Wiem ze podobno rządzi nim Bóg przy pomocy Papieża. Ale czemu Papiez nie jest wybierany przez lud?. Przeciez Duch Święty mógłby udzielić mądrości ludowi a nie tylko kardynałom. Wtedy nie było by mowy ze zostaje wybierany koleś. Moze to i głupie pytanie ale skoro w naszych czasach tak jest chwalona demokracja to zastanawiam się czemu nie ma jej więcej w Kościele. Czy nie powinniśmy wrocic do ustrojów w ktorych władze pochodziła od Boga i była w ręku władcy ?

Demokracje (kraje demokratyczne) tworzą się, upadają.

A Kościól trwa niezmiennie od ponad 2000 lat. Może właśnie dlatego że nie jest demokratyczny

Totalitaryzmy tez upadają

hehe. chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, mówiąc, że demokracje jedynie się chwali.

a poza tym twój post brzmi trochę jak kpina[/u]

A jak Łukaszenko rządzi na Białorusi to jest fajniej niż u nas?

Jana Pawła też się prawie jedynie chwali ale nie wynika z tego że nie był wybitnym człowiekiem.

Czy demokracja tak w państwie jak i w Kościele jest gorszym ustrojem od autorytarnych?

Nie pisze ze Bóg ma być wybieralny

Chyba lepiej ze papieża wybierają ludzie, którzy znają się na rzeczy (znają problemy Kościoła, wyzwania, zasadę działania, specyfikę i wszystko inne) niż prawdziwy tłum (miliard?) ludzi, którymi łatwo by manipulować.

Demokracja jest najlepszym ustrojem politycznym. Ale raz ze najlepszy nie znacyz jeszcze dobry, a dwa ze jest ustrojem POLITYCZNYM. A w ogole zasadza sie na zalozeniu ze wladza jest z woli i w imieniu spoleczenstwa. A papiez ma byc nastepca św. Piotra, wybranego przez Jezusa.

Bo by wybory na papieża wygrała Britney Spears.

No, ta demokracja ludowa juz została wypróbowana. Po raz pierszy, gdy stawiono przed nim Jezusa i Barabasza.Chwalona? Z konieczności, bo nie ma nic lepszego w rządzeniu państwem. Co jednak potrafi demokracja, to widzimy na własnde oczy. Jest to demokracja wielkiego pieniadza, biznesu i korupcji. Czy nadaje sie więc do rządzenia Kościołem?Więc chcesz, czy nie chcesz tej demokracji?

Nigdy w Kościele katolickim nie było tzw. demokratycznych wyborów biskupa (także biskupa Rzymu). Jeśli nawet w celu ustanowienia nowego biskupa zbierał się cały lud i duchowieństwo i głosowano przez aklamację, było to tylko głosowanie sondażowe czy pomocnicze, to znaczy, że przynajmniej trzech okolicznych biskupów musiało wyrazić zgodę na udzielenie takiemu kandydatowi sakry biskupiej.

Touche

Poza tym demokracja nie nadaje sie do wszystkiego, sprobuj w grupie demokratycznie pilotowac samolot albo zbudowac most...

Demokracja jest chwalona, ale to nie znaczy że jest dobra. Są wobec niej i głosy krytyki. Wszyscy uprawnieni do głosowania, kilkasetmilionów ludzi mają wybierać Papieża? Czy Duch Święty faktycznie udzieli się tym ludziom? Jeśli mielibyśmy zmieniać obecny system, to nie wydaje mi się, aby demokracja była odpowiedania.
Władza od Boga, szkoda że historia nie pokazuje że ta władza zawsze była od Boga. To czasy które już minęły, a powrót do nich to cofanie się i przypisywanie Bogu tego, w co On sam się nie miesza.

Heh, ale jak byś widział to głosowanie?
Ludzie z całego świata mieliby podróżować do Watykanu i oddać swój głos, a może tak - jak głosując na np. prezydenta oddaliby swój głos, w swoich miastach.
Demokracja nie ma szans w Kościele, choćby z tego względu, że większość wierzących nie zna nawet nauczania kościoła, a co dopiero wszystkich kardynałów. A może nie wybierać spośród grona kardynałów, może papieżem zostanie np. babcia Władzia?

Papież jest tylko biskupem Rzymu, tak więc gdyby trzeba było przez aklamację dokonywać wyboru kandydata do tej posługi, uczestniczyliby w tym tylko rzymscy diecezjanie. Dochodziłby tu jeszcze taki problem, a mianowicie, czy wystarczy być ochrzczonym, żeby móc wziąć udział w tym sondażu? Wiemy przecież, że dość duża liczba ludzi ochrzczonych w ogóle nie stara się żyć według wzoru Chrystusowego. Potrzeba by było w takim razie wprowadzenia pewnych norm, komu wolno byłoby wziąć udział w tym głosowaniu sondażowym. Ostatecznie dzisiaj i tak wybierają Biskupa Rzymu rzymscy proboszczowie (kardynałowie), z których każdy posiada swój własny kościół i właśnie jako rzymianin może brać udział w konklawe.

Wyborcami mogli być tylko obywatele diecezji rzymskiej. Ale jest ich chyba wiele milionów...
A jak zwolennicy tej demokracji wyobrażaja sobie kampanie wyborczą kandydatów, żeby ich poznała cała społeczność? Jak pogodzić krzykliwość kazdej kampanii z atmosfera Ewangelii? Jak na arenę kampanii wprowadzić tresci Ewangelii?
Co zrobić, zeby siły pozakościelne i poza religijne nie skorumpowały społeczeństwa (co dzieje się w demokracjach świeckich)?

Kosciół ma złe doświadczenia z demokracją. W demokratycznych wyborch został skazany Jezus Chrystus , a Barabasz uwolniny. Tłum decyduje co jest dobre , a co złe . Tłum ustanawia prawa , wartosci , sposób oceny nie Pan Bóg. Zauważcie ,że uczniowe słuchali jezusa ,a nie głosowali nad jego nauką . Tak samo nie wybierali go , bo On ich wybrał. Każde postepowanie inne Kościoła nie słuzy mu i nie bedzie, poniewaz powody sa doktrynalne.
Demokracja degenrowała sie już w Atenach , obecnie to kpina nie demokracja. Zamiast demokracji w sensie rządzenia się ludzi , mamy ideologie demokracji. Mówi ona ,że demokracja to najwyższy stopień rozwoju , a co jest nie demokratyczne , niechaj bedzie przeklete. Tłumem można w demkratycznym państwie manipulować totalitarnie ,nie potrzeba Łukaszenki.