Ksiądz-pracodawca i zrozumienie problemow
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
jo_tka napisał(a): Aha, a propos zatrudnienia. Na umowę zlecenia lub o dzieło należałoby zatrudnić także opiekunkę do dziecka, sprzątaczkę w domu, sąsiada wykonującego za pieniądze drobne naprawy o ile nie ma własnej firmy, etc. A tak, świetny argument na usprawiedliwienie duchownych. Inni kradną, to i my możemy. jo_tka napisał(a): Schody zaczynają się, jeśli kobieta pilnująca dziecka np. 3 godziny w tygodniu jest bezrobotna, więc nie ma płaconych składek ZUS. Wtedy (niezależnie od wysokości pensji) zgodnie z prawem należałoby opłacić pełne składki ZUS - obecnie ok. 800 zł. Od umowy o dzieło ZUS-u się nie płaci, ale nie wszystko da się podciągnąć pod "dzieło".
Innymi słowy, zamiast 150 zł miesięcznie (netto) mógłbyś zapłacić około 1000, bo przecież jeszcze dochodzi podatek. Nie wszystkich na to stać, prawda? A tu po prostu kłamiesz i wprowadzasz innych w błąd. Takie składki to są od samodzielnej działalności prowadzonej bez zniżek i dofinansowań (które można dostać). A Od zlecenia dla osoby nie zatrudnionej nigdzie indziej owszem, płaci się spore składki, ale zależne od zarobków. jo_tka napisał(a): Już pomijam konieczność wystawienia na koniec roku PIT 11, zgłoszenia do ubezpieczenia itd. Tak, aż 15 minut roboty na miesiąc? jo_tka napisał(a): Krótko: przepisy prawne są jakie są. Należy się do nich stosować. Zawsze jednak można stanąć w sytuacji jak wyżej, gdy przepis jest rozpaczliwie krzywdzący dla wszystkich zainteresowanych.
Oczywiście, przepisy są po to, żeby je olewać, kiedy to wygodne.
|
Cz maja 07, 2009 12:34 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Po pierwsze, nie miałam zamiaru nikogo usprawiedliwiać. Chciałam tylko podać przykłady osób zatrudnianych "na chwilę". Co zresztą wynika z moich wcześniejszych wypowiedzi w tym temacie.
Po drugie: takiej informacji udzielono mi telefonicznie w ZUS-ie. Od jednorazowej umowy-zlecenia na kwotę 150 zł musiałabym zapłacić składki w minimalnej wysokości, czyli tyle ile wymieniłam. Być może udzielili mi błędnej informacji, nie wiem.
Po trzecie: Przepisy nie są po to, by je olewać, ale bywają przepisy krzywdzące.
Po czwarte, do poprzedniego postu, sprostowanie otrzymane na GG:
Cytuj: ryczałt księdzu wyznacza nie urzad skarbowy tylko ustawa o podatku zryczałtowanym - bierze się odpowiednią kwote z tabelki w zalezności od wielkości miejscowości i parafii
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz maja 07, 2009 13:45 |
|
 |
Astra
Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 19:45 Posty: 77
|
jo_tka napisał(a): Po czwarte, do poprzedniego postu, sprostowanie otrzymane na GG: Cytuj: ryczałt księdzu wyznacza nie urzad skarbowy tylko ustawa o podatku zryczałtowanym - bierze się odpowiednią kwote z tabelki w zalezności od wielkości miejscowości i parafii
Urząd Skarbowy przysyła księdzu informację o ilości mieszkańców i dopiero na tej podstawie bierze się odpowiednią kwotę z tabelki. Widziałam takie pismo z Urzędu.Chodzi o to, żeby nie było "samowolki" w określaniu podstawy opodatkowania.
|
Pt maja 08, 2009 8:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jotka - dzieki za twoje posty
teraz tak...
a więc zryczałtowany podatek płaci sie od liczby osób zamieszkałych na terenie parafii
a nie od przyjętych pod różną postacią "cołaski"
nie płaci się ryczałtu od liczby parafian regularnie uczęstniczących w mszach świetych, nie płaci się ryczałtu od zarejestrowanych w księgach parafialnych katolików, tylko od liczby mieszkańców danej parafii
ni mniej ni więcej parafie płacą ryczałt za całkowitą liczbę mieszkańców naszego kraju
bez względu na wyznanie...
i kiedy dokonam apostazji nadal ryczałt będzie taki jakbym tego aktu nie dokonał....
i za mojego sąsiada ateiste też parafia płaci....
i za mojego sąsiada protestanta też...
dziwne
|
So maja 09, 2009 12:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jezeli tak jest, to bylby wynik wieloletniego hasla: "kazdy Polak to katolik"...
Byc moze nadejda czasy, kiedy do danych osobowych np. w biurze meldunkowym bedzie nalezalo wyznanie, badz jego brak. To z jednej strony sprawilo by wieksza przejrzystosc i "sprawiedliwosc" w sciaganiu (nawet zryczaltowanych) podatkow, z drugiej strony, wielu ludzi musialoby sie zastanowic jakiego naprawde sa wyznania.
|
So maja 09, 2009 12:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
outsider napisał(a): ni mniej ni więcej parafie płacą ryczałt za całkowitą liczbę mieszkańców naszego kraju bez względu na wyznanie... i kiedy dokonam apostazji nadal ryczałt będzie taki jakbym tego aktu nie dokonał.... i za mojego sąsiada ateiste też parafia płaci.... i za mojego sąsiada protestanta też... dziwne
I za tego który pluje na widok kapłana....liczy się "od łebka".
|
So maja 09, 2009 17:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
płacę ryczałt....
zawsze to jest ta sama kwota od zarobionych pieniędzy
od zarobionych pieniędzy a nie od liczby osób które mam na utrzymaniu..... czy od liczby moich sąsiadów...
a ksiądz proboszcz płaci ryczałt - nie od "cołaski' tylko od liczby zameldowanych...
ile dostaje "cołaski" pozostaje zatem tajemnicą....
nikt zatem nie wie jakimi kwotami dysponują księża - dobrze myślę?
czy jest inaczej...?
|
So maja 09, 2009 22:37 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
no nie wiem, nasz proboszcz co miesiąc przedstawia rozpiskę tego, co wydał na budowę kościoła; inna bajka, że mało komu chce się tego słuchać, całe szczęście, że robi to przed błogosławieństwem to ludzie zostają, ale gdyby postanowił zrobić małe spotkanie zaraz po Mszy to założę się, że mówiłby jedynie do organisty 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
So maja 09, 2009 23:16 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
W sensie prawnym zapewne nie. Tzn urząd skarbowy nie domaga się ewidencji zawartości tacy, puszek, ofiar, etc. Płaci się "pogłowne". Nawet wtedy, gdy "co łaska" nie ma...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N maja 10, 2009 8:27 |
|
 |
esacrum
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 12:19 Posty: 2
|
proszę o pomoc, może ktoś z was mi poradzi..
mój brat jest(był) kościelnym od paru lat jednak proboszcz nigdy go nie chciał zatrudnić.. w tej chwili brat jest bardzo ciężko chory ma raka ksiądz coraz oporniej wypłaca ustalone wynagrodzenie czy może byc tak że bezkarnie może sie wypiąc i przestac płacić jak sie uchronić od tego? gdzie sie udać po pomoc? przecież mamy świadków- wiernych którzy widzieli że mój brat pracował nei miesiąc nie dwa ale parę lat..
|
Cz wrz 10, 2009 15:13 |
|
 |
Żžz
Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59 Posty: 430
|
esacrum napisał(a): proszę o pomoc, może ktoś z was mi poradzi.. mój brat jest(był) kościelnym od paru lat jednak proboszcz nigdy go nie chciał zatrudnić.. w tej chwili brat jest bardzo ciężko chory ma raka ksiądz coraz oporniej wypłaca ustalone wynagrodzenie czy może byc tak że bezkarnie może sie wypiąc i przestac płacić jak sie uchronić od tego? gdzie sie udać po pomoc? przecież mamy świadków- wiernych którzy widzieli że mój brat pracował nei miesiąc nie dwa ale parę lat.. Zadzwoniłbym do Państwowej Inspekcji Pracy. 
_________________ Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire. Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800
|
Cz wrz 10, 2009 16:16 |
|
 |
esacrum
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 12:19 Posty: 2
|
a tak poważnie może jakieś inne rady?
|
Cz wrz 10, 2009 20:16 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Ale to jest sensowna rada. PIP, wniosek o ustalenie stosunku pracy.
_________________ Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)
Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków
|
Cz wrz 10, 2009 20:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|