Czy osoby decyzyjne (też w zakresie technicznym) pracują za darmo? Bo jeśli tak, to rozumiem, że się nie chce harować za nic, ale jeśli normalnie biorą pensję, to... wybacz, ale ilość pracy to ich praca, więc w czym problem?!...

Usterka jest banalna do obejścia (można skopiować tekst do schowka przed wysłaniem, zalogować się w drugiej zakładce, czy po prostu dłuższe teksty pisać w dowolnym edytorze tekstowym - bo tych problem dotyczy). Nie spodziewaj sie, ze ktoś zainwestuje czas i energię w nieaktualny projekt (takie fora jak to, to juz medialny przeżytek, dinozaur początków HTML). Ja sie przyzwyczaiłem, ze w gościnie czasami niektóre krzesła sa mniej wygodne, a nawet polubiłem kilku gospodarzy (co nie znaczy, ze mnie czasem nie irytują ) i nie narzekam na drobiazgi.

Z opcją utraty tekstu to już nie mam problemu; Soul33 podał nazwę dodatku do przeglądarki, która świetną ma pamięć i każdy tekst znów wyświetli - nazywa się: Form History Control.
A też kopiuję do schowka, jak radzisz.
No to Twoje pewnie prawdziwe zdanie nt przestarzałych projektów już mnie całkiem pozbawiło złudzeń, aby się coś tu zmieniło w temacie niechcianych wylogowań.
W tej sytuacji- byłoby jednak honorowe, gdyby osoby władne coś zadecydować, jasno to zakomunikowały: nie będziemy niczego naprawiać!

Nic, a nic nie zrozumiałeś.
Mam nadzieję, że to już resztki kwasu, jaki został po tobie.
Także ruszaj śmiało z Bogiem.

Bramin napisał:
"Opuściłeś forum, nikt Cię nie wyganiał a werdykt był po kilkukrotnej prośbie abyś sprostował to co powiedziałeś bo było to pomówienie, nie udowodniłeś swojej tezy, nie odwołałeś pomówienia i dostałeś ostrzeżenie, więc jest to próba wybielenia się i po prostu kłamstwo."
Zastanawiam się, czy powyższe jest świadomym kłamstwem, czy tylko wynika z kiepskiej pamięci. A może z przesadnej wiary we własny obiektywizm.
Bardzo łatwo przychodzi zarzucić komuś kłamstwo, zwłaszcza z pozycji siły.

Przypomnę sytuację. Był konflikt. I napisałem coś, co kogoś oburzyło (zostało potraktowane jako pomówienie). Aby wyjaśnić, ten ktoś obiecał ujawnić, opublikować posty, których treść miała wyjaśnić problem. Pomimo obietnic nie zostały te posty ujawnione. A skoro było to warunkiem ew. przeprosin, to oczywista przeprosiny nie mogły nastąpić.
Jako osoba śledząca to nieporozumienie doskonale znałeś to ustalenie. Ale górę wzięła, jak sądzę, solidarność albo sympatia. Czyli stronniczość.

Skoro jednak powróciłeś i idziesz w zaparte, to nie pozostaje mi nic innego, jak uciekać. A teraz jeszcze raz możesz okazać swoją władzę i wyższość.

Bez odbioru.

Drogi bracie, nie uciekaj bo moje dni są tu policzone.
A do innych użytkowników: można sprawdzić za co Andej dostał ostrzeżenie i kiedy, wg tej daty przeczytać posty, ktore napisał Andej i wyciągnąć wnioski.

Mam wystarczająco dużo władzy i nie potrzebuję jej na forum . Wiem ze to przeczytasz więc pozdrawiam .

@C2H6O w Twoim poście nie było nic, co w jakiś sposób -choćby śladowy- można byłoby uznać za merytoryczne, dlatego post wylądował w koszu.

@andej, ale to Twoja perspektywa, widzisz inaczej, masz poczucie krzywdy i ok, tylko weź pod uwagę, że te posty można zweryfikować, jest do nich dostęp, więc tu nie ma jakichś tajemnic o których wiedzą tylko dwie strony sporu, inni też mogą dokonać weryfikacji, więc jest tu transparentność. Moderowanie to niewdzięczna fucha, bo każdy chętny musi liczyć się z tym, że użytkownicy będą tworzyć listę skarg i zażaleń, można zapomnieć o tym, że ktoś doceni jego charytatywną pracę, która jest w gruncie rzeczy obowiązkiem wynikającym z pełnionej funkcji. Bez względu na to, czy był na forum większy czy mniejszy ruch użytkowników, zawsze jest ten sam scenariusz: pretensje i żale, że modzi prześladują uciśnionych userów. To uwaga ogólna, nie bierz tego do siebie.

To kolejny powód, abym nie brał się za moderowanie, co ktoś sugerował, bo nie chcę mieć tego typu opinii; dzięki Mrs_Hadley że moderujesz i - jak moja znajoma mawia - "bierzesz na klatę" słowa krytyki... Wspieram Cię mentalnie!

Rozumiem, że każda pisanina kolegi bramina jest zawsze merytoryczna ale odniesienia do jego mitomani już nie?
Zaprawdę bardzo to słuszne i logiczne.
Raczej niewiele różnisz się od niego. Ciekawe czy to też usuniesz

Manipulacja czy kłamstwo? Nikt nie ma do nich dostępu, nawet ja. Cała sprawa dotyczy tego, że zostały wycięte i obiecano, że zostaną udostępnione. Bo ew. przeprosiny zależeć miały wyłącznie od tego, czy jest w nich treść o której napisałem, czy nie.

Bramin, daj spokój. Napisz po prostu, ż masz zawsz rację. Bramin locuta, causa finita.