Do rzeczy ma to, Twoim zdaniem, że zamiast "zwrócić baczniejszą uwagę", myśli że ma ważniejsze sprawy.
A ja UNIEzależniam szczęście mojego dziecka od biskupów, bo trzymam je z dala od kleru

Czyli kto nie poszedł? Od kur..... i jak dalej?

iewni. Pracownicy kurii.

Odetchnęłam z ulgą Arcyciekawe słowotworzenie. Może być kuriacy?

Nie wydaje mi się. Kuriewni się całkiem przyjęło.

Chyba w środowisku chamów i ateuszów. W normalnym świecie używa się określenia "kurialiści".

Kuriewni/kuriewny jest ponad dwa razy częściej stosowane, przynajmniej wg gugla*

*nie, nie będę znów Cię uczył jak korzystać z wyszukiwarki, sam sobie sprawdź

Czybojawiem. Mnie się z carewną kojarzy. A kurialiści - z prawnikami specjalizującymi się w zagadnieniach związanych z kurią.

Najwidoczniej Jajko naczytał sie książki autorstwa ks Isakowicza Zaleskiego i T. Terlikowskiego, w której obaj panowie dowodzą, ze ponad 50% polskich duchownych to geje, którzy zajmują wysokie stanowiska i rządzą polskim Kościołem.

Kurialista rzeczywiście może się kojarzyć, jak piszesz Ergo, z takim prawnikiem. Ale nie wiem czy stosuje się to słowo w tym kontekście.
Kurialiści mają też zupełnie inne znaczenie, jako że kurializm to teoria głosząca wyższość papieża nad soborem oraz całym kościołem. Słowo to może więc występować nie jako określenie pracownika kurii.

Alus: nie czytałem. Oni używają tam tego słowa?

Jakaś nowość

Twoja emotka zadała mi dysonans poznawczy. Elaboruj, proszę.

Nie czytuję podobnych paszkwili - szkoda czasu i kasy.
Żal jedynie, że obaj panowie szkalują Kościół i przy tym gorliwie poszukują winnych spadku praktykujących katolików, laicyzacji

Znajdź to słowo tutaj to pogadamy.

A jak nie znajdę to co?