Re: Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej
Nefalin napisał(a):
Jeżeli jednak samoświadoma substancja duchowa posiada absolutną wszechwiedzę,
to posiada tym samym zupełną wiedzę o sobie samej.
Zgoda.
Nefalin napisał(a):
Wiedza ta, jeśli jest absolutna,
musi być tożsama z samoświadomą substancją duchową dysponującą wszechwiedzą.
Samoświadoma substancja może dysponować (wszech)wiedzą,
ale nie jest z nią tożsama, dlatego ta substancja posiada wiedzę, a nie jest nią.
Nefalin napisał(a):
Oznacza to, że idea ducha nieskończonego o samym sobie
jest też duchem nieskończonym różniącym się od pierwszego pochodzeniem (drugi pochodzi od pierwszego).
Idea ducha nieskończonego o samym sobie zawiera się w posiadanej wszechwiedzy
i dlatego nie jest żadnym odrębnym bytem
(tak jak chcą trynitarianie -
relacja między Ojcem i Synem jest aż tak bliska, że aż osobowa! itd.,
a co powiecie o relacjach między Duchem i Synem oraz Duchem i Ojcem??).
Nefalin napisał(a):
Z kolei idea tego drugiego ducha nieskończonego o samym sobie
też jest kolejnym, trzecim duchem nieskończonym itd.
Itd. czyli zmierza do nieskończoności (jak wspomniał wyżej grzmot).
Dlaczego uznajesz, że takie mnożenie bytów jest uprawnione?
Nefalin napisał(a):
Niewykluczone jednak, że trzeci duch nieskończony jest tożsamy z pierwszym duchem nieskończonym.
Niewykluczone też, że nie jest i nie rozumiem, dlaczego miałby być
(prócz tego, że trynitarianie chcą być monoteistami, więc uznają, że tak jest i już)?
Nefalin napisał(a):
W tym przypadku wiedza drugiego ducha nieskończonego o sobie samym wyrażałaby się w pierwszym.
Duch pochodzący nie może posiadać wiedzy wyrażającej się w duchu, od którego się pochodzi.
Chyba że uznamy, że ten duch jest zmienny, ale chrześcijanie uznają, że Bóg zmienny nie jest.
Nefalin napisał(a):
Stąd wynikałoby, że istnieją przynajmniej dwa
różniące się między sobą pochodzeniem wszechwiedzące duchy nieskończone.
Nie
wynikałoby, tylko ty (jako trynitarianin) chcesz, żeby wynikało.
Nefalin napisał(a):
Można powiedzieć, że duch nieskończony jest myślą wymyślającą samą siebie.
Czy trynitarianie uznają Boga za wymyślającego samego siebie?
Nefalin napisał(a):
myślę że ten fragment dużo wyjaśnia
i jest bardzo prawdopodobny co do istnienia trójcy świętej
Czy mógłbyś wyjaśnić, jak ten fragment ma świadczyć
o wyższym prawdopodobieństwie istnienia Trójcy nad prawdopodobieństwem istnienia Dwójcy czy Czwórcy?
Nefalin napisał(a):
a nie ma ich 50 dlatego że trzeci jest tożsamy z pierwszym w ten sposób koło się zamyka
Drugi też jest tożsamy z pierwszym, a jakoś koło ci się nie zamknęło (bo nie chciałeś, żeby się zamknęło).
Dlatego zamknęło ci się przy trzecim, a nie np. przy czwartym,
bo nie jesteś Tetrarianinem tylko Trynitarianinem.
Nefalin napisał(a):
pamiętajmy jednak że to w mojej wąskiej świadomości jest tylko teorią
Nie jest teorią, tylko chciejstwem ubranym w rzekomo logiczne wyjaśnienie,
które równie dobrze może być przekształcone w teorię diteistów, tryteistów jak i innych politeistów
lub monoteistów zakładających mnogość osób boskich w liczbie różnej od 3,
jeśli tylko by tego chcieli i na podstawy logiki (co z czego wynika) nie zważali.