Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 7:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Dlaczego w Tradycji jest więcej mężczyzn? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post Dlaczego w Tradycji jest więcej mężczyzn?
Robur napisał(a):
Tu zawiera się tytułowa odpowiedź na pytanie topicu. Niewielu jest mężczyzn w Kościele, trochę więcej w nowych grupach i tradycji (większość ). Ma to swoje przyczyny, dobre na nowy temat. tak czy owak w Kościele jest większość kobiet.


Ciekaw jestem Pana opinii w tej sprawie - większości mężczyzn w Tradycji. Zgadzam się - czy nie jest tak,że postępowcy negując aspekt walki z herezją,promując marny sentymentalizm odciągają mężczyzn od Kościoła?


Pt maja 11, 2007 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Przede wszystkim tradycja daje poczucie porządku rzeczy. Msza w rycie tradycyjnym kształtuje. Najwięcej jest tam ludzi młodych 17-20 lat. Starają się służyć, być blisko ołtarza. . Ministranci wręcz prześcigają się w starannym wykonaniu każdego gestu. Skupienie , wymagania wobec służby liturgicznej bardzo wysokie, dają poczucie pewnej wartości. Myślę ,że znajdują tam pewną stabilność w tym rozhisteryzowanym świecie. Mężczyzna jest taki ,że musi mieć poczucie robienia czegoś wartościowego , tam po prostu czuję się dobrze. Z reguły przychodzą ludzie z wyższym wykształceniem, umysły ścisłe. Pewien profesor matematyki (podpisał się w liście do Benedykta XVI o powrót mszy tradycji ) ujął to kiedyś w rozmowie mniej więcej tak.

Jako matematyk widzę uporządkowany wszechświat jego boska doskonałość. Msza jest odzwierciedleniem takiego porządku .

To pewna duchowość , niepotrzebnie odrzucona , może dać wiele dobrego. Tradycja działa na bazie pewnej kultury, bardzo niszczonej. Utrata tej kultury , to utracenie kontaktu z przeszłością. Tu wchodzimy w sąsiedni temat.
Kultura w USA charakteryzuje się całkowitym odcięciem od przeszłości . Przeciętny amerykanin nie wie kto był prezydentem np. po Nixonie, 30 lat temu. Efekt jest taki ,że do psychoterapeutów zaczęli zgłaszać się mężczyźni kompletnie zagubieni. Dopiero opracowano im terapie stawiając za bohaterów … herosów greckich , postacie rycerzy itp. Powód ? Wszystko co tworzy mężczyznę jest z bogactwa kulturą, kobieta zostaje się z chwila pierwszej miesiączki i nie potrzeba nic więcej. Stąd konieczna jest praca duchowa nad sobą, lenistwo nijakość , to śmierć duchowa i degeneracja.. Bez przeszłości ,wzorców , jesteś jak telefon (stacjonarny ) bez wtyczki. Nie masz kontaktu z poprzednimi pokoleniami z ich bogatym doświadczeniem . Potem są trzecie płcie , kochający inaczej całkowicie zgubieni. I raczej nie liczyłbym tu na niczyją pomoc… . To wszystko jest w tradycji w liturgii , postaciach świętych , obrońców wiary. Wielu wyczuwa to intuicyjnie, stąd takie zainteresowanie. Trzeba przyznać ,że w nowych grupach również pojawiają się mężczyźni. Odnajdują się w zaangażowaniu i poświęceniu, to równoległa droga, odpowiedź na obecna popkulturę.. Nie jest to do końca takie proste, dla pań trudne do zrozumienia , co widać w sąsiednim temacie. Polecam takie pozycje.

Cytuj:
Głęboko w swym sercu każdy mężczyzna tęskni za bitwą, którą mógłby stoczyć, przygodą, którą mógłby przeżyć, i Piękną, którą mógłby uratować. To Bóg go takim stworzył

http://wdrodze.pl/meska_rzecz/ksiazki/index.htm

Co ciekawe mamy świetną żeńską Schole gregoriańską , jeżdżącą do benedyktynów tradycji w Trioux ( Francja). Pobierają tam u ojców nauki śpiewu gregoriańskiego, szczególnie podejścia duchowego do samego śpiewu co jest kluczem jego właściwego wykonania. W Polsce to wręcz niemożliwe nabycie takiej umiejętności. W tej duchowości j odnajdują się bez kłopotów , fascynuje je.. …. .


N maja 13, 2007 18:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
A moim zdaniem jak się nie rozumie treści to się ucieka w formy.
I robienie gestów jest taką forma bezużyteczna.My mamy iść za myslą Boga tak jak o to nalegał Chrystus, a nie odrzucać zamysł Bozy dla formy w która się ucieka.

Rytuały mają to do siebie, że po czasie sa jak to lubią okreslać ateiści wszystkim tym co kojarzymy z "ciemnota".
Dla osoby w wieku pierwszym co innego było ważne a dla osoby w 21 wieku jest także co innego ważne w formach.
Pozostanie w formach i przypisywanie im nowych treści jest robieniem galimatiasu.
Pozostawienie form wiązać sie mozę z zapomnieniem treści.
Jesli formy raz powstałe pozostawia się bez zmian można sprowadzić zastygnięcie tak jak to ma miejsce w prawosławiu.

Z punktu widzenia katolika nie przeszkadza wprowadzenie tradycjonalistów i ich formy do KK pod warunkiem zachowania spójnosci w dogmatach.Wzbogaca nas.
Jednak jesli spojrzy sie od strony tradycjonalistów którzy byc moze chcą by wszystko inne rozwalić i pozbawić dla tej jednej tylko formy którą chca wprowadzić to widzimy robienie jednostajności.
Jawna cecha pewnej cywilizacji...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N maja 13, 2007 22:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24
Posty: 126
Post 
Zdaje się, że rzeczywiście gesty, postawy ciała nie mają żadnego znaczenia i powinny ulegać zmianom, a nie zmienianie ich prowadzi do zagubienia treści.

Lecz: gesty występujące w liturgii są głęboko przemyślane, powstałe przed wiekami (aczkolwiek ze względu na disciplina arcani nie mamy zbyt wielu wiadomości z I-VI w.).
Nie zasłaniają one w żadnym razie treści wiary ale ją podkreślają i przypominają w czasie każdej liturgii. Podobnie stroje liturgiczne, osoby na nich przedstawione itp. Rzecz ma się podobnie jak z wizerunkami Chrystusa i śwętych - czcimy tu nie sam obraz lecz osobę przedstawianą (non rem sed personam depinctam, per imaginem cognoscimus et veremur personam - sustantiam et accidentalia (eg. humanam atque Divinam naturam Christi )).

Nowe gesty. o ile są rzeczywiście pożyteczne, powinny być wprowadzane. Nie należy natomiast zakładać że wszelka nowośc czy większość nowości jest lepsza od zachowania starszego.

Zresztą wyróżnienie rubryk w mszałach wskazuje na ich funcję (domniemanie rozsądnego prawodawcy).

Co należy rozumieć przez "skostnienie" prawosławia?


N maja 13, 2007 23:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24
Posty: 126
Post 
I co Pan rozumie przez "wprowadzenie tradycjonalistów i ich formy do Kościoła" ? Uważa Pan iż jesteśmy (co do zasady) poza Kościołem? Czy może Pan to doprecyzować?


Pn maja 14, 2007 0:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Mieszek napisał

Rytuały mają to do siebie, że po czasie sa jak to lubią okreslać ateiści wszystkim tym co kojarzymy z "ciemnota".
Byłem na filmie - Wielka cisza o kartuzach . Jest tam taka scena . Zakonnicy przed wspólnym posiłkiem maczaja palce w wodzie i wycieraja. po posiłku ida na spacer i maja godzine rozmów. Dialog (mniej więcej ) padaja opinie
- Wiecie , dlaczego jescze rytualnie myjemu ręce w wodzie przed posiłkiem .... ?
- Słusznie , odejscie od nieistonego zwyczaju nie bedzie czyms złym ...
- rezygnując ze starych zwyczajów podcinamy gałąź na której siedzimy
- ja zaponiałem pobrudzic ręce (mnisi śmieja sie )
- Ale w klasztorze (nazwę zaponiałem , kartuski ) maja 6 umywalni , a my tylko jedną (śmiech na widowni )
- Odchodząc od starych zwyczajów , tracimy orientacje dokąd zmierzamy , powinnismy raczej odczytac je na nowo ..

Dlaczego sa niereformowalni , ponieważ maja doskoałą formułę. Odcięcie się od przeszłości , to ąmierć dla koscioła i tak samo jak dla ojcostwa. Stąd zakłamywanie historii Kościoła , niszczenie przeszłości. W Mediator Dei Pius XII czując co nadchodzi nazywa powrót do zachowanń z pierwszych wieków - archeologizmem. II SW , ujmuje to inaczej , mówiąc ,że w liturgi nowa forma ma wypływać ze starej, a nie ma NIC o wyrzuceniu połowy skarbca Koscioła. Msza tradycji to łącznik z poprzednimi pokoleniami , bogata kulturą , mądrymi zachowaniami. Istniją grupy odwołujace się do pierwszych wieków , ale są one w jakis sposób , zubożone, choc mają swoje miesjce . Jednak wiara zawsze opierała się na tkance kultury i potrzebne dla przekazania pałeczki jest .

Mniej bym skupiał się na zwalczaniu Kogoś Tam , bardziej na odbudowie tradycji , napełnianiu nia Kościołą na nowo.


Pn maja 14, 2007 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
Sam jestem 21latkiem chodzącym często na Trydent i uważam,że owa pogardzana "forma" jest czymś niezwykle ważnym. Potrzeba nam wzniosłości, swego rodzaju dumy. Dziś trąbi się tylko o pokorze, o służeniu - oczywiście są to cnoty chrześcijańskie,ale nic nie stoi na przeszkodzie aby je połączyć z dążeniem do np. cnoty "wielkoduszności" (magnanimus)-czyli dążenia do wielkich celów (na miarę skromnych możliwości),lekceważenia rzeczy błahych i strachu przed opinią publiczną,budowania poczucia własnej wartości.
Za dużo dziś czczej,banalnej moralistyki przez co Kościół kojarzy się z dewotkami i hipokryzją,a nie czymś wielkim i boskim.
Niektórym się wydaje,że katolik powinien na wszystko się godzić,być dla każdego "miły",że podobnie myśli Bóg-a tymczasem jest to przemiana pojęć. Bycie dobrym dziś kojarzy się z byciem głupkowatym-i przy takim rozumieniu to nie dziwne. Dawniej ktoś dobry nie godził się na wszystko,potrafił twardo walczyć o słuszną sprawę i piętnować zło.
By promować prawdziwą Miłość potrzeba też pewnego rodzaju wojowniczości i roztropności-połączenia obu tych rodzajów. Dawniej Kościół umiał połączyć rzeczy pozornie przeciwne. Dziś została tylko miłość-z resztą wypaczona. Z taką postawą nie dziwota,że coraz więcej ludzi szuka Boga w islamie,religii w której istnieje głównie wojowniczość (niestety bez prawdziwej miłości).


Pn maja 14, 2007 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Nic dodać , nic ująć.

http://wiadomosci.onet.pl/1427571,240,1,kioskart.html

[...] - Monika75


Pt lip 27, 2007 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Murrow napisał kiedyś ksiązke Dlaczego mężczyźni nienawidzą chodzić do kościoła. Przypomnę tylko wcześniej podane krótkie streszczenie. Ostanio abp Gądecki na pielgrzymce mężczyzn powiedził kilka podobnych zdań.
W tradycji trzeba walczyć o coś wartościowego, bronić tego. Stąd łatwiej się tam też odnajdują, sa potrzebni , maja co robić.


N lip 06, 2008 18:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL