A ja widziałam. Widziałam jak pewien Pan, na pewnym katolickim forum postanowił się z nim rozstać i "zabrać" ze sobą swoje posty. Kasować nie mógł (nie ma tam takiej opcji), więc wchodził i w każdym poście zmienił poprzednią treść na jedną literkę, kropkę, albo jakis inny znaczek. Posypały się wszystkie wątki.

Na innym forum podobny myk wykonała pewna pani. Tyle, że istniała tam opcja "kasuj", więc po prostu skasowała wszystko co napisała.

Na Forum RJ. Też widziałem. Jak ktoś ma atak ostrej paranoi, to się na to nie poradzi.

Ale...

Ale podawanie takiego argumentu też źle świadczy o argumentującym. Bo likwidacja znaczącego udogodnienia z powodu czyjegoś wyskoku też jest czymś dziwacznym. Na Forum RJ nie zlikwidowano opcji edytowania postów z tego powodu.

Ale to nie jest argument w dyskusji głównej, a jedynie kontrargument na obalający błędny argument Witolda



Jak widać sytuacja zaistniała, więc nie można mówić o urojeniu.

Napij się kawy i zastanów się.

Za dużo nakombinowałem i nie przeczytałem przed wysłaniem Miało być:

Ale to nie jest argument w dyskusji głównej, a jedynie kontrargument obalający błędny argument Witolda.

W pierwotnej wersji było:

Ale to nie jest argument w dyskusji głównej, a jedynie kontrargument na błędny argument Witolda.

Forum z mojego postu, to nie forum RJ, tylko jedno z for diecezjalnych.
Skoro Ty widziałeś takie coś na forum RJ, ja na dwóch innych forach, to jednak nie są to takie odosobnione przypadki.

Ja coś takiego tez widziałem. Ale zgadzam się, że może taka sytuacja wyglądać na nieprawdopodobną.

Wystarczy wejść sobie na ten temat:

viewtopic.php?t=12869&start=0

I przekonać się ilu ludzi zostało usuniętych z forum za Trolling.

To że tutaj zacznie się zamęt po wprowadzieniu opcji "edytuj" lub jak by chcieli inni "ignore" jest bardzo prawdopodobne.

A powyżej koledzy i kolażanki podali już przykłady takich przypadków, wbrew temu co sugerował Witold, że moje domysły są "Urojeniem" co tylko tu się pojawiły w mojej głowie.

Na tym forum istnieje opcja: "Podgląd" mozna zobaczyć i gdy wszystko pasuje, to po namyśle wysłać, nie potrzeba dodatkowych opcji.

W przypadku ograniczenia czasu edycji - nie ma takiego niebezpieczeństwa.

Dowolny problem można skutecznie oprogramować. Zrozumcie ludzie, że tutejsze moderatorki po prostu nie kapują tego, a informatykowi to na rękę. Skoro może nastąpić atak związany z kasowaniem wszystkim postów, wystarczy dać ograniczenie, że post może być kaoswany przez 30 minut od wysłania, bądź do momentu aż inna osoba odpisze, bądź jedno i drugie. Bądź zgodnie z innym, wymyślonym i odpowiednim rozwiązaniem.
Ale to trzeba myśleć konstruktywnie a tutejsza ekipa myśli wyłącznie jak bronić status quo. Taką postawę mogła stworzyć wyłącznie grupa polskich katolików, która generalnie jest zorientowana na bronienie status quo a ich spontaniczne bronienie tegoż jest po prostu symptomatyczne.

A wiesz witold, ostatni post mnie przekonał... Ograniczenie czasowe co do edycji.

Ok. Nastawmy np: 5 - 7 minut tak że po wysłaniu jak coś nie pasuje, to jest czas na zmianę.

Ale nie dłużej.
Jeśli by7ło by ograniczenie czasowe to ten problem się nie pojawi... więc nie ma problemu.

Raczej proponowałbym ograniczenie do pierwszej odpowiedzi. Żeby potem nie można było fałszować swoich intencji. Podobna zasada funkcjonuje na forach o zupełnie innym skrypcie, np. na Gronie i całkiem dobrze zdaje egzamin.

Ja tam nie wymiękam i walę ze trzy posty jak leci. A co ? Nie ma edycji to robię dopiski. Dzięki temu już uzbierałem ponad trzysta postów. Nie ma to jak ilość a nie jakaś tam marna jakość nie ? A tak na poważnie. Dziwię się tej manii prześladowczej że niby tu przyjdą jacyś co to będą ślady zacierać posty edytować po kryjomu w nocy. Mania prześladowcza jak nic i syndrom oblężonej twierdzy. Kiedyś się mówiło że prawdziwa cnota krytyk się nie boi ale widać że to już przeszłość.

Pewnie, kiedyś to tu byli światli moderatorzy, a przynajmniej jeden taki. Aż dziw, że bez niego to forum jeszcze nie padło



Tak jak konstruktywnego myślenia i umiejętności przewidywania konsekwencji własnych poczynań wymaga wysyłanie postów bez możliwości ich edycji. Czy tak trudno opanować korzystanie z opcji "Podgląd"?



Kiedyś jak się przytaczało jakieś przysłowie, to wypadało mniej więcej znać jego sens. Ale widać że to już przeszłość