Incognito a mi to przypomina ,,dajcie mi czlowieka a znajdzie sie paragraf">>>>>>

Wyszyński......z tym ze nie Stefan, ale Andriej

Tak by było gdybym dowiedział się skądś o tej parafii, szukał haka na proboszcza i znalazł ten występek - tymaczasem cała dyskusja zaczęła się właśnie od opisu tego konkretnego czynu i jego krytyki.
Mam rozumieć, że dla Ciebie wprowadzanie zwierząt do świątyni, a co więcej trzymanie ich tam nie jest ani zbeszczeszczeniem miejsca świętego, ani nawet nadużyciem?
Kodeks Prawa Kanonicznego mówi:

Urządzanie w świątyni tymczasowej stajni dla zwierząt jest jak najbardziej obce świętości miejsca. Czy ludzie przychodzą do kościoła ze swoimi pieskami i kotkami? Nie. Tymbardziej nie przychodzą tam z kuwetami aby zwierzęta mogły się w spokoju załatwiać, a przypominam, że zwierzęta w szopce są przechowywane.

nie znam na pamiec prawa kanonicznego.Prawde mowiac malo znam prawo kanoniczne.Slyszlam jednak cos tam o literze prawa i ducha.moze i pomysl z e zwierzetami w kosciele nie byl szczegolnie szczesliwy ale czy skarzenie do biskupa cos zmieni?czy od tego to ,,zbeszczeszczenie' bedzie mniejsze?Ksiadz mial chyba dobre intencje chcial cos zrobic ,moze rozruszac parafie?

Widzę, że będę musiał się powtórzyć. Litera prawa i ducha nie są ze sobą sprzeczne. Jak powiedział Chrystus w zacytowanym przeze mnie na drugiej stronie tego tematu fragmencie "to należy czynić, a tamtego nie odpuszczać". Czy "skarżenie" do biskupa coś zmieni? Nie wiem, ale uważam, że katolik ma obowiązek zaprotestować w takiej sytuacji - w innym przypadku mamy do czynienia z zaniedbaniem. Czy zbeszczeszczenie będzie mniejsze? Pewnie, że nie - czasu już nikt nie cofnie. Niemniej można zapobiec jego powtórzeniu i zwrócić pomysłodawcy uwagę na jego błąd. O dobrych intencjach też już pisałem - cel nie uświęca środków.

Incognito...Mam już dobry aparat, więć jak pójdę do Kościołą, to narobię zdjęć...i Ci je prześlę... Tylko chyba nie będę w Kościele nie wcześniej niż w niedziele... A co do linków, to mogłabym Ci je przwesłać, ale doszłam do wniosku, że zdjęcia, które sama zrobię lepiej zobrazują całą sytuację... Bo na stronach internetowych są małe i zwierząt nie widać, bo z oddali robione...

Czekam z niecierpliwością - jak już będziesz miała, odezwij się do mnie na PW to podam Ci maila.

Liwio, gdzie znajduje sie ten kosciol i pod jakim jest wezwaniem?

Lucyno, to jest Kośćiół pod wezwaniem Świętego Kazimierza, a znajduje się w Chełmie.

Ruchomą Szopkę nie tylko można oglądać w Kościele parafialnym w Tarnowie - Mościcach ale także na internecie.

Zapraszam pod link:

http://www.youtube.com/watch?v=sIxAgFE8PIE

W mojej parafii od zawsze szopka Betlejemska wyglądała beznadziejnie - tekturowa, farbowana, niekształtne postaci Totalny zaścianek i zero fantazji artystycznej. O to przecież też chodzi bo to swego rodzaju sztuka, która też może być uwielbieniem Boga.

Za to jedyna w swoim rodzaju jest Szopka w Woźnickim Klasztorze Ojców Franciszkanów.

No ale masz filmik tej szopki ? Co ci po zdjęciach??
Zapraszam pod link:

http://www.youtube.com/watch?v=sIxAgFE8PIE

Nie widze nic profanującego w obecności zwierząt w kościele.Sa to tak samo stworzenia boże i istoty czujące ,nasi mniejsi bracia.Niby zwierzęta nie mają świadomości istnienia ? Już był w historii pewien uczony głupiec, który twierdził, że zwierzęta nie czują /coś jak maszyny/,a nazywał się
Kartezjusz.O ile dobrze wiem to są w pewne dni specjalne nabożeństwa gdzie można udać się do kościoła ze zwierzakiem.Sam brałem udział we mszy z udziałem ludzi na koniach,która ze względów lokalowych była odprawiana jako polowa i konie zachowywały się poprawnie.