Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 18:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 jak księża traktują dzieci urodzone martwe 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 08, 2008 21:22
Posty: 6
Post jak księża traktują dzieci urodzone martwe
Wciąż słyszy się wypowiedzi księży i polityków prawicowych jak ważne jest chronienie życia poczętego i nazywają płód człowiekiem. Według tego co głoszą człowiek jest przecież istotą, która ma duszę.

Wobec powyższego nie potrafię zrozumieć jak księża mogą tak haniebnie traktować to, o co tak walczą. Mam na myśli dzieci, które urodziły się martwe. Otóż według kościoła takie dziecko nie jest jednak człowiekiem i nie ma duszy, ponieważ odmawiają możliwości tradycyjnych obrzędów pogrzebowych. Wśród moich znajomych był właśnie taki przypadek i ponieważ są oni wierzący chcieli po katolicku pochować swoje dziecko. Ksiądz odmówił im tego, bo TAKIEMU dziecku modlitwa za duszę się nie należy i nie można odprawić mszy w jego intencji. Wychodzi na to, że jednak to płód jest człowiekiem a urodzone martwe dziecko już nie. Zaznaczam, że było to dziecko urodzone w 6 miesiącu ciąży i jest formalnie urzędowo zapisane jako osoba,a według nawoływań kościoła już od zygoty mamy człowieka.

Czy ktoś mi może wyjaśnić tę obłudę?? Dlaczego płód według kościoła jest człowiekiem, a dziecko, które przyszło na świat martwe już nim nie jest??!! :o


Cz maja 08, 2008 23:25
Zobacz profil
Post 
Podaj dokładnie który ksiądz i gdzie powiedział, że takie dziecko nie ma duszy, a nie pisz że to zdanie Kościoła.


Pt maja 09, 2008 7:43
Post 
Kiedyś szły do Otchłani (która teraz została oficjalnie przejęta przez Dyskordian), teraz ten dogmat porzucono i z tego co mi tam świta to idą prosto do Raju.


Pt maja 09, 2008 8:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
1. Nie do odchłani, tylko do limbusu, jeśli już.
2. To nie był dogmat, tylko hipoteza teologiczna.
3. Dziecko ma duszę (!). A sposób pogrzebu nie świadczy o człowieczeństwie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt maja 09, 2008 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 08, 2008 21:22
Posty: 6
Post 
Postawcie sie w sytuacji wierzących rodziców, którzy w obliczu tragedii jaką przeżyli zostali potraktowani jakby ich dziecko nie było człowiekiem, bo nie można odprawić mszy za jego duszę!! Skoro każdy człowiek ma duszę to dlaczego księża uważają że dusza tego dziecka nie jest godna mszy w jej intencji? Nie uważacie, że takie traktowanie jest nieludzkie - zadali tym rodzicom kolejny cios, który zresztą zmienił całkowicie ich stosunek do kościoła. Nie mogli dziecka pochować normalnie z tradycyjnymi obrzędami - odbyła się tylko krótka modlitwa przy grobie. Poczuli się jakby ich dziecko było jakimś gorszym gatunkiem człowieka

Argument, że dziecko urodzone martwe jest bez grzechu, idzie do raju wiec msza jest niepotrzebna jest kretyński, bo skoro dusza tego dziecka jest tak niewinna i dobra to dlaczego odmawia jej się obrzędów przysługujących nawet największym zbrodniarzom??!!


Pt maja 09, 2008 10:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Katia - Msza w intencji zmarłego jest potrzebna tym, którzy zgrzeszyli. To nie jest "obrzęd przynależny do pogrzebu" ani "potwierdzenie świętości" tylko modlitwa w intencji osoby, która żyła i grzeszyła, o zbawienie dla niej.

Poczytaj tutaj: http://kosciol.wiara.pl/?grupa=6&art=10 ... 1154501835

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So maja 10, 2008 6:22
Zobacz profil
Post 
Polecam "Obrzedy pogrzebu" dla diecezj ipolskich.
Jest specjalny formularz w takich wypadkach.
Mowienie, ze to dziecko nie ma duszy - jest ... glupota... (tak: mamy tez glupich ksiezy)... :oops:


So maja 10, 2008 7:13

Dołączył(a): So cze 28, 2008 9:04
Posty: 9
Post 
nie mogę tego zrozumieć... dlaczego księża tak walczą o wprowadzenie (słusznego) zakazu aborcji w Polsce, a jeżeli dojdzie do baaardzo nieszczęśliwego przypadku w życiu kochającej dziecko matki; to księża traktują to nienarodzone dzieciątko jako przydługi paznokieć?

_________________
http://www.radiomaryja.phorum.pl - Nowe Forum Poświęcone Mediom Katolickim


So cze 28, 2008 11:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Monika75 napisał(a):
Podaj dokładnie który ksiądz i gdzie powiedział,

Kiedyś za podobne pytanie moderacja mnie zmoderowała :)

Skoro ten przypadek był "wśród moich znajomych", to mam wątpliwości co do wierności przekazu uzasadnienia jakie podał ksiądz. Nie wiadomo, czy zainteresowni je zrozumieli, czy nie przekręcili coś opowiadając "znajomym". Czy zami znajomi też zrozumieli? Czasem słyszy się nie to co jest mówione, lecz to co chce się usłyszeć. Tak się tworzy plotka. Wreszcie ktoś przekręcony plotką odosobniony przypadek uogólnia i wychodzi zarzut jak w poście katia-katia.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N cze 29, 2008 11:09
Zobacz profil WWW
Post 
jo_tka napisał(a):
Katia - Msza w intencji zmarłego jest potrzebna tym, którzy zgrzeszyli. To nie jest "obrzęd przynależny do pogrzebu" ani "potwierdzenie świętości" tylko modlitwa w intencji osoby, która żyła i grzeszyła, o zbawienie dla niej.


Trochę racji jest w tym co piszesz, ale myślę, że Msza w intencji Dziecka, które urodziło się martwe, jest potrzebna przede wszystkim Rodzicom tego Dziecka. Wiadomo, że takie Maleństwo idzie od razu do Raju, ale Rodzice poprzez tą Mszę na pewno poczuliby, że są bliżej swojego Dziecka. W szpitalach podejście lekarzy do Rodziców, którym przychodzi na świat martwe Dziecko jest czasami oburzające - może nawet nie czasami, a bardzo często - więc nie ma się co dziwić, że ukojenia w bólu, uspokojenia i poczucia tej duchowej więzi ze swoim Maleństwem - jeśli są wierzący - szukają właśnie w kościele. Chcą coś zrobić dla swojego Dziecka, a co mogą w tej sytuacji?? Pomodlić się i chcą to zrobić w sposób uroczysty. Nie rozumiem, jak można Im tego odmówić...


Cz sie 07, 2008 21:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Msza to nie jest zabawa.

Jesli traktujesz msze jak ibuprom-zatoki, to nie zdziw sie, ze nie spotkasz sie ze zrozumieniem ludzi, ktorzy wiedza, czym jest msza i czym sie rozni od aptekarskiego hokus-pokus.

_________________
---
teh podpiss


Cz sie 07, 2008 22:22
Zobacz profil
Post 
Nie rozumiem, po co ktoś taki, jak ty wchodzi na ten portal??? Czy to jest twoim zamierzeniem, żeby wyszukiwać posty, które sie tobie nie podobają i je negować, a przy okazji obrażać bezpodstawnie ludzi??!!! ty siebie uważasz za katolika??? Żałosny jesteś i tyle. Nie sądzę, żebyś miał coś ciekawego w tej sprawie do powiedzenia, więc zamilcz proszę, bo tylko siebie pogrążasz.


Cz sie 07, 2008 23:49
Post 
Cytuj:
Skoro ten przypadek był "wśród moich znajomych", to mam wątpliwości co do wierności przekazu uzasadnienia jakie podał ksiądz. Nie wiadomo, czy zainteresowni je zrozumieli, czy nie przekręcili coś opowiadając "znajomym". Czy zami znajomi też zrozumieli? Czasem słyszy się nie to co jest mówione, lecz to co chce się usłyszeć. Tak się tworzy plotka. Wreszcie ktoś przekręcony plotką odosobniony przypadek uogólnia i wychodzi zarzut jak w poście katia-katia.


Takie sytuacje się zdarzają i to bardzo często - niestety. Sama znam dwa takie przypadki i wcale nie z plotek.
Pozdrawiam


Pt sie 08, 2008 0:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
olka_29 napisał(a):
Takie sytuacje się zdarzają i to bardzo często - niestety. Sama znam dwa takie przypadki i wcale nie z plotek.

A ja znam przypadki też wcale nie z plotek i to więcej niż dwa z kilku ostatnich lat:
    - jedna kobitka w czerwonym Punto skasowała mi lewe przednie nadkole na parkingu strzeżonym,
    - druga kobitka w zielonym Punto skasowała mi prawy reflektor włączając się do ruchu z jajkami w Wielkanoc,
    - trzecia kobitka w niebieskim punto skasowała mi tylny zderzak w korku śpiesząc się mszę do kościoła,
    - czwarta ...
Czy mam z tego wnioskować, że "takie sytuacje się zdarzają i to bardzo często"?
Może z tego wynika, że konieczny jest ustawowy zakaz zbliżania się bab do kierownicy Fiatów Punto? Hmmm ....

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt sie 08, 2008 8:14
Zobacz profil WWW
Post 
A ja znam przypadki też wcale nie z plotek i to więcej niż dwa z kilku ostatnich lat:
    - jedna kobitka w czerwonym Punto skasowała mi lewe przednie nadkole na parkingu strzeżonym,
    - druga kobitka w zielonym Punto skasowała mi prawy reflektor włączając się do ruchu z jajkami w Wielkanoc,
    - trzecia kobitka w niebieskim punto skasowała mi tylny zderzak w korku śpiesząc się mszę do kościoła,
    - czwarta ...
Czy mam z tego wnioskować, że "takie sytuacje się zdarzają i to bardzo często"?
Może z tego wynika, że konieczny jest ustawowy zakaz zbliżania się bab do kierownicy Fiatów Punto? Hmmm ....[/quote]

Po pierwsze moja Chrzestna urodziła martwe dziecko w 6-tym miesiącu i tak została potraktowana przez księdza, a druga sytuacja - ja urodziłam martwe Dziecko, ale w 17 tygodniu ciąży, więc już wcale nie miałam po co iść ani do urzędu, ani do kościoła. Czy masz jeszcze jakieś wątpliwości??


Pt sie 08, 2008 9:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL