Autor |
Wiadomość |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
 Księża i praca zawodowa
Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz. Dlaczego księża katolicy nie chodzą do normalnej pracy ? Katechezę w szkołach prowadzi niewielki procent księży - a co z resztą ? Chodząc do normalnej pracy pokazaliby społeczeństwu, iż potrafią coś więcej niż opowiadać jak mają żyć inni.
Obecnie to szczególnie w wiejskich kościołach nawet nie pomagają przy sprzątaniu wnętrz. Zwyczajnie wyręczają się innymi, sami się tylko przyglądając.
|
Pt maja 15, 2009 10:18 |
|
|
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
A ja zastanawiam się, czym ludzie kierują się , stawiając takie pytania.
I jakich odpowiedzi oczekują od odpowiadających.
Dlaczego księża nie chodzą do normalnej pracy...
Dobre pytanie....
Dlaczego ksiadz nie ma do przepracowania ośmiu godzin w ciągu dnia, tylko jest do dyspozycji drugiemu człowiekowi przez całą dobę.
Dlaczego idzie do konającego człowieka nocą...
Dlaczego odwiedza ludzi w szpitalach
Dlaczego godzinami slucha spowiedzi
Dlaczego gdy ktoś zadzwoni na prywatny nr ksiedza, nie usłyszy do widzenia skończyłem pracę przyjdz jutro...Tylko dobrze , że jesteś, poradzimy sobie problemem.
Dlaczego musi dzwigać krzyże innych ludzi ?
Dlaczego musi umieć słuchac, by pomóc drugiemu
Dlaczego ....
Czy to mało co robią każdego dnia ?
Czy to da się zamknąc w schemacie ''normalnej pracy'' ?
A co do sprzątania kościoła..
Zawsze możesz dać dobry przykład, chwycić miotełkę, mopa, i z uśmiechem posprzątac kościółek..
Zrobisz dobry uczynek..
Nie żyję w świecie fantazji, widzę ile pracy mają księża na co dzień.
Jak często marzą by przyłożyć głowę do poduszki, ale nie mogą bo jeszcze mają coś do zrobienia, bo obiecali komus pomóc.
Nie zazdroszczę Im takiej pracy, i takiej odpowiedzialności za drugiego człowieka.
Kapłani należą do grona najbardziej odpowiedzialnych , szczególnie ważnych z racji posłannictwa Chrystusa. Należą radykalnie do wszystkich ludzi . Są bardziej własnością ludzi niż panami siebie.
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Pt maja 15, 2009 12:24 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Mam jednego znajomego księdza, który ma na głowie tyle roboty, że na zwykłe towarzyskie odwiedziny jest w stanie wygospodarować tylko nieco ponad jedną godzinę raz w tygodniu.
Cytuj: Chodząc do normalnej pracy pokazaliby społeczeństwu, iż potrafią coś więcej niż opowiadać jak mają żyć inni.
Co to jest " normalna praca " ? Pracą księży jest m.in. opowiadać, jak mają żyć inni ludzie. To jest ich praca, do tego się kształcili.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 15, 2009 13:08 |
|
|
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: A ja zastanawiam się, czym ludzie kierują się , stawiając takie pytania. I jakich odpowiedzi oczekują od odpowiadających. Dlatego, że chociażby zakonnicy są wstanie pogodzić normalną pracę (np. w gospodarstwie rolnym) z funkcją kapłana. Jezus też pracował zawodowo i korona mu z głowy nie spadła  ! Cytuj: Co to jest " normalna praca " ? Pracą księży jest m.in. opowiadać, jak mają żyć inni ludzie. To jest ich praca, do tego się kształcili. Normalna praca to taka, która generuje dochody nie pochodzące z ofiar wiernych. Co do opowiadania o tym jak mają żyć inni ---> no sorry ,ale każdy może to robić. Ludzie potrzebują przykładu Cytuj: Kapłani należą do grona najbardziej odpowiedzialnych , szczególnie ważnych z racji posłannictwa Chrystusa. Należą radykalnie do wszystkich ludzi . Są bardziej własnością ludzi niż panami siebie.
Wszyscy ludzie są równi wobec Boga. Wywyższanie się tylko z powodu przekonania o posłannictwie świadczy jedynie o wyjątkowej ignorancji.
Nauczanie o Bogu nie może być sposobem na zapewniania sobie utrzymania. Dlaczego to wierni mają ponosić całkowite koszta utrzymania księży ?
Patrząc na to z innej strony jest to doskonały sposób na życie. Wystarczy trochę się modlić, głosić kazania i tak można całe życie.
|
Pt maja 15, 2009 14:37 |
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
ashkel86 piszesz '' Normalna praca to taka, która generuje dochody nie pochodzące z ofiar wiernych. Co do opowiadania o tym jak mają żyć inni ---> no sorry ,ale każdy może to robić. Ludzie potrzebują przykładu ''
Przepraszam, że spytam Cię...
Ile razy w miesiącu składasz ofiarę ?
Bez urazy ale zazwyczaj najwięcej szumu robią Ci, którzy nic nie dają..
Niestety taka jest prawda...
Pewnie, że każdy może opowiadać , mówić o tym jak inni mają żyć.
Najlepiej posłuchać rad gościa ''zalanego w trupa'' ledwo trzymającego się na nogach przy budce z piwem...
Nigdzie nie napisałam, że kapłan jest lepszym człowiekiem.
Nie wywyższyłam , napisałam tylko ''Kapłani należą do grona najbardziej odpowiedzialnych , szczególnie ważnych z racji posłannictwa Chrystusa. ''
Odpowiedzialnych nie lepszych ....
I jeszcze jedno Twoje zdanie '' Patrząc na to z innej strony jest to doskonały sposób na życie. Wystarczy trochę się modlić, głosić kazania i tak można całe życie. ''
Ciekawe czy Ty poświęciłas przez całe swoje życie tyle czasu Bogu , co kapłan w ciągu jednego dnia.
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Pt maja 15, 2009 14:54 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
ashkel86 napisał(a): Jezus też pracował zawodowo i korona mu z głowy nie spadła  !
Święta racja, tyle, że to było zanim zaczął nauczać  . Później najzwyczajniej w świecie nie miał czasu.
Jeśli ksiądz wstaje o 10:00, obija się do południa, potem przejdzie się na spacer, potem znowu poobija, o 19:00 odprawi Mszę, żeby wieczorem się poobijać to rzeczywiście było by nie w porządku - ale wydaje się, że tak nie jest.
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt maja 15, 2009 19:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osobiście nie wiem czym się księża zajmują cały dzień ale jednak coś muszą robić bo są dość zabiegani. Mam nr gg do jednego ksiedza i bardzo czesto jak napisze to zanim dostane odp to troche trwa a jak juz złapie to przewaznie na moment pogadam bo ciagle ktos przychodzi, albo to musi przygotowac dokumenty do ślubu albo to ma robote papierkową bo był chrzest, a to ma spotkanie Oaza, a to katecheza dla dorosłych, a to krag biblijny. Juz nie mowiac o chorych, szkole, ośrdkach, zakonach żeńskich. W pobliskim miesice jest zakon żeński wiec spowiednikami siostr sa ksieza diecezjalni. I myśle ze życie ksiedza może i jest pewne, bo spać ma gdziem jeść ma co ale nie jest tak kolorowe. To nie jest tak że gdz 16 gwizdek i do domu na fajrant. Ksiadz u którego sie spowiadam, rano idzie do szkoly, a czasem rano ma msze jeszcze, jest katechetą w osrodku dla chorych dzieci, poźniej ma msze i sppowiedz wieczorną, krąg biblijny, katechezy dla dorosłych, dzieci do komuni, bierzmowania, spotkania z rodzicami tych dzieci. Jest full roboty.
|
Pt maja 15, 2009 19:42 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Praca nie musi być koniecznie zawodowa. Praca na zasadzie wolontariatu, czy powołanie do służby innym ludziom - jest równie ważne. Ale wielu księży się pracą zawodową zajmuje. Są naukowcami, prowadzą badania, należą do organizacji naukowych etc.
Piszesz, że zakonnicy znajdują czas na posługę i pracę. Czy jednak np. uprawianie przyklasztornego ogrodu można uznać za pracę zawodową? Może wtedy, kiedy sprzedają owoce swojej pracy... Poza tym - oni mogą sobie na to pozwolić (też nie zawsze), ale rytm życia prezbitera zakonnika a prezbitera diecezjalnego jest całkowicie różny...
|
Pt maja 15, 2009 19:47 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Przepraszam, że spytam Cię... Ile razy w miesiącu składasz ofiarę ? Bez urazy ale zazwyczaj najwięcej szumu robią Ci, którzy nic nie dają.. Niestety taka jest prawda... Nie musisz przepraszać.W końcu od tego jest to forum, aby zadawać trudne pytania Kiedyś dawałem regularnie(co niedziela) jakieś drobne sumy 2-10 złotych. Teraz nie dałbym nic. Rodzice dają do dziś, przez to nie raz jest wojna w domu. Zmieniło się moje podejście do Kościoła i wpłynęło na to wiele czynników. Cytuj: Najlepiej posłuchać rad gościa ''zalanego w trupa'' ledwo trzymającego się na nogach przy budce z piwem... A czemu by nie skoro komuś poglądy takiego osobnika odpowiadają ? Może ten pijany udzieli lepszych rad bardziej życiowych Cytuj: Nie wywyższyłam , napisałam tylko ''Kapłani należą do grona najbardziej odpowiedzialnych , szczególnie ważnych z racji posłannictwa Chrystusa. '' *szczególnie ważnych* - oznacza w moim rozumowaniu właśnie bycie lepszymi od innych. W końcu inni są mniej szczególnie ważni. Cytuj: Ciekawe czy Ty poświęciłas przez całe swoje życie tyle czasu Bogu , co kapłan w ciągu jednego dnia.
Bóg dał nam wolną wolę nie po to, aby go cały czas wielbić. On wie, że jest wielki. Zresztą nie czas poświęcony dla Boga jest istotny.
Znaczenie ma zdobywanie środków materialnych z nauk o Bogu. To jest chore. Każdy, kto naucza o Bogu za pieniądze służy mamonie. W średniowieczu powstał nawet taki fajny obrazek :
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1024141818
Tu wyraźnie pokazany jest pogląd Kościoła, że nie są oni przeznaczeni do "czarnej roboty". No gdzie- przecież my jesteśmy szczególnie ważni, mamy misje. Nic się nie zmieniło w mentalności kleru od tego czasu. Jak myślisz dlaczego wybuchła rewolucja francuska. Nie było to czasem z tego powodu, iż szlachta i właśnie kler nic nie robili, a opływali w luksusy.
Tymczasem ciężko pracujący chłop był nędzarzem.
|
Pt maja 15, 2009 19:56 |
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
ashkel86
Piszesz '' jakieś drobne sumy 2-10 złotych. Teraz nie dałbym nic. Rodzice dają do dziś, przez to nie raz jest wojna w domu. Zmieniło się moje podejście do Kościoła i wpłynęło na to wiele czynników ''
Nie rozumiem ''rozliczasz '' rodziców z tego, co robią z pieniędzmi ?
Robisz Im awantury, bo dają na tacę ?
Pewnie, lepiej by zrobili gdyby to wpłacali na Twoje konto..czyż nie ?
Zauważ piszesz dawałeś ''drobne sumy''
Tak naprawdę nie chodzi o to ile...ale jak to robiłeś...
''Bóg dał nam wolną wolę nie po to, aby go cały czas wielbić. On wie, że jest wielki. Zresztą nie czas poświęcony dla Boga jest istotny ''
A czy ksiądz siedzi cały dzień w Kosciele ?
Realizuje się, służy Bogu poprzez kontakt z drugim człowiekiem.
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Pt maja 15, 2009 20:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ja bym powiedział że ksiądz większość czasu poświeca pracy niz kościołowi. Takie zajęcia w szkole to z 7-8 gdz.
Druga sprawa księża misjonarze czesto wogole nie mają kościoła jako budynki. Jedyne miejsce na msze św to czesto zbita z desek szopka. Oczywiście dzis sie to coraz bardziej zmienia i stawia sie kościoły np w Afryce. Tam księża nie tylko pełnią posługe kapłanów, ale i lekarzy, pielęgniarzy, w zasadzie robi wiele innych rzeczy niz tylko sie modli.
|
Pt maja 15, 2009 20:48 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Nie rozumiem ''rozliczasz '' rodziców z tego, co robią z pieniędzmi ? Robisz Im awantury, bo dają na tacę ? Pewnie, lepiej by zrobili gdyby to wpłacali na Twoje konto..czyż nie ? Nie rozliczam, ale uważam ,że te pieniądze mogą lepiej sami wydać. Może przesadziłem pisząc o robieniu wojny. To nie jest istotne dla tego tematu zresztą. Cytuj: ja bym powiedział że ksiądz większość czasu poświeca pracy niz kościołowi. Takie zajęcia w szkole to z 7-8 gdz. Tu akurat masz przykład tego o czym mówiłem wcześniej. Katecheza w szkole nie odbywa się za darmo. Ksiądz otrzymuje wynagrodzenie za nią. Naucza o Bogu w zamian za pieniądze. Z tego co czytałem i słyszałem nauka religii w szkole miała być za darmo. Dlaczego za czasów PRL KRK mógł nauczać za darmo w salkach katechetycznych ,a teraz już nie ? Jakoś tyle lat to funkcjonowało i było dobrze. Wracając znowu do przykładu Jezusa on też nigdy nie brał za swoje nauki pieniędzy. Dam Ci jeszcze jeden jaskrawy przykład. Kapelani w służbach mundurowych. Jak wyjaśnisz nadawanie takim księżą stopni generalskich!! Po co im wynagrodzenie w wysokości 10 tys. złotych ,bo takie potrafią być. Rozumiem, że służba drugiemu człowiekowi jest w cenie tak. Cytuj: Druga sprawa księża misjonarze czesto wogole nie mają kościoła jako budynki. Jedyne miejsce na msze św to czesto zbita z desek szopka. Oczywiście dzis sie to coraz bardziej zmienia i stawia sie kościoły np w Afryce. Utrzymanie nawet samego misjonarza kosztuje. Naprawdę myślisz, że Ci ludzie nie woleliby np. studni, zakładu pracy zamiast kościoła. Ludzie tam głodują i stawianie budynków sakralnych nie polepszy nigdy ich sytuacji. W zasadzie jest wręcz przeciwnie dodatkowo ich obciąża. Nie rób sobie złudzeń ,że oni tam jadą pomagać. Misja katolicka ma głownie nawracać. Cytuj: Realizuje się, służy Bogu poprzez kontakt z drugim człowiekiem. Ja też mogę nawiązać kontakt z drugim człowiekiem. Nie trzeba być do tego wcale księdzem Cytuj: Praca nie musi być koniecznie zawodowa. Praca na zasadzie wolontariatu, czy powołanie do służby innym ludziom - jest równie ważne. Ale wielu księży się pracą zawodową zajmuje. Są naukowcami, prowadzą badania, należą do organizacji naukowych etc.
Ksiądz naukowiec ? Te badania głównie dotyczą sfer wiary i są finansowane przez wiernych. Z wolontariatu nie utrzyma się kościoła ani siebie.
Zwykli ludzie dają radę pogodzić pracę zawodową z wolontariatem. Do pracy nie chodzi się 24/7. Mi chodzi o to, aby zarobili chociaż częściowo na Kościół, a nie wiecznie prosili o ofiary. To ma stanowić przykład dla ludzi - nie jesteśmy od was lepsi, też znamy trudy dnia codziennego nie tylko z teorii.
|
So maja 16, 2009 10:23 |
|
 |
Bozena
Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 14:10 Posty: 80
|
Wtrącę tylko małą uwagę. Wydaje mi sie, ze zaprzeczasz sam sobie (pomijając inne sprawy, z którymi tez suię nie zgadzam). Piszesz, że księżą powinni pracować zawodowo, a zarazem krytykujesz to, co właśnie można by nazwać ich pracą zawodową: pracę jako nauczyciel katechezy w szkole. Zauważ, ze za pracę zawodową otrzymuje się wynagrodzenie!
|
So maja 16, 2009 11:20 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Ta praca w szkole polega właśnie na nauczaniu o Bogu za pieniądze. Nie można pobierać pieniędzy za wiarę. Za PRL nauczano za darmo o Bogu w salce katechetycznej. To było ok , więc dlaczego tego zaprzestano ?
Nauczanie o wierze w obecnej postaci sprowadza się do płatnej usługi.
Mówiąc o pracy zawodowej mam namyśli wykonywanie takiej pracy ,która nie generowałaby dochodów z nauki o Bogu.
|
So maja 16, 2009 11:32 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
ashkel86 napisał(a): Nie rozliczam, ale uważam ,że te pieniądze mogą lepiej sami wydać. Może nie skupiaj się na swoich 'uważaniach' ale pozwól im robić ze swoimi pieniędzmi to co uznają za stosowne - w końcu są dorośli  . ashkel86 napisał(a): Jak wyjaśnisz nadawanie takim księżą stopni generalskich!! Po co im wynagrodzenie w wysokości 10 tys. złotych ,bo takie potrafią być. Jeśli kapelani rzeczywiście tyle by zarabiali to rzeczywiście można by było gdzieś po drodze zgubić Boga, tyle, że zanim ich oskarżysz przedstaw jakieś dowody. ashkel86 napisał(a): Misja katolicka ma głownie nawracać.
I tak i nie. Ostatnio ksiądz Salezjanin mi mówił, że podczas ich kilkunastoletniej działalności w jakimś tam regionie chrzest przyjęło 2 (słownie; dwoje  ) ludzi - chyba mężczyzn. Myślisz, że warto było by organizować te wszystkie misje, żeby nawrócić dwóch facetów? Za te pieniądze i przy tym samym nakładzie pracy możnaby postawić w Polsce katolickie ośrodki pomocy niepełnosprawnym, hospicja, jadłodajnie - wielu katolików widząc ich pracę pewnie by się nawróciło. Tyle, że w przypadku regionów misyjnych chodzi także o pomoc humanitarną i to tez jest jeden z podstawowych celów.
Tylko czy próba nawracania przez misjonarzy jest zła? Pan nasz prosił byśmy szli na cały świat i nauczali wszystkie narody. Kiedyś próbowano metod konkwistadorów - były głupie - teraz próbujemy z kompletnie innej strony, też ma być źle? Co złego jest w OFEROWANIU Boga prawdziwego?
Co do utrzymania misjonarza;
strasznie nie lubię czytać książek, ale ostatnio dostałem w prezencie "gringo wśród dzikich plemion' Wojciecha Cejrowskiego - przyzwoitość kazała przynajmniej zajrzeć no i się wciągnęłem (a przypominam, że strasznie nie lubię czytać książek  ). Jest tam rozdział pt; 'łowcy chrztów', który mówi o pracy misyjnej w dżungli amazońskiej - nie będę się rozpisywał, ale gorąco zachęcam, żeby się przejść do najbliższej biblioteki; z pewnością mają ten tytuł.
pozdrawiam i respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
Ostatnio edytowano So maja 16, 2009 11:48 przez kastor, łącznie edytowano 2 razy
|
So maja 16, 2009 11:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|