wytłuszczeń

Sam zaczales saxonie.

SweetChild, ale ja sie wszystkich czepiam;] dlatego ten wykaz nic nie wprowadza, poza tym rozalki sie nie czepilam i mateoli tak naprawde tez nie;d;p

Saxon moj pierwszy post dotyczyl Was i Waszej oceny przytoczonego
przykladu. Uwazasz, ze nie mozna czynic takich zabiegow? Czy to
forum jest odizolowane od swiata, czy tylko niezrecznie oceniac "kolegow"?

Ej, a ja myślałem, że forum ma służyć do dyskusji, zmiany stanowisk, prezentowania opinii itp... Od rozwiązywania problemów chyba jesteśmy my sami (przynajmniej mi się tak wydaje)...

A rola moderatorów jak pamiętam była głównie rolą stróżów porządku, a nie stróżów sumienia (w końcu to nie duchowni)...

Ale to nie pierwszy raz, kiedy akacja chciałaby zobaczyć forum jako wyrocznię moralną, a co za tym idzie wywalić 90% użytkowników, 99% moderatorów i zmienić to w kółko wzajemnej adoracji.

Szukanie jasnej odpowiedzi: to do Biblii albo do księdza. Ewentualnie w paru kwestiach do książek. Lub "zapytaj.wiara.pl" albo jakoś tam...

na forum dyskusyjnym się... o zgrozo! dyskutuje


Crosis

Tak swoją drogą... skąd tyle wiedzy na tematy religijne u baranka?
Tzn. pomijam tu fakt czy się myliła, czy nie, ale jej odpowiedzi są zazwyczaj bardzo precyzyjne, szybkie i dotyczą naprawdę różnych tematów (z mianownikiem wspólnym w religii). Jak to tak? Moze sama zaspokoi moją ciekawość?