|
|
|
Co to znaczy, że Bóg jest miłością?
Autor |
Wiadomość |
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
no i dalej nie wiem
Kurcze, a ja nadal nie wiem, co sprawia, że miłość chrześcijańska, agape, sprawia tak wielką radość!? A może nie sprawia, a to tylko mnie się tak wydaje? Ulegam jakiemuś złudzeniu???
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Cz cze 17, 2004 8:55 |
|
|
|
|
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
Przesunełam z innego tematu, by nie mnożyć bytów bez potrzeby...
Bończy napisał(a): Należałoby chyba zacząć od Uczty Platona
coś w czym zasmakowaliśmy i jak tego nie mamy to za tym tęskinimy
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
So gru 25, 2004 17:30 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Troszkę chaotycznie może, ale chciałam w miarę przytoczyć wam fragment swoich notatek z wykładu. Wykład dotyczył generalnie dogmatów i ich znaczenia, ale właśnie w temacie dogmatu o Trójcy Świętej pojawiła się kwestia Boga-Miłości.
Miłość zakłada pluralizm osób, wiec gdyby Bóg nie był Trójcą, nie byłby Miłością. W Bogu - pełni miłości - jest jedność i mnogość.
O <---> S | \/ D Ojciec istnieje bo istnieje Syn i na odwrót, a ta Miłość wyraża się osobowo w Duchu Świętym. Dopiero gdy miłość wzajemna otwiera się na Trzeciego dopiero wtedy nie ma posiadania, tylko jest czysta Miłość
Żydzi mówią że Bóg jest Miłością a wyraża się to w tym że stworzył świat. Bóg nie będący Trójcą musiałby stworzyć kogoś/coś, by móc kochać. W chrześcijaństwie Bóg jest Miłością nawet gdyby świata nie stworzył. Prawda o Trójcy Świętej jest gwarancja prawdy o Bogu jako Miłości.
Bóg nie stworzył świata przez konieczna emanacje, Miłość daje w sposób wolny.
To tak trochę chaotycznie i skrótowo jak mówiłam, bo to notatka. Wrzucam jako swój przyczynek do przemyśliwań w temacie miłości.
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 17, 2005 16:25 |
|
|
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Acha. Strzałka do Ducha Świętego jest od strzałki łączącej Ojca i Syna a nie od samego Ojca - tylko tak mi to źle pokazało na ekranie
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 17, 2005 16:48 |
|
|
Adil
Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26 Posty: 31
|
Re: no i dalej nie wiem
Wydaje mi się, że najbardziej trafnie ujął istotę chrześcijańskiej miłości ks. Marek Dziewiecki. Jego zdaniem kochać dojrzale to tak dobierać słowa i czyny by wprowadzać drugą osobę w świat dobra, prawdy i piękna.
Miłość jest widzialna, wiąże się z podejmowaniem takich działań, które służą rozwojowi drugiego człowieka.
Człowiek, który kocha może doświadczać różnych negatywnych uczuć, na przykład złości. Jezus potrafił przecież nawet porozbijać stragany przed Świątynią Jerozolimską.
Taka miłość jest kwestią decyzji a nie przypadku. Tylko od ciebie zależy kiedy postanowisz kochać w ten sposób, kiedy staniesz się darem.
Kwintesenscja miłości chrześcijańskiej zawiera się w słowach "...wział chleb...ŁAMAŁ I ROZDAWAŁ...to jest ciało moje..."
|
Śr lip 19, 2006 13:00 |
|
|
|
|
brevis
Dołączył(a): So cze 02, 2007 9:00 Posty: 39
|
pięknie napisane...
miłośc jest wtedy kiedy staniemy się darem
|
N cze 03, 2007 11:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|