Jestem nauczyciel. Przyszedl do mnie rodzic dziecka powiedzial, ze nie bedzie posylal dziecka na religie, chociaz jest katolikiem. Ich zdaniem wiara wywoluje w czlowieku poczucie winy zbyt duze i nie da dziecka pod taki wplyw. jakie jest wasze zdanie? czy myslicie na ten temat? prosze o odpowiedzi, to bedzie dla mnie podpowiedz w pracy, ja mam swoje zdanie nie do konca sprecyzowane.

W jakim sensie podpowiedź?

Nie wiem w jakim wieku jest dziecko, ale zakładam, że rodzic decyduje. I tyle, tu nie ma nic do zrobienia, poza ewentualnym zwróceniem uwagi na konsekwencje. On ma prawo do takiej decyzji.

Wiara jest źródłem norm. Sprzeciwienie się normom budzi poczucie winy. Każdym normom, także tym, które będzie dziecku sam stawiał w ramach wychowania. Chyba, że nie będzie go wychowywał w imię niebudzenia poczucia winy, ale wtedy się może ostro przejechać...

Czy zbyt duże? Zależy dla kogo, niektórzy mają chorobliwe. Dla innych każde jest zbyt dużym. To jego zdanie. Takie uogólnienie nie ma sensu, bo poczucie winy zależy od wrażliwości sumienia, ale to już szczegół.

Wiara w Pana Jezusa bez wątpienia uwrażliwia nasze sumienie i bardziej możemy dostrzec swą słabość, grzeszność, co może spowodować poczucie winy, ale tylko przejściowo
Sakrament pojednania, szczera pokuta i żal za grzechy wyzwalają z tego jak mówisz „poczucia winy” ku perspektywie Miłości i Przebaczenia !

Jeżeli jesteś nauczyciel, to właśnie twoja rola i obowiązek płynący z nakazu misyjnego („Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”)
jest przekazać rodzicowi naukę płynąca z nauczania naszego Kościoła i zachęcenie go że właśnie zgłębianie wiedzy religijnej, lepsze poznawanie Pana Jezusa pomoże i dziecku i rodzicowi zrozumieć wartość przede wszystkim Przebaczenia i Miłosierdzia

Pokój i Dobro !