Ostatnimi czasy pojawił się pogłoski o tym że Abp. Nycz chce zlikwidować Radio Józef - działające w archidiecezji warszawskiej radio katolickie. Jestem trochę przerażona tą perspektywą bo jest to jedna z rozgłośni które nie zajmują się cały dzień paplaniną przeplataną długimi fragmentami muzycznymi. Katechezy ks. Pawlukiewicza, audycje Roberta Tekieliego są bardzo ciekawe i ważne, jeśliby tego zabrakło - zostanie nam prawie katolickie Radio Vox i ultrakatolickie Radio Maryja.

Czy naprawdę nie można popatrzeć na misje Radia a tylko na statystyki słuchalności?

Ostatnimi czasy pojawił się pogłoski o tym że Abp. Nycz chce zlikwidować Radio Józef - działające w archidiecezji warszawskiej radio katolickie. Jestem trochę przerażona tą perspektywą bo jest to jedna z rozgłośni które nie zajmują się cały dzień paplaniną przeplataną długimi fragmentami muzycznymi. Katechezy ks. Pawlukiewicza, audycje Roberta Tekieliego są bardzo ciekawe i ważne, jeśliby tego zabrakło - zostanie nam prawie katolickie Radio Vox i ultrakatolickie Radio Maryja.

Czy naprawdę nie można popatrzeć na misje Radia a tylko na statystyki słuchalności?

Oświadczenie dyrektora Radia Józef w sprawie przyszłości Radia

Warszawa, 13 maja 2008 r.

OŚWIADCZENIE

W związku z pojawiającymi się różnymi informacjami dotyczącymi przyszłości rozgłośni Archidiecezji Warszawskiej Św. Józef 96,5 fm, z upoważnienia Jego Ekscelencji Arcybiskupa Kazimierza Nycza, metropolity Warszawskiego, oświadczam, że:

- kilka miesięcy temu rozpoczęto rozmowy pomiędzy Archidiecezją Warszawską reprezentowaną przez dyrektora Radia Józef a Radiem Plus o podjęciu współpracy między tymi podmiotami

- w wyniku rozmów ustalono, że obie strony deklarują podjęcie współpracy polegającej na powołaniu do istnienia projektu medialnego pod nazwą: Radio PLUS Józef nadającego program radiowy na częstotliwości Archidiecezji Warszawskiej 96,5 fm

- ustalenia obejmują powołanie przez Arcybiskupa Warszawskiego Kazimierza Nycza, jako jedynego fundatora fundacji, której głównym zadaniem jest wprowadzenie w życie i realizacja powyższego projektu; strona kościelna ma zagwarantowany wpływ na działalność fundacji, a co za tym idzie, realizację projektu w sposób zgodny z misją Kościoła;

- Radio Józef będzie emitowało własny program (o dotychczasowym charakterze) od poniedziałku do piątku w godzinach od 14:56 do 5:54, a w soboty i niedziele przez całą dobę;

- Radio PLUS będzie emitowało program sieciowy na antenie Radia Józef od poniedziałku do piątku w godzinach 6:00 - 14:56;

- strony uzgodniły, że wspólny projekt będzie realizowany od 1 lipca br.


Decyzję o podjęciu rozmów, jak również ich kierunku wyznaczył Arcybiskup Warszawski, po rozeznaniu realnych możliwości, również finansowych, Archidiecezji Warszawskiej. Dodatkowym motywem jest gotowość Kościoła do włączania się do działań zmierzających do integracji kościelnych rozgłośni.

Ks. Marcin Brzeziński
Dyrektor Radia Józef

To wszystko konsekwencja Okrągłego Stołu, gdzie dzielono media a Kościoł nie wywalczył nic dla siebie za to wszystko wpadło w ręce "lewicy laickiej"...

Przesada. Po pierwsze coś jednak przypadło Kościołowi (...)

w wyniku rozmów ustalono, że obie strony deklarują podjęcie współpracy polegającej na powołaniu do istnienia projektu medialnego pod nazwą: Radio PLUS Józef nadającego program radiowy na częstotliwości Archidiecezji Warszawskiej 96,5 fm

Warszawa 14.05.2008

Arcybiskup Kazimierz Nycz
Metropolita Warszawski
Dom Arcybiskupów Warszawskich
00-246 Warszawa
ul. Miodowa 17/19


Eminencjo,

Dotarła do mnie bardzo smutna wiadomość o sprzedaży części udziałów w Radiu Józef. Smutna to wiadomość gdyż właśnie to dotychczasowej formule Radia zawdzięczam swoje nawrócenie i wiem, że nigdy nie byłbym w stanie zaufać radiu w okrojonej formie takim jak ma stać się po połączeniu w ramach projektu firmowanego przez spółkę Eurozet. Natomiast Radio Maryja jest dla mnie niestrawne, a Radio Warszawa zbyt świeckie. Rozumiem, ze teraz Radio Józef ma stać się bardzie świeckie od Radia Warszawa.

Odszedłem od kościoła po roku 1988, chociaż symptomy odchodzenia zaznaczyły się już wcześniej, gdy porzuciłem myśli o powołaniu kapłańskim. Miałem jednak szczęście, gdyż na mojej drodze w roku 1992 natknąłem się na biskupa Jana Chrapka – który był moim wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim. I to dzięki niemu powróciłem na jakiś czas do Boga. Dał mi ślub w listopadzie 1993 roku.

Niestety moje nawrócenie nie było zbyt silne. I znów stoczyłem się w otchłań. To znaczy wiedziałem, że Bóg jest i istnieje, ale na tym kończyło się moje przekonanie, postępowałem źle, a nawet bardzo źle. Tak jak szatan, który doskonale wie, że Bóg istnieje, ale postępuje źle. I gdy w roku 2001 miałem z tego powody problemy znów natknąłem się na biskupa Chrapka. Chciałem również pojechać na okienko, które jak wiedziałem zawsze spędzał na Uniwersytecie, ale niestety leniłem się. To był dany dla mnie znak od Boga. Tego dnia biskup Chrapek, który nazwał mnie kiedyś swoim przyjacielem, wieczorem zginął. I tak rozpoczęło się moje wracanie do Kościoła. Nie była to droga prosta.

W roku 2003 wyspowiadałem się dopiero po wielu latach, ale rok później znów zacząłem dodatkowo grzeszyć. I to bardzo. Brakowało w tym mojej modlitwy.

We wrześniu 2005 roku złamałem nogę. W szpitalu włożono mi szynę do kostki. Wtedy po raz pierwszy zacząłem słuchać poważniej Radia Józef, ale po tym czasie śpiewałem co prawda Ojcze Nasz, ale to właściwie była jedyna modlitwa jaką się modliłem.

I na przełomie lipca/sierpnia 2006 miałem krwotoczny udar mózgu. Niesprawność ustąpiła, ale wraz z udarem Bóg zabrał ode mnie moje grzechy. Nie mogąc wstawać przez dwa tygodnie słuchałem przez słuchawki różnych audycji, ale właśnie te z Radia Józef przemówiły do mnie najbardziej. I to był właściwy moment mojego powrotu do wiary katolickiej, jej zasad. Zrozumiałem, że była dotychczas we mnie pycha.

Teraz odmawiam niemal codziennie Różaniec Święty i chodzę na wszystkie niedzielne i świąteczne Msze Święte, przyjmuję Komunię Świętą. Uczestniczę również niemal w co drugim tygodniu w modlitwach o uwolnienie w kościele pw św. Józefa na Deotymy, a również we wspólnocie Odnowa w Duchu Świętym w swojej parafii. No i słucham, słucham, słucham Radia Józef. Właściwie żadne inne radio przestało mi być potrzebne.

Dlatego smuci mnie brak kontaktu ze słuchaczami w sprawie większych wpłat na Radio, upadku idei powołania Wspólnoty wokół Radia Józef jako przeciwwagi dla Radia Maryja. Niestety Warszawa jest specyficzna i zlaicyzowaną miejscowością, gdzie takie medium jak Radio Józef mogło dotrzeć do szybko laicyzujących się mieszkańców. Dla pozostałych jest przecież Radio Warszawa. Obawiam się, że powołanie spółki skończy się podobnie jak w przypadku TV Puls, która już nikogo nie ewangelizuje.

Ja wiem, że najlepszym sposobem byłoby przetrwanie Radia Józef w obecnej formie, a z tym wiąże się powołanie fundacji użytku publicznego, stworzenie stowarzyszenia słuchaczy Radia Józef, zadeklarowanie bankowych zleceń z wpłatami na Radio Józef, wprowadzić konieczne zmiany w stronie internetowej oraz zintensyfikowanie akcji promocyjnej Radia wśród ogłoszeniodawców, bo ta leży odłogiem.
...

W głęboki żalu, ale rozumiejący decyzję i jej posłuszny, chociaż boli mnie, że nie sprawdzono wszystkich możliwości. Rozumiem również, że decyzja Eminencji może przynieść również dobre skutki, chociaż ja nigdy nie przestanę dziękować Bogu za dany mi czas, gdy Radio Józef było jeszcze radiem katolickim.

...