Przykro mi, że trafiłeś na forum niskich lotów

Uwierzyłem. Choć ciężko mi było uwierzyć, ale uwierzyłem.Mnie.niepotrzebna. Czyli teraz też popełniłeś nieumyślny błąd swoim zarzutem? Dobrze rozumiem? OK, przyjmuję wyjaśnienie.

Proszę wskazać konkretne zdanie, które bezpośrednio nawiązuje do przekonywania i werbowanie do ŚJ.

Napisałam, że przyznałeś się do werbowania i zacytowałam Twoje słowa, które o tym świadczą, ale proszę bardzo. Jeszcze raz:

Jasno piszesz o tym co i dlaczego czynisz: ponieważ Twoje argumenty nie mają siły przebicia, dlatego posługujesz się takimi a nie innymi "obrazami", aby je uwiarygodnić.

Żartujesz sobie czy jak?
Nigdzie nie przyznawałem sie do żadnego werbowania! Ogólna charakterystyka interakcji miedzy dyskutantami i konsekwencje jakie z tego wynikają są elementem każdej potyczki słownej. Celem argumentacji jest próba przekonania do swoich racji każdego, kto ma odmienne zdanie. Wyartykułowanie w tym wypadku zasad jakie stały u podłoża naszego sporu, było jedynie przywołaniem oczywistości. Gdyby nie Twoja reakcja, to nawet bym o tym nie wspomniał. Jeżeli jesteś tak wyczulona na "regulamin", to powinnaś każde odmienne zdanie (w tym watku) kwalifikować jako "werbowanie". Jest to skutek założenia, że wszyscy oponujący należą do jakieś "sekty", oraz chcą przekonać do swoich argumentów. Moja wypowiedz ani nie wykracza poza normy etyczne, ani nie stanowi żadnego przesłania ukierunkowanego pod kątem zarzutu jaki podniosłaś. Dlatego uważam, że dopóki nie ma czytelnych przesłanek za agitacją i werbunkiem, nie ma sensu każdej nieintencjonalnej wypowiedzi kwalifikować w taki sposób.

To, że nie rozumiesz co napisałeś w zacytowanych przeze mnie słowach, nie jest moją winą. Może postaraj się pisać bardziej prostym językiem, bez wyszukanych słów, abyś wiedział co napewno napisałeś, to wyjdzie tak, jak zamierzałeś. Póki co, wyszło jak wyszło. A co do kwalifikowania każdego odmiennego zdania jako werbowania - ten dział (Prawdy wiary) jest dla chrześcijan, których podstawą wiary jest Objawienie, a więc Bóg w Trójcy Jedyny. Reszta winna to respektować. Twoje posty, w których zaprzeczałeś bóstwu Chrystusa były tolerowane dopóki nie wyjawiłeś okrężną drogą celu. To tyle w temacie. Dalsza polemika jest zbyteczna.

Po namyśle - żegnam. Kiedy było fajnie, to było, ale gdy pomyślę o tym, ile zła wyrządza takie forum, jak zaraz potraktujecie tego chłopaka cenzurując wszystko, co choćby zahaczy o uczciwość, bez żadnego poczucia odpowiedzialności starając się wciągnąć go jeszcze głębiej w to Wasze katolickie bagno, wmawiając mu grzech i "nieuporzadkowanie", po czym za tydzień przyjdzie Piotrowski i napisze, że homoseksualizm jest obiektywnie zły, o czym świadczy to, że bo homoseksualiści częściej popełniają samobójstwa... odpadam.

Cześć.

Hej! Przejrzałem to co Ci wycięto. Fragmenty nie zostały wycięte dlatego, że „zahaczyłeś o uczciwość”. Zostały wycięte, bo były otwartym atakiem na wiarę chrześcijańską. Wyleciały też wypowiedzi innej osoby, w których autor wątku był atakowany za swoją orientację. Ale tego już nie widziałeś.

Zefciu - odnośnie nałożonego na mnie ostrzeżenia za "sugerowanie chrześcijanom wiary, że Jezus to to samo, co Ojciec". Odpowiadałem na post Alus, która przy innej okazji sama wyraziła taki pogląd: viewtopic.php?f=48&t=293&hilit=jest+Jahwe&start=1575 post z 22.02.2019 15:22. Tam Alus napisała, że zmartwychwstaniem Jezus dowodzi, że identyfikuje się jako Jahwe (imię Boga Ojca).
Ja już z doświadczenia wiem, że ogrom katolików ma z tym problem i myli pojęcie "istoty" z "osobą", ale czy tu akurat nie za szybko to ostrzeżenie? Nie pisałem o ogóle, ale zwracałem się do Alus.

Proszę podać konkretny post, w którym Aluś stwierdziła, że Jezus to to samo co Ojciec. Pod podanym przez Ciebie linkiem są dwie wypowiedzi Alus, ale żadna z nich nic takiego nie stwoerdza.

Link do konkretnego posta uzyskuje się poprzez kliknięcie w znaczek strzałki z lewej strony tematu wątku przy konkretnym poście - to tak dla informacji.

ok
viewtopic.php?p=1027214#p1027214
Na prośbę: "Jeżeli ktoś twierdzi, że Jezus identyfikuje sie jako Jahwe (Jestem który jestem), to niech będzie konsekwentny i wskaże taki dowód", Alus podaje w jej mniemaniu dowód na to, że Jezus identyfikuje się jako Jahwe - "zmartwychwstanie". Imię Jahwe ST odnosi do Ojca. Więc Alus identyfikuje Chrystusa z Ojcem.
To dość częsty i oczywisty błąd, sporo katolików uważa, że Jezus z NT to miłosierna wersja "srogiego Jahwe ze ST" (pewnie tych mniej znających swoją wiarę). Tak więc chyba mogłem tak odebrac wypowiedź Alus i zarazem w taki sposób odnieść się do jej postu, by uwzględniał jej zrozumienie. Chyba, że rozumie to prawidłowo, ale źle wyraziła myśl wprowadzając mnie w błąd. Wówczas to już nie moja kłamliwość, lecz nieporozumienie, które można wyjasnić zanim się wlepi ostrzeżenie.

Na prawdę, myślę, że warto utrzymać poziom tego forum i nie popadać w drobiazgowość. Wygląda to tak, jakby zefciu postawił sobie za cel wykorzystać każdy drobiazg, by jak najszybciej "uciszyć" każdego, kto coś kulturalnie neguje, nawet w dziale o sektach, chociaż sam "kłamliwie zarzuca Świadkom Jehowy" wiarę w to, że Jehowa to "ufoludek" mieszkający w kosmosie. Żadnej reakcji...

To jest wyłacznie Twoja interpretacja słów Alus. Alus tam stwierdza, że Jezus jest Bogiem, a nie że jest Ojcem.

Jak ma na imię Bóg Ojciec? Czyż nie Jahwe? Alus tam stwierdza, że Jezus jest Jahwe, a nie po prostu Bogiem. Więc najwyraźniej tak rozumie Bóstwo Jezusa, co mnie nie dziwi, bo przekonałem się, że wielu katolików tak to rozumie. Gdyby Alus przytoczyła "dowód" na to, że "Jezus identyfikuje się jako Bóg", to nie ma problemu, była by to moja błędna interpretacja. Ale nie tego dotyczyła owa prośba, na którą zareagowała Alus, więc na tej podstawie mogłem zakwalifikować wyrażony przez nią pogląd jako "Chrystus to to samo, co Ojciec". A więc nawet, jesli przez nieprecyzyjne wyrażanie myśli przez Alus zostałem wprowadzony w błąd, to wobec tego na pewno nie było to "kłamliwe sugerowanie". Wnioskuję o anulowanie ostrzezenia.

A kto mówi, że nie?
Pomyśl trochę! To, że imię JHWH odnosi się wyłącznie do Ojca to jest pogląd Twojej sekty. Więc gdyby ktoś w Twojej sekcie uważał, że Jezus to JHWH, to owszem – identyfikowałby go z Ojcem. Ale przecież Alus nie należy do Twojej sekty i nie podziela Waszego bzdurnego nauczania. Zatem twierdzenie, że w jej ustach te słowa oznaczają, iż „Jezus jest Ojcem” jest nielogiczne.
Nie. Bo to nie pierwszy raz, kiedy ŚJ zarzucają chrześcijanom, że ci głoszą coś czego nie głoszą. Dość już tej bezczelności. Douczcie się podstaw chrześcijańskiej teologii, żebyście mieli zielone pojęcie, co atakujecie. Od tej pory każdy zarzut, jakoby chrześcijanie negowali jakąś doktrynę 7 pierwszych soborów będzie się spotykał z ostrzeżeniem.

lub pytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz, ale na własne interpretacje wypowiedzi katolików, prawosławnych czy protestantów nie ma zgody.