To ciekawe, bo u mnie na wsi ostatnio na Mszy czytanie czytał gej (nie wiem czy zadeklarowany. Ale wszyscy o nim wiedzą). W parafi konserwatywnego księdza

A twoi guru. Przecież masz na avatarze Róże Luksemburg. Powinieneś dostać bana za promocje totalitaryzmu

@nolda:




Dlaczego go przedrzeźniasz? Uważasz, że to takie fajne?

@afilatelista, jak rozumiem, jesteś na tym forum tylko po to, aby siać zamęt i obalać każde zdanie. To strasznie smutne... Nie masz innych zainteresowań? Przyjaciół?

W życiu nie ma próżni, albo będziesz stał po stronie Boga albo Szatana. Wybrałeś złą stronę, Bracie i mniej potężną.

Będąc, jak siebie określasz „precyzyjnym”, wskaż, gdzie zostałeś porównany przeze mnie do „głupiutkiego strusia”?
Zauważam i cieszy mnie to, że nie obarczyłeś mnie tym, że się wkurzyłeś

Prymus, dziecko drogie. Nie popisuj sie bo bede musial przyznac racje moderacji ze zasmiecasz forum.
O ile przypadek Briana Wheelock jest w porzadku poniewaz wskazanie jednego kontprzykladu obala twierdzenie ze "od wielu lat ideologowie tęczowej rewolucji, a wraz z nimi mainstreamowe media, próbują wmówić nam, że człowiek nie może porzucić homoseksualizmu, bo – jak twierdzą – „orientacja seksualna to coś, z czym człowiek miałby się urodzić, a to nie ulega zmianie” o tyle nikt nie twierdzi ze wsrod ludzi LGB.... nie ma pedofili. Nie nasladuj tych ktorzy zlapia jednego lub kilku ksiezy na molestowaniu ministrantow i oglaszaja to wszem i wobec i kreca na ten temat filmy. Popraw sie bo bede Cie zglaszal moderacji


fot. Facebook/The Brian & Pam Show

Takie twierdzenia z całą mocą odrzuca Brian Wheelock

Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.

robaczku2 drogi , a przyznawaj rację moderacji , że zaśmiecam forum .

Po pierwsze, proszę wskazać gdzie niby szczuję na wierzących (widziałem ten usunięty wpis).
Po drugie, czy Idący odróżnia krytykę szerzenia antynaukowych łgarstw stygmatyzujących całą grupę społeczną od samego szerzenia antynaukowych łgarstw stygmatyzujących całą grupę społeczną?
Po trzecie, oblężona twierdza widzę weszła mocno - to że robaczek jest akurat wierzący, jest bez znaczenia w kontekście mojego zarzutu o rozpowszechnianie przez niego antynaukowego szczucia (no chyba że to rozpowszechnianie antynaukowego szczucia jest integralnym elementem jego religii, w co jednak wątpię, bo inni wierzący mogą się jakoś bez tego obyć)

Naprawde nie wiem czemu tu jeszcze pisze. Odpowiedziałam na post Rabarbara, widziałam swój post, teraz go nie ma. Cuda czy co? Tj. nie dziwie się, to na katolickich forach powszechne. A temat zwierząt prowadzi prędzej czy pózniej do banu, z czym sie pogodziłam. Prędzej czy pózniej brakuje argumentów za tym czemu takie bzdury są napisane. Więc najpierw znikające posty ( było też tak w wątku o limbusie, kilka godzin poszukiwań, znalazłam "nieomylne" stwierdzenie że limbus jest karą) potem ban.
Odpowiadam znowu, ostatni raz.

Nieprawda. Rusza noskiem jak węszy. Nie rusza szczęką i żuchwą.
Królik ruchy żujące wykonuje tylko wtedy gdy je. Zresztą jeżeli uważasz że to oznacza "przeżuwanie" to znowu cały podział traci sens- wszystkie prawie ssaki przeżuwają i mają mm. żwacze.
Przeżuwanie polega na tym że zwierze szybko pobiera pokarm, nie rozdrabniając go. Potem leży, nie mając nawet dostępu do pokarmu, a możemy ten pokarm zobaczyć w jamie ustnej. Widać jak kęsy pokarmu wędrują w góre przełyku, zwierze je przeżuwa i znowu połyka. Wiąże się to z czterokomorowym żołądkiem - trzy pierwsze tzw. przedżołądki to ewolucyjnie rozszerzenie przełyku. I rynienki przełykowej która jest własnie tym przełykiem i umożliwia cofanie się pokarmu tzw. odbijanie. Wie o tym każdy mający kontakt z przeżuwaczami, każdy pastuch, kucharka robiąca flaczki.
Znowu - nie jest to wiedza tajemna. Moja Babcia pokazywała mi "ksiązki" i "czepek" jak miałam kilka lat. Miała tylko cztery klasy skończone.
Spotkalam się z tłumaczeniami bardzo śmiesznymi. Jeden biblista powołał się na artykuł mówiący o tym że zając przeżuwa. Znalazłam - dwóch dziewiętnastowiecznych pastorów którzy zająca widzieli tylko na talerzu. A zając przeżuwa bo tak Biblia pisze...
Inne tłumaczenie - że królik trawi celuloze w jelitach - ale to nie jest przeżuwanie. W ten sposób trawi też koń, i cały podział znowu traci sens.
Jeszcze inne - że zjada odchody. I znowu- to nie jest przeżuwanie. I też podział traci sens- koprofagie obserwuje się u wszystkich zwierząt.
Uprzedzam te wytłumaczenia, bo szkoda czasu.
Teraz wielbłąd. Nieprawdą jest że racice/kopyta są "niepodzielone". Obejrzyj sobie swoje palce 3 i 4 (licząc od środka) - masz obraz kopyta zwierząt parzystokopytnych, w tym wielbłąda. Wyobraż sobie tylko że paznokcie otaczają cały ostatni (trzeci) człon. Racica czy kopyto to przekształcony pazur/paznokieć. Czy powiesz że paznokcie na tych palcach są "niepodzielone"? Są dwa, oddzielne i widoczne.
Znam argument że wielbłąd ma takie zrogowaciałe opuszki i że dzieki temu racice są "niepodzielone'. Też bzdura, to jest odpowiednik tzw. piętek u konia, jest to wyżej i bardziej do tyłu, w żaden sposób nie łaczy się z racicami.
Są sfabrykowane zdjęcia, podejrzewam że amerykańskie, bo im można wszystko wmówić. Więc najlepiej - idz do zoo, obejrzył racice wielbłąda i się przekonaj jak to wygląda.
Na Katoliku moderator Jockey na bezszczelnego wstawił rysunek kopyta konia. Zarzuciłam mu oszustwo - ban. Od razu, bez ostrzeżeń.
Wiem, nie jestem zbyt grzeczna, ale nie mam już siły - wysilam się, podaje argumenty a posty potem znikają. I jeszcze mi dyskutanci zarzucają że nie odpowiadam na pytania.
Poprzedni post był z osiem godzin temu, widziałam go jeszcze chwile po zamieszczeniu bo poprawiłam literówki. Nie umiem używać polskich liter, za długo używałam skandynawskiej klawiatury.

Czytałam dużo ksiązek na temat hodowli zwierząt w przeszlości, sama mam kilka takich. Np. Hodowla zwierząt gospodarskich w Królestwie Polskim w latach 1815-1918 Pruskiego. Ma też ksiązki z osiemnastego wieku. Nic tam o "żułkach" nie ma. Podejrzewam że tłumacz słabo znał język polski. W każdym razie jak zwał, tak zwał, miał na myśli przeżuwacze. A każdy przeżuwacz, z definicji jest parzystokopytny.

@pławikonik
Współczuję Ci sytuacji, gdy ktoś wycina Twoje wpisy. Też tego doświadczyłem w przeszłości.
Raczej szukaj takich miejsc w przestrzeni, w ktorych szanuje się innych, nawet jeśli myślą inaczej.

Szczerze próbowałem odpowiedzieć na Twoje zarzuty/sugestie, przywołując inne biblijne przekłady, które mogłyby pomóc, natomiast nie mam żadnej wiedzy dotyczącej zoologii. W szerszej perspektywie: jest prawdą, że Biblia niesie ze sobą pewne treści, które mogą być weryfikowane przez współczesną naukę, i może okazać się, że te treści nie są z tą współczesną nauką zgodne. Wynika to z faktu, że autorzy biiblijni opierają się na modelach świata im dostępnych. Np. kosmologia biblijna jest różna od współczesnej. Pewnie w innych dziedzinach również tak jest. Po prostu Biblia nie ma zastępować badań naukowych, bo jej walor dotyczy przede wszystkim wiedzy o sprawach duchowych, które zresztą również przekazywane są w języku pojęć dostępnych odbiorcom. Np. w przypowieści o bogaczu i Łazarzu (Łk. 16. 19-31), Jezus odwołuje się do pozabiblijnych wyobrażeń żydów o losie zmarłych. Dlatego "zwycięski" Łazarz ląduje na "łonie Abrahama", a "przegrany" bogacz w otchłani i cierpi. Tego tematu "łona Abrahama" nie podejmuje eschatologia (czyli nauka o sprawach ostatecznych) chrześcijańska. Żydowscy słuchacze Jezusa tozumieją o co chodzi, bo w przypowieści chodzi o ich specyficzną postawę: pozornego i deklarowanego słuchania Mojżesza, a w rzeczywistości nie słuchanie nikogo. Takim ani Mojżesz, ani nawet rzeczywiście wskrzeszony spośród zmarłych Łazarz nie pomogą (por. J. 12,10).

Księga Powtórzonego Prawa, z której pochodzi dyskutowany przez nas werset (o wielbłądach i zającach) pochodzi od Mojżesza. Dla żydów całe Prawo Mojżesza jest bardzo ważne. Chrześcijan owe przepisy dotyczące koszerności (rytualnej czystości) potraw - nie obowiązują. Wiemy, że większość zwierząt parzystokopytnych i jednocześnie przeżuwajacych była czysta, a niezależnie od uzasadnień (które są obiektem Twoich zastrzeżeń), wielbłąd, zając, (następne zwierzę jest przedstawiane we współczesnych przkładach jako królik, świstak lub jeż) oraz świnia - są wyjątkami i dla żydów są nieczyste. Zauważ, że krytyka od strony wiedzy naukowej też ma swoje ograniczenia, bo sama nauka się zmienia. Według wikipedii pod hasłem "Przeżuwacze", podają słowa: "Dawniej do przeżuwaczy zaliczano też wielbłądowate."

Całe Pismo święte jest jak duży las, trudny do ogarnięcia. Nie zatrzymuj się przy jednej małej roślince w tym lesie i na dyskusji, czy rzeczywiście słusznie roślinkę nazwano drzewem, skoro to Twoim zdaniem krzew. Za słowami padającymi w Biblii szukaj prawdy o Bogu, a nie konfrontacji z aktualnym stanem badań naukowych, bo to schodzenie na manowce. Pozdrawiam.

Dyskutowanie na Katoliku mija sie calkowicie z celem, jako ze tam zadnej dyskusji nie ma jest tylko wersja "grupy trzymajacej wladze". Miejsce, ktore radze omijac szerokim lukiem, szkoda zdrowia i klawiatury.

@subadam
A jakie miejsce mógłbyś polecić?
Zgodnie z tytułem działu, nasza rozmowa jest przekazywaniem uwag między użytkownikami, więc nie jest publiczną reklamą.

Forum ateista.pl oczywiscie gdzie mozesz spokojnie porozmawiac zarowno z chrzescijanami roznych odcieni jak agnostykami i ateistami gdzie nikt cie nie zastrzeli za wlasne poglady. To forum tez nie jest zle, choc zgodnie z regulaminem musi sie trzymac doktryny KRK w dzialach katolickich.

@subadam
Zajrzałem tam. Większej dziecinady dotąd nie widziałem. Ale dzięki.

Co za marudy z was, Internet jest długi i szeroki, każdy znajdzie w jego czeluściach miejsce, które mu odpowiada i uważa, że warto poświęcić swój czas, by rozmawiać ludźmi, którzy patrzą na świat z perspektywy, która nas intryguje. To co dla kogoś jest nudne, dla innej osoby wręcz przeciwnie. Mnie nie interesuje ornitologia, wiec nie rejestruję się na grupach, które o tym dyskutują, a przecież mogłabym tam potrollować pisząc coś na przekór, tak dla rozrywki .

Do TS7:
"Nie zgadzam się. Każda dobra pomoc jest lepsza niż zostawić człowieka na lodzie ze względu na wadliwy regulamin.
Dla mnie celem forum Katolickiego powinna być "ewangelizacja", "ekumenizm", wspomaganie się społeczności w wierze, itd., a nie... pilnowanie wadliwego regulaminu, żeby uczyć ludzi "posłuszeństwa"? w sposób, który niektórym może uwłaczać, być odbierany jako niesprawiedliwy i budzić konflikt.
Regulamin służy celowi forum.
Jeżeli regulamin przeszkadza w celach forum to może warto go zmienić albo traktować podrzędnie względem CELU forum odnoszącego się do woli Bożej?"
Moje uznanie TS7.
Dodal bym ze celem forum Katolickiego powinna byc sluzba PRAWDZIE.