Olaniem tematu jest brak jakiegokowiek merytorycznego odniesienia się do zaistniałego problemu.

Po pięciu dniach milczenia przypomniałem o sprawie, otrzymując jako jedyną informację zwrotą stwierdzenie, że administracja "nie zauważyła aby Małgosia zrobiła coś niewłaściwego".

Moje pytanie, czy pozostało bez odpowiedzi.

W efekcie nie wiem zatem, czy nie odpowiadają mi zasady obowiazujące na forum. Zakładałem, że Małgosia je złamała, jeśli jednak opisane przeze mnie wyżej zachowanie jest w Waszej opinii zgodne z zasadami, wtedy istotnie - będę zmuszony orzec, że mi nie odpowiadają.

Chciałbym jednak w takim razie jakiejś jasnej deklaracji w rodzaju: Tak, moderatorzy mogą karać użytkowników za to, że ci nie odwołują bądź nie dowodzą tez, których nie postawili.

Zostałeś ukarany?

Jak uważasz: mogą, czy nie mogą?

"Nie mamy pańskiego płaszcza - i co nam pan zrobi?"

"Cham sie uprze i mu daj."

Cóz, domyślam się, że odpowiedzi na proste pytanie ze strony Małgosi (o ustosunkowaniu się Administracji nawet nie śmiem marzyć) nie będzie.

Moje pytanie zignorowałeś, a pierwsza postawiłam. W nim była tez odpowiedź wyprzedzająca na Twoje pytanie.

Jak zwykle kłamiesz. Pierwszy przedstawiłem pytanie w tym wątku, a to, że nie chcesz na nie odpowiedzieć, świadczy o tym, że wiesz, że masz nieczyste sumienie.

Jesteś moderatorka, pytam Cię o pracę moderacji, a Ty unikasz odpowiedzi, zadając zamiast tego głupie pytanie, na które znasz odpowiedź.

Serio powinnaś się zawstydzić, ogarnąć i wreszcie przeprosić.

Pozwolę sobie wtrącić, choć to temat nie do polemiki - niezgodność wynikła z mojego wpisu o zasadzie "nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe", co wywodzi się ze słów Jezusa:
- Wszystko wiec cobyście chcieli aby wam ludzie czynili i wy im czyńcie ! (Mt 7,12).
Zakwestionowałeś, Małgosia wskazała na ewangeliczność tej zasady i rozpoczęła się polemika, o której nie potrafisz zapomnieć.

Nie chodzi o polemikę - Małgosia zresztą zupełnie nie zrozumiała o co chodzi i polemizowała nie że mną, tylko z jakimś własnym chochołem - tylko o nadużycie uprawnień.

W nawiązaniu do wątku "porozumienie KK z ChRL":

To teraz proszę przeczytać RODO i zastanowić się nad konsekwencjami ujawnienia np. imienia i nazwiska @Małgosii, gdyby raczyła je podać w swoim PW. Korespondecja i jej poufność są rozpatrywane w szerszym kontekście, także w prawie międzynarodowym.
Co do zasady każda korespondencja jest tajna i istnieje coś takiego jak "dobra osobiste":


Dla opornych: Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności ma taki zapis:
Art.8 ust.1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji.

I teraz przechodzimy do kwestii zasadniczej. Zgodnie z RODO:
Art 4 ust. 1) „dane osobowe” oznaczają informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej („osobie, której dane dotyczą”); możliwa do zidentyfikowania osoba fizyczna to osoba, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej;

Wyobraźmy sobie, że Małgosia w korespondencji podaje swoje imię i nazwisko bądź miejscowość w której pracuje(załóżmy, że jest to mała gmina), natomiast adresaci ujawniają takie dane z korespondencji. W jaki sposób zareagowałaby administracja forum? Jak również jak wygląda ochrona danych wrażliwych w świetle RODO na tym forum?

Dodatkowym problemem związanym z RODO jest również specyfika forum. Ktoś może wiele ujawnić na swój temat na forum, lecz ujawniona informacja przez adresata z prywatnej korespondencji osobom trzecim poprzez publikację na forum do wiadomości pozostałych użytkowników, może przyczynić się do jej identyfikacji. Właściciele forum jako administrator danych osobowych są zobowiązani do ochrony danych użytkownika, zatem zwracam się w temacie uwag do moderacji, by rozważono taki przypadek. W tym świetle uważam, że w tych okolicznościach regulamin mógłby być doprecyzowany.

Proszę również o wydzielenie/usunięcie offtopa viewtopic.php?f=7&t=40828&start=30 .

Wszystko fajnie, tyle że w tym momencie mówimy o informacjach ujawnionych przez Małgosię publicznie na tym forum, ba, używanych przez nią w toku argumentacji.

Tak przypominam na użytek Administracji, gdyby znów nie miała czasu doczytać. Małgosia wielokrotnie pisała jasno jaki zawód wykonuje, a teraz nagle udaje, że o tym nie pamięta.

Odnosząc się do zagadnienia tajemnicy korespondencji, zwracam się z prośbą o uregulowanie tej kwestii, bo widzę, że wciąż są użytkownicy, którzy nie rozumieją, że tajemnica korespondencji nie dotyczy tylko wąskiego zakresu prawnego opisanego na Wikipedii, lecz jej zastosowanie ma szersze podstawy, więc proszę nie wciągaj mnie w Wasz spór.

Nieuki broniące nieuków.

Po pierwsze, RODO dotyczy podmiotów przechowujących i przetwarzających dane osobowe. Nie dotyczy osób prywatnych oraz prywatnej korespondencji lub informacji przekazywanych ustnie. Jeśli facet w barze przy piwie powie mi, że nazywa się Stanisław Kowalski, mam prawo o tym powiedzieć dowolnej osobie. Jeśli mi o tym napisze - tak samo.

Co do zasady jest tajna dla osób innych niż uprawnieni odbiorcy - którzy sami mogą z nią zrobić, co chcą. W szczególności ujawnić.

Tajemnica korespondencji obowiązuje wyłącznie strony trzecie, nie ma czegoś takiego jak obowiązek zachowania w tajemnicy przez uprawnionego odbiorcę treści korespondencji, którą otrzymał. Dopóki takiej tajemnicy nie wymaga odrębnie przepis (np. tajemnica państwowa, tajemnica służbowa). Przekonanie, że odbiorca nie może ujawnić treści korespondencji, którą otrzymał, bo zakazuje mu tego "tajemnica korespondencji", to krążący wśród nieuków mit, niemający żadnych podstaw prawnych.

PS.
Widzę, że mój wpis z licznymi cytatami dowodzącymi, że moderatorka Małgosiaa kłamie i że publicznie na tym forum z własnej woli napisała, że jest katechetką -- że ten wpis został skrzętnie przez nią usunięty. Jakie będą następne środki cenzury?