Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Autor |
Wiadomość |
Angella_S
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18 Posty: 352
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Moniak napisał(a): Efektem nieuczestnictwa w Eucharystii są prędzej czy później straty duchowe. O czym przekonujemy się niekiedy na tym, niekiedy (tak wierzę) na tamtym świecie. Na co komu eucharystia, przecież to Buddyści głosza Prawdę? 
_________________ "Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ
|
Pt kwi 08, 2011 11:04 |
|
|
|
 |
Moniak
Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 2:57 Posty: 57
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Jajko napisał(a): Cytuj: Efektem niemycia zębów są prędzej czy później straty zdrowotne. O czym przekonujemy się na tym świecie. oraz Cytuj: Efektem nieuczestnictwa w Eucharystii są prędzej czy później straty duchowe. O czym przekonujemy się niekiedy na tym, niekiedy (tak wierzę) na tamtym świecie. Czy widzisz zasadniczą różnicę pomiędzy tymi dwiema sytuacjami? Którą roznicę masz na mysli - tego nie odgadnę. Pisałes o dzieciach. O tym, ze są do pewnych zachowań skłaniane przez rodziców. I tu raczej widzę podobieństwa niż róznice: rodzice zgodnie ze swymi przekonaniami wychowują dzieci co do spraw materialnych i niematerialnych. Mają do tego prawo. Co więcej: obowiązek. Widzę różnice między rzeczywistością materialną i duchową, jesli o to Ci chodzi. Widzę tez róznicę między człowiekiem niewierzącym i niepraktykującym oraz wierzącym i praktykującym. I skoro nie będę Ci i innym przeszkadzać w Twojej deklarowanej publicznie niewierze, nie zamierzam Cie karcić ani osmieszać, ani udowadniać win niewiary- bo to Twoje zycie, tak też oczekuję, że nie będziesz karcił, ośmieszał ani udowadniał win wiary tym rodzicom, ktorzy wychowują dzieci w wierze. A zamykając z mojej strony rozważania nad tytułowymi "dramatycznymi spadkami" czegokolwiek, to owszem, nie jest powodem do radości ze strony katolika zmniejszanie się grona praktykujących, ale też jednak nie o samą ilość chodzi.
|
Pt kwi 08, 2011 13:51 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Zasadnicza różnica jest taka, że WIADOMO do czego prowadzi niemycie zębów, a NIE WIADOMO do czego prowadzi niechodzenie do kościoła. W tym ostatnim przypadku można jedynie gdybać, a co więcej, wg różnych Kościołów trzeba robić różne rzeczy by uniknąć negatywnych konsekwencji ich nierobienia. Natomiast KAŻDY DENTYSTA (odpowiednik kapłana, czyli znający się na rzeczy) Ci powie, że zęby należy myć, bo WIADOMO, że inaczej powstanie próchnica. Czy pojmujesz tę subtelną różnicę?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt kwi 08, 2011 13:55 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Jajko co mi powiedzą? (na marginesie akurat w moim kościele msza dla dzieci nie jest teatrzykiem, jest mszą z kazaniem dla dzieci i ze śpiewem w który zaangażowane sa dzieci, poza tym się nie rózni). My nie zawsze idziemy na mszę dla dzieci. Dzieci mam dwoje jeden ma 7 lat drugi 4. Starszy ma od 4 lat religię i wie po co idzie na mszę. Na swój sposób rozumie tajemnicę Eucharystii, wie że idzie do kościoła spotkać się z Jezusem. Modli się z własnej woli, sam podaje intencje na naszej rodzinnej modlitwie, czesto to z jego inicjatywy modlimy się dłużej (bo chce np odmówić jeszcze dziesiątek różańca). Nie ma problemu typu że nie chce się modlić czy pójśc na msze, nigdy tego nie powiedział. Młodszy odkąd był malutki był przy naszej wspólnej modlitwie ale najpierw sobie leżał w łóżeczku i przysłuchiwał się albo coś sobie mówił po swojemu. Pewnego dnia sam zaczął z nami odmawiać modlitwę, z własnej woli uklęknął- pewnie chciał tak jak braciszek. W kościele wymagam od niego żeby nie gadał głośno i nie biegał, nie zmuszam go żeby cały czas słuchał czy się skupiał. Poprostu jest z nami, siedzi sobie na kolanach, czasem coś pośpiewa (umie coraz więcej), mówi "Ojcze Nasz", czasem sobie wstaje, poogląda, podchodzi pod ołtarz- jeśli nie gada, nie zabraniam mu. Wyjscie do kościoła to forma naszego bycia razem i oni sami pilnują godziny mszy, przypominaja że już trzeba się ubierac... ja jakoś chyba mało mam problemów z dziećmi odpukac..
_________________ Ania
|
N kwi 10, 2011 15:49 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Niektóre dzieci faktycznie lubią i chcą chodzić do kościoła. Poza tym, jeśli od dziecka jest mu mówione, że jeśli wieczorem przyklęknie i poprosi tajemniczego i niewidzialnego Jezuska o coś, a ów Jezusek pomoże owo coś zrealizować i widzi, że rodzice tak proszą, to jest przekonane, że takie proszenie faktycznie ma sens. Przecież dziecko wierzy rodzicom. I widzi, że mówią prawdę w wielu sprawach. Dziecko nie ma podstaw by sądzić, że opowieści o Jezusku są mniej prawdziwe niż te o piramidach, zwierzątkach, mysiu rąk itd. Dziecko nie jest w stanie rozróżnić obiektywnej prawdy od prawdy subiektywnej, faktów od mitów.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn kwi 11, 2011 11:00 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Jajko napisał(a): Dziecko nie jest w stanie rozróżnić obiektywnej prawdy od prawdy subiektywnej, faktów od mitów. O, a dorośli są w stanie? Np. ci, którzy uczą dzieci o "Jezusku"? Coś tu pana Jajko logika trzeszczy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 11, 2011 11:19 |
|
 |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
ja byłam na rekolekcjach:-D bardzo je lubie i staram się być zawsze, zwłaszcza że u mnie są ciekawie prowadzone:-)
|
Pn kwi 11, 2011 11:23 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Byłam z dziećmi na Rezurekcji. Miałam trochę obaw, bo to ponad 2,5 godziny i późny wieczór, ale uroczystość była tak piękna że naprawdę było warto. Dzieci przed samym ołtarzem zapalały świece od paschału, czekały w ciemności na "wejście światła", potem była naprawdę wyjątkowo piękna oprawa muzyczna, czytania na podkładzie śpiewu chóru, skrzypiec- grała profesjonalna skrzypaczka, pięknie. Mój starszy zresztą "zaliczył" w tym roku pierwszy raz wszystkie uroczystości Triduum, i widziałam że wreszcie widzi ciągłość, widzi że święta nie sprowadzają się do jajek w koszyku i zająca z czekolady. I wiecie co powiedział kiedy o 21.30 szlismy do domu? Mamo, dzisiaj było super  !
_________________ Ania
|
Wt kwi 26, 2011 15:41 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dramatyczny spadek liczby wiernych na rekolekcjach
Niektórzy dorośli, którzy zostali odpowiednio zindoktrynowani w dzieciństwie, też nie są w stanie odróżnić faktów od mitów. Stąd, między innymi, jest tylu terrorystów-samobójców. Są przekonani, że czeka ich upojny seks z dziewicami w niebie. Bo tak im wmówiono. A dla nas to oczywista bzdura.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz kwi 28, 2011 11:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|