Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sty 16, 2025 5:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
 Polityka antynarkotykowa a Kościół 
Autor Wiadomość
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
Kompletnie mylny wniosek. No ale dobra. Założymy że heroina jest legalna. Obecna cena heroiny to 150zl za gram(brązowej-gorszej) i jakieś 180-200 zł za gram(białej-lepszej). Wątpię że po legalizacji cena spadnie. Mogę się założyć ze wręcz wzrośnie. No ale niech będzie. Że po legalizacji cena wyniesie 100 zł za 1g(ćwiartka-25zł). Gram heroiny osobie początkującej wystarczy na kilka razy. Wraz z jej uzywaniem rosnie tolerancja. Założymy że osoba uzależniona potrzebowalaby 75zł dziennie na zaspokojenie głodu. Najtańszy alkohol kosztuje 3.5-4zlote. Stary alkus potrzebuje jakieś 20-25 zlotych dziennie żeby zaspokoić swój głód. Jak często spotykasz dziadów którzy proszą o złotówkę "na jedzienie"? No właśnie :). Osoba uzależniona od heroiny po krótkim czasie nabawia się skręta(syndrom odstąpienia narkotyku) bardzo bolesnego zresztą. Żeby dostać skręta od alkoholu równie bolesnego trzeba znacznie dłużej pić. W moich rozważaniach uwzględniłem rosnącą tolerancję na alkohol i heroinę. Legalizacja heroiny w niczym nie pomoże


So lut 03, 2018 0:33

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
Nie słyszałem, żeby ktokolwiek z opowiadających się za legalizacja sugerował, żeby heroinę sprzedawano w spożywczakach. Legalną marihuanę sprzedaje się albo w sklepach i przychodniach... tak, z legalną marihuaną, albo w aptekach. Absurdalny model, w którym narkotyki stoją na półkach wszystkich marketów i osiedlowych nie może być brany za wzór.

Cytuj:
Legalizacja heroiny w niczym nie pomoże


Doprawdy?

Co jest bardziej ryzykowne - kupowanie alkoholu w opatrzonej banderolą butelce sklepie, czy w butelce po coli na bazarze?

Do kogo łatwiej dotrzeć z propozycją terapii - tego, kto używa jawnie, a co najwyżej nie przyznaje się do nałogu, czy do kogoś, kto musi ukrywać sam fakt zażywania.

I wreszcie zagadka - gdzie spada liczba śmiertelnych przedawkowań? Tam, gdzie kary są coraz surowsze, czy może tam, gdzie z kar się rezygnuje?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So lut 03, 2018 7:21
Zobacz profil
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
Wielu alkoholikom marihuana pozwala utrzymywać abstynencję. Poza tym jest mniej szkodliwa i powoduje mniejsze uzależnienie niż alkohol. Już choćby tylko z tych powodów marihuana powinna być bardziej dostępna od alkoholu.


So lut 03, 2018 7:54
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Watykan
JedenPost napisał(a):
Cytuj:
Tak. Bo coś co można określić jako "szkodliwy wpływ", występuje dopiero przy tzw. "nadużywaniu".
Raczej typowe dla narkotyków, prawda?
Taki np. diwodorek tlenu. Niebezpieczna substancja - powoduje trwałe przyzwyczajenie, a jednorazowe zażycie ilości większej niż 8 kg czystego specyfiku powoduje zejście śmiertelne.


So lut 03, 2018 12:15
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
JedenPost napisał(a):
Do kogo łatwiej dotrzeć z propozycją terapii - tego, kto używa jawnie, a co najwyżej nie przyznaje się do nałogu, czy do kogoś, kto musi ukrywać sam fakt zażywania.
Znaczy, sugerujesz, że w sklepach z alkoholem lub tytoniem są wywieszane duże tablice informujące o tym, że np. wódka, wino i piwo jest narkotykiem (i to najbardziej niebezpiecznym) oraz, że jest powszechnie dostępne leczenie?

Mógłbyś zamieścić jakąś fotografię takiego cudu?


So lut 03, 2018 12:36

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
Blaszak napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Do kogo łatwiej dotrzeć z propozycją terapii - tego, kto używa jawnie, a co najwyżej nie przyznaje się do nałogu, czy do kogoś, kto musi ukrywać sam fakt zażywania.
Znaczy, sugerujesz, że w sklepach z alkoholem lub tytoniem są wywieszane duże tablice informujące o tym, że np. wódka, wino i piwo jest narkotykiem (i to najbardziej niebezpiecznym) oraz, że jest powszechnie dostępne leczenie?


Nic podobnego i nie chce mi się nawet zgadywać jak doszedłeś do takiego wniosku.

Sugeruję, że plus minus każda osoba pijąca w sposób szkodliwy spotka się wcześniej czy później z sugestią bądź propozycją podjęcia leczenia i znajdzie do niego dostęp wszędzie. Co więcej - choć nie jest to regułą, w wielu przypadkach znajdzie wsparcie np. w miejscu pracy (o ile tej pracy nie zawala, a nadużywa w czasie wolnym), ponieważ zostanie potraktowana w pierwszym rzędzie jako osoba chora. Osoba używająca narkotyków nielegalnych z reguły jest traktowana w pierwszym rzędzie jako przestępca. Ma realny interes w ukrywaniu nie tylko nałogu, ale także samego faktu używania takich substancji.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So lut 03, 2018 12:57
Zobacz profil
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
JedenPost napisał(a):
Sugeruję, że plus minus każda osoba pijąca w sposób szkodliwy spotka się wcześniej czy później z sugestią bądź propozycją podjęcia leczenia i znajdzie do niego dostęp wszędzie. Co więcej - choć nie jest to regułą, w wielu przypadkach znajdzie wsparcie np. w miejscu pracy (o ile tej pracy nie zawala, a nadużywa w czasie wolnym), ponieważ zostanie potraktowana w pierwszym rzędzie jako osoba chora. Osoba używająca narkotyków nielegalnych z reguły jest traktowana w pierwszym rzędzie jako przestępca. Ma realny interes w ukrywaniu nie tylko nałogu, ale także samego faktu używania takich substancji.
https://www.google.pl/search?q=leczenie+narkomanii


So lut 03, 2018 13:41

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
OK, widzę że generalnie nie jesteś zainteresowany tematem. Nie bardzo więc rozumiem po co w ogóle zadajesz sobie trud odpisywania.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So lut 03, 2018 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 104
Post Re: Polityka antynarkotykowa a Kościół
Podejście Watykanu do tego tematu niestety powiela typową w tym schemacie hipokryzję zdecydowanej większości rządów: z jednej strony twierdzi się, że problemem nie jest alkohol sam w sobie, tylko jego nadużywanie i alkoholizm, zatem nie postuluje się zakazu sprzedaży alkoholu.
Z drugiej strony nie chcą przyznać, że problemem nie są narkotyki same w sobie, tylko narkomania. Tylko aprobują nielegalność tzw. narkotyków. Usankcjonowaną umowami międzynarodowymi takimi jak konwencja o substancjach psychotropowych z 1971.
Ot, podwójne standardy.
Soul33 napisał(a):
Co do alkoholu natomiast, to jest bardziej złożony problem, ponieważ faktycznie alkohol ma mocniejsze i bardziej szkodliwe działanie niż wiele narkotyków. Z drugiej jednak strony, u nas alkohol ma kulturową obudowę i jego spożycie jest w dużym stopniu zrytualizowane. Przykładowo, nie wypada pić znaczących ilości alkoholu w samotności, w środku tygodnia, a w pracy wcale. Zwykle więcej pije się tylko na weekendowych imprezach.
Kiedyś rozmawialiśmy z JednymPostem o tym, jak było z alkoholem u Indian. Alkohol doprowadził w tamtych społecznościach do poważnych spustoszeń, pomimo, że Indianie powszechnie zażywali narkotyki w trakcie swoich rytuałów od wieków i nie mieli z tym żadnych istotnych problemów. Natomiast, gdy Europejczycy zaczęli handlować z nimi alkoholem, wtedy szybko doprowadziło to do alkoholizmu u wielu osób.

Z używkami u białych ogólnie jest ten problem, że biali mają silną skłonność do trywializowania - stąd pojawiające się pijaństwo na czyichś urodzinach, weselach i innych imprezach i spotkaniach towarzyskich czy jaranie szlugów z ziomalami pod blokiem.
Z kolei u Indian używanie środków psychoaktywnych, np. tytoniu (fajki obrzędowe - kalumety) było dozwolone ze ściśle określonych powodów i ograniczone do ściśle określonych okoliczności, np. plemiennych obrzędów, i nie było traktowane jako coś służącego trywialnej, pustej rozrywce.
Cytuj:
Przestrzeganie zasad kulturowych w plemionach jest znacznie silniejsze niż w takiej kulturze jak cywilizacja zachodnia.

I to jest też jeden z powodów, z których alkoholizm stał się tak wielkim problemem.
Picie napojów alkoholowych na pospolitych spotkaniach towarzyskich od dawna jest regułą. Tak samo palenie papierosów.
Nie da się tego porównywać ze wspomnianym w tym temacie rytualnym używaniem psychodelików (pomijając wszelkie zasadnicze różnice między etanolem a psychodelikami).
Cytuj:
Jeszcze bardziej prawdopodobna jest szkodliwość zrównania w świadomości społeczeństwa wszystkich środków psychoaktywnych. Kofeina, nikotyna, alkohol, czy heroina - wszystko to narkotyki.
Otóż nie całkiem. Jest istotna różnica i warto ją podkreślić w nomenklaturze.

Jak napisałem w innym miejscu: najlepiej, gdyby każdy używający określenia "narkotyki", podał swoją definicję tego słowa.
JedenPost napisał(a):
Alkoholu najwyraźniej nie da się kulturowo kontrolować, jest zbyt silnym narkotykiem.

W przypadku etanolu znaczenie ma też na pewno fakt, że da się go uzyskać z całego mnóstwa różnych rzeczy, które fermentują. Etanol nie jest czymś uzyskiwanym z jednej konkretnej rośliny jak np. marihuana. Przez co alkohol jest wyjątkowo łatwo dostępną używką.
Cytuj:
Alkohol jest najbardziej szkodliwym społecznie narkotykiem:
jasnoniebieski - szkody dla osób postronnych
ciemnoniebieski - szkody dla samego użytkownika

Czy naprawdę uznajesz tę grafikę za wiarygodną?
Inne dane mówią np., że najbardziej niebezpieczna jest heroina, zaś na liście 20 wybranych używek alkohol zajmuje piąte miejsce. Po m.in. kokainie.
https://www.theguardian.com/science/200 ... -drug-list
Nie bagatelizując problemu alkoholizmu i toksyczności etanolu, to jednak heroina łatwiej i szybciej uzależnia i ma bardziej destrukcyjny wpływ na organizm.
Wysokofunkcjonujących alkoholików prowadzących pozornie normalne życie jest wielu. Czego nie można powiedzieć w odniesieniu do heroinistów.
Autor grafiki, którą tu wstawiłeś, odnosił się chyba wyłącznie do przypadków najbardziej zaawansowanego alkoholizmu polegającego na występowaniu długich ciągów alkoholowych. A nie do okazjonalnego i umiarkowanego spożywania alkoholu, po którym ma się najwyżej 0,2 promila.
Ogólnie, widełki ilości spożywanego alkoholu są dość szerokie. Skoro jedni piją tyle, że mają potem 0,2 promila, a inni tyle, że mają ponad 3 promile.
Tomek44 napisał(a):
Tyle tylko, że w pewnych granicach i sytuacjach alkohol służy zdrowiu. Np. pewne lekarstwa zawierają alkohol.
Lampka czerwonego wytrawnego po obiedzie też jest pożyteczna.

1. Nieprawda.
2. To, że pewne lekarstwa zawierają alkohol, nie oznacza, że to alkohol przyczynia się do ich leczniczych właściwości.
3. Walory zdrowotne lampki czerwonego wina nie wynikają z zawartości w winie alkoholu, tylko z obecności resweratrolu zawartego w czerwonych winogronach. Jedzenie czerwonych winogron jest o wiele lepszą i zdrowszą opcją od picia wina. Nie ma negatywnych skutków ubocznych powodowanych przez etanol.
Nie ma bezpiecznej dawki etanolu. Każda jest toksyczna.

A jeśli jakiś lekarz zaleca człowiekowi niepijącemu alkoholu, żeby zaczął pić wino po obiedzie, to takiemu lekarzowi należy albo nakazać sprostowanie takich swoich komunikatów, albo usunąć z zawodu.
chwat napisał(a):
Alkohol należy do sytuacji psychoaktywnych, ale historycznie rzecz biorąc, pojawił się w użyciu jako środek konserwujący. Np. sfermentowane winogrona można przechowywać parę lat, a świeże tylko parę dni.

Natomiast narkotyki środkami konserwującymi (użytecznymi) nigdy nie były, służą odurzaniu.

Wiele opioidów to zarówno środki przeciwbólowe dostępne w aptekach (lub w lecznictwie zamkniętym), jak i narkotyki.
Marihuana to zarówno lek, jak i środek odurzający.
Psychodeliki mają potencjał terapeutyczny, a mimo to zostały uznane za narkotyki (choć nie mają właściwości uzależniających ani odurzającego działania).


N gru 08, 2024 19:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL