Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Filozofia - Wiara 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22
Posty: 600
Post Filozofia - Wiara
Jakie są różnice poglądów filozofów na temat wiary i życia?

zachecam do omówień


Cz maja 22, 2003 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29
Posty: 165
Post 
Re

Tyle jest ciekawych postaci o roznych pogladach...

Aldous Huxley -lubie gostka, bo tak intensywnie szukal Prawdy. No i to co napisal: "Tak czy inaczej wszystkie nasze doswiadczenia sa uwarunkowane chemicznie i jezeli wyobrazamy sobie,ze niektore z nich sa tylko duchowe, czysto intelektualne, czysto estetyczne, to tylko dlatego,ze nigdy nie zadalismy sobie trudu zbadania towarzyszacych im przemian chemicznych..."

Jasno wynika z tego cytatu, jak bardzo jestesmy uwarunkowani, zalezni i jak mozna latwo pomylic :( silna emocje z czyms nadprzyrodzonym wedlug nas.

Pozdrawiam

Yasmin :lol:


Pt maja 23, 2003 18:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39
Posty: 182
Post Kropki atramentu
Sprowadzanie duchowości do reakcji biochemicznych w mózgu można by porównać do sprowadzania sensu zdania do maleńkich kropek atramentu, za pomocą których to zdanie zostało zapisane na papierze. To są zupełnie różne porządki rzeczywistości! Twierdzenie Huxleya jest w oczywisty sposób fałszywe. Pozdrawiam! :D


Pt maja 23, 2003 22:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post prawda
yasmin napisał(a):
Aldous Huxley -lubie gostka, bo tak intensywnie szukal Prawdy. No i to co napisal: "Tak czy inaczej wszystkie nasze doswiadczenia sa uwarunkowane chemicznie i jezeli wyobrazamy sobie,ze niektore z nich sa tylko duchowe, czysto intelektualne, czysto estetyczne, to tylko dlatego,ze nigdy nie zadalismy sobie trudu zbadania towarzyszacych im przemian chemicznych..."


I co ?? wg Ciebie w chemii znalazł tę prawdę??

Pozdrawiam!

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


So maja 24, 2003 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29
Posty: 165
Post 
Jak widac nie dla wszystkich jest tak oczywiste iz jest falszywe. Przynajmniej nie dla mnie. :?

Nie pisalam o calkowitym sprowadzaniu duchowosci do reakcji chemicznych, a o fakcie, ze emocje czesto sa mylone z czyms nadprzyrodzonym.
Poza tym chyba nie zaprzeczysz, ze owe reakcje maja ogromny wplyw na nasza swiadomosc.

Skad Wiesz,ze jego twierdzenie jest falszywe??? Nie jest trudnoscia napisac,ze cos jest nieprawda. Ale dlaczego? :( :( :(

Pianticella chemia jest czescia nas wiec jest tez i prawda o nas. Nie można jej przekreslac , negowac dlatego tylko,ze nam nie pasuje. ze chcemy aby bylo inaczej.
Mysle,ze Huxley znalazl wiele odpowiedzi na swoje pytania.
Poza tym jeżeli on Wam nie odpowiada to napiszcie o kims innym. Dla mnie jego przemyslenia sa punktem wyjscia w wielu sprawach.

Oczywiście rozumiem, ze nie wszyscy musza się z nim zgadzac, ale jak pisal C.G Jung:''Nie ma takiej prawdy, która dla jednych nie bylaby lekarstwem,a dla innych trucizna" :D :D :D

Czekam na Waszych "mistrzow" .

Pozdrawiam

Yasmin
:lol:


So maja 24, 2003 12:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Czyli chemia uczuć? Tak sobie myślę... Na pewno odczuwanie emocji ma jakieś podłoże biochemiczne w organizmie... I pewnie nawet czasem można sztucznie spowodować emocję... Tylko, w końcu... czy to nie wszystko jedno jak to tam w człowieku zachodzi, skoro on odczuwa? Bo mimo wszystko wątpię, by jakakolwiek osoba mogła być szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa po nafaszerowaniu środkiem powodującym emocję... Chyba strasznie szybko to traci jakikolwiek sens... "Jestem pigułka na uspokojenie (...) Kto powiedział że życie ma być odwaznie przeżyte?" To chyba z Szymborskiej...:)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N maja 25, 2003 6:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39
Posty: 182
Post chemia uczuć??
Witaj Jasmin! Na hasło, pochodzące ponoć od Junga (aż się dziwię, że tak powiedział, bo miałem go za naprawdę porządnego człowieka), że "Nie ma takiej prawdy, która dla jednych nie byłaby lekarstwem, a dla innych trucizną" odpowiem: "Kto szuka prawdy, szuka Boga, choćby sam o tym nie wiedział" (św. Edyta Stein), co zresztą zgadza się ze słowami Chrystusa: "Ja jestem drogą, PRAWDĄ i życiem". Prawda nigdy nie jest trucizną (jak mogłaby być??) - trujący mogą być co najwyżej ludzie, którzy nie mają wyczucia w przekazywaniu jej.

Jeżeli chodzi o "chemię", to oczywiście, że jest ona częścią naszego życia. Nasze ciało opiera się na przeróżnych prawach przyrodniczych i zaprzeczanie temu nie miałoby najmniejszego sensu. Chodzi tylko o to, że uczucia, które zawsze mają w ciele podłoże biochemiczne, mogą być - najogólniej rzecz biorąc - wywoływane przez jakieś bodźce cielesne (np. ból, przyjemność itd.) oraz bodźce niecielesne. Np. jeżeli tęsknię za jakąś osobą, ponieważ jest ona dobra, to tęsknię nie za jej feromonami, tylko za jej zupełnie niecielesną "dobrocią". Jeżeli modlę się, to otwieram się na Ducha i dzięki temu - znów ogólnie rzecz ujmując - przejmuję pewne treści, które z cielesnością nie mają przecież nic wspólnego. Fakt, że w czasie modlitwy również zachodzą różne procesy biochemiczne w mózgu, ale nie można modlitwy do nich sprowadzać, tak jak rozmowy nie da się sprowadzić do słyszalnego dźwięku, a miłości do nie powiem czego.
Mówiłaś, że jesteśmy uwarunkowani chemicznie. Co rozumiesz przez uwarunkowanie? Zdeterminowanie?

Pozdrawiam! :D


N maja 25, 2003 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39
Posty: 182
Post oj, przepraszam
Oj, przepraszam!! Yasmin, nie Jasmin. :? :oops:


N maja 25, 2003 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29
Posty: 165
Post 
Alipiuszu takich " gosci nieporzadnych" jak Jung jest znacznie wiecej. Jednym z nich jest Anthony de Mello. Na pewno Go znasz, wiec nie musze chyba dodawac,ze jest On ksiedzem katolickim. :D Pozwole sobie zacytowac jego bajke:

Jak malpa uratowala rybe

"Co ty, do licha, wyrabiasz? - zapytalem malpę widzac,ze wyciaga rybe z wody i uklada ja na galeziach drzewa.
-Ratuje ja od utoniecia-odpowiedziala mi." :lol: :lol: :lol:

A. de Mello napisal taki komentarz:
"To, co dla jednego jest pozywieniem, jest trucizna dla drugiego. Slonce, które orlowi pozwala widziec, oslepia sowe." :(

Ciekawe dlaczego tak twierdzil? Przecie On odkryl Prawde, wiec dlaczego nie narzucal jej innym? Dlaczego nie twierdzil,ze jest jedyna i prawdziwa :?:

Może jest tak,ze chcemy wytyczyc nasze granice pojmowanej prawdy, nasze projekcje jedynej i slusznej drogi , kreujac zalosna i skrzywiona Nieskonczonosc.

Natomiast wracajac do watku chemii to podkreslam, ze nie chodzi mi o sprawadzenie do czegos tam, ale o rozroznienie i swiadomosc,ze nasz mozg ma tez swoje racje, ktorych czesto sie nie zauwaza. Dlatego to rozroznienie moze pomoc, aby pochopnie nie nazywac czegos nadprzyrodzonym.
Oczywiście tego sobie zycze ,a jeżeli chcecie Wam tez mogę tego samego pozyczyc. :D
A to ,ze jestesmy uwarunkowani chemicznie to po prostu fakt. I akceptacja tego moze nam pomoc , aby nie przesadzac z inna rzeczywistoscia, bo często maja wiecej do powiedzenia nasze reakcje niż w istocie Bog.

Jakis czas temu opowiadal mi kolega, ze w Afryce ludzie sa o wiele bardziej rodzinni niż my tutaj. Jeżeli ktos z nich zostanie wykluczony z plemienia, jest to dla niego najgorsza kara, potworny stres. I co taki gostek robi? Oddala sie od plemiona, siada i na oczach wszystkich bardzo czesto umiera. I widzisz nikt się nad nim nie zneca fizycznie, nie jest glodzony, spragniony badz bity. Po prostu odchodzi i umiera... To jest nasz mozg, który może zadzialc w rozne storny. I to jest to nasze uwarunkowanie chemiczne. Jedni pod wplywem stresu umieraja drudzy doznja "Objawien Bozych".

Tego J to nie wybacze :evil: , jestem zawsze przez YYYasmin

Pozdrawiam
Yasmin :lol:

Wciaz czekam na Waszych mistrzow, nie musza byc tacy "chemiczni" :lol:


Pn maja 26, 2003 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post prawda
Yasmin,

"Jest jedna prawda w stosunku do jednej rzeczy i jest wiele prawd w stosunku do wielu rzeczy" (Tomasz z Akwinu)

Znaczy to, że dla ryby nie może być dobre zarówno bycie w wodzie jak i bycie na drzewie, tak samo jak nie może jednocześnie coś być i nie być. W tym sensie prawda jest jedna jedyna.

Poza tym "prawda jest zgodnością między rzeczą, a poznaniem intelektualnym" (tenże sam Tomasz z Akwinu). Kiedy więc ryba pływa w wodzie poznaję, że pływa w wodzie i poznaję, że nie skacze ona po drzewach. To się nazywa natura rozumna, która przysługuje jedynie osobom, małpa zaś (z racji bycia zwierzęciem) nie jest takową naturą obdarzona.

Pozdrawiam

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Wt maja 27, 2003 20:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 6:23
Posty: 65
Post 
Czy mam rozumieć że ryba jest osobą a małpa nie? :?

Pozdrawiam ;)


Śr maja 28, 2003 9:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
chyba JA poznaję prawdę o rybie bo jestem osobą a małpa nie może... co do osobowości ryb mam duże wątpliwości... ale fakt, zgubiłam się, czytając... Chyba trzeba mi trochę gimnastyki umysłowej :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr maja 28, 2003 9:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22
Posty: 600
Post 
wg Bibli bóg stworzył człowieka , wg Ewolucji człowiek pochodzi od małpy.
nic trzeba jednak szukać dowodów na jedno i drugie, być może to i to jest prawdą.


Śr maja 28, 2003 10:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29
Posty: 165
Post Czy malpa to aby nie hipopotam???
Hahaha

Jotka nie dziwie Ci sie, ale jedno jest pewne,ze zrobilo sie tu wesolo. Widac zwierzaki dobrze na nas wplywaja. :D
Jozuek moim skromnym zdaniem nie, ale o to chyba musisz sie pytac Pianticelli to jej wywod o zwierzakach, ja cytowalam tylko bajke. :D
A jak wiadomo bajka ma to do siebie,ze jej bohaterami sa często zwierzeta, nie jest wiec traktatkem filozoficznym, aczkolwiek zawiera pewien"moral", komentarz.
Można dyskutowac na temat komentarza,a nie na temat bohaterow bajki, bo dochodzimy w ten sposób do absurdu (malpa zas z racji bycia zwierzeciem nie jest takowa natura obdarzona) - jasne,ze nie :lol: :lol: .
Przepraszam czy ja pisalam,ze tak???

Przyznam się szczerze,ze pogubilam się w Twojej wypowiedzi, bo nie wiem do czego mam ja odniesc?
Czy to jest odnosnik do Junga i de Mello? Do tych obu stwierdzen, które przecza ,ze istnieje jedna i jedyna prawda :?:

Absolutnie nie o to mi chodzilo,aby stwierdzic, ze po poznaniu wiem,ze ryba plywa w wodzie i nie skacze po drzewach, dobrze wiesz :( :( ,ze to nie było celem mojej wypowiedzi.
Przypominam tylko, ze wywod powinien miec teze, argumenty i konkluzje inaczej wyjdzie nam,ze malpa to hipopotam, a ryba to...
Ale widze,ze bajka zaciekawila, wiec pozwole sobie na kolejna

Sloń i mysz

Pewien slon kapal sie spokojnie w sadzawce,
w srodku dzungli, gdy podeszla do sadzawki
mysz i zaczela nalegac, by slon wyszedl z wody.
-Nie chce-rzekl slon- jest mi tu dobrze
i wypraszam sobie, by mi przeszkadzano.
-Powtarzam, masz zaraz wyjsc z wody! powiedziala mysz.
-A dlaczego?- zapytal slon
-Powiem ci dopiero, gdy wyjdziesz z sadzawki odpowiedziala mysz.
-W takim razie ani mysle wychodzic- rzekl slon
Wreszcie jednak to zrobil. Wyszedl ciezko z wody stanal przed mysza i rzekl:
-No dobrze, dlaczego chcials, abym wyszedl z wody?
-Zeby sprawdzic,czy nie zalozyles moich kapielowek odpowiedziala mysz. :D :D :D

Prosze o komentarze do bajki :lol: :lol: :lol:

Ale nam sie Zoo zrobilo.
Pozdrawiam
Yasmin :lol: :lol: :lol:


Śr maja 28, 2003 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Hmm... czy nieprawdopodobne musi byc zaraz nieprawdziwe? :)))

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr maja 28, 2003 12:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL