Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Autor |
Wiadomość |
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Klasyczna teoria prawdy mówi, że prawdą jest zgodność myśli z rzeczywistością. Krytycy tej koncepcji zawracają uwagę na to, że i tak nie wiemy, czym jest rzeczywistość albo co rzeczywiście istnieje, więc nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy ktoś mówi prawdę, czy nie.
Ale jeśli przyjmiemy bardzo zdroworozsądkowe podejście, definiując rzeczywistość jako to, co nam się jako rzeczywistość subiektywnie jawi, to łatwo wybrniemy z tego problemu. Wówczas prawdę głosi każdy, kto wierzy w to, co mówi, a więc jego myśli są zgodne z rzeczywistością. A więc jeśli np. dziecko z racji swojego młodego wieku postrzega świat inaczej niż dorosły, np. nadmiernie pewne rzeczy upraszczając, to dziecko np. malując dom, przedstawiając go w sposób płaski, schematyczny, toporny odzwierciedla rzeczywistość w takim samym stopniu co dorosły, który malując dom ujmuje go w trójwymiarowości, zaznaczając różne detale, półcienie etc. To samo dotyczy np. teistów i ateistów. Ateista mówi prawdę, stwierdzając, ze nie ma Boga, ponieważ w jego świecie rzeczywiście go nie ma, a teista z kolei mówi prawdę, stwierdzając, że Bóg istnieje, oczywiście, przy założeniu, że każdy z nich wierzy w to, co mówi.
Zauważmy, że przecież tak definiujemy prawdę na sposób etyczny. Mówimy, że człowiek prawdomówny nie kłamie w sposób celowy, nie wprowadza nikogo w błąd, a więc wierzy w to, co mówi. Możemy uznać, że się myli, ale nie że kłamie. Jednak jako że nie mamy dostępu do rzeczywistości w sposób oczyszczony z subiektywizmu, to ciężko nawet mówić o tym, że ktokolwiek błądzi, tzn. że jakiekolwiek perspektywa na rzeczywistość jest absolutnie błędna. Jedynym niepodważalnym błędem jest kłamstwo, a więc niezgodność myśli z rzeczywistością jaka by ona nie była.
Poza oczywistymi przypadkami kłamstwa, kiedy okłamujemy innych dla własnych korzyści, najczęściej okłamujemy samych siebie, np. - kiedy powtarzamy rzeczy, które nam nawciskały do głów rożne autorytety, a w które w głębi siebie nie wierzymy - mówimy rzeczy, w które nie wierzymy, żeby zyskać akceptację otoczenia, kiedy staramy się być politycznie poprawni - odgrzewamy kotleta, a więc w koło Macieju powtarzamy co prawda nasze własne poglądy, ale sformułowane jakiś czas temu, co do których nie mamy pewności, ze wciąż są aktualne, po prostu nawykowo wystrzelamy z siebie je jak z procy, bo to łatwiejsze niż przemyślenie rzeczy na nowo.
Tak więc, żeby w ogóle być zdolnym do myślenia i mówienia w sposób prawdziwy, musimy być tymi myślami na bieżąco z otaczającą nasz rzeczywistością, musimy patrzeć na nią w sposób bezinteresowny, a więc nie wolno nam stawiać prawdy przed rzeczywistością, tzn. raz uznać coś za absolutną prawdę, a potem rzeczywistość naginać do tej uprzedniej prawdy, gdyż wówczas tracimy kontakt z rzeczywistością. Tak jakbyśmy jako dzieci wymyślili sobie np. wymarzony zawód i w wieku dorosłym na siłę próbowali ten zamiar zrealizować, niezależnie od tego jak spójne nasze pragnienia by były z tymi marzeniami dziecięcymi.
Musimy pogodzić się z tym, że prawda się zmienia wraz z rzeczywistością, a rzeczywistość się zmienia wraz z nami. Prawda przez duże P nie jest żadnym obiektem. Nie da się raz na zawsze poznać Prawdy, a potem przez całe życie ją wyznawać. Kto twierdzi, że poznał Prawdę, właśnie się od niej odciął. W Prawdzie można żyć, można się Prawdą kierować, ale nie można jej schwycić, bo jest żywa.
Co myślicie o takim ujęciu klasycznej teorii prawdy?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Pn sty 06, 2020 20:40 |
|
|
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Ogólnie to tak, warto rozróżniać celowe kłamstwa od bycia w błędzie, mylenia się, ale nie nazywałbym tego klasyczną teorią prawdy, bo w klasycznej teorii prawdy, warunkiem uznania twierdzenia za prawdę, jest zgodność twierdzwenia ze stanem rzeczy, a nie z wiarą autora twierdzenia.
|
Wt sty 07, 2020 4:45 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Ok, ale skąd wiadomi, jaki jest stan rzeczy? Właśnie ten temat miał być próbą takiej reinterpretacji klasycznej koncepcji, żeby nie ugrzęzła w tym naiwniarstwie. Chodzi o to, ze stan rzeczy nie istnieje w sposób obiektywny, a przynajmniej nie mamy żadnej gwarancji, że tak jest, a więc de facto zawsze oceniamy stan w jakim rzeczy nam się jawią. Oceniamy nasze własne doświadczenie.
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Wt sty 07, 2020 10:14 |
|
|
|
|
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2151
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
towarzyski_pelikan napisał(a): Chodzi o to, ze stan rzeczy nie istnieje w sposób obiektywny, a przynajmniej nie mamy żadnej gwarancji, że tak jest, a więc de facto zawsze oceniamy stan w jakim rzeczy nam się jawią. Oceniamy nasze własne doświadczenie. Oczywiście. Zwłaszzcza w relacjach międzyludzkich, czego chocby przykładem jest komunikacja na tym forum i ocenianie innych ludzi. Ocena z natury jest subiektywna.
|
Wt sty 07, 2020 12:27 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Dlatego irracjonalne jest czepianie się innych osób, że nie dostrzegają czegoś, co dla nas jest oczywiste albo upierają się przy czymś, co w naszych oczach jest bzdurą. Każde z nas obcuje z innym stanem rzeczy. Gdyby ta osoba znalazła się w naszej rzeczywistości, zobaczyłaby to samo co my, bylibyśmy doskonale jednomyślni. Nie można mieć pretensji do niskiego człowieka, że nie może dostrzec tego, co za wysokim murem. W jego sytuacji bylibyśmy jednakowo bezradni.
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Wt sty 07, 2020 13:07 |
|
|
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Klasyczna to jest klasyczna i nie powinno się jej zmieniać. na czym polega jej urok że jest taka naiwna i surowa. Można oczywiście pomyśleć nad innymi wersjami obok tych co już są, ale klasyczny model musi pozostać nietknięty.
|
Wt sty 07, 2020 13:27 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Niech Ci będzie, że nazwę moją koncepcję neoklasyczną. Jednak wcale nie jest powiedziane, że jest tylko jedna jedyna możliwa interpretacja tej teorii. Np. są różne interpretacje mechaniki kwantowej. Nie mówi się o odrębnych teoriach, tylko odrębnych interpretacjach tej samej teorii.
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Wt sty 07, 2020 14:26 |
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Moim zdaniem, za bardzo odbiega od klasycznej żeby określać ją jedynie przez dodanie przedrostka neo. Poza tym sprawdziłbym czy taka teoria już nie istnieje i nie została określona jakąś inną nazwą.
Mechanikę kwantową interpretuje się bo nie wiadomo co znaczy, a klasyczna teoria prawdy ma swoje ustalone znaczenie.
|
Śr sty 08, 2020 23:37 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Na jakiej podstawie uważasz, że klasyczna teoria prawdy ma swoje ustalone znaczenie?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Pt sty 10, 2020 23:32 |
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Ludzie ustalili to między sobą.
|
So sty 11, 2020 13:10 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Którzy konkretnie ludzie?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
So sty 11, 2020 16:20 |
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
A bo ja wiem 🤷
|
So sty 11, 2020 18:07 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
No to skąd wiesz, że ustalili?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
So sty 11, 2020 18:29 |
|
|
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Bo zauważyłem, że zwrot ten ma jasną definicję. Nie wiem też jacy ludzie ustalili, że styl klasyczny w pływaniu to tak zwana żabka, ale wiem, że jest to już ustalone.
|
So sty 11, 2020 18:57 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Próba nienaiwnego ujęcia klasycznej teorii prawdy
Gdzie zauważyłeś, że ten zwrot ma jasną definicję? To z tą "żabką" pewnie zasłyszałeś od kogoś. Czy tak samo jest z klasyczną koncepcją prawdy? Pytam, bo właśnie się spotkałam z twierdzeniem, że klasyczną koncepcję prawdy można różne interpretować w jakiejś publikacji, stąd zastanawiam się, na ile zgłębiłeś temat, a na ile zgadujesz.
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
So sty 11, 2020 19:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|