Chciasłabym się dowiedzieć, czy wiecie co to jest Ruch Czystych Serc, czy o nim słyszeliście, a może do niego należycie?

Black, wiem, co to jest - uczestniczyłam kiedyś także w rekolekcjach RCS - nie wiem tylko, czy pytasz, bo sama nie wiesz i prosisz o jakieś informacje, czy po prostu chcesz komuś przekazać informacje ( wtedy przydałoby się napisać coś więcej )
Dla zainteresowanych stronka Ruchu:
http://www.rcs.org.pl/

Całkiem niedawno natrafiłem w necie na stronę tego ruchu, z tego co wiem jest to ruch na rzecz propagowania czystości przedmałżeńskiej (zakładam że masz na myśli ten ruch, bo jest jeszcze jeden ruch o tej samej nazwie, założony przez śp. Marka Kotańskiego, ale chyba nie o to w tym wypadku chodzi). Inicjatywa bardzo cenna, ale moim zdaniem słabo rozpropagowana. Gdyby nie to, że sam szukałem czegoś na ten temat w necie, nigdy bym o tym ruchu nie usłyszał. Bardzo dobrze, że w dzisiejszych czasach ktoś propaguje wartość czystości wśród ludzi młodych, ale z drugiej strony mam wrażenie, że do ruchu ten trochę zajmuje się "przekonywaniem przekonanych", tzn. trafiają do niego osoby, które i tak do wartości czystości są przekonane, niewiele widać, aby ruch usiłował dotrzeć do tych, którzy na pokusy są narażeni i im ulegają.
Czytałem kiedyś w gazecie artykuł o analogicznym ruchu w USA. Tam ten ruch jest potęgą, ma charakter międzywyznaniowy, popierają go różne Kościoły, jest obecny w szkołach. Nawet prezydent Bush zaangażował się w jego propagowanie. No i skutki są widoczne, przyłącza się dużo młodych ludzi, którzy niekoniecznie byli przekonani do tej idei, ale właśnie dzięki temu ruchowi dali się przekonać. Myślę, że tajemnica ich sukcesu jest w tym, że nie odwołują się do argumentów typu: tego nie wolno, bo to grzech, i nie ma dyskusji, tylko przeciwnie - w pozytywny sposób pokazują korzyści, jakie młodym ludziom przyniesie zachowanie czystości. Czytałem w necie świadectwa ludzi, którzy do ruchu w USA przystąpili, i uderzyło mnie, że ci ludzie są przekonani, że zachowanie czystości jest dla nich samych dobre, jest wartością samą w sobie, a nie tylko unikaniem grzechu. A przecież na pewno młodzi ludzie w USA, podobnie jak w każdym innym rozwiniętym kraju, są pod wielkim wpływem mediów, które lansują wzorce wręcz przeciwne. Wystarczy spojrzeć na filmy i seriale amerykańskie skierowane do młodzieży, ile jest w nich propagowania hedonistycznego podejścia do spraw cielesnych, wręcz rozwiązłości. W tym kontekście cieszy sukces tego ruchu, i trochę żal że w Polsce jest tak mało widoczny. Może w przyszłości to nastąpi.

Piszę, bo jestem w tym Ruchu i chcę go jakoś rozpropagować, a rzeczywiście mało ludzi o nim wie. A to super sprawa, bo kiedy wokoło tylu ludzi, zyje tak jakby Boga nie było, a małżeństwo zawiera wielu dopiero po "próbie", ludzie z RCS pokazują, że tak być nie musi.
Natomiast, gdy chodzi o rekolekcje, pozwól, że spytam, jak to wygląda, bo ja na nich nie byłam nigdy jeszcze.

A ja najpierw usłyszałam o Ruchu - Net poznałam kilka lat później

Źródłem informacji o Ruchu jest czasopismo Miłujcie się ! wydawane przez Księży Chrystusowców.

Black - byłam na rekolekcjach tygodniowych, letnich. Bardzo dużo modlitwy ( codziennie msza, różaniec, adoracja - także nocna indywidualna, spotkania z różnymi ludźmi ( świadectwa) , wyjście na ewangelizację, wycieczki w góry ) w gronie koło 250 osób w różnym wieku Ogólnie bardzo miło wspominam.
W czasie tych rekolekcji można było także wpisać się do księgi RCS.

Są także organizowane krótsze rekolekcje jesienią - teraz będą 25-27.11 w Częstochowie.

Ja czytam "Miłujcie się!", wiem, ze takie rekolekcje są, tylko widzisz też chodzi mi o to, czy to w jakims ośrodku, jak z wyżywieniem, jaki koszt i czy przyjechałaś tam sama nie znając nikogo, czy z jakimś kolegą, koleżanką?
Jakub, wielu ludzi, do których dotrze 'Miłujcie sie! sie nawraca, zmienia swoje zycie, zrywa z grzechem, dowiadujac się o RCS. Cieszę sie, ze się dobrze wypowiadasz o Ruchu tego rodzaju.

ja chciałabym należeć, tylko nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości. Moze Wy mi powiecie...

W ruchu chodzi o czystość i wolność od narkotykopw i alkoholu, ale to znaczy ze jak naleze do ruchu to nie moge podpisac Krucjaty albo nosić szkaplerz? Bo przecież w szkaplerzu chodzi przede wszyskim o czystość, a w krucjacie o wolność od nałogów. Jak to z tym jest?

pozdro!!

ja naleze do Ruchu czystych serc lecz mam jedno pytanie czy sa jakies zasady rcsu bo a napewno jakies sa to prosze pomozcie mi bo chce zyc wedlug tych zasad wiem o rsc bardzo malo

Nie no, przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać... A jak się zapisywałaś, to dlaczego? Ja myślałam, że powinna być to świadoma decyzja [tym bardziej, że dla wielu niełatwa], a nie zrobienie tego, co zrobiła koleżanka

Polecam google. Po wpisaniu "ruch czystych serc" jako pierwszy wynik dostajemy stronę Ruchu: http://www.rcs.org.pl/

Oprócz tego chyba warto, abyś sięgnęła po czasopismo "Miłujcie się!", w którym znakomita część artykułów jest powiązana z tym tematem.

wiem jak dziala rcs i po co sie tam wstepuje ze pomaga on dbac o wlasna czystosc i uczy nas regularnego przystepowania di spowiedzi i komunii swietej wiem tez ze nalezy codziennie czytac pismo swiete nooo wlasnie i tu moje pierwsze pytanie czy to obojetnie jakie fragmenty czytamy na damy dzien czy sa jakies wyznaczone i wogole jakie jeszcze sa zasady

żeby nie marnować czasu pójde na łatwizne i odeśle zainteresowanych do bratniego forum:) na ktorym juz otwarcie nie moge polemizowac;) :

http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=14 ... hlight=rcs

http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=14 ... sc&start=0

W modlitwie zawierzenia RCS jest taki fragment " (...)Proszę Cię o odwagę w codziennej walce ze złem, abym nigdy nie brał(a) narkotyków i unikała wszystkiego, co uzależnia, a w szczególności alkoholu i nikotyny". Jak dla mnie dużo ważniejsze są obowiązki powiązane z modlitwą i wzrostem duchowym. Z tego co wiem te słowa zobowiązują do unikania używek...Ja do RCS przystąpiłam 17 czerwca 2010 a niecały miesiąc pózniej-9 lipca 2010 na Festiwalu Młodych podpisałam Krucjatę Wyzwolenia Człowieka na okres próbny- jednego roku .Jestem z tego bardzo zadowolona tym bardziej że KWC chciałam podpisać dużo wcześniej .Tylko myślałam że do podpisania KWC trzeba należeć do Oazy a okazało się że wcale tak nie jest .Co do używek to ja postępuję wg. zasady mierz siły na zamiary.Ja przed przystąpieniem do KWC alkohol piłam symbolicznie i sporadycznie, w zasadzie to dla mnie alkoholu mogłoby nie być .Dlatego podpisanie KWC uczyniłam z radością, co do RCS i używek- nie palę,nie piję więc jak dla mnie nie ma problemu:).Może porozmawiaj z jakimś duszpasterzem młodzieży, ksiądz pewnie Ci pomoże rozwiać wątpliwości
http://www.rcs.org.pl/pl/o_nas/warunki_ ... ienia.html -warunki przystąpienia do RCS
http://www.rcs.org.pl/pl/o_nas/modlitwa ... zenia.html -tekst modlitwy zawierzenia RCS (są w nim od razu nakreślone obowiązki człownków Ruchu

To zależy:). Ja czytam bardzo różne fragmenty Pisma Świętego,z tym że ja mam ograniczone możliwości gdyż w domu mam tylko Pismo Święte Nowego Testamentu .W roku akademickim bardzo często słucham ewangeliarza w Katolickim Radiu Płock-;). Albo sprawdzam na ich stronie itnernetowej jaki jest dzisiejszy ewangeliarz i następnie czytam ten fragment .Ja polecam metodę którą poznałam na szkole modlitwy:
Przeczytać wieczorem jeden fragment PŚ np. Łk 15, 1-7 i następnie napisać do tego fragmentu pytania. Jak już ma się wszystkie pytania dodać do tego "JA"-jak to odnosi się do mnie i mojego życia.Następnego dnia rano 1)stąnać wobec obecności Boga w PŚ ,2)BARDZO WAŻNE-drugi raz powoli czytać tekst.Za