W uzasadnieniu napisałam prawdę - offtop. Post o tematyce politycznej napisałaś w uwagach do moderacji. Nie brnij. Twoje oskarżenia są bezpodstawne.

Mam prawo do własnego zdania. Tobie też go nie odbieram. Zatem usiądź, zamknij oczy i odetchnij głęboko.

Mnie Twoje zdanie w tej akurat kwestii nie interesuje, bo jest niezasadne, a jesli uważasz, że kłamię iż napisałaś polityczny post w uwagach do moderacji, to złóż skargę do Administratora. Awanturnictwo nie będzie tolerowane.

Nie widzę powodu by dalej drążyć temat, jest też mi przykro, że na modów wylewa się pomyje, bo staramy się pilnować zasad prowadzenia dyskusji na forum.
Powtórzę jeszcze raz, żeby nie było wątpliwości, co pisałam na PW: nie chodzi o to, że nie wolno na forum pisać dobrze/źle o jakiejś opcji politycznej, ale o formę wypowiedzi i trzymanie się ram tematu. Ty masz pretensje, że mod krzywo na Ciebie patrzy, bo napisałaś dobrze o politykach PiSu, a jeszcze inny użytkownik ma pretensje, że mu się utrudnia pisanie źle o PiSie, więc wychodzi na to, że cokolwiek mod uczyni wyjdzie na to, że jest zły i trzeba go opluć. Tymczasem można o swoich sympatiach/antypatiach do danej formacji politycznej wyrażać się pozytywnie/krytycznie, ale ramy zakreśla moderator i jeżeli zwraca użytkownikowi uwagę, to ma ku temu ważny powód i naprawdę udałoby się uniknąć wielu konfliktów, gdyby użytkownik poświęciłby chwilę na refleksję i dialog ukierunkowany na osiągnięcie porozumienia, zamiast wylewania żalów na moda.

Mam prawo do własnego zdania.
Bez cienia żalu, czy wylewania pomyj na moda.
I na tym zakończmy, bowiem każda ze stron poznała zdanie adwersarza.

Pytanie do moderacji — czy moderatorzy, tak jak obiecali usuną oczywiste kłamstwa pisane przez Przeemka w wątku o szczepionkach? Czy też ich obietnice są niewiele warte i trzeba przejść do prostowania tych kłamstw?

Czy moderacja mogłaby wymagać od oskarżyciela to co wymaga regulamin i wymagać przedstawianie stosownych dowodów i uzasadniania każdej oskarżającej opinii? A za jej brak egzekwować stosowne "nagrody", bo jest to według regulaminu bezpodstawnym oszczerstwem? A nie wdawać się w próżną dyskusję, kiedy użytkownik bazuje na swojej opinii?

Tymczasem Przeemek kontynuuje absurdalną, pseudologiczną linię „skoro człowiek jest małpą, to małpa musi być człowiekiem”

viewtopic.php?p=1085760#p1085760

dodatkowo, aby uzasadnić tę linię, neguje fakt, że kwadrat jest prostokątem. Fakt znany z geometrii szkoły podstawowej. Znany tak powszechnie, że wszedł do frazeologii, jako określenie zawierania się jednego pojęcia w drugim.

No i teraz pytanie: czy obietnice bramina coś są warte? Czy usunie on kłamstwa Przeemka o szczepionkach i udawanie idioty w kwestii małp i prostokątów? Czy też, ponieważ wypowiedzi te nie atakują bezpośrednio autorytetu Partii, ani moderatorów, do niczego nie dojdzie? Poczekajmy.

OK. Od tej pory tak właśnie będę pisał. Muszę sobie jakiś skrót klawiaturowy na tę sakramentalną formułę zrobić
Moim zdaniem w swoich zachowaniach moderatorskich mocno przeginasz i może to być odczytane jako stronnicza obrona PiS-u
Dlatego właśnie Przeemek za kolejne jaskrawe złamanie zasad dyskusji został grzecznie poproszony, aby tego nie czynić.

viewtopic.php?p=1085779#p1085779

W obliczu tego, co się działo na ulicach, uczestnictwo polityków we wspólnej popijawie z ludźmi których obóz wydał polecenie pałowania przeciwników politycznych, mogło być odczytane jako wypięcie się na elektorat. Dlatego zdaniem wielu, politycy opozycji mocno przegięli uczestnicząc w tej imprezie.

Cieszy mnie, ze powoli zaczynasz rozumieć o co mi chodzi . Należy być bardzo ostrożnym w swoich sądach i nawet najbardziej kontrowersyjne poglądy oraz surową krytykę można wyrazić w kulturalny i pozbawiony agresji sposób.


Pisałem już o tym dlaczego tak moderuję, dlatego z mojej strony Twoją wypowiedz mogę odczytać jako trolling.


Został grzecznie poproszony ale ponieważ po raz kolejny nie zastosował się do uprzejmych próśb moderacji, dostał ostrzeżenie.

Moja odpowiedź dotyczyła sprzeciwu nazywania człowieka małpą.
W tym konkretnym przypadku konkretna osoba wyraziła sprzeciw i do jej konkretnej postawy się odniosłem, ale zgaduję, że podstawy tych obiekcji nie dotyczą wyłącznie jednego człowieka, a pewnego rodzaju podejścia, słyszanego z ust wielu wyznawców biblijnego Kreacjonizmu Młodej Ziemi, dlatego odpowiedź może podpasować również jako odpowiedź dla nich.

Po części może mój wpis tam pasuje, ale nie chciałbym, żeby został przez adresata potraktowany osobiście. Nie znam go wielce ani z twórczości ogólnej, ani z twórczości w tym konkretnym temacie (mocno z jego winy - nie wyjaśniał, dlaczego ktoś ma uznać to, w co on wierzy poza samą komendą "nie rób tego a tego" albo co najwyżej "to filozoficzny nihilizm, więc to złe, niepotrzebne"), dlatego konstruowałem ten wpis czysto jako odpowiedź na pewną postawę ignorującą terminologię naukową, czyli jako odpowiedź na tytułową wątpliwość; może nie bezpośrednio na polu naukowym, a bardziej na meta-poziomie, na poziomie filozofii nauki, no ale o to właśnie ten temat zachacza, bo różnych ludzi ma ten problem połączyć, żeby różne problematyczności sobie wyjaśnić.
Takie podejście jest potrzebne, skoro nawet niesnaski pojawiły się na styku prostych teorii zbiorów w matematyce.

Większość moich wpisów tak konstruuję - jeśli opis odpowiada tobie, to odpowiadam tobie, a jeśli coś źle rozpoznałem, źle zgadłem, źle odczytałem Twoje stanowisko, to nie jest to odpowiedź dla ciebie, a dla tych, którzy w moim obrazowaniu się odnajdują. Staram się jak najrzadziej odnosić stricte personalnie - dla dobra dyskusji.

Przenosząc Twój post do innego wątku, pisałam jako moderator, więc Twoja odpowiedź na moje sugestie powinna być w wątku uwag do moderacji, gdzie właśnie ją przeniosłam.
Nie do końca się zgadzam z Twoim wyjaśnieniem. Dodatkowo nie ma znaczenia w jakim wątku napiszesz, Quinue i tak przyjmie osobiście, co udowodnił zarzucając, że ktoś nazwał go małpą.
Proszę trzymać się tematu wątków, a uwagi co do osobowości uzytkownika pisać w przeznaczonym do tego wątku (uwagi do moderacji także).

Tymczasem Przeemek przyciśnięty do muru wysmażył znowu potężny stek chochołów, kłamstw i zwykłego bełkotu:
viewtopic.php?p=1085858#p1085858

Mamy tutaj takie stwierdzenia jak:

Oczywiste kłamstwo. Żaden biolog nie twierdzi, że rodzina Homo jest wspólnym przodkiem małp i ludzi.

Argument bez sensu.

Sic! Ludzie nie istnieją.

Kłamstwo — kladystyka współcześnie skłania się ku metodom molekularnym i wszystkie ostatnie odkrycia w tej dziedzinie uzyskano dzięki metodom molekularnym

Oczywiście kłamstwo. Albo stwierdzenie oczywistości (kladystyka nie wskaż współcześnie przodka dziś żyjącego gatunku)

Bełkot. Przeemek tłumaczy teksty angielskie automatycznym translatorem i takie tłumaczenia wkleja bez patrzenia, czy mają sens. Robi to po to, aby „napchać” objętość posta.

I tak dalej. Przeemek oczywiście wie, że nie ma racji i dlatego, po raz kolejny wysmażył długi bełkotliwy post, w którym powtarza w kółko to samo, bo wie, że nikomu nie będzie chciało się na to wszystko odpowiadać. Czy moderacja dalej ma zamiar tolerować taką podłą strategię? Czy zrobi, co do niej należy?

Niezrozumiała strategia grzecznego proszenia trolli, żeby nie trollowali znowu nie zdała egzaminu.

viewtopic.php?p=1085887#p1085887

ipw ośmielony postawą moderacji dalej udaje idiotę, który nie wie, że kwadrat jest prostokątem. Zastanawiam się, ile jeszcze razy moderacja będzie go grzecznie prosiła, zanim zakończy tę szopkę i kpienie z użytkowników forum.

W wątku „Czy człowiek to małpa” toczy się dyskusja nt. kladystyki. W ramach tej dyskusji Dragula postanowił użyć popularnej analogii „każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. Dwóch użytkowników postanowił udawać upośledzonych umysłowo i powtarzać, że kwadrat wcale prostokątem nie jest. Poprosiłem moderację o interwencję. Co zrobił moderator bramin? Usunął post twierdząc, że problemem jest… fakt, że ktoś dyskutuje o geometrii, zamiast dyskutować o biologii. Dodatkowo bramin grozi ostrzeżeniami nie za trolling, tylko za wspominanie o geometrii.

Rozumiecie, nie jest problemem to, że ktoś udaje idiotę twierdząc, że kwadrat nie jest prostokątem. Nie. Problemem jest to, że ktoś użył analogii. Nie rozumiecie? No ja też nie rozumiem. Może ktoś mi to wyjaśni, bo jest to kolejna decyzja bramina tak skrajnie kuriozalna, że nie potrafię jej pojąć za żadne skarby.