Autor |
Wiadomość |
Onufry
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 18:35 Posty: 39
|
 Kościół - źródło ateizmu
Nie wiem czy wiecie, ale chyba nie, (bo na ogól katolicy nie znają dokumentów i podstaw doktrynalnych swojego Kościoła) ze jednym z najtrudniejszych zagadnień podczas obrad Soboru Watykańskiego II był problem dotyczący ateizmu a właściwie stosunku Kościoła do tego - o zgrozo - bezbożnego zjawiska. Takich i podobnych jak ja ateuszy i innych niewiernych spotkał zaszczyt, albowiem sam Pan na Watykanie zainspirował wydanie konstytucji „Gaudium et spes” (czyli „O Kościele w świecie współczesnym”). Czytam czasami te świetobliwe opinie co by ten swój ateizm ugruntowywać. Sobór Watykański II doszedł do wniosku, że „ateizm należy zaliczyć do najpoważniejszych spraw doby obecnej i poddać go staranniejszym badaniom" (p. 19). No to pobadajmy. Okazuje się, że Kościół oderwany od swoich biblijnych korzeni oraz potrzeb swoich wiernych, którym w rzeczywistości narzucono wiarę (od cesarza Teodozjusza I członkostwo w Kościele stało się przymusowe), właściwie sam z czasem przyczynił się do ateizmu. A zatem to nie tyle „wierzący ponoszą pewną odpowiedzialność" za rozwój ateizmu - jak czytamy w konstytucji - ile sam Kościół hierarchiczny. Skoro bowiem papiestwo prowadziło tak zaborczą i bezwzględną politykę wobec swoich poddanych, skoro ingerowało w sprawy innych państw, organizowało krucjaty do Ziemi Świętej i Konkwistę na obce ziemie przeciwko innowiercom i było obojętne wobec swoich wiernych (feudalizm), to czyż można się dziwić, że doszło do protestanckiej reformacji, a następnie do wybuchu Wielkiej Rewolucji Francuskiej, która była reakcją na tyranię klas panujących (również duchowieństwa)? Warto zauważyć, że to właśnie po Wielkiej Rewolucji Francuskiej, która przyczyniła się m.in. do rozdziału Kościoła od państwa, coraz więcej ludzi zaczęło odchodzić od Kościoła i religii w ogóle. Co więcej, mimo tych bolesnych doświadczeń, Kościół watykański aż do II Soboru pozostał obojętny również wobec problemów świata. Co gorsza, główną winą za ateizację obarczył wiernych, którzy - jak czytamy w konstytucji - zaniedbują swoje obowiązki religijne, „fałszywie przedstawiają naukę wiary" oraz wydają negatywne świadectwo „własnym życiem religijnym, moralnym i społecznym" i w ten sposób „przysłaniają" Boga. Chociaż pod wieloma względami owe krytyczne uwagi pod adresem wiernych są niewątpliwie słuszne - zważywszy na różne patologie występujące wśród nich oraz powierzchowność religijną odbiegającą od ewangelicznych wzorców - odpowiedzialne za ten stan rzeczy jest głównie duchowieństwo katolickie. Przykład bowiem idzie z góry, bo jak mawiają „ryba śmierdzi od głowy”. Przecież od kiedy cesarze rzymscy przekształcili chrześcijaństwo w instytucję państwową, to właśnie Kościół instytucjonalny wkroczył na drogę totalnego odstępstwa, a biskupi bardziej ogarnięci byli ambicją panowania niż troską o wiernych. Właśnie w ich szeregach, a nie wśród zwykłych wiernych, szerzyły się też korupcja, symonia, nepotyzm, wszelkie grzechy nieczystości - z rozlewem krwi włącznie. To oni, a nie prości wierni, swoim demoralizującym stylem życia przesłonili prawdziwe oblicze Boga. A zatem to do nich - podobnie jak kiedyś do uczonych w Piśmie - można skierować słowa apostoła Pawła: „Ty, który uczysz drugiego, samego siebie nie pouczasz? Który głosisz, żeby nie kradziono, kradniesz? Który mówisz, żeby nie cudzołożono, cudzołożysz? Który wstręt czujesz do bałwanów, dopuszczasz się świętokradztwa? Który się chlubisz zakonem [prawo, nauka Boża], przez przekraczanie zakonu bezcześcisz Boga? Albowiem z waszej winy, jak napisano, poganie bluźnią imieniu Bożemu" (Rz 2. 21-24). Ta krytyczna ocena jest tym bardziej uzasadniona, że dziś sytuacja wcale nie jest lepsza. Wystarczy wspomnieć o głośnej od kilku lat pedofilii, wyłudzaniu ziemi i handlu nieruchomościami, praniu brudnych pieniędzy, chciwości czy nawet pijaństwie katolickich duchownych, aby stwierdzić, kto tak naprawdę „przysłania" obraz Boga, a nawet przyczynia się do niewiary. Nie od dziś wiadomo przecież, że wielu ludzi właśnie z powodu niemoralności duchownych ulega zarówno zgorszeniu, jak też utwierdza się w przekonaniu, że Boga najwidoczniej nie ma, skoro tak postępują jego rzekomi słudzy. Co więcej, również za „fałszywe przedstawianie nauk wiary" odpowiedzialni są duchowni. Próżno przecież oczekiwać, aby racjonalnie myślący człowiek, poznawszy historię Kościoła i jego dogmaty, mógł przystać na tak absurdalne doktryny jak kult „świętych", obrazów i relikwii, czyściec i bałwochwalstwo. Oto wielka tajemnica wiary! Jak zatem widać, krytyczna reakcja przeciw religii chrześcijańskiej oraz negacja istnienia Boga została spowodowana nie tyle zaniedbaniami wiernych, co ciemną historią katolicyzmu, uwikłaniem Kościoła w sprawy ziemskie, deformacją wiary i demoralizującym wpływem kleru. Niemały wpływ na rozwój ateizmu miało również oświecenie, a także rozwój nauki (wszechstronny postęp) i dążenie człowieka do wolności, którą - jak to widać nawet na tym forum - kościelni nadal próbują różnymi sposobami ograniczać. Na przykład "średniowiecznym" w swej wymowie i treści regulaminem w ktorym zabrania się wszelkiej krytyki świętej religii w ogóle a "urzędników Pana Boga" w szczególności. = = = = Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów i treści na innych forach lub publicznych albo prywatnych środkach masowej komunikacji w całości lub w części nie wymaga mojej zgody i nie jest zabronione – nie stanowi naruszenia praw autorskich, wręcz wskazane jest bezgraniczne kopiowanie czy powielanie ku oświeceniu gawiedzi i na pohybel wszelkich odmian wyzysku człowieka przez Człowieka oraz społecznego Ciemnogrodzia. Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, zmiany: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170
_________________ Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
|
Pt lis 05, 2010 11:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Myślący człowiek dostrzega ciemne strony ludzi zgromadzonych przy Chrystusie....rządza stanowisk, władzy (ukaranie niepokornych miast ogniem) strach......i jest świadom swych wad, które jednak w żaden sposób nie rugują Boga, nie zaprzeczają Jego istnieniu. Ale zawsze wygodniej miec tło...lepiej się wygląda na tle "gorszych", którzy odebrali nam wiarę 
|
Pt lis 05, 2010 11:45 |
|
 |
Onufry
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 18:35 Posty: 39
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Alus napisał(a): Myślący człowiek dostrzega ciemne strony ludzi zgromadzonych przy Chrystusie....rządza stanowisk, władzy (ukaranie niepokornych miast ogniem) strach......i jest świadom swych wad, które jednak w żaden sposób nie rugują Boga, nie zaprzeczają Jego istnieniu. Ale zawsze wygodniej miec tło...lepiej się wygląda na tle "gorszych", którzy odebrali nam wiarę  Spokorniałeś. To dobrze. Chwila refleksji jeszcze nikomu nie zaszkodzila, a już wiernemu Kościola rzymskiego w szczególności. Powiem wiecej. Religia instytucjonalna, to naprawdę mało użyteczna część współczesnej kultury. Żeruje na ludzkiej niewiedzy, naiwności, lękach, pseudo tajemnicach i wątpliwościach. Tam gdzie pojawia się ugruntowana wiedza i racjonalizm, tam powoli gaśnie potrzeba religii czyli wiary w urojone transcendencje. Religia dla lepszego rozumienia świata, co najwyżej jest potrzebna jak dodatkowe kółeczka przy dziecięcym rowerku. Stanowią one tylko podpórkę w momencie bezradności i słabości. Gdy nabywa się umiejętności jazdy, kółeczka zostają zdemontowane i jedzie się dalej już bez tych podpórek. Wyznawcy głoszą i takie hasło: Wiara w Boga tak - w Kościól Nie!Przecież nie bez przyczyny - przewidujący taki stan Bóg Wasz dał Wam furtkę: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające. Bo grzechy jego narosły aż do nieba i Bóg przywołał na pamięć jego niesprawiedliwe uczynki" ? (Ap 18. 4). Do kogo ON to mowi? Do mnie? Przecież ja już dawno z tej Stajni Augiasza wyszedłem.
_________________ Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
|
Pt lis 05, 2010 12:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Może już dość tego trollowania opartego na prostej negacji i manifestacji niechęci ?
|
Pt lis 05, 2010 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: Spokorniałeś. To dobrze. Chwila refleksji jeszcze nikomu nie zaszkodzila, a już wiernemu Kościola rzymskiego w szczególności. Powiem wiecej. Spokorniałam?...nie zrozumiałeś zatem. Nie są ani trochę odkrywcze Twoje posty, bo jak napisałam - Chrystus zbudował swój Kosciół z ludzi ułomnych, słabych, grzesznych. Jego Kosciół nie trwa poprzez ludzi, ale Jego mocą, bo On z nawet nagorszego zła potrafi wyprowadzić dobro.
|
Pt lis 05, 2010 15:51 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Alus napisał(a): Jego Kosciół nie trwa poprzez ludzi, ale Jego mocą, A gdyby Kościół nie prowadził "ekspansywnej" (aktywnej, w negatywnym sensie) polityki misyjnej i "obronnej" (zbrojnej i czasem odwetowej), też trwałby nadal tak stabilnie jak dzisiaj, czy może podzieliłby (mógł podzielić) los bliskowschodnich (azjatyckich i afrykańskich) sekt? Alus napisał(a): bo On z nawet nagorszego zła potrafi wyprowadzić dobro. A nie lepiej wyprowadzać dobro zawczasu, aby zapobiec złu? Tak - nie mój Kościół tylko Jego, pamiętam.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lis 05, 2010 16:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: A gdyby Kościół nie prowadził "ekspansywnej" (aktywnej, w negatywnym sensie) polityki misyjnej i "obronnej" (zbrojnej i czasem odwetowej), też trwałby nadal tak stabilnie jak dzisiaj, czy może podzieliłby (mógł podzielić) los bliskowschodnich (azjatyckich i afrykańskich) sekt? Myślę, że też trwałby, bo nie człowiek decyduje o trwaniu Koscioła Chrystusowego Cytuj: A nie lepiej wyprowadzać dobro zawczasu, aby zapobiec złu? Tak - nie mój Kościół tylko Jego, pamiętam. Pewnie, że lepiej  .....ale niestety ludzie sa jacy są...niby mądrzy po szkodzie, ale nie koniecznie...
|
Pt lis 05, 2010 18:04 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Alus napisał(a): Myślę, że też trwałby, bo nie człowiek decyduje o trwaniu Koscioła Chrystusowego. A ja myślę, że trwałby ten, który by się ostał, czyli jakikolwiek (nawet heretycki). Ale to tylko takim moim skromnym bezbożnym zdaniem. 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lis 05, 2010 18:57 |
|
 |
Onufry
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 18:35 Posty: 39
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Marek MRB napisał(a): Może już dość tego trollowania opartego na prostej negacji i manifestacji niechęci ? Nerwy puszczają czy brak argumentów do merytorycznej dyskusji? Czy to aż tak dziwne, że jako heretykateusz prezentuję negację iniechęć do religii - zresztą wszelkich, nawet tych nie natchnionych? Polecam wywiad z profesorem Hubertusem Mynarkiem - byłym księdzem, teologiem i filozofem, dziekanem Uniwersytetu Wiedeńskiego, pisarzem i najbardziej - obok prof. Karlheinza Deschnera - znanym niemieckim krytykiem Kościoła pt. Kościół to perwersja* W przeciwieństwie do Jezusa zwanego Chrystusem, który - jak głoszą - oddał swe życie za innych, papieży, kardynałów i biskupów obciążają potworne zbrodnie popełnione na narodzie żydowskim, „heretykach", „czarownicach" i „chrystianizowanych" narodach. Ktokolwiek zatem dokładnie zapozna się z historią Kościoła i papiestwa, jego życiem i doktryną, oraz porówna ją ze świadectwem Biblii, a w szczególności z Nowym Testamentem, ten nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że Jezus nie założył tej watykańskiej instytucji. Pismo Święte nie potwierdza również roszczeń do nieomylności papieskiej - nie tylko je obala, ale również potępia (Ga 1.  i jednocześnie obnaża Antychrysta, czyli papieski system jako odstępczy, o którym ap. Paweł pisał: Cytuj: „Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej [dzień Pański], zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga" (2 Tes 2. 3-4). = = = PS. * dysponuje pełnym tekstem - jeżeli cenzor-inkwizytor pozwoli to wstawię na forum, a zainteresowanym posyłam bezinteresownie na priva.
_________________ Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
|
Pt lis 05, 2010 19:11 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: Ktokolwiek zatem dokładnie zapozna się z historią Kościoła i papiestwa, jego życiem i doktryną, oraz porówna ją ze świadectwem Biblii, a w szczególności z Nowym Testamentem, ten nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że Jezus nie założył tej watykańskiej instytucji. Przykro mi, zapoznałem się i wnioski wyciągnąłem dokładnie przeciwne. A z tekstem się chętnie zapoznam.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 19:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: Polecam wywiad z profesorem Hubertusem Mynarkiem - byłym księdzem, teologiem i filozofem, dziekanem Uniwersytetu Wiedeńskiego, pisarzem i najbardziej - obok prof. Karlheinza Deschnera - znanym niemieckim krytykiem Kościoła pt. Kościół to perwersja* Klasyka.....najlepszym "specem" od historii Koscioła bywają byli księża....
|
Pt lis 05, 2010 19:56 |
|
 |
Onufry
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 18:35 Posty: 39
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: Ktokolwiek zatem dokładnie zapozna się z historią Kościoła i papiestwa, jego życiem i doktryną, oraz porówna ją ze świadectwem Biblii, a w szczególności z Nowym Testamentem, ten nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że Jezus nie założył tej watykańskiej instytucji. Johnny99 napisał(a): Cytuj: Przykro mi, zapoznałem się i wnioski wyciągnąłem dokładnie przeciwne. Przykro ci z tego powodu? Nie martw się. Może to być efekt niedokładnych czyli powierzchownych studiów albo zdolnosci rozumienia czy rozumowania znaczenia zawartych tam faktów. Spróbuj poszerzyć źródła i pozbędziesz się tej zawiedzionej przykrości. Gdybyś miał problemy ze znalezieniem w diecezjalnej bibliotece - wskażę ci kilka światowej renomy pozycji. Królestwo Boże, nie jest być może z tego świata, ale królestwo Kościoła jest jak najbardziej... AlusCytuj: Klasyka.....najlepszym "specem" od historii Koscioła bywają byli księża.... Byli i obecni... Według naczelnego gzorcysty, czyli wypędzacza diabła i innych złych duchów Kurii Rzymskiej ks. Gabriela Amortha - sama kuria jest opanowana przez Szatana. Skandale pedofilskie w Kościele Katolickim to dowód, że Szatan grasuje w Watykanie - powiedział ojciec Gabriele Amorth, oficjalny egzorcysta Państwa Kościelnego. Efektem szatańskiej ingerencji jest według niego walką o władzę, oraz "obecność kardynałów, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupów, którzy mają związki z Demonem". Słowa duchownego cytuje brytyjski dziennik "TheTimes". Ojciec Gabriele Armorth od 25 lat sprawuje funkcję naczelnego egzorcysty Watykanu. Duchowny twierdzi, że w trakcie swojej posługi miał do czynienia z ponad 70 tys. przypadkami opętania przez Demona. - Mają rację ci, którzy twierdzą, że dym Szatana unosi się w świętych miejscach - powiedział ojciec Armorth, cytując słowa papieża Pawła VI. Dowodem na to są skandale, których sprawcami są księża i biskupi. Zdaniem naczelnego egzorcysty Watykanu kolejnym dowodem na obecność Szatana w Stolicy Apostolskiej jest sprawa zatuszowania przez hierarchów zabójstwa kilku członków Gwardii Watykańskiej.
_________________ Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
|
Pt lis 05, 2010 21:47 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Cytuj: Przykro ci z tego powodu? Ależ skądże. Cytuj: Może to być efekt niedokładnych czyli powierzchownych studiów albo zdolnosci rozumienia czy rozumowania znaczenia zawartych tam faktów. Ależ nie wątpię. Z całą pewnością Onufry posiadł całą potrzebną wiedzę na ten temat. A po czym poznajemy, że posiadł całą? Po wnioskach, jakie wyciągnął. Ot i wszystko. Cytuj: Gdybyś miał problemy ze znalezieniem w diecezjalnej bibliotece - wskażę ci kilka światowej renomy pozycji. Poproszę o wskazanie (najlepiej wraz z jakimś źródłem, potwierdzającym "światową renomę").
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 22:20 |
|
 |
Onufry
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 18:35 Posty: 39
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Johnny99 napisał(a): Poproszę o wskazanie (najlepiej wraz z jakimś źródłem, potwierdzającym "światową renomę"). Uprzejmie proszęKatolicyzm jako religia i ideologia - Keller Józef Chrześcijaństwo - Jan Wierusz Kowalski Ostatnia Dyktatura - ks. Rik Deville * Początki doktryny chrześcijańskiej - John N.D. Kelly Jezus the Man - Barbara Tiering Albigensi i katarzy - Fernand Niel Nie i Amen - Uta Ranke-Hennemann * Watykan – władza papieży - Guido Knopp Prawda o dogmatach - Bolesław Parma Zbrodnie w imieniu Chrystusa - Robert A. Haasler * Tajne sprawy papieży - Robert A. Haasler Życie seksualne papieży - Nigel Cawthorne Kłamstwa i mistyfikacje Kościoła - Leslaw Żukowski Historia Boga - Karen Armstrong Kryminalna historia Kościoła K-H Deschner * Zakazany owoc – etyka humanizmu - Paul Kurtz Eunuchy do raju - Uta Heinemann Kryminalna historia chrześcijaństwa - Karlheinz Deschner Opus diaboli - Karlheinz Deschner * KATOLICKA MAFIA - Matthias Mettner * Ciemna strona chrześcijaństwa - Helen Ellerbe * Watykan zdemaskowany - Paul L. Williams * Nie i Amen - Uta Ranke-Hainemann * bóg nie jest wielki - Christopher Hitchens ============ Oznaczone gwiazdkami wysyłam zaintersowanym - nie jestem egoistycznie usposobiony i tajemnice wiary użyczam innym - niech też poznają prawdę ktora wyzwala
_________________ Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
|
Pt lis 05, 2010 22:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Kościół - źródło ateizmu
Oj, szkoda że nie masz Kellera, akurat tej nie mam  Przy okazji: dzięki za uświadomienie, nie wiedziałem, że dyżurny biblista Faktów i Mitów też ma "światową renomę" 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So lis 06, 2010 10:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|