Kiedyś mi ten temat wyrzucono więc napiszę go inaczej także ku zastanowieniu moderatorów.
Kochani idą święta ludzie gromadnie pójdą do kościoła gdzieś z 80% skorzysta z Sakramentu Pokuty i dobrze!
I tu takie małe pytanie które zadałem koledze biskupowi
Ilu z tych co wyjdzie gromadnie z kościoła po spowiedzi i Komunii zrobi takie rzeczy:
1.Odda to co ukradł
2.Przeprosi sąsiada lub innego bliźniego za wyrządzone mu krzywdy
3.Wycofa sprawę z sądu
4.Przeprosi za obmowę i rozsiewanie plotek o bliźnim
5.Poda rękę temu do którego nie odzywa się od lat
Jak myślicie czy wychodzących z danego kościoła nazbiera się do 20
Ja szczerze wątpię chociaż chciałbym się mylić!

Mało kto, bo w porównaniu z obecnością na mszy - sąsiad czy kto inny tego już nie zobaczy.

1. Odda to, co ukradł
4. Odwoła oszczerstwo

Powinni wszyscy - wszyscy są do tego wprost zobowiązani.

Co do reszty, nie wiem, wiedzieć nie będę i nie zamierzam zgadywać.
Nie zamierzam też zakładać, że tak nie będzie - bo w tym momencie pomówiłabym ich wszystkich.

Zdaje się, że coś wspomniałeś o przeprosinach za pomówienie?

jo_ka pytanie było proste jak pod biblijną Sodomą i Gomorą
czy znajdzie się w śród nich tylko 10 jak myślisz?

Odpowiadam: nie zamierzam osądzać. Nikogo, zwłaszcza bez podstaw ku temu.

@mam pytanie do moderatora Wista nie zastanowiło Cię czasem dlaczego tak mało z piszących na forum nie chce dotykać tego tematu?
Może jednak jest w nas tak wiele z filmu "Dzień Świra"

Nie chce dotykać - bo każdy może mówić tylko w swoim imieniu, o sobie.
Nie jesteśmy uprawnienie wchodzic, oceniać sumienia innych ludzi.
A forum to nie konfesjonał i nikt nie będzie czynił rachunku sumienia.

@Alus coś mi się zdaje,że moderator Wist umie jeszcze wypowiedzieć własne zdanie i nie potrzebuje rzeczników prasowych.
A dlaczego drążę ten temat bo tyle mądrych słów na tym forum a cusik mi sie zdo,że zapominamy o podstawowych naszych obowiązkach płynących z 10przykazań!
Może to ja jestem nawiedzony i chciałbym aby było normalnie!

Hmmm - bardzo ciekawe jest pisanie do kogoś, kto w danym temacie się nie wypowiadał. Sołtys - skąd wiesz, że WIST to w ogóle czyta?

Jt_ka gdybyś zadała sobie trochę trudu to tam trochę niżej jest komentarz napisany ręką Wista do mojego postu.
Ja rozumiem,że jako moderator zajmujesz się swoją działką ale czasem warto przeczytać trochę niżej bo tematyka ściśle ze sobą się wiąże!

A kimże ja jestem żeby osądzać drugiego?
A kimże Ty jesteś sołtys, żeby osądzać drugiego?
Tylko Bóg zna głębię ludzkiego serca.
Tylko Bóg.

Więc raczej pytam :
Czy ja będę w stanie zdośćuczynić dostatecznie, za wyrządzone przeze mnie zło i krzywdy.

Więc i Ty raczej zapytaj siebie.
Zostaw innym ich sprawy z Bogiem do osobistego rozrachunku.

I szczerze mówiąc nie rozumiem zarzutu: " mało ludzi chce dotykać tego tematu"
Czego mamy dotykać?
Osądzać czyjeś sumienie?
Decydować o ważności czyjeś spowiedzi?
Tak sobie pogadać?

Życzę Ci, żebyś Ty po każdej spowiedzi był szczerze pojednany z Bogiem i ludźmi.
I sobie zresztą też też tego życzę.

No i zawsze pozostaje modlitwa za drugich - więcej z niej będzie pożytku niż z roztrząsania spraw czyjegoś sumienia na forum.

nie krępujcie się tylko odpowiedzcie koledze zgodnie z prawdą.


nigdy nic nie ukradłem, no może poza muzą, czy filmami pobranymi z sieci, oczywiscie nimi nie handluje ani nic, no ale można sie tego uczepić, a więc jestem defakto złodziejem, filmów które pobrałem napewno nie oddam, bo są wykasowane wiec jest to rzecz niemozliwa.
minus ląduje na moim koncie.
-


nie utrzymuje bliskich kontaktów ze sąsiadami co sprawia, że nie ma za co przepraszać, chyba, ze ktoś sie czuje urazony tym ze nie odpowiedzialem na "dzien dobry" :/
+


brak założonych spraw w sądzie.
+


kolejny plus, nienawidze plotek i obgadywania innych, tak jakby nie było innych ciekawszych rzeczy do roboty, żenada.
+


Jest taki jeden, ręki mu napewno nie podam, chyba, że on przyjdzie przyjdzie pierwszy.
-

koncowy wynik:
+, +, +, -, -,

ogólnie bilans mam dodatni, a wiec jestem dobrym katolikiem.

Ja też go nie widzę

tylko że sołtys nie pyta mnie o to, jak to wygląda w moim życiu - tylko prosi o odpowiedź na pytanie:


a żeby odpowiedzieć na tak postawione pytanie trzeba by zająć się osądem czyjegoś sumienia i ważności jego spowiedzi - a do tego nie mam żadnego prawa. O czym zresztą pisali wcześniej Jotka i Alus.

chyba że sołtys oczekuje odpowiedzi w stylu : "Ja sądzę, że znajdę 20"
" a ja 10" tylko do czego ma zmierzać taka dyskusja?

sołtys, większość myśli, że większość ludzi jest głupia (ale nie oni). Większość myśli, że większość jest nieuczciwa (ale oczywiście nie oni).

Jeżeli chcesz zrobić coś dobrego z tymi Twoimi wątpliwościami, to pouczaj z miłością ludzi! (a nie ze złością czy ironią/lekceważeniem/patrzeniem z góry) Mów do żywych ludzi, wychodzących z Kościoła. Przecież skoro uważasz, że tylko 20 by było ok z tych 500, to pouczaj! Rób to, żeby inni bardziej dążyli do Boga, żeby poznawali siebie. Pouczaj (z miłością!) ludzi, gdy widzisz, że robią coś nie tak (np. się na kogoś gniewają). Robisz to?

No chyba, że w rzeczywistości nie chodzi Ci o poprawę kogoś (szczerze, patrząc na formę tego co piszesz, to wątpię, żeby Ci o to chodziło), tylko właśnie to wygląda na prowokację, albo samousprawiedliwianie, puste krytykanctwo, bo nie widzę czemu by to miało służyć.