|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Przystanek Jezus contra Przystanek Woodstock
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
 Przystanek Jezus contra Przystanek Woodstock
Ostatnio głośno mówi się i pisze o tej sprawie
Zachęcam na początek do lektury rozmowy pana Jerzego Owsiaka, szefa Przystanku Woodstock, i ks. Andrzeja Draguły, szefa Przystanku Jezus 
|
Pt lip 11, 2003 13:29 |
|
|
|
 |
Mat
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 17:54 Posty: 42
|
"JERZY OWSIAK: - Powiedzmy, że w tym roku odbiła mi palma."
Słowa kończące debatę wyraźnie pokazują meritum problemu. Owsiak jest osobą tolerancyjną, ale się chyba czegoś boi. Nie wiem do końca czego. Chyba Pana Boga
Przecież wiele dobrego robił Przystanek Jezus w poprzednich latach. Fakt: było wiele błedów, ale nie przysłaniały one celu ewangelizacji. Wydaję mi się, że niestety Przystanek Jezus jest postrezgany jako niechciany "głos sumienia". Owsiak mówił, że ludzi przyjeżdżają, aby się wyrwać z ich problemów. Spox. Ale w jaki sposób?? Przez kilkudniową bibę?? Głupio tak iść sobie z browarem w dłoni i z kilkoma już w krwioobiegu i widzieć transparent z Jezusem. Szkoda, że ludzie myśląc "zabawa" nie pamiętają słów jednego z psalmów: "Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy."
_________________ 13_Apostoł
|
So lip 12, 2003 15:23 |
|
 |
obszarpana
Dołączył(a): So lip 19, 2003 19:42 Posty: 7
|
Przecież to, że nie będzie Przystanku Jezus nie oznacza jeszcze tego, że osoby chcące przyjechać na Woodstock w celu ewangelizacji "niewiernych" nie będą mogły tego zrobić. Owsiak przecież powiedział, że "nie stanie i nie powie: wynoście się, nawet jak przyjedzie 1800 księży". Więc nie wiem o co w ogóle cała ta draka. Strona ewangalizatorska nie może tylko "rozstawiać dużego namiotu, budować sceny". I dobrze. Czy to znaczy, że tylko pod "transparentem z Jezusem" (w sensie płachty, bez przenośni proszę) można skutecznie głosić Ewangelię?
A jeśli Kościół chce zrobić Przystanek Jezus, ze śpiewającymi religijnymi zespołami, to proszę bardzo, ale gdzie indziej, ewentualnie w innym czasie, bo Woodstock jest imprezą Owsiaka a nie Kościoła, więc ten pierwszy ma pełne prawo decydować o zespołach tam występujących. I ja się z tym zgadzam.
|
N lip 20, 2003 21:14 |
|
|
|
 |
e-sko
Dołączył(a): Pt cze 06, 2003 19:44 Posty: 25
|
obszarpana napisał(a): Więc nie wiem o co w ogóle cała ta draka. Strona ewangalizatorska nie może tylko "rozstawiać dużego namiotu, budować sceny". I dobrze. Czy to znaczy, że tylko pod "transparentem z Jezusem" (w sensie płachty, bez przenośni proszę) można skutecznie głosić Ewangelię?
Tu nie chodzi o namiot jako o coś, co widać z dala, co chroni przed słońcem, czy deszczem... Namiot dla Przystanku Jezus to miejsce, w ktorym odbywały się nabożeństwa, koncerty, a co najważniejsze- było to miejsce, gdzie co dnia była sprawowana Msza św., i gdzie nieustannie w Najswiętszym Sakramencie przebywał Pan Jezus- bo mozliwe było wybudowanie kaplicy w owym namiocie. Bez tej Najważniejszej Obecności Przystanek Jezus będzie wyglądał jak wesele bez Pana Młodego... 
|
So lip 26, 2003 0:31 |
|
 |
dubi
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 11:00 Posty: 18
|
A ja to zupełnie nie rozumiem dlaczego "Przystanek Jezus" musi być w tym samym czasie i miejscu, co Woodstock... Jakby nie można było tego kiedy indziej zrobić...
|
So lip 26, 2003 16:05 |
|
|
|
 |
e-sko
Dołączył(a): Pt cze 06, 2003 19:44 Posty: 25
|
dubi napisał(a): Jakby nie można było tego kiedy indziej zrobić...
Wielu pyta: a co to jest własciwie ten Przystanek Jezus? Ujmując krotko- jest to ewangelizacja, a ewangelizacja to zadanie całego Kościoła, to chrześcijański styl życia, w którym każdy czas jest dobry na to, aby głościć Dobrą Nowinę.
A dlaczego "Przystanek Jezus" obok rockowej imprezy "Wodstock"? Do Żar na , "Woodstock" przybywają ogromne rzesze młodych ludzi. Obecność "Przystanku Jezus" stwarza możliwość, aby pokazać, że są tacy, którzy Boga kochają. Ci wszyscy, którzy na PJ przyjeżdżają, pokazują Kościół zywy, idący z duchem czasu, który jest radosny, tętniący życiem, nie odrzucający nikogo, który każdemu podaje swą rękę.
Mówienie o Jezusie właśnie na PJ stwarza mozliwość mówienia tym samym językiem, którym mówią owi młodzi, przyjeżdżajacy na Woodstock. O tym, że jest Bóg, o Jego wielkiej miłości do człowieka ewangelizatorzy mówili najzwyczajniej, a były to: koncerty, rozmowy, spotkania, świadectwa, itp...
Młodzi- młodym!- to wszystko....
|
So lip 26, 2003 17:55 |
|
 |
dubi
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 11:00 Posty: 18
|
Idąc tym tropem... to na Woodstock powinien być jeszcze Przystanek Kriszna, Przystanek nirwana, Przystanek... itp.
Wtedy to byłoby już dopełnienie... I z imprezy rockowej, rzeczywiście stałoby się to imprezą religijną...
|
Pn lip 28, 2003 8:33 |
|
 |
M.R.
Dołączył(a): Pt sie 01, 2003 15:35 Posty: 4
|
 Przystanek
Zdecydowałem się zabrać głos ponieważ w swoim czasie wywołałem burzę w szklance wody tym co napisałem o moim widzeniu Przystanku. Chciałbym na początku powiedzieć, że mnie się wypowiedź Pana Jerzego Owsiaka podoba, bo jest po prostu uczciwa, choć taktownie nie dopowiedziana do końca. Osobiście mam ze swojego (mam nadzieję, że chrześcijańskiego) punktu widzenia wiele zastrzeżeń do Orkiestry zwłaszcza, że Przystanek stanowi jej nieodłączną część. Nie w tym jednak rzecz. Zaprotestowałem kiedyś z bardzo prostego powodu. Wiele osób skąd inąd zacnych na siłę zaczęło wypowiadać się o tej imprezie jako kryptochrześcijańskiej, a z Pana Owsiaka robić świeckiego świętego. To mniej lub bardzie świadome mylenie pojęć. Można w Gazecie Wyborczej zamieszczać artykuły krytyczne wobec Kościoła, jednak trudno z powodu takich artykułów upatrywać w Gazecie źródła naprawy tegoż Kościoła, jakiegoś forum dyskusyjnego w rodzaju krypto soboru świeckiego. Nie zauważyłem elementów chrześcijańskich w Orkiestrze czy na Przystanku. Co ważniejsze myślę, że jej organizator gdyby sam chciał, mógłby nadać jej taki charakter. Dziwne byłoby to odwołanie się nie wprost do chrześcijaństwa, połączone z jego kontestacją. Jeśli uczestnicy Przystanku mówią wprost księżom biorącym udział w ewangelizacji co o nich myślą i co myślą o Kościele, to dlaczego np. zbiórkę prowadzą w niedzielę pod kościołem? Jak dla mnie Pan Jerzy Owsiak po prostu powiedział wyraźnie: Orkiestra i Przystanek to imprezy różne od Przystanku Jezus i jest w tym uczciwy. To Jego impreza i ma do tego pełne prawo, bo ponosi za całość odpowiedzialność. Próba wproszenia się komuś na siłę poprzez granie na jego uczuciach nie jest do końca uczciwa i odpowiedź Jerzego Owsiaka przyjmuję jako taktowną i dyplomatyczną. Wszak do siebie mamy prawo zaprosić kogo chcemy, nieprawdaż? I nie mają się o co oburzać "nielegalni" sprzedawcy (czemu nie przyjadą za tydzień?), czy ktoś, kto oberwie od ochroniarzy. Jako nieproszeni goście muszą się liczyć z konsekwencjami swoich zachowań (powoływanie się na hasła Przystanku jest w tym wypadku również hipokryzją, to organizatorzy decydują o sposobie ich realizacji i za nią odpowiadają). Jerzy Owsiak przemyślał swoje stanowisko i jest konsekwentny, a nieoficjalne wpuszczenie Przystanku Jezus na pole namiotowe jest z Jego strony uprzejmością. Natomiast chrześcijańscy uczestnicy Orkiestry, którzy biorą w niej udział mają do tego pełne prawo, tylko ze świadomością, że jest to impreza filantropijna (i medialna), a nie chrześcijańska. Podobnie jako chrześcijanie muszą w swoich sumieniach rozważyć, czy akceptują wszystkie treści, całe przesłanie Orkiestry i na ile odpowiada im taka forma "podziękowania" jaką stanowi Przystanek. Z innej beczki: miałem ostatnio okazję przyglądać się działalności "wielbicieli Harego Kriszny" na wybrzeżu. Ich działanie jest w pełni przemyślane. Choć w kółko śpiewają o "Harym" i rozlepiają swoje plakaty, oraz urządzają marsze po plaży i po przyległych do niej ulicach nadmorskich miasteczek przedstawiają się wyłącznie jako propagatorzy kultury Indii i zdrowego żywienia, pod żadnym pozorem jako organizacja religijna. Ich pochody mają ściśle zaprogramowany scenariusz, uczestnicy są starannie wyćwiczeni i filmowani przez organizatorów. Przemarsz jest sterowany ze wszystkich stron przez przewodników z komórkami (nieodłączne atrybuty tradycji indyjskiej?). Młodsi (mniej urobieni?) adepci sytuowani są w środku grupy. Mimo ogromnej widowiskowości i ostentacji działania nie spotykanej w krajach Unii Europejskiej, nie sposób dowiedzieć się od nich niczego na temat zasad i obowiązków religi, którą wyznają i czy jakąś wyznają. Nie sposób też oprzeć się wrażeniu starannie wyreżyserowanego teatru. Tak się zastanawiam: Czy Przystanek Jezus mógłby w swojej istocie być takim starannie wyreżyserowanym teatrem?
|
Pt sie 01, 2003 22:19 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Czy Przystanek Jezus mógłby w swojej istocie być takim starannie wyreżyserowanym teatrem?
Obawiam się, że to nie miałoby sensu, skoro jego celem jest ewangelizacja... Czy ktoś uwierzy wyreżyserowanemu Bogu?
Dla mnie chyba najważniejszy jest przekaz - jesteśmy zwykłymi ludźmi, takimi jak Wy, wierzymy w Boga i On pomaga nam żyć... Tylko tyle i aż tyle...
Pozdrawiam 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So sie 02, 2003 9:22 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
A dlaczego kontra 
Dlaczego musimy rozpatrywac Przystanek Jezus jakos cos przeciwko? tylko przeciwko czemu? Przystankowi Woodstock?! Jesli tak jest zle, za az uzywamy "kontra" no to moze zorganizujmy PJ w innym czasie i nie bedzie konfliktu? Tylko po co? Zeby ewangelizowac ewangelizatorow?... oni sami wiedza gdzie szukac. Kto inny by przyjechal?...
Ewangelizowanie (a chyba tym przede wszystkim sie zajmuje PJ) ma sens jedynie posrod ludzi i tylko jako czesc PW ma prawo bytu. Wiec dlaczego stwarzamy dodatkowe granice....
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
N sie 10, 2003 14:19 |
|
 |
joris
Dołączył(a): Pt maja 30, 2003 11:17 Posty: 23
|
Przystanek Woodstock contra Przystanek Jezus? NIE! - to moje zdanie.
W tym roku PJ nie dostał zgody na rozbicie namiotu... Czy przez to było jakieś contra ze strony PJ? NIE! Byliśmy na placu bez sceny, namiotu z jednym celem jakim jest EWANGELIZACJA. Nie wchodziliśmy z butami w woodstock, ani w życie drugiego człowieka. Wychodziliśmy na pole, ale nie narzucaliśmy się innym, ludzie sami zaczynali rozmowe w formie jakieś zaczepki. Piękne jest to, że bardzo często sami przychodzili pod krzyż tam gdzie byliśmy rozbici, aby pogadać, pobyć, niekiedy z samej ciekawości... PJ napewno nie chce być contra! chce być i w takim stopniu jak jest to możliwe służyć innym. Z własnego doświadczenia z tegorocznego PJ uważam, że jest on bardzo potrzebny rozmawiałam z ludzmi, którzy mówili, że przyjechali tam nie po to by sie dobrze bawic, ale po to by sie upić i zapomnieć o swoich problemach... potrzeba im było rozmowy, przytulenia a także modlitwy bo sami o nią prosili. Dopiero teraz wiem jakie są realia, jakie są potrzeby... i w ogole jak jest na przystanku by to wiedzieć trzeba tam być.
|
Pn sie 11, 2003 13:02 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Joris - zgadzam się z taką metodą jaką opisałaś w swoim poście. Bo według mnie rację ma Owsiak mówiąc iż nie chce nazwy "Przystanek Jezus" w ramach "Przystanka Woodstok" - jest to jego impreza. Ale też niema nic przeciwko takiej ewangelizacji jaką opisałaś. Jeżeli to mu nie przeszkadza, to róbmy swoje  a, moim zdaniem, nazwa nie jest w tym przypadku istotna - ważne jest przesłanie, które niesiecie i owoce Waszej pracy.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Śr sie 13, 2003 6:15 |
|
 |
M.R.
Dołączył(a): Pt sie 01, 2003 15:35 Posty: 4
|
 Miejmy nadzieję, że to dobra nowina.
Obiło mi się o uszy ostatnio, że P. Jerzy Owsiak ogłosił zakończenie działalności Przystanku Woodstock. Jest to człowiek inteligenty, dlatego chciałbym tę decyzję (jeśli to prawda) przyjąć jako krok w dobrym kierunku, to znaczy jako krok w kierunku zlikwidowania moralnej dwuznaczności Orkiestry połączonej z Przystankiem. Sama Orkiestra bez Przystanku w znacznej mierze traci to dwuznaczne odium na które się automatycznie skazywała. Jest jeszcze problem różnych działań medialnych, ale za to trudno winić P. Owsiaka. Cóż pozostało skompromitowanej TVP, podobnie jak i skompromitowanym politykom? Każdy chętnie się ogrzeje przy cudzym ognisku, bo to nic nie kosztuje. Pozostaje problem umiejętnego zagospodarowania dobra, które wyzwala Orkiestra (dzięki niej, każdy kto chce, nawet największy "twardziel" może chć przez chwilę poczuć się lepiej i nie jest to żaden "obciach") i skutecznego dotarcia do młodzieży, co P. Owsiak jako jeden z nielicznych potrafi robić pozostając dla niej wiarygodny. Jak tę nagromadzoną w młodych energię wykorzystać pozytywnie, a nie na zasadzie wentylu bezpieczeństwa? Myślę, że i Jerzy Owsiak i chrześcijanie z Przystanku Jezus (który wcale nie musi być Przystankiem, czy konkurencją by skutecznie ewangelizować) mogliby o tym pomyśleć. To wcale nie muszą być działania robione po omacku, ani na hurra. Heca, hecą a zagubieni młodzi nie powinni zostać sami.
|
Pn gru 15, 2003 23:12 |
|
 |
johann
Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 22:19 Posty: 10
|
 Re: Przystanek Jezus contra Przystanek Woodstock
Owsiak jak ognia boi się chrześcijaństwa toleruje sekte HARE-KRISHNA.Akcja raz w roku z wielkim hukiem ,a co robi 11 miesięcy ,aha chyba już wiem szykuje sie do następnej akcji.
|
Pn sty 11, 2010 9:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przystanek Jezus contra Przystanek Woodstock
johann napisał(a): Owsiak jak ognia boi się chrześcijaństwa toleruje sekte HARE-KRISHNA.Akcja raz w roku z wielkim hukiem ,a co robi 11 miesięcy ,aha chyba już wiem szykuje sie do następnej akcji. Gdyby bał się chrześcijaństwa nie prosiłby w kurii gorzowskiej o odprawienie Mszy św dla uczestników pierwszego PW.....czego mu odmówiono. Kto kogo się bał??.... Bóg ma mądrych ludzi i bp Dajczak, ks Draguła i tysiące kapłanów, seminarzystów, zakonnic, świeckich ludzi, corocznie świadczy o Bogu na PW. A jak chcesz sprawdzić co robi przez rok, to odwiedź pierwszy lepszy szpitalik dziecięcy.
|
Pn sty 11, 2010 10:33 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|