Kościół pomaga budować meczety?
Autor |
Wiadomość |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
 Kościół pomaga budować meczety?
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1205854973
Jak myślicie, czy to nie za daleko idące układy? Czy raczej - zamiast pomagać w budowie meczetów - nie powinniśmy wypełniać nakazu Jezusa, by iść i nauczać wszystkie narody, chrzcząc je w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego? Dla mnie jedno z drugim jakoś się kłóci.
Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat.
Pozdrawiam:)
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Wt mar 18, 2008 22:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przeginka Podobno do tej jakiej dopuścił się JPII całując publicznie Koran.
Niestety błedy zdarzają się i tym Wielkim.
|
Wt mar 18, 2008 22:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeszcze jedno. Niemczech wiele osób wypisuje się z Koscioła ze względu na podatek. Sorka, ale gdyby mój Kosciół wspomagał budowanie meczetów czy też innych światyń, tak samo wypisałbym się z niego. Wypisałbym sie urzędowo, ale nie duchowo.
Nie zgodziłbym sie na to by moje datki (podatki) szły na inne wyznania.
Abp Meisner powinien się stuknąc w głowę i to to czymś dużym.
|
Wt mar 18, 2008 22:36 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A mnie się wydaje, że każdy ma prawo do sprawowania kultu zgodnie z wyznaniem/ religią, którą wyznaje. W tym przypadku chodzi o pomoc w zbudowaniu takiego miejsca kultu.
Nie wiem, w czym to się sprzeciwia misji Kościoła. Ktoś zmieni wyznanie przez brak meczetu, bo musi gdzieś raz w tygodniu pójść i się pomodlić?
Nie przesadzajmy.
Boeing - a może przyjmij, ze Twoje pieniądze idą pośrednio na centrum Św. Pawła w Turcji?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr mar 19, 2008 7:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A mnie się wydaje, że każdy ma prawo do sprawowania kultu zgodnie z wyznaniem/ religią, którą wyznaje. W tym przypadku chodzi o pomoc w zbudowaniu takiego miejsca kultu.
Nie mam najmniejszej ochoty wspomagać ekspansję Islamu na Europę. Oni oczywiście maja prawo wyznawać Allacha tak jak chcą, niech jednak swoje meczety budują za własne pieniądze, a ręce po wspomożenie niech wyciagaja do swoich współbraci milarderów petrodolarowych.
Wspomaganie Islamu pieniędzmi chrześcijan jest dla mnie chore.
Moge wspomóc muzułmanów w każdej innej sprawie. Pomoc dla nich ich dzieci, ale nigdy w budowaniu meczetów. To naprawdę poroniony pomysł.
Szczerze mówiąc to wątpie czy św. Paweł sie kobrazi, ze nie powstanie centrum pielgrzymkowe pod jego wezwaniem i na dodatek dzięki wspomaganiu ekspansji obcej wiary.
|
Śr mar 19, 2008 10:58 |
|
|
|
 |
sysara
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00 Posty: 175
|
Czy tam na pewno chodzi o przekazanie pieniędzy na budowę meczetu?
A i czy centrum pielgrzymkowe nie jest tego warte? Muzułmanie akceptujący obecność innych religii wśród nich. Idea warta wspierania wg. mnie.
_________________ "Eh! Gdyby tak skrzydła mieć, ogromne i tęczowe
Złotą aureolą otulić oślą głowę"
|
Śr mar 19, 2008 19:23 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Muzułmanie akceptujący obecność innych religii wśród nich.
Ja również akceptuję istnienie innych religii. Szanuję muzułmanów, jednak uważam, że akceptacja, a pomoc w budowie meczetów, wcale niekoniecznie materialna, bo jakoś na sprawy finasowe skręcił nam temat, to zupełnie coś innego.
Powinniśmy akceptować istnienie innych religii, jednak Jezus nie kazał nam ich wspierać, a nawracac, nauczać Dobrej Nowiny i chrzcić w Imię Trójcy Przenajświetszej. Akceptacja nie oznacza wg mnie pomocy w trwaniu w błędzie, a jeśli wierzymy, że Jezus przekazał nam Prawdę i wskazał drogę do Boga, to raczej chcąc nie chcąc oznacza to, że uważamy, że Ci, którzy nie idą tą drogą - błądzą, są wiec dla nas potencjalnymi kandydatami do nawrócenia.
Nie wiem czy jasno przekazałam to, o co mi chodzi:)
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Śr mar 19, 2008 22:36 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Pamiętajcie, że wszyscy czcimy tego samego Boga.
Tylko na różne sposoby.
Jan Paweł II spotkał się g głowami innych religii tłumacząc im, że ostatecznie wszyscy wierzymy w tego samego Boga. Tak więc myślę również, że pocałunek koranu nie był jakimś "błędem".
Jak powiedział mój dobry przyjaciel interpretując kiedyś na polskim wiersz "wiosna"...
"Wszyscy się cieszą, że przyszła wiosna... tylko w taki jakiś dziwny sposób..."
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt mar 21, 2008 17:54 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
"Święte oburzenie"...
Ja, mnie moje.
Wszyscy muzułmanie - be, terrrośyśdci, fanatycy itp. - prawda, boeing i Tobie podobni
Bzdura i tyle.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So mar 22, 2008 12:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): "Święte oburzenie"... Ja, mnie moje. Wszyscy muzułmanie - be, terrrośyśdci, fanatycy itp. - prawda, boeing i Tobie podobni Bzdura i tyle.
Bzdury to ty wypisujesz, tymbardziej, ze nie doczytałes moich postów. poczytaj jeszcze raz i wskaż gdzie napisałem, ze muzułmanie są "be". Albo przynajmniej napisz "sory".
Moje oburzenie wynika z tego, że ktoś chce wspomagac ekspansję Islamu na Europę i na dodatek chce to robic hierarcha KK.
Nie chodzi o terroryzm, ale o wiarę. Jeżeli jest ci wszystko jedno jaka wiarę wyznajesz, to siedź sobie rok w buddyźmie, następnie przeskocz na Islam, by znów powrócic do chrześcijaństwa, po drodze nie zapomnij zakosztować judaizmu.
Przecież wg. tez głoszonych przez nazbyt liberalnych katolików to nie ma znaczenia w jaki sposób wyznajemy Boga. Zgadza się?
Zrozum, ze budowanie meczetu wiąże się z tym, że muzułmanie zaczną "nawracać" chrześcijan na Islam. To nieuniknione i wielu młodych ludzi zmieni wiarę. To jeden z ważniejszych nakazów Koranu - nawracać!
Oczywiście tobie to jest wsio rawno, bo to przecież i tak ten sam Bóg, a że bez Chrystusa. No cóż nie można mieć wszystkiego na raz.
|
So mar 22, 2008 13:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
http://wiadomosci.onet.pl/1715739,12,item.html
No, hmmm i co? przecież JPII całując Koran twierdził, ze Islam to religia pokoju.
Najwidoczniej bardzo się mylił. Zresztą to nic dziwnego, nigdy nie był muzułmaninem i nie miał pojęcia jak to wygląda naprawdę. Znał tylko teorię.
Tak jak znają ją ci, którzy chcą budować meczety w Europie w imie skrzywionej tolerancji religijnej
|
N mar 23, 2008 22:16 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ludzie mogą sobie budować meczety, gdzie chcą.
Jeśli czynią to, nie robiąc szkody innym - to o co Ci chodzi
Jeśli katolicy pomagają budować tę świątynię - to tylko dobrze o nich świadczy, że chcą łamać stereotypy i pomagać ludziom, którzy wierzą inaczej.
Mamy tego samego Boga, choć czcimy go inaczej. I dobrze jest - choćby ze względu na działania jednej ze stron - że pomaga się innym, dając tym samym przykład, że Kościół nie jest tylko zapatrzony w siebie.
Muzułmanie nie są gorsi tylko przez to, że nie są katolikami, i że co bardziej nienormalni z nich zabijają katolików (nie tylko muzułmanie zresztą).
Ja widzę, że Ty na muzułmanów patrzysz tylko przez pryzmat tego, że są konkurencją dla Kościoła, że niektórzy z ich wyznawców usprawiedliwiają przemoc nakazami wiary (z historii dobrze wiemy, że Kościół swego czasu też tak postępował).
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 24, 2008 12:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu
Ja patrzę przez pryzmat słów Chrystusa:
"Idzcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potepiony" Mk 16, 15-16
Niektórzy dzisiejsi chrześcijanie zdaje się zapomnieli o tym zdaniu i chcą budować meczety w imie jakiejś dziwnej tolerancji, nie majacej ewangelicznego uzasadnienia.
|
Wt mar 25, 2008 8:45 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Wszyscy wierzą w tego samego Boga - tylko "na różne sposoby".
JPII tak mówił i ja mu wierzę.
Jeżeli chodzi o te słowa to wydaje mi się, że nie chodzi o niekatolików tylko o niewierzących w Boga - a to różnica.
Według mnie chodzi o dorzucenie Boga a nie katolicyzmu.
"Komu wiele dano od tego się wiele wymaga".
My zostaliśmy wychowani na katolików i Bóg od nas będzie wymagał więcej niż od osób które z katolicyzmem np nie miały do czynienia.
Oni od urodzenia byli innej wiary, byli tak wychowywani i za to mają być potępieni? Za to, że żyją zgodnie ze swoją religią?
Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny - pamiętajmy o tym.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Wt mar 25, 2008 12:05 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Hmmm
A ja ciągle nie rozumiem - co ma pomoc w budowaniu meczetu do misji? Czy ktoś z Was z braku kościoła katolickiego przeszedłby na islam? Albo tylko dlatego, że mieszka na osiedlu, na którym do meczetu jest bliżej niż do kościoła? Jeśli tak, to proponowałabym zastanowić się nad swoją wiarą.
Jeśli nie, dlaczego uważacie, że brak meczetu pomoże w czyimkolwiek nawróceniu na chrześcijaństwo, a jego obecność zaszkodzi?
A pierwszym problemem w relacjach chrześcijan i muzułmanów jest wzajemne poznawanie, nauka współistnienia i współpracy w dobrym. Bez tego nie ma mowy o niczym, także o misji.
Z tą wiarą w jednego Boga... Bóg w ogóle jest jeden. Nie ma innych bogów. Muzułmanie wierzą - podobnie, jak Żydzi - w Boga Jedynego, Boga Abrahama. Natomiast to nie znaczy, że Kościół może zrezygnować z misji=głoszenia Chrystusa gdziekolwiek. Pytanie tylko, jak ją prowadzi...
Ale to dygresja, bo będę się upierać, że do meczetów nic nie ma...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt mar 25, 2008 12:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|