Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 19:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Problem Boskości Jezusa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 16:42
Posty: 2
Post Problem Boskości Jezusa
Witam.

Zacznę od przedstawienia się i kilku słów o sobie, jako, iż jestem tutaj nowy. Obecnie studiuję dziennie Socjologię, studia I stopnia. Jestem na I roku. Jestem osobą wierzącą. Jednak Biblii całej nie przeczytałem - wynika to z mojego lenistwa i trudności tej Księgi. Filozofia leży w kręgu moich zainteresowań. Jednak ściślej powinienem powiedzieć "filozofowanie". Moja droga do zostania filozofem dopiero się zaczęła, także mam śladową ilość wiedzy na temat tych Wielkich, których dzieła cytujemy. Niemniej jednak, jestem także analityczny umysł. Potrafię dedukować i wyciągać wnioski. Z matematyką nigdy nie miałem problemów. No może tylko na studiach informatycznych - rok temu studiowałem informatykę, jednak poległem właśnie na matematyce.

Dzięki temu, na dzisiejszym wykładzie z Elementów Filozofii, wyrobiłem sobie już zdanie na omawiany temat. Jednak, jestem osobą, która nie lubi używać swojego instrumentu głosu przed szerszą publicznością; osobą, która ma nawet opory psychiczne przed zadzwonieniem po pizzę, zatem głosu na audytorium nie zabrałem. Jednak nie chcę, by mój pogląd zginął od tak porzucony. Być może komuś (np. wykładowcy) go jeszcze kiedyś przedstawię, oczywiście w formie pisanej. Jednak najpierw chciałbym zaczerpnąć opinii osób, które są bardziej obeznane jeśli chodzi o teksty źródłowe. Nie chciałbym przeto twierdzić czegoś co stoi w opozycji do Pisma Świętego lub używać argumentu, który został już obalony, no chyba, że udałoby mi się obalić to obalenie. Tak więc, chciałbym zaprosić Was do dyskusji.

Problemem, który chciałbym rozważyć będzie Boskość Jezusa. Oczywiście nie neguję jej tutaj.

Uwaga, są to autentyczne "słowa" mojego Pana Profesora (nie podam jego danych osobowych, bo być może nie życzyłby sobie tego), jednak z tego co wiem, nie zostały nigdzie opublikowane.

"Próby rozwiązania problemu boskości Jezusa:

1. Najbliższy kulturze żydowskiej - Jezus Mesjaszem, Wysłannikiem Boga i tylko Wysłannikiem.

2. Najbliższy filozoficznej kulturze grecko-rzymskiej: Jezus emanacją Boga. (mój dopisek: wszystko jest odblaskiem energii Boga - Jego emanacją)

3. Oryginalna chrześcijańska - Jezus Bogiem i człowiekiem.

Oryginalne chrześcijańskie wyjaśnienie racjonalnego paradoksu: Tego nie da się wyjaśnić!"

Jak już mówiłem, dość szybko wysnułem teorię, która wyjaśnia jednak ten paradoks. Jednak z tego co było mówione (przez innego studenta), dowiedziałem się, że próbowano już wyjaśniać ten dualizm. Jest zatem wielce prawdopodobne, że moja, jakże prosta, teoria już się pojawiła i została obalona, a ja o tym nic nie wiem.

Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że nie jestem człowiekiem nieomylnym. Błędy w mojej interpretacji słów innym mogą się pojawić. Nie mam też absolutnej pamięci, która dokładnie wszystko pamięta, więc przywołując coś z mojej pamięci także mogę coś przekręcić. Za te możliwości z góry przepraszam. Wiem, że takie błędy mogą uczynić dyskusję mniej czytelną.

Zaczynajmy więc. Zdziwieni, że to dopiero początek?

Wyszedłem z prostej tezy, że Bóg jest wszechmogący i wszechwiedzący. Wszystko może i wie co jest dobre, zna skutki swoich decyzji i kieruje się mądrością. Mamy też dogmat o Trójcy Świętej (ustanowiony na Soborze Nicejskim).

Uznaje się, że Ojciec, Syn i Duch Święty mają jedną naturę i są równi w Swej Istocie. Zatem posiadają jednaką moc. Jednak różnią się funkcjami. Z tego co pamiętam:
- Kochający Ojciec.
- Syn - Odkupiciel, Sędzia.
- Duch Święty - Pocieszyciel, Nauczyciel.

Główny zarzut stawia kultura filozoficzna Grecji i Rzymu. W jej oczach, Jezus nie może być Bogiem, ponieważ zamknięcie całej boskości w jednej istocie materialnej jest sprzeczne z naturą (także Boga, który jest wszechobecny). Ogólnie cała moja "teoria" opiera się o próbę odparcia tego zarzutu.

Skoro Bóg jest w Trzech Osobach Boskich, to ten stan rzeczy można porównać do komputera, który jest jeden (podobnie jak Bóg jest jeden) i obsługuje TYLKO 3 procesy (Trzy Osoby, z których każda ma inną funkcję). Taki komputer będzie poświęcał część swojej mocy obliczeniowej na jeden proces, część na drugi i część na trzeci. Jak już wspomniałem, te części są równe.

Jezus Chrystus był Synem. Nie był Ojcem. Nie był Duchem Świętym. Z tego wynika, że w materialnym ciele Jezusa Chrystusa została zamknięte MAKSYMALNIE jedna trzecia całej boskości Boga.

Użyłem tutaj słowa "maksymalnie", gdyż rozważając problem dalej nie można być tego pewnym. Syn - Odkupiciel, mając zadanie odkupienia człowieka, być może uznał w swej wszechwiedzy i mądrości, że dla jego ziemskiego celu musi ograniczyć swoją moc. Nie pojawił się na Ziemi w blasku Swojej chwały, w pięknym Ciele. Przybrał postać niemowlęcia. Przybrał śmiertelne ciało, czyli wyzbył się jednego ze Swoich boskich atutów - nieśmiertelności. Mógł pojawić się w nieśmiertelnym ciele? Mógł, jednak tego nie zrobił.

Kolejnym argumentem jest następujący: skoro Bóg jest wszechmogący, czyli może wszystko, Jego moc jest nieskończona, to cuda, których dokonywał Jezus Chrystus były tylko marnym ułamkiem Jego mocy (nawet dzielonej przez 3). Pokazał tylko tyle, bo w swej mądrości chciał tyle pokazać, czy pokazał tyle, bo tylko tyle mógł, bytując z materialnym świecie? - pytanie odnosi się oczywiście do ograniczenia mocy Jezusa Chrystusa przez samego Jezusa Chrystusa, bo tego, że jest wszechmogący nie neguję. Trzeba też zauważyć, że przemiana wody w wino była mniejszym, jeśli mogę to tak określić, cudem niż wskrzeszenie Łazarza. Czego dokonał Syn/Jezus Chrystus sam z Siebie, a o co poprosił Ojca/Ducha w modlitwie. Jezus się modlił do Swojego Ojca, np. w Ogrójcu albo podczas konania na Krzyżu. Zatem można powiedzieć, że modląc się do Ojca, prosząc go o coś, uznawał Jego wyższość (oczywiście mówimy o ludzkiej naturze Jezusa Chrystusa). Nawet jeśli Jezus Chrystus, wcielając się w zwykłego człowieka, zachował pełnię swojej mocy, to Jego modlitwy do Ojca są dowodem na to, że każda z Trzech Osób Boskich ma inne kompetencje. Syn nie może zrobić tego co może Ojciec i Duch. Tak więc, moc Jezusa Chrystusa była tylko częścią całości boskiej mocy, która jest nieskończona. Pojedynczo, Każde z Nich nie może wszystkiego. Jednak razem w jedności (a Bóg jest jeden) mogą wszystko. Dowodem może być to (jeśli się nie mylę), że Jezus Chrystus dokonał największego cudu - Zmartwychwstania z pomocą Ducha Świętego.

Chciałbym zaznaczyć, że jeśli ktoś powie: nieskończoność / 3 = nieskończoność, to oczywiście przyznam mu rację. Jeśli natomiast będzie używał tego jako kontrargument, to powiem, że następujące twierdzenie jest matematycznie poprawne, jeśli liczymy granicę. Bóg nie ma granic.

Reasumując, błędne jest stwierdzenie, że cała boskość zamknęła się w materialnej postaci Jezusa Chrystusa, więc kontrargument opierający się na tym nie ma racji bytu. Jezus Chrystus mógł przybrać ludzką postać, ponieważ przed jej przybraniem był wszechmogący (lub pozwalały mu na to jego kompetencje).

Starałem się na swój sposób wyjaśnić paradoks chrześcijańskiego wyjaśnienia Problemu Boskości Jezusa. Nie wiem czy mi wyszło. Być może odparłem tylko jeden z wielu argumentów przeciw tej koncepcji. Być może ten argument, który odparłem został już odparty. Przyznaję się do swojej niewiedzy.

Proszę o opinie. Z góry dziękuję.

PS: Czy mógłbym, jak coś, wydrukować wasze komentarze, które być może się pojawią i/lub przedstawić je osobom z mojego otoczenia, np. Panu Profesorowi?

Jeszcze raz dziękuję za przeczytanie i wszystkie opinie.


Pn gru 16, 2013 19:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 04, 2013 22:05
Posty: 100
Post Re: Problem Boskości Jezusa
A jak owy pan Profesor udowodni że Abraham w ogóle rozmawiał z Bogiem, coś niektóre osoby boli, czepiając się tylko Jezusa ciągle w róznojaki sposób. Możliwe że ten Pan Profesor jest innego wyznania i dla niego Jezus jest fałszywym Mesjaszem, chocby był po wysokich szkołach taka osoba raczej nie zmieni swoich przekonań i będzie ciągle doszukiwała się dowodów. Może specjalnie celowo oczekuje dowodów lub żeby udowodnić ludziom że wybrali złą religię, albo po prostu dowieść czegoś lub wprowadzić w zamęt, od tak bo może i tak chce. Wierzysz w Jezusa i jego Boskość lub nie, najlepsza odpowiedź jest zawsze w prostocie. Jeżeli nie wierzysz zostajesz ateistą naukowcem, profesorem i doszukujesz się dowodów na wszystko, takie jest moje zdanie.


Pn gru 16, 2013 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 16:42
Posty: 2
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Kwestie wiary pozostawmy w spokoju. Dyskusja nie zmierza do przekonania drugiej strony, tylko do wymiany poglądów. Na tym polega wykształcenie. Trzymasz się swoich argumentów, znając też inne. A Pan Profesor tylko przedstawia nam to, co myśleli inni przed nami. Mówiąc, że próbuje zmienić mój/nasz światopogląd, popełniasz coś, co można nazwać pomówieniem. Nie masz bowiem dowodów, że takie są jego intencje. W sylabusie jest zawarty zakres materiału, który musimy poznać, by skończyć studia. A szukanie prawdy nie jest niczym złym. Takie jest moje zdanie. Chciałbym, zauważyć, że nie zanegowałem boskości Jezusa, tylko spojrzałem na nią z innej, trochę bardziej naukowej strony. Czy to grzech?


Pn gru 16, 2013 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 30, 2011 14:30
Posty: 17
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Dzielenie nieskończoności na 3 jest błędem logicznym i doskonale wiesz, że nie możesz się nim posłużyć. Boskość Jezusa jest prawdą objawioną i nie można jej całkowicie zamknąć w rozumie. To podobnie jak z dowodem na istnienie Boga. Nikt tego nie udowodnił, ale wszystko na to wskazuje. Jezus jest jedną osobą, która posiada dwie natury: ludzką i Boską. Skąd to wiemy? Z Pisma świętego.


Pn gru 16, 2013 21:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 04, 2013 22:05
Posty: 100
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Jak może tu być mowa o jakimś pomówieniu, skoro nie oskarżałem go o nic, tylko napisałem jakie jest moje zdanie na koncu i co o tym myslę. No wiem przed nami też sporo pokoleń sie zastanawiało nad sensem istnienia i wiary w Bogów, to ja już się nie będe wypowiadał, niech odpiszą mądrzejsi.


Pn gru 16, 2013 21:49
Zobacz profil
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Myślę, że Syn Boga musi być Bogiem, podobnie jak syn człowieka musi być człowiekiem. Tak jak jest jeden rodzaj ludzki mający ponad 7 miliardów osób, tak też jest jeden rodzaj Boski mający 3 Osoby.


So kwi 06, 2019 10:46

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Nie mamy iluś Bogów, to nie Olimp.
Jezus jest TYM SAMYM Bogiem co Bóg Ojciec i Duch Święty.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So kwi 06, 2019 11:06
Zobacz profil
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Nie napisałem, że jest iluś Bogów, tylko że jest 3 Osoby.

Jezus jest tym samym, ale nie TAKIM SAMYM Bogiem co Bóg Ojciec i Duch Święty.


So kwi 06, 2019 13:05
Post Re: Problem Boskości Jezusa
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Jezus jest tym samym, ale nie TAKIM SAMYM Bogiem co Bóg Ojciec i Duch Święty.
Tożsamość bytów implikuje ich identyczność. Jeśli A jest tym samym co B, to A jest takie samo jak B, gdyż A jest takie samo jak A.


So kwi 06, 2019 14:29

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Problem Boskości Jezusa
akruk napisał(a):
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Jezus jest tym samym, ale nie TAKIM SAMYM Bogiem co Bóg Ojciec i Duch Święty.
Tożsamość bytów implikuje ich identyczność. Jeśli A jest tym samym co B, to A jest takie samo jak B, gdyż A jest takie samo jak A.

Potwierdzasz tylko że nie rozumiesz Trójcy.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So kwi 06, 2019 15:47
Zobacz profil
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Nie. Załóżmy, że mamy dwa krzaki tego samego gatunku. Jeden od drugiego rośnie dosyć daleko. Idziesz z kumplem pod pierwszy krzak i pijecie piwo. Potem idziecie pod drugi krzak i mówisz do kumpla: "Zobacz - ten sam krzak." A kumpel Cię poprawia mówiąc: "Nie ten sam, tylko taki sam."

Podobnie Syn Boży jest tym samym gatunkiem co Bóg Ojciec, ale nie jest taki sam.

Ty jesteś tym samym gatunkiem (człowieka) co Twój Ojciec, ale nie jesteś taki sam.

Bóg rodzi Boga, człowiek rodzi człowieka, a kot rodzi kota itd.
A np. w Mitologii Greckiej był Herakles - półbóg/półczłowiek, bo został zrodzony z boga i człowieka.

Jezus też był takim "pół-Bogiem", a raczej Bogiem-człowiekiem (pół-Bóg brzmi trochę jak degradacja). Po ucieleśnieniu uznawał wyższość Ojca nad sobą mówiąc, że "Ojciec większy jest niż ja."


So kwi 06, 2019 15:48

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Problem Boskości Jezusa
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Nie. Załóżmy, że mamy dwa krzaki tego samego gatunku. Jeden od drugiego rośnie dosyć daleko. Idziesz z kumplem pod pierwszy krzak i pijecie piwo. Potem idziecie pod drugi krzak i mówisz do kumpla: "Zobacz - ten sam krzak." A kumpel Cię poprawia mówiąc: "Nie ten sam, tylko taki sam."

No i piszesz coś dokładnie przeciwnego niż napisałeś powyżej, przedtem był TEN sam a nie TAKI sam, teraz krzak nie TEN sam a TAKI sam. :o
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Podobnie Syn Boży jest tym samym gatunkiem co Bóg Ojciec, ale nie jest taki sam.

Nie podobnie, bo nie ma trzech istot jednego Gatunku, to tak samo jak mówienie że Bóg to tak samo jak trójosobowy zarząd firmy - zarząd jeden , osób trzy,
gdyby tak było to św. Augustyn przelał by wodę do dołka.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So kwi 06, 2019 15:53
Zobacz profil
Post Re: Problem Boskości Jezusa
Mam na myśli tylko to, że syn jest tym samym gatunkiem człowieka co ojciec, ale nie jest taki sam jak ojciec.

Syn Boży jest tym samym gatunkiem Boga co Bóg Ojciec, ale nie jest taki sam jak Bóg Ojciec.

Chodzi tylko o to, że tak jak syn człowieka może być tylko człowiekiem, tak też Syn Boga może być tylko Bogiem.


So kwi 06, 2019 16:07

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Problem Boskości Jezusa
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Mam na myśli tylko to, że syn jest tym samym gatunkiem człowieka co ojciec, ale nie jest taki sam jak ojciec.

Syn Boży jest tym samym gatunkiem Boga co Bóg Ojciec, ale nie jest taki sam jak Bóg Ojciec.

Chodzi tylko o to, że tak jak syn człowieka może być tylko człowiekiem, tak też Syn Boga może być tylko Bogiem.

Jezus Chrystus jest Synem Boga i Synem człowieka, a jest w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem.
Nie ma gatunku "Bóg", podobno nawet nie ma gatunku "aniołowie" bo każdy z nich to odrębny gatunek :o
Zapewne znasz iluzje optyczne:
Obrazek
Tutaj możemy zobaczyć albo młodą albo starą kobietę, ta iluzja jest dość niezaawansowana, zdajemy sobie sprawę jak działa i że na rysunku są obie,
ALE również chyba znasz iluzję "Wirująca tancerka" ? [ostrzegam, że choć widoczna jest tylko sylwetka, cień, to komuś może skojarzyć się z golizną] Może obracać się zgodnie lub przeciwnie z ruchem wskazówek, i uporczywie nie chce zmienić kierunku (jak teraz patrzę to cały czas zgodnie z ruchem wskazówek) Ale teoretycznie może obracać się w jedną lub drugą stronę.
jaki to ma związek?
Otóż o Bogu trzeba raz myśleć jako o Trzech Osobach a raz jako o Jednym Bogu i to Bycie maksymalnie prostym, niezłożonym, Człowiek nie jest w stanie myśleć jednocześnie tak i tak, ale pozostaje wiara.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So kwi 06, 2019 16:19
Zobacz profil
Post Re: Problem Boskości Jezusa
GżegożBżęczyszczykiewicz napisał(a):
Załóżmy, że mamy dwa krzaki tego samego gatunku. Jeden od drugiego rośnie dosyć daleko. Idziesz z kumplem pod pierwszy krzak i pijecie piwo. Potem idziecie pod drugi krzak i mówisz do kumpla: "Zobacz - ten sam krzak." A kumpel Cię poprawia mówiąc: "Nie ten sam, tylko taki sam."

Podobnie Syn Boży jest tym samym gatunkiem co Bóg Ojciec, ale nie jest taki sam.
HEREZJA.


So kwi 06, 2019 16:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL