Co to w ogóle znaczy „kłamliwe przekonania”?
W jaki sposób okazuję Ci pogardę?
Ciekawe. Jak ja twierdzę, że okazujesz pogardę pilastrowi (uzasadniając, czemu tak twierdzę), to jest to oczernianie. A jak Ty twierdzisz, że ja okazuję pogardę Tobie (z przyczyn nieznanych), to jest wszystko OK.

Odniosłeś się po tym, jak zwróciłem Ci uwagę.
Ignorowanie czyichś argumentów jest oznaką pogardy. Zauważ, że ja Twoich nie ignoruję. Bezmyślne wklejanie wypowiedzi, z których wynika, że grzyby mają szyjkę macicy jest oznaką pogardy. Celowo wstawianie znaków utrudniających cytowanie jest oznaką złośliwości. Pisanie, że „tylko margines pierwotniaków rozmnaża się płciowo” to zwykłe kłamstwo.

W poście viewtopic.php?p=1021268&sid=58c91ea9fcd0f957094dda3368cf71cb#p1021268

moderator M. wyciął moje wypowiedzi z notatką nie na temat.

Moja odpowiedź to argumenty ściśle związane z tematem wątku, które pośrednio i bezpośrednio są z nim związane. Nie tworzyłem żadnego nowego tematu. Dlatego moderator ten nie miał podstaw do wycięcia mojego tekstu.
Do tego wystaraczy przyjrzeć się wypowiedziom innych użytkowników w tym samym wątku by stwierdzić, że bardzo dużo ich wypowiedzi ma mało wspólnego z tematem.

Kuriozalne jest, że pozwala się na wypowiedź adwersarzowi a moją argumentację na jego sformułowanie do mnie, całkowicie się wycina? To nie jest tworzenie nowego tematu. Cały czas trzymam się prawidłowo regulaminu, który pozwala na pobczne tematy kiedy są wypadkową lub rozwinięciem kontekstu tematu wątku.

Jest to wysoce aroganckie i bezpodstawne oraz wyraźnie stronnicze zachowanie moderatora M. Również jest to nadużywanie swoich przywilejów.
Apeluję do administracji oraz bezstronnych moderatów o zwrócenie uwagi modeartorowi M. i przywrócenie moich wpisów.

Poniżej zamieszczam to co zostało wycięte:

1. Co powiesz na taki przykład z Prawa:
" (13) Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z mężczyzną tak jak z kobietą, popełnia obrzydliwość;....(...)"(Kpł20)

Dwa największe przykazania to miłość do Boga i drugie miłość do Bliźniego. Nie przekraczasz w tym wypadku żadnego z nich, ani nie łamiesz Dekalogu?
Więc w takim razie mężczyzna może cieleśnie obcować z drugim mężczyzną?
Tak samo spanie z siostrami, ciotkami i inne (Kpł20) - wszystko wolno tak? w ramach miłości do bliźniego?
A co z przykazaniem:
"(35) Nie będziecie popełniać niesprawiedliwości w wyrokach, w miarach, w wagach, w objętości."(Kpł19)
Też ciebie już nie dotyczy, bo nie zawiera się w Dekalogu i w dwóch największych? W takim razie, jak będziesz kiedykolwiek handlował czymś z bratem, to nie bierz od niego sprawiedliwej zapłaty za towar, poprostu oddaj mu wszystko za darmo - kieruj się miłością?

A List do Efezjan:
"(2) Czcij ojca swego i matkę, to jest pierwsze przykazanie z obietnicą:"(Ef6)
Nie widać połączenia Nowego Testamentu z Dekalogiem i Prawem?

Nowy Testament również wskazuje by nie kłaniać się nikomu i niczemu innemu w kulcie do Boga, oprócz JHWH, a tym bardziej całować ikony (Mt4: 10; Dz10: 25 - 26; Ap19: 10; Ap22: 9)? To też ciebie nie obowiązuje?

Więc wskaż mi gdzie zakaz budowania figurek i obrazów w kulcie do Boga stracił swoje zastosowanie?
Czy Bóg wspomina tutaj tylko o dwóch największych przykazaniach, czy może tylko o Dekalogu:
"3 Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania." (1J2)
"15 Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania."(J14)
"(3) albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie."(1J5)

Przypomnę ci, że dwa największe przykazania - są największymi, co nie znaczy że znoszą Prawo/Księgę Prawa/Torę. A odwoływanie się do Pisma jest nauczane w tradycji apostolskiej:

"16 Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości...(...)"(2Tm3)

I rzeczywiście to robiono, odwoływano się to pojedyńczych praw:
"(9) Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg, "(1Kor9).

Nikt sobie z apostołów nie skrócił, czy zawężył Prawa tylko do Dekalogu. A ty nawet zawężyłeś do dwóch największych.

[ciach – to jest wątek uwag do administracji, a nie eklezjologiczny]

Moderator zeficu w poście viewtopic.php?p=1021324#p1021324 wystosował do mnie bezpodstawne ostrzeżenie:



Czy może ktoś z administracji lub bezstronnych moderatorów wskazać mi w którym miejscu w zdaniu:

"Natomiast bardzo dużo poucza o wstawiennictwie Jezusa i Boga za nami"

Jest napisane coś o jakiejkolwiek negacji, a tym bardziej twierdzeniu negacji skierowanej do jakiegokolwiek użytkownika?


Uwaga modeartora zefciu jest oderwana od rzeczywistości.
Apeluję do administracji i bezstronnych moderatorów chociaż o odrobinę rozsądku, którego najwyraźniej brakuje moderatorowi zefciu w ocenianiu moich wypowiedzi - Proszę pouczyć moderatora zefciu o zaprzestanie tych nonsensów jakie do mnie wypisuje, wpisując w moje wypowiedzi swoje fantazje i wymysły, a potem na bazie tych bzdur wystosowuje do mnie ostrzeżenia.
Jest to wierutne chamstwo co moderator zefciu wyrabia z moimi wypowiedziami, do tego notorycznie wycinanymi z kontekstu.
Jest to jawny atak na moją osobę.

Jeśli to zdanie nie ma implikować, że Twoi oponenci odrzucają wstawiennictwo Jezusa przed Bogiem Ojcem, to jaka jest jego rola? Po co w ogóle o tym piszesz w tym kontekście?

Ponawiam moją uwagę – jeśli będziesz sztucznie nadmuchiwał objętość swoich postów pouczając oponentów w sprawach, w których pouczać ich nie musisz (bo wierzą w prawdziwość danej tezy), będę ciął i rzucał ostrzeżeniami. Bo takimi działaniami poważnie utrudniasz dyskusję. To jest forum dyskusyjne, a nie Twoja prywatna ambona.

Druga sprawa – to jest wątek do moderacji. Moderatorzy, gdy wypowiadają się jako moderatorzy, używają czerwonego koloru. Gdy piszę do ciebie czarnym kolorem – piszę jako zwykły użytkownik forum. Więc nie komentuj tutaj moich wypowiedzi niemoderatorskich, bo nie takie jest przeznaczenie tego wątku.

Pogrubienie moje. Moderator sam przyznaje się do celowej złośliwości ...

Polowanie na czarownice?
Moderator ma prawo dyskutować jako user i cytowany przez Ciebie tekst właśnie świadczył o tej roli. Działania moderatorskie są w kolorze czerwonym bądź zielonym i chyba o tym doskonale wiesz.
Ponadto, czy przyznanie się do grzechu powinno być potępione? (pytanie retoryczne).

No cóż- moim zdaniem moderator nie ma prawa okazywać złośliwości- także prywatnie. Nasze zdanie różni się od początku.

Jeśli sama jesteś złośliwa, nie masz prawa karać za to innych.

Czyli jednak polowanie na czarownice, bo ta kwestia jest sprzed pół roku. Najwyraźniej szukałaś na mnie haków. Twój problem.

Tak, Twoim zdaniem, a moim - moderator też człowiek i prywatnie mogą go ponieść nerwy itp. Jeśli potrafi się do tego przyznać, nie jest to godne potępienia. Gdyby szedł w zaparte, wtedy inna sprawa. I nie dotyczy to tylko moderatora.

A ukarałam?

Czysty przypadek, że na to trafiłam. Jakoś zbyt często na forum nie jestem. Oczywiście możesz to sprawdzić
A jeśli chodzi o ukaranie, to owszem- bardzo często jako uzasadnienie ostrzeżeń podajesz ad personam, wycieczki personalne. Nie twierdzę, że niesłusznie, ale to powinno działać w dwie strony. Wymagasz od innych, zacznij od siebie.

Wskaż więc, że ukarałam owego usera za ad personam skierowane do mnie, a takowe były z jego strony (nie z mojej, bo moja złośliwość dotyczyła tematu dyskusji, nie osoby). Ta wymiana zdań dotyczyła tylko nas dwojga, więc może warto nauczyć sie odróżniać to i owo.

Po cóż te przegadywanki? Mnie już od paru lat tu nie ma, bo to forum to nie jest cały świat. Małgosiaa, czy wiesz że piszesz z byłym moderator tego forum ? Tj. z Barankiem

Wiem, ale co to ma do rzeczy? O tym, że wiem. można było się w tym zorientować z mojej odpowiedzi barankowi dotyczącej występowania w roli moderatora i usera, bo moderator ma takie prawo (być userem).


Czysty przypadek... Na forum jest wiele takich przypadków, o wiele więcej niż ten jeden, ale nie dotyczą one mnie, więc nie są warte zachodu, prawda?

Co wtedy? Co zrobić np. z moderatorem, który nie tylko nie potrafi przyznać się do błędu lub wręcz ordynarnego kłamstwa, ale także używa narzędzi moderacyjnych, by owo kłamstwo ukryć?

viewtopic.php?p=1022242#p1022242


Do tej pory taki język nie był na forum aprobowany, jakieś zmiany nastąpiły? Przynajmniej dwóch moderatorów było na stronie, więc nie rozumiem braku reakcji.

Zostałem postraszony przez niejaką Małogsięę, że mam się liczyć z konsekwencjami. Co konkretnie ma zamiar zrobić [ciach z], jeśli jeszcze raz użyję sformułowania "dawać fiuta babsztylowi brzydkiemu jak noc"? Pytam, bo nie wiem, czy miałem do czynienia z groźbą karalną, którą należy zgłaszać organom ścigania.