Owszem. I podziękowałam za uwagę. Ty, zwracając mi uwagę na brak kropki, popełniłeś ten sam błąd.

Tak, masz rację. Nawet tego nie zauważyłem.

Prawdę mówiąc, moim celem było trochę się poprzekomarzać… bo sam jakoś wyjątkowo cięty jestem na błędy u tych, którzy twierdzą, iż:



Mnie osobiście nie wydaje się, żeby rygorystyczne wymaganie 100%-owej poprawności od wszystkich piszących („ortonazizm”) miało sens.

Ja swojego też nie .

Trochę skrzywienie zawodowe, ale uwagę zwracam tylko samym rozumom, co zaznaczyłam. Z całą resztą obchodzę się delikatnie, na pw. Nie uważam tego za nietakt.

Ma sens, bo nie ma później takich kwiatków, jaki ostatnio posadziło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego życząc gimnazjalistą powodzenia na egzaminach. Mam tego dowody w swojej pracy i jako matka, która robiła dyktanda do skutku swoim dzieciom.
Swoją drogą poprawna pisownia to też oznaka patriotyzmu.

maturzystą - wczoraj składali życzenia na stronie ministerstwa ....aż strach sie bać jaki poziom będą prezentować młodzi Polacy wyedukowani wedle pisowskiej reformy edukacji......
Zresztą oficjalne pismo MSZ do Macrona w języku angielskim pełne błędów, to wedle Waszczykowskiego nie błędy ale inny żargon polityczny.
Userzy stawiający byki, po prostu piszą innym żargonem forumowym.
Kropki już postawiłam.

A pamiętacie krętactwa po "bulu i nadzieji" Bronisława Komorowskiego?
To kolejne przykłady, że klasa polityczna u nas ma problemy z językiem.
Mogliby przynajmniej zatrudnić fachowca do korekty zanim opublikują na stronie.
I oczywiście reforma oświaty jest konieczna.

Pamiętam po "buli" i "nadzieji", pamiętam także o "żądzie" i"bochaterstwie".

Czyli klasa polityczna do szkoły na korepetycje.
A system edukacyjny do przebudowy, żeby tacy gamonie nie wychodzili ze szkół.

Dobra, kolejny temat na tapetę pod wpływem jednego aktualnego postu. Zeńskie formy zawodów. Konkretnie chodziło o kandytata SLD na prezydenta. Podejrzewam, że to miała być kandydatka SLD na prezydent... czy na prezydentkę? A Kaczyński spotkał się z kanclerką Niemiec czy z kanclerz Niemiec? No i wspólnoty protestanckie: czy kobieta może u nich być biskup czy biskupką?

Jedyne co chwilowo wiem, że Beata Szydło jest premier Polski. Ale być może niedługo będzie premierką?

Nie odnajdzie się, bo nawet tu nie zaglądnie, a jak zaglądnie to nie weźmie do siebie, czego przykład już dano. Jeden plus, można tu swobodnie dać upust irytacji, bo ileż można jej w sobie gromadzić
Małgosia słusznie zauważyła, błędy językowe przeszkadzają głównie (o ile nie wyłącznie) u osób, którym wydaje się, że pozżerały wszystkie rozumy, u tzw. misjonarzy, wierzących albo ateistycznych.
Kolejnym wrzodem językowym jest używanie słówka "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej", na przykład:

W Internecie przyjęło się, że gdy zdanie kończy się emotikoną, wtedy nie stawia się kropki. Podobnie jak przy użyciu wykrzykniku lub znaku zapytania.

Od lat tak pisze się np. na forach komputerowych.

Wykrzyknika

Oczywiście racja. Dzięki

Dzięki za informację. Niestety, nie uczono mnie w szkole pisania z emotikonkami, a na forum nikt też mi tego nie powiedział wcześniej.
A na marginesie: gaazkamm zwrócił mi uwagę na brak kropki po emotku.

Być może, ale czy to nie jest czasem po prostu nagminne walenie błędów przez większość piszących?

A czy nie stawianie kropki po znaku zapytania jest błędem?

Po prostu zaistniał nieformalny zwyczaj, że emotikona kończy zdanie. Tyle, że nie upowszechnił się on całkowicie, a Rada Języka Polskiego nie ustosunkowała się do tej kwestii (ale kiedyś może to zrobi).