|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Rola kościoła w XIX wieku
Autor |
Wiadomość |
KamilBrodka
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 14:23 Posty: 8
|
 Rola kościoła w XIX wieku
Witam wszystkich. Bardzo prosiłbym o pomoc w objaśnienia mi o tym jaka była rola kościoła w walce o zachowanie tożsamości narodowej Polaków w XIX wieku ?
|
Śr kwi 09, 2008 16:27 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Fundamentalna. Polska jest katolicka, zawsze taką była i zawsze będzie. Jeśli nie jest katolicka, nie jest Polską. Polskę zbudowali ludzie wierzący. Zaczyna się to mniej więcej od św. Stanisława, który zwrócił uwagę Bolesławowi Śmiałemu i został za to ścięty mieczem. Polska bez katolicyzmu to jak ryba bez wody.
|
Śr kwi 09, 2008 18:35 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Była, hitman, była. Była fundamentalna (rola kościoła). Historycznie - była.
Dziś podejście jest inne, nowa wykładnia mówi, że kościołów narodowych nie ma. Jest tylko Kościół Uniwersalny. Nie kościół - wspólnota wspólnot, lecz kościół - magma zglajchszaftowanych wiernych. Kościół, gdzie naród jest zabobonem i przeszkodą w jednoczeniu, dajmy na to na początek - Europy, a z czasem - Globu.
Red. Kociszewska we wczorajszym "komentarzu dnia" dobitnie napisała:
Cytuj: Przypominanie, że Kościół nie jest narodowy a powszechny, zatem nie może być mowy o interesie narodowym w opozycji do dobra całego Kościoła zostanie zapewne potraktowane jak absurd. Podobnym absurdem wydaje się mówienie, że Kościół nie jest właścicielem, a depozytariuszem Prawdy i za jej przechowanie jest odpowiedzialny. Przecież My jesteśmy Kościołem!
To prawda. Tylko że stwierdzenie oznacza naszą odpowiedzialność za Kościół i zadanie, które przed nim postawił Chrystus, nie prawo do kształtowania go według własnego "widzimisię". Ale to przecież slogan, nie wart uwagi. Kto by się tym przejmował!
Tak hitman. Zakonotuj sobie to dobrze. "Polak-Katolik" to przeszłość. Wszelkie narodowe "widzimisię" są zakazane.
Tak, docelowo to Kościół ma być Wielką Globalna Platformą, na której "spotkają się, zjednają się i zleją wszyscy z wszystkimi" - w jedną globalną panreligię i pannaród.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr kwi 09, 2008 19:37 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Stanisław Adam napisał(a): "Polak-Katolik" to przeszłość.
Jeśli tak, to nie ma już Polski (jako narodu). To jest jednak nieprawdą, bo ja jestem Polakiem-Katolikiem, więc jeszcze nie jest to przeszłością.
|
Śr kwi 09, 2008 21:26 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
hitman napisał(a): jestem Polakiem-Katolikiem,
To wbrew nowemu paradygmatowi.
Przygotuj sobie szczoteczkę do zębów, maszynkę do golenia i pasiak (pidżamkę).
I czekaj.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr kwi 09, 2008 21:46 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Stanisław Adam napisał(a): hitman napisał(a): jestem Polakiem-Katolikiem, To wbrew nowemu paradygmatowi. Przygotuj sobie szczoteczkę do zębów, maszynkę do golenia i pasiak (pidżamkę). I czekaj.
Na co?
|
Śr kwi 09, 2008 22:06 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Na nową inkwizycję.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz kwi 10, 2008 11:10 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A może by tak na temat pisać? Umiecie czytać? No to odsyłam do zapytania autora tematu.
|
Wt kwi 15, 2008 1:13 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Stanisławie - jedno zdanie: mówisz w wyznaniu wiary "wierzę w Jeden Święty POWSZECHNY i apostolski Kościół". Powszechny, nie narodowy. Nikt nikomu nie broni być Polakiem i katolikiem. To się łączy w człowieku, ale nie jest tożsame i jedno z drugiego nie wynika.
Polak nie musi być katolikiem. Z faktu bycia Polakiem nie wynika wiara. Relacja odwrotna też nie istnieje.
I może czytaj uważniej: nie może być mowy o interesie narodowym w opozycji do dobra całego Kościoła.
Ale dość tego tematu, jeśli chcesz dyskutować, załóż osobny watek.
***
Kamil - w XIX w. nie było Polski jako struktury państwowej, to gdzie się miała polskość przechować?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt kwi 15, 2008 15:12 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
I tutaj już mamy nieścisłość. W XIX wieku przecież mamy Księstwo Warszawskie, mamy potem też Królestwo Polskie. Można długo dyskutować na ile były to twory suwerenne itd. ale była to jakaś namiastka utraconego kraju, bo język urzędowy, szkoły, administracja były jednak polskie. Zatem Kośćiół był jednym z ważnych elementów gdzie polskość była kultywowana, ale nie tylko. O tym trzeba pamiętać, jeśli mówimy już kultywowaniu szerokopojętej polskości przez Kościół.
|
Wt kwi 15, 2008 16:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja mysle, ze wiek XIX, to w ogole trudna i skomplikowana epoka w Europie.
W kazdym zaborze bylo chyba troche inaczej, ale poniewaz za moich czasow o roli Kosciola raczej sie nie mowilo na historii, to placza mi sie po glowie tylko takie urywki:
- Wrzesnia (zabor pruski- sekularyzacja, Kulturkampf, kasacja zakonow), polskie dzieci zostaly ukarane za modlitwe w szkole po polsku
- w "Chlopach"(koniec XIX/poczatek XX w) Jasio mowi matce, ze u nich w seminarium nawet nie mozna myslec o politycznych (wolnosciowych) sprawach, bo zaraz by wyrzucili) (zabor rosyjski)
- Gietrzwald (zabor pruski), Matka Boska mowila do dzieci po polsku, co w czasach intensywnej germanizacji mialo szczegolne znaczenie
- sw. Urszula Ledochowska, zalozycielka szarych urszulanek, pracowala incognito w Rosji (ale to juz poczatek XXw) prowadzac szkole z internatem dla dziewczat i "nielegalnie" wychowywala je patriotycznie
W ogole to Msza sw. byla w tamtych czasach i tak po lacinie, ale rozne nabozenstwa, rozaniec itp byly odmawiane raczej po polsku.
Ale chyba musisz troche sam poszukac, bo pytanie po roznych forach niekoniecznie ci pomoze.
Mozesz poczytac tu http://www.isf.franciszkanie.pl/index.p ... 2&strona=0 albo tu: http://www.karmel.pl/carmelitana/jubile ... belski.doc
|
Wt kwi 15, 2008 18:33 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Dodam tylko że Msza Trydencka o której była mowa, nie jest do końca tylko po Łacinie, bo kazanie i chyba czytanie są w języku narodowym i takie też zapewne były w tamtych czasach.
|
Wt kwi 15, 2008 19:47 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|