|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Duszpasterstwo Akademickie
Autor |
Wiadomość |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
 Duszpasterstwo Akademickie
Temat postanowiłam założyć pod wpływem tegoż artykułu:
Student szuka księdza
Dziewięć lat temu ks. Roman Trzciński zawiązał grupę akademicką przy kościele św. Jakuba na Ochocie. Należało do niej 15 osób. W pierwszym roku zdążył obejść z kolędą półtora piętra jednego tylko akademika „Babilon”. Gdyby chciał obejść jeszcze pozostałych dziewięć, zajęłoby mu to... dziesięć lat. Teraz do prowadzonej przez niego Akademickiej Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Woda Życia” należą 102 grupy formacyjne – każda z nich składa się z 5–10 członków. To oni chodzą „z kolędą” po akademickich pokojach. To z „Wody Życia” wyłoniły się inne grupy: kręgi małżeńskie (59 małżeństw poznało się w tym ruchu!), dwie grupy Dorosłych Dzieci Alkoholików...
A jakie są dalsze pomysły i plany rozwoju? Odsyłam do artykułu
I chciałam zapytać: macie/mieliście jakiś kontakt z Duszpasterstwem Akademickim? Co Wam się w jego działaniu podoba, a co wymagałoby zmian? I co Wam DA daje?
Pozdrawiam 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr mar 15, 2006 17:49 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mam kontakt - należę do jednego DA.
Generalnie podobają mi się przede wszystkim msze. To w dużej mierze zasługa księdza. Zupełnie inny sposób mówienia (kazania nie są krótsze - wręcz dłuższe niż zazwyczaj niedzielne na innych mszach), kazania o wiele ciekawsze. Co tydzień gra jakiś zespół młodzieżowy - a więc gratka dla tych, dla których muzyka organowa jest zbyt odległa, i którym muzyka klasyczna nie pomaga (nie mówiąc o prostszych tekstach utworów).
Co do pozostałej - poza mszami - aktywności, u nas sprowadza się to do spotkań. W jednym tygodniu rozmawiamy na rzucony wcześniej przez kogoś temat; w drugim - pojawia się w grupie zaproszony gość, który o czymś opowiada i od którego można się czegoś ciekawego dowiedzieć; w kolejnym - jest spotkanie modlitewne w kościele; na końcu - oglądamy jakiś film, po którym nad nim dyskutujemy.
Problem - bardzo dużo ludzi (ciągła tendencja wzrostowa - co ciekawe, także wśród ludzi zdecydowanie po studiach, powiedzmy ok. 50) młodych pojawia się tylko na mszach. A na spotkaniach jest tylko kilka osób. To troszkę boli.
Co mi daje DA  Poczucie rozwijania się. Bo po grupie młodzieżowej człowiek ma poczucie, że chciałby nadal rozwijać relację z Bogiem - ale na nieco innej płaszczyźnie. I to jest to. Homilie mówione jakby z naciskiem na kwestie ważne dla ludzi młodych - to po prostu pomaga 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 15, 2006 22:18 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Ja mam to szczęście, że u mnie w parafii jest [największe chyba w mieście] DA. Tak więc było prawie niemożliwe, żebyśmy się nie spotkali
Co sobie cenię? Również najbardziej msze święte. I wiem, że zarówno te niedzielne, jak i te w tygodniu przyciągają osoby, które inaczej by się nie pojawiały. Ja szczególnie wdzięczna jestem za te drugie - bo nagle się okazuje, że i w tygodniu kościół może być pełen. Co więcej - pełen młodych ludzi, których to moralność, wiara i religijność podobno leci na łeb i szyję  Bo i w tygodniu msza może mieć uroczystą oprawę zapewnioną i przez lektorów, i przez scholę, i - przede wszystkim - przez księży. Którym się chce przygotować na przykład porządne kazanie. Dla samych kazań możnaby chodzić
Po drugie księża. Głównie studentami zajmuje się powiedzmy dwóch, ale w te msze, dyżury w konfesjonale itp. zaangażowanych jest jeszcze kilku. W sumie wychodzi na to, że do dyspozycji studentów jest ich przynajmniej pięciu. A to oznacza, że przede wszystkim mają czas. Jeśli to któryś czyta, to pozdrawiam
A co oprócz tego? Oaza, Odnowa, Schola, Lektorzy, Diakonia Miłosierdzia, Szkoła Nowej Ewangelizacji itd. Do tego cotygodniowa adoracja, co semestr kurs Alfa, kurs przedmałżeński oraz przeróżne inne kursy czy rekolekcje weekendowe, a także narty, rowery i co tam jeszcze się wymyśli. Jestem pewna, że jak ktoś chce coś dla siebie znaleźć, to znajdzie.
A że wkleiłam akurat cytat kolędowy, to i o kolędzie wspomnę. Kolęda w akademikach zajmuje dwa dni. Ale chodzi księży... dwunastu 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz mar 16, 2006 0:17 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
nie chodzę regularnie na DA, wręcz bardzo rzadko, niemniej miałem kontakt
u mnie w mieście jest DA prowadzone przez franciszkanów - czasami tam sie wybiore, i jest naprawde bardzo fajnie. Sposób mówienia, relacje z młodymi... bardzo fajna rzecz 
|
Cz mar 16, 2006 7:45 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
na moim wydziale działa DA. Mamy co czwartek przed zajęciami Mszę, teraz w czasie Wielkiego Postu jest droga krzyzowa, w adwencie były w czwartki przed zajęciami roraty akademickie, ponadto działa róża wydziałowa, która spotyka się w czwartki. Poza tyn w listopadzie, a dokladnie 11 listopada studenci (połączone siły wszystkich DA w mieście) drepcze do gietrzwałdu (do Biesala i z Biesala pociągiem), a na wiosnę, chyba w ostatnią sobotę przed wielkanoca jest wyjazd do Glotowa (też połączone siły wszystkich ośrodków DA)
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
So mar 18, 2006 21:09 |
|
|
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Duszpasterstwu akademickiemu zawdzięczam rozpoczęcie świadomych poszukiwań Prawdy...
Ale to brzmi
Może lepiej tak:
Kumpela mówi: "Chodź na Mszę, Orzecha posłuchasz". To poszedłem i na pierwszej słucham i mi oczy wyłaziły na wierzch, bo koleś (o, pardon, ks. Stanisław Orzechowski, mój wielebny tatulo  ) jakby do mnie mówił. Oczywiście stałem w przedsionku.
Od ciekawych kazań się zaczęło, podchodziłem bliżej...
Sakrament pojednania, Eucharystia, seminarium Odnowy, pielgrzymka akademicka - wszystko to kilka lat za późno, myślałem. Ale widać taki czas sobie Pan upatrzył, żeby mnie zacząć wyławiać (bo tak od razu się nie dałem  ).
Co tu dużo gadać - warto. Czy to będą "Wawrzyny", "Dominik", "Maciejówka" we Wrocławiu, czy "Beczka" w Krakowie - warto, już od pierwszego roku studiów. To może być naprawdę szkoła relacji z innymi i z Bogiem.
Broń nas tylko Panie od "ciepełka" fajnej zabawy i pogaduszek bez Zbawiciela w środku. Na ogół akademiccy duszpasterze potrafią to "ciepełko" z wyczuciem rozwalić, a jak nie oni sami, to jakiś młody gniewny.
No i w tym Wielkim Poście tęskno mi do Drogi Krzyżowej w ciemnym dolnym kościele pw. św. Wawrzyńca...
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
N mar 19, 2006 1:57 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Spidy napisał(a): Duszpasterstwu akademickiemu zawdzięczam rozpoczęcie świadomych poszukiwań Prawdy...
Na tym polega wielka zasługa DA dla wielu ludzi. Czasem po przerwie, w świadomym chrześcijaństwie, a czasami po prostu bardziej świadomie - właśnie w DA ludzi zaczynali żyć wiarą.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 19, 2006 9:39 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|