Widzę, że zefcio znowu walczy z wiatrakami.
Po pierwsze nie rozumiem z jakiego powodu MartaFisech dostała bana za rzekomy spam. Założyła luźny temat w dziale hyde park i zadała tam prośbę o polecenie jakiegoś miejsca gdzie mogłaby się zaopatrzyć w prezent dla męża. Wydawałoby się, że dział hyde park służy właśnie do taki luźnych dyskusji.
Po drugie nie rozumiem powodu nałożenia na mnie ostrzeżenia również za rzekomy spam. Pozwoliłem sobie odpowiedzieć na post MartaFisech i za to spotkała mnie wspomniana "przyjemność". Wg definicji spamu jest to niechciana lub niepożądana informacja. Moja informacja była rzeczowa więc raczej niechciana nie była (choć to najlepiej osądziłaby zbanowana MartaFisech).
Prosiłbym o rozpatrzenie moich uwag przez moda niezainteresowanego. Obawiam się, że kruk krukowi oka nie wykole, ale gdzieś w obliczu jawnej niesprawiedliwości odwoływać się trzeba.

Dziwne, że ja nie dostałem ostrzeżenia za to, że poleciłem co wpisać w google.

Troche przedwcześnie moderatorze po radykalne środki chwyciłeś. To mógł być normalny użytkownik (choć faktycznie malo prawdopodobne).

Owszem – walka ze spamerami na tym forum przypomina walkę z wiatrakami, albo odśnieżanie, jak śnieg pada. Tym niemniej jest konieczna i tym bardziej osoby, które ją utrudniają (zakładam, że nie czynią tego złośliwie) powinny być upomniane.
Dostała bana za oczywisty spam, a nie za rzekomy spam. To jest przecież klasyczna sytuacja. Nowy użytkownik pisze swój pierwszy, albo drugi (pierwszy był w dziale powitalnym) post i rozpoczyna „luźną dyskusję”, gdzie też można kupić to lub owo. Potem przychodzi „skrzydłowy”, który służy pomocą. Straszliwe, że w tym przypadku „skrzydłowym” okazał się stały forumowicz.

Powód jest taki, że założyłem, iż uczyniłeś to z bezmyślności, a nie celowo. Owszem, można się oburzać, że jest to nierówne traktowanie, iż nowy użytkownik wylatuje, a Ty dostajesz tylko ostrzeżenie. Jeśli zatem naprawdę Ci zależy na równym traktowaniu, mogę Cię wywalić.

A co? Chcesz? Wykazałeś się podobnym poziomem naiwności, co Padre, ale nie podałeś linka.
Mój drogi Koźle, zobacz sobie w dział Banici. I zobacz, ilu takich „normalnych użytkowników” się wywala. Każdy taki post trzeba zarchiwizować, wlepić bana i poinformować o banie publicznie. A potem doceń żmudną robotę moderacji.

Nie wykazałem naiwnosci, a ostrożność. To mogła byc normalna uzytkowaniczka, a podanie frazy jaka wpisac w google nikomu strony nie podbije. A jeżeli kogos to natchnie by zrobić samemu piwo, to co w tym złego?
Doceniam zmudna prace moderatora. Jadłem kilka razy z tej miski. Tylko sie troszeczke pospieszyłes, nic wiecej.

Spokojnie Kozioł. Widać jeszcze nie jesteś na czarnej liście. Mnie już tam z... wpisał i w końcu się doczekał na coś, co mógł podciągnąć pod kary regulaminowe.

Choćbyś jak drukował to takiego przewinienia mi nie wdrukujesz.
Tutaj masz przykład jak normalny moderator reaguje na takie sytuacje:
viewtopic.php?f=43&t=39786

Moim zdaniem można by wprowadzić zasadę, że w przypadku użytkowników, którzy napisali mniej niż N postów, informowanie o banie publicznie jest zbędne. Proponowałbym N w okolicach 5, co najwyżej 10. Chyba że nakład pracy na poinformowanie o banie publicznie jest znikomy wobec archiwizowania posta i wlepiania bana.

@Małgosiaa jest w tym niedościgniona. Cicho ją podziwiam.

zefciu Proponuję, abyś sam najpierw przestrzegał regulaminu, czego często nie robisz, co już kilkakrotnie wykazałem. Ty jednak albo się do tego nie odniosłeś lub jedynie zaprzeczyłeś. Przypisywanie mnie lub innym osobom negatywnych cech, postaw lub uczuć jest zgodne z regulaminem, czy też może być to odbierane jako manipulacja lub wręcz oczernianie. zefciu To Ty musiałbyś przestać być moderatorem, bo nie jesteś bezstronny, ale tendencyjnie interpretujesz wiele moich wypowiedzi. zefciu Może, żebyś nie manipulował moimi wypowiedziami i nie przypisywał postaw/intencji, których nie mam. Jesli twierdzisz jednak, że mam to racjonalnie uzasadnij, bo inaczej wygląda to z mojego punktu widzenia na oczernianie. zefciu Którzy tak twierdzili? Poza tym, to normalne, że ktoś nie ma ochoty na rozmowę i motywy tego są różne: brak zainteresowania; czasu; argumentów itd Ty jednak oceniłeś tych ludzi i przypisałeś im negatywne nastawienie do mnie
zefciu Jakie masz dowody na pogardę z ich strony?

Proszę zatem wyjaśnić swoje zachowanie. Pytałem się wielokrotnie o rzeczywiste powody. Odpowiedzi się nie doczekałem.
Palmer, pilaster, ErgoProxy, SweetChild. Wszyscy oni zajęli się analizowaniem Twojej postawy personalnie. Ja natomiast odniosłem się do Twoich argumentów. Ty nie masz nic przeciwko ich zachowaniu, a po mnie jedziesz.
Ich wypowiedzi. Np. nazwanie Cię „osobnikiem nijakim”. Przede wszystkim jednak fakt, że nie podjęli z Tobą dyskusji.
No nie wiem. Z Kozłem też kilka razy zadarłem, co ten ostatni może potwierdzić. Ale skoro zależy Ci na kultywowaniu swojej krzywdy w sytuacji, gdy obiektywnie głupio postąpiłeś, to Twoja sprawa.
Jest to przykład wyjątkowy. W większości bowiem przypadków Małgosia i pozostali moderatorzy nie zastanawiają się, czy osoba, która zarejestrowała się na forum „wiara.pl” po to, by zapytać, jakie są dobre środki na porost włosów to aby nie „normalny użytkownik”. W tym przypadku dała kredyt zaufania i o dziwo okazało się, że spamer to spamer. Zmarnowała czas, w którym mogła zrobić coś pożytecznego. Ty postulujesz, żeby moderatorzy mieli obowiązek udawać naiwnych głupków w każdej sytuacji.

Oddając sprawiedliwość, to określenie "kilka razy" jest sporym niedopowiedzeniem.

Aż ziornąłem z ciekawości. Replikowałem w rzeczonym temacie raz zefciowi i raz innemu użytkownikowi; proteomowi osobiście nie replikowałem i stanowczo zaprzeczam, jakobym uważał go za paranaukowca.

Gdyby było to prawdą to DariaH987 lub jarek2017 powinni być wymienieni w dziale banici lub ostrzeżenia. Nie znalazłem nigdzie informacji jakoby w/w byli karani za spam.

@Padre77
Daj spokój. Ochłoń. Nie podoba ci się reakcja moderatora? Mi tez nie. Już to pokazaliśmy, a ty dałeś przykład innego, wzorowego zachowania.
Kto miał wyciągnąć wnioski już wyciągnął, kto miał się czegoś nauczyć już się nauczył.
Wystarczy.

Zdecydowanie nie uważam, aby niepodjęcie dyskusji było wyrazem pogardy, nawet jeśli zabierze się głos w danym wątku, ale nie odniesie do wypowiedzi autora wątku. Ja akurat odniosłem się tylko i wyłącznie do ogólnego zjawiska opisanego przez Palmera, muszę się przyznać, że nawet nie czytałem postów proteoma, więc nie miałem najmniejszych podstaw, aby zająć się analizowaniem jego postawy.

W takiej sytuacji „pogarda” to rzeczywiście mocne słowo. Jednakże z pewnością jest to okazanie autorowi, że nie uważa się jego wypowiedzi za godną uwagi i polemiki. Na pewno nie jest to dla autora miłe.