marcin_jarzębski napisał: nie o to chodziło: tam są wypowiedzi Jezusa na temat Żydów, w szczególności na temat faryzeuszy i uczonych w Piśmie; czy w kontekście całego tego topiku to tak trudno zrozumieć? zorientować się?

"czy chrzescijanstwo nie odeszło za daleko od judaizmu ?
"
Ja bym postawił pytanie inaczej:
Czy judaizm nie został za bardzo w tyle za chrześcijaństwem ?
Gdzie tkwią przyczyny zignorowania Ewangelii przez Żydów ?

Muszę się uzupełnić i wytłumaczyć.
Dotychczasowa dyskusja była w istocie dociekaniem typu "ile jest cukru w cukrze", czyli ile judaizmu pozostało w chrześcijaństwie. W tak postawionym pytaniu (Gimlasa) tkwi sugestia 'odstępstwa' od Kanonu jakim jest Judaizm.
A kto najmocniej 'odstąpił' ?
Wiadomo, katolicyzm.
A kto uświadomiwszy sobie 'odstępstwo', pokornie wrócił do korzeni ?
Też wiadomo.

Nie można zapominać o tym, że chrześcijaństwo z założenia to nie tylko wypełnienie proroctw ST, czyli wierzeń judaistycznych.

Choćby dlatego, że - jak widać - jest na świecie wystarczająco dużo Żydów, co pokazuje, że nie dla każdego Żyda przyjście Jezusa = wypełnienie Pisma.

Chrześcijaństwo to droga do zbawienia. Dla Żydów - również. Ale nie tylko.

Mówiąc deko inaczej - chrześcijaństwo to możliwość zaniesienia prawd - zarówno z ST jak i NT wśród nie-Żydów.